Jump to content
Dogomania

Golden - agresja podczas jedzenia


Dani

Recommended Posts

Z gory przepraszam jeśli zaczynam wątek, który kiedyś już się pojawił (jesli tak proszę o linka).
Problem dotyczy goldena, który został kupiony (nie przeze mnie) ze względu na łagodne usposobienie. Teraz psiak ma ok 7 miesięcy i w większości sytuacji nie wykazuje żadnych oznak agresji, ostry robi się w momencie kiedy chce mu się zabrać zabawkę lub zblizyć podczas jedzenia. Nie znałem wcześniej tego psa, na początku nie sądziłem, że sprawa jest poważna, zmieniłem zdanie po tym, jak byłem zmuszony odebrać mu znalezioną w lesie tackę z rybimi ośćmi - widząc, że pies nie żartuje posłużyłem się patykiem, żeby wybić mu ją z pyska, który ku mojemu zdziwieniu zostal ugryziony. Dodam, że wszystko robiłem bardzo powoli, ciągle mówiąc do psa, poza tym mimo, że znamy się od niedawna bardziej słucha mnie niż właścicielkę. Mam ciągły kontakt z psami, wychowałem boksera na wspaniałego towarzysza i nigdy nie spotkałem się z aż takim zachowaniem (a to przecież łagodny golden). Podczas zabawy zdarza się nieświadomie zrobić ruch dla psa podejrzany, co przejawia się natychmiast agresją. Będę wdzięczny za każdą pomoc w tej sprawie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dani'] (a to przecież łagodny golden).[/quote]

No i co z tego, że mówi sie łagodny golden ? W wielu krajach jest na liście , która za zadanie ma notowanie wszystkich pogryzień, znajduje sie b.wysoko.

Mój pies warczał na mnie jak chciałam mu cos zabrac z pycha , teraz czasmi mu się zdarzy np. na spacerze dać dyla ze zdobyczą, ale jesli piechu siedzi wmiejscu, lezy stoi to nalezy wyciagnac z kieszeni cos co dla piecha jest dobre (moj lubi kielbache i markizy ;) ) i wymienić poprostu.
U mnie poskutkowalo, może i u was pomoże ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='modliszka84']na psy w potrzebie ktos chciał oddac młodego goldena, bo warczał jak chciano mu zabrac miske z jedzeniem... czy to nie ty jestes ta osoba przypadkiem? :roll:

a swoja droga - Ty bys nie warczal jakby Ci ktos gmerał w talerzu podczas jedzenia..:p ?[/quote]

Nie, nie ja. Ja sie dziwię że próbuje bronić jedzenia, to przecieżinstynktowne zachowanie... A swojądrogą Ty byś chciała żeby pies stanowił zagrożenie dla Twojego dziecka albo żeby pokaleczył sobie przełyk rybimi ośćmi bo Ty nie masz prawa mu ich odebrać?:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Włascicielka powinna (oprócz szkolenia) zapoznać się z instrukcją obsługi psa.Samo szkolenie nie załatwi sprawy jeżeli nie będzie miała pojęcia o psiej psychice,zachowaniach i potrzebach.[/quote]
Owa właścicielka miała jużpsy i wychowała m.in owczarka kaukazkiego więc bez przesady z takimi osądami

Link to comment
Share on other sites

Daleka jestem od osądzania,ale sprawa jest jak sam piszesz niebezpieczna.Kazdy pies jest inny i co sie sprawdziło u kaukaza widać,ze nie sprawdza sie teraz skoro Ty lepiej sobie radzisz z jej psem.Błąd został juz popełniony,teraz rzecz w tym,żeby go odkręcić.Nie sztuka złamać siedmiomiesięcznego szczeniaka.Sztuka żeby nabrał znów zaufania do czlowieka.On musi pozwalac na wszystko z przekonaniem,ze mu sie to opłaci a nie ze strachu przed karą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='modliszka84']
a swoja droga - Ty bys nie warczal jakby Ci ktos gmerał w talerzu podczas jedzenia..:p ?[/quote]
Z takimi opiniami spotkałam się już niejednokrotnie, nawet tu, na dogomanii. Otóż ja nie wyobrażam sobie, aby mój pies warczał na domowników, aby nie pozwolił sobie odebrać miski, czy wykonać jakichś zabiegów pielęgnacyjnych. Już mi kiedyś powiedziano, że nie zasługuję na to, aby posiadać psa, skoro grzebię mu w misce, ale psa można, a nawet trzeba nauczyć, kto w domu jest odpowiedzialny za dystrybucję jedzenia i doprowadzić do sytuacji (jak pisała puli), że oddanie panu michy będzie czymś naturalnym i bezstresowym. Przepychanki z psem i walka na każdym kroku do niczego dobrego nie prowadzi, a mieszkanie pod jednym dachem z osobnikiem , który szczerzy zęby na "swoich" nie jest komfortowe dla żadnej ze stron, bo dla psa jest to równie stresująca sytuacja, jak dla człowieka.
BTW
Temat "warczenie przy misce" był już poruszany na dogo niejednokrotnie, podano wiele mądrych (i mniej mądrych :evil_lol: rad, spróbuj poszukać, bo osoby, któe już się w takim temacie wiele razy udzielały, nie zawsze mają ochotę powtarzać wciąż to samo).

Link to comment
Share on other sites

Mój "najłagodniejszy golden" też kiedyś próbował warczeć przy misce, ale skutecznie mu to wybiłam z głowy - intensywnym treningiem, ze szczególnym naciskiem na komendę "puść".
Oprócz tego pies był karmiony z ręki, jadł z miski trzymanej w rękach, miał dorzucane do miski w czasie jedzenia, posiłek spożywał w mojej obecności itp itd.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...