basiaka9 Posted July 16, 2006 Share Posted July 16, 2006 czy antyszczekacz dziala na psa pozostawionego w domu pod nieobecnosc wlascicieli ktory wyje z samotnosci?? prosze o odpowiedz.mam na mysli urzadzenie emitujace dzwieki nie obroza! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted July 16, 2006 Share Posted July 16, 2006 [quote name='basiaka9']czy antyszczekacz dziala na psa pozostawionego w domu pod nieobecnosc wlascicieli ktory wyje z samotnosci?? prosze o odpowiedz.mam na mysli urzadzenie emitujace dzwieki nie obroza![/quote] Raczej nikt Ci nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi; na jednego psa to zadziala, na innego - nie. Podobnie z urzadzeniem-wkladka do kontaktu, ktore (podobno) wydziela feromony, po ktorych pies ma byc spokojniejszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 [quote name='SuperGosia']Raczej nikt Ci nie udzieli jednoznacznej odpowiedzi; na jednego psa to zadziala, na innego - nie. Podobnie z urzadzeniem-wkladka do kontaktu, ktore (podobno) wydziela feromony, po ktorych pies ma byc spokojniejszy.[/quote] a gdzie takie cudo mozna zakupic???? pierwsze slysze :-) moje psy sa grzeczne w domu, ale z ciekawosci pytam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 Cudo z feromonami akurat jest do kupienia w wybranych gabinetach weterynaryjnych, pewnie się wkrótce pojawi w sprzedaży na szerszą skalę. W W-wie przy ul. Zwycięzców - bodajże - nr. 42. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 Mamy niestety taki sam problem :shake: Próbowaliście go uczyć? Polecam do przeczytania [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=21563[/url] [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=19960[/url] Robię tak jak jest tam napisane, ale to wymaga sporo czasu :roll: Na razie nie udało nam się nauczyć zostawania w domu, ale mogę wyjść, bo wcześniej wyła jak tylko podchodziłam do drzwi, wytrzymuje ponad 5 minut bez wycia....więc nie jest tak jak powinno być. Dzisiaj zamówiłam klatkę, być może w niej będzie się czuła bezpieczniej :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiaka9 Posted July 17, 2006 Author Share Posted July 17, 2006 dziekuje wam za odpowiedzi jestem juz tak zdesperowana ze chyba to kupie tylko hjak sie okaze nieskuteczne to ja sie poddaje chyba:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted July 17, 2006 Share Posted July 17, 2006 [quote name='basiaka9']dziekuje wam za odpowiedzi jestem juz tak zdesperowana ze chyba to kupie tylko hjak sie okaze nieskuteczne to ja sie poddaje chyba:(:(:([/quote] a moze byscie zabrali pieska na szkolenie zanim sie juz poddacie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jonquil Posted July 19, 2006 Share Posted July 19, 2006 Z tego, co się orientuję - są dwa rodzaje obroży antyszczekowej (bardzo często w jednym urządzeniu): wydające przeraźliwy dźwięk, oraz te działające na zasadzie obroży alektrycznej (znaczy się "prądem go" :diabloti: ) Oba działają na jakiś czujnik i są uruchamiane po iluś sekundach od momentu, kiedy pies zacznie szczekać. Na niektórych to się da chyba nawet ustawić to opuźnienie. Działają samoczynnie, więc pewnie też wtedy, gdy właścicieli nie ma w domu. Ale pozostawienie psa w wersji "z prądem" samego w mieszkaniu wg mnie budzi wielkie wątpliwości. Co jeśli będą jakieś przebitki? Pies może chcieć się pozbyć tego czegoś z szyi i uszkodzić urządzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 19, 2006 Share Posted July 19, 2006 One reaguja na ruch krtani podczas szczekania.Są jeszcze takie,które wydzielaja psu w nos intensywny cytrynowy zapach.Wszystkie należą do dość sadystycznych "metod przeciwszczekowych" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue25 Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Czy ktoś z was wypróbował na swoim pupilu esencje dr Bacha? Ja zamierzam. Właśnie zamówiłam. Nasza sunia przeprowadziła się ze schroniska do nas 10 dni temu. Od tego czasu, gdy zostaje sama w domu - wyje. Napierw wyła zaraz po naszym wyjsciu. teraz odczekuje jakies 5 min., ale potrafi wyć kilka godzin. Ćwiczymy z nią zostawanie w domu, ochłodziliśmy stosunki (zamykamy przed nią drzwi sypialni). Chcemy również wypróbowac esencje (wiciokrzew). Czy ktoś ma doświadczenie z tym preparatem? K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 A nie pomagają mniej drastyczne sposoby? Mojemu psu pomogło: - zostawione włączone radio lub komputer, - smakołyki zawiązane w skarpetce (pod warunkiem że pies nie zjada szmat), pozostawione do memłania - smakołyki pochowane w różnych miejscach domu - dawanie psu czegoś pysznego jak wychodziłam, typu kurza łapka wędzona, czyli skojarzenie wyjście pani = wspaniała sprawa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 [quote name='Marta i Wika']A nie pomagają mniej drastyczne sposoby? Mojemu psu pomogło: - zostawione włączone radio lub komputer, - smakołyki zawiązane w skarpetce (pod warunkiem że pies nie zjada szmat), pozostawione do memłania - smakołyki pochowane w różnych miejscach domu - dawanie psu czegoś pysznego jak wychodziłam, typu kurza łapka wędzona, czyli skojarzenie wyjście pani = wspaniała sprawa[/quote] Popieram..te mniej drastyczne sposoby..może warto tak właśnie spróbować:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue25 Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 Nie wiem, czy do mnie skierowane są ostatnie posty, ale odpowiem. Stosujemy chyba wszystkie niedrastytczne metody przyzwyczajania suni do zostawania w domu: - ćwiczymy wychodzenie z domu na kilka minut i powrót ze smakołykiem, - włączamy radio, gdy zostawiamy ją dłużej, - zostawiamy gryzaki: uwielbia spreparowane kości, - Amber biega przy rowerze pół godziny codziennie rano, po południu ma długi spacer - nie żegnamy się i niw eitamy z nią czule. Esencje Bacha zamówiliśmy, ale jescze nie stoswaliśmy, bo Amber jest z nami za krótko - niecałe dwa tygodnie. Dajemy jej jescze czas. Teraz to chyba pozostaje nam tylko kontynuowanie tych ćwiczeń i czekanie na efekty. Sunia jest z Palucha, nie znamy jej wcześniejszej historii. Może to wycie to efekt przeżytych sytuacji - tego nie wiemy. Prosze o informację, jełśi ktoś miał doświadczenia w stosowaniu esencji - nie sądzę, by była to drastyczna metoda. K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 [quote name='blue25'] Prosze o informację, jełśi ktoś miał doświadczenia w stosowaniu esencji - nie sądzę, by była to drastyczna metoda. K.[/quote] Bo nie jest. Wkłada się wtyczkę do kontaktu, a po mieszkaniu rozchodzi się zapach, po którym pies ma się podobno uspokoić. Osobiście nie stosowałam (nie było takiej potrzeby) i podchodzę do tej nowości dość sceptycznie, ale kto wie... popróbujcie. Psy schroniskowe często płaczą pozostawione same w domu. Sądzę, że z obawy, że ich nowy, wspaniały pan nie wróci. Nie poddawajcie się i uczcie sunię. Moi byli sąsiedzi tego nie dopilnowali i pies wył do końca swoich dni podczas ich nieobecności w domu, czyli przez jakieś 6 lat :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BORA Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 A co myślicie o feromonach dla psa? To nowość w Polsce, zastanawiam się czy one działają, czy pomagają psu uspokoić się gdy zostaje sam :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue25 Posted August 4, 2006 Share Posted August 4, 2006 To feromony stosuje się w ten sposób, ze podłącza się do gniazdka elektrycznego i przez miesiąc feromony uwalniają sie. Esencje Bacha stosuje sie tak, jak inne środki homeopatyczne, pewnie je wyprobujemy. O feromonach pomyślimy później, gdy nie bedzie poprawy. To nowość na rynku, nie znam osób, które to stosowały, ale podobno świetnie działają feromony dla kotów. Wg słów naszej sąsiadki, która cały dzień jest w domu, sunia robi dłuższe przerwy w wyciu. Moze to jakiś postęp... K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muuka Posted August 12, 2006 Share Posted August 12, 2006 Spróbuj tego-kup kilka kości z zoologicznego (takich białych z suszonego jelita) namocz je w dości mocnym naparze melisy,lub kocimiętki potem wysusz je dokładnie na słońcu.Przed wyjściem posmaruj pasztetem,albo serkiem topionym i daj psu.Te zioła działają uspokajająco,a dodatkowo pies ma zajęcie,gryzie co powoduje wydzielanie śliny co dla psa kojaży się z jedzeniem,czymś miłym,więc jest zajęty i zadowolony. Ps.ta metoda zadziałała na jednego z moich czworonogów...podpowiedział mi to wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted August 13, 2006 Share Posted August 13, 2006 Blue, moim zdaniem możesz spróbować z tym Bachem :). I nie jest to drastyczne :). Możesz dodawać je do wody, ale moja koleżanka, która ma większy zwierzyniec w domu, podawała je bezpośrednio na język psa. Wtedy miała pewność, że trafiły do adresata ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue25 Posted August 16, 2006 Share Posted August 16, 2006 Muuka, dziękuję za radę - wypróbuję te kości z melisą. Krople Bacha stosowane od tygodnia na razie chyba nie pomagają. Jesteśmy jednak dobrej myśli, bo sunia jest u nas dopiero niecały miesiąc, wiec jeszcze ma czas, by sie przyzwyczaić do naszego rozkładu dnia. Sąsiadka twierdzi również, że sunia wyje z większymi przerwami. Pozdrawiam, K. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted August 16, 2006 Share Posted August 16, 2006 oglądałam kiedyś w jakims programie w telewizji różne metody uczenia psa pozostawania samemu w domu. Jedna z nich to rozsypanie po podłodze dużej ilości drobnej psiej karmy (w całym mieszkaniu) - pies będzie szukał i wyjadał chrupki i zajmie mu to sporo czasu. Druga opcja - powoli przyzwyczajac psa do pozostawania samemu w pokoju. Zamknąc psa w pokoju i schować gdzies (np. pod łózko itp) jakis smakołyk, koche czy cos takiego. Najpierw czas - 5 minut. Gdy pies będzie grzeczny wynagrodzic smakołykiem. Co dzien wydłużać czas o kilka minut.... Nie wiem czy to skuteczne, bo mój pies nie wyje, ale sąsiedzi przez ścianę maja jamniora, który wiecznie wyje jak jest sam.... Koszmar...:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzia_19 Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 A'propos tych obroży antyszczekowych, to nie wiem czy są takie w Polsce, ale w Szwecji, są obroże, które wydzielają bardzo intensywny zapach, gdy pies szczeka i momentalnie pzestaje, bodajże cytrynowy :) Fakt faktem skutkuje, ale szczerze powiedziawszy jakby mi coś takiego o tak intensywnym zapachu pod nos podstawili to też bym się nie odezwała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.