Jump to content
Dogomania

"Zaklinacz psów" Cesar Milan


engelina_88

Recommended Posts

[quote name='nykea']Niestety, nie moge poniewaz jestem dobre 2000km od Wroclawia :] Natomiast dziekuje bardzo, obecnie pracuje z psami w schronisku. I wystarczy mi obserwowanie ludzi-trenerow, ktorzy jakos potrafia te psy odmienic bez uzywania sie do metod Cesara.......[/QUOTE]
Chyba wieksza przeszkoda byłaby wiedza zaczerpinieta z obserwacji a nie z własnych doswiadczen z psami naprawde agresywnymi.
A w Polsce jest dosyc mało pitbulów i innych niebezpiecznych mieszanek ale nawet nie sadze aby agresywny pies był wydany ze schrony a juz napewno nie jako recydywista.
Prawdziwa agresja nie jest do wyprowadzenia a juz napewno nie nadaje sie taki pies aby poszedł do domku z miła rodzinka.


[QUOTE]A co do lektur, to dziekuje uprzejmie, ale osobiscie wole Davida Mecha. Juz nie wspominajac o tym, ze nawet sam Cesar w jednym z odcinkow poswieconych hybrydom zaznacza wyraznie duze roznice w zachowaniu psow i wilkow[/QUOTE]

Jest to ten sam gatunek, zwierze stadne i pewne zachowania srodki komunikacji, popedy sa podobne. I wychodze z załozenia ze wiedzy nigdy za malo, a skoro sie chwalisz ze pomagasz w schronisku tym bardziej powinno Cie cechowac dazenie do wiedzy i wyłapywanie najistotniejszych rzeczy. Ograniczenie sie do jednego autora to nie jest czyms czym powinnas sie chwalic.

Widzialam programy w ktorych "wymienil" psa. Natomiast bardzo bym byla zainteresowana obejrzeniem programu w ktorym pies zostal uspiony. Jesli mozesz to sprobuj uscislic ktory sezon i jaki pies (rasa, kolor, imie, cokolwiek) to sobie poszukam.[INDENT][QUOTE]Widzialam programy w ktorych "wymienil" psa. Natomiast bardzo bym byla zainteresowana obejrzeniem programu w ktorym pies zostal uspiony. Jesli mozesz to sprobuj uscislic ktory sezon i jaki pies (rasa, kolor, imie, cokolwiek) to sobie poszukam. [/QUOTE]
widzisz jak nie warto ograniczac swojej wiedzy do jednej pozycji?
Wtedy zatraca sie zdolnosc do logicznego myslenia, wyciagania wniosków.

UWazasz ze tylko przyznanie sie szkoleniowca do tego ze sobie nie radzi z agresja jest bohaterstwem?
Kazda przypadek bez wzgledu z czym sobie nie poradzimy liczy sie tak samo. Mówił to przy psie bardzo lekliwym, gdzie przyznał sie ze to włascicielka lepiej sobieporadziła i on sie od niej musiał nauczyc.
Kazdy przypadek w którym musi psa wymienic to własnie jest ta sytuacja gdzie sobie nie radzi w tym samym pojeciu co Victoria sobie nie potradziła ze spanielem. Bo nie spaniel był pewnie dla niej problemem ale otoczenie w którym on był. I tutaj u Victorii kończa sie mozliwosc a u Milana zaczynaja sie jedne z wielu. Dlatego nie musi skazywac psa na smierc mówiac ze go przerosła sytuacja bo dla niego zaczynaja sie kolejne etapy, mozliwosci kiedy u Victori dalej juz nic nie ma i pozostaje słowo - sorry
Kiedy poszedł do hbryd od razu powiedział ze nie zna sie i woli innego fachowca który pracuje z hybrydami, wilkami. To tez jest przyznanie ze sobie nie radzi z takimi osobnikami.


[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nykea'][U]Ian Dunbar, [/U]John Rogerson tez nie maja wystarczajaco kwalifikacji zeby jego metody krytykowac?
[URL]http://beyondcesarmillan.weebly.com/index.html[/URL][/QUOTE]

nie wiem, bo nie widziałam ani jednego filmu gdzie pokazuje swoja prace z agresywnymi trudnymi psami. Zwykle duzo gada i jak juz to mało ambitne szkolenie prowadzi ani to trudne przypadki ani szkolenie na wysokim poziomie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Odezwałam się, bo mój post jakoś zgrabnie przeskoczyłaś. [/QUOTE]

Widac nie było w nim nic istotnego na co bym miała chec odpowiadac.

[QUOTE]Agresja zwykle jest złożona i ma różne przyczyny, i chyba wszyscy tu obecni zdają sobie z tego sprawę. Nie wiem, czemu uważasz siebie za wyrocznię głoszącą jedyną słuszną prawdę, może czas zejść z piedestału? Założenie, że Twoi rozmówcy absolutnie nic nie wiedzą o agresji jest... jakby to ująć... mało eleganckie.

[/QUOTE] To raczej Twoje nie trafione "co autor miał na mysli"
Osoba która zna sie na agresji nie bedzie dawac diagnozy dlaczego pies jest agresywny i z ajkiego powodu tylko na podstawie tego ze rozmówca napisał ze ma psa agresywnego rzucjacego sie na własciciela.
Ty taka dałas i od razu napisałas dlaczego ten pies jest agresywny. WIec czas zastanowic sie nad swoja wiedza i swoja ignorancje nie zwalac na moje wychowanie.

[QUOTE]A nawiązując do Twoich wcześniejszych wypowiedzi o alfowaniu&co. - z jakich pobudek ten pies się rzuca? Postanowił zapanować nad światem? :cool3:[/QUOTE]
To juz napewno nie sa rozwazania na dogomani. Bo z nas dwóch ja mam ta przewage ze znam, wiedziałam i pracowałam z nim ale wszystkie moje obserwacje nigdy dla Ciebie nie beda pewnikiem i to z róznych powodów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']nie wiem, bo nie widziałam ani jednego filmu gdzie pokazuje swoja prace z agresywnymi trudnymi psami. Zwykle duzo gada i jak juz to mało ambitne szkolenie prowadzi ani to trudne przypadki ani szkolenie na wysokim poziomie[/QUOTE]

Wybierasz to, co jest Ci wygodne. A reszta z wymienionych osób?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Chyba wieksza przeszkoda byłaby wiedza zaczerpinieta z obserwacji a nie z własnych doswiadczen z psami naprawde agresywnymi.[/QUOTE]

Twojego pierwszego zdania autentycznie nie rozumiem. Prosze wiekszymi literami (albo z sensem). [SIZE=2][I]Edit: Chyba teraz do mnie dotarlo. Przedtem nie moglam zrozumiec jak wiedza moze byc w jakikolwiek sposob przeszkoda... Teraz rozumiem. Obserwowanie innych, bardziej doswiadczonych jest czyms czego nalezy sie wstydzic... [/I]:shake:[/SIZE]

[quote name='LALUNA']A w Polsce jest dosyc mało pitbulów i innych niebezpiecznych mieszanek ale nawet nie sadze aby agresywny pies był wydany ze schrony a juz napewno nie jako recydywista.
Prawdziwa agresja nie jest do wyprowadzenia a juz napewno nie nadaje sie taki pies aby poszedł do domku z miła rodzinka.[/QUOTE]

Co do agresji, to mieszkam w Wlk. Brytanii. tutaj psow naprawde agresywnych jest jeszcze mniej niz w Polsce. Proste, przepisy sa dosc ostre i tak naprawde wystarczy zeby moj pies kogos nastraszyl i zeby ta osoba nas zglosila, zebym miala powazne problemy. I miedzy innymi (tak podejrzewam) dlatego Victoria sie nie cackala z tamtym spanielem. Takie podejscie Brytoli, jak pies pogryzie kilka razy, zwlaszcza dziecko - idzie pod igle. Klub mojej rasy (ctr-y) nie pomaga w adopcjach psow problemowych ze wzgledu na prawne konskewencje w razie ewentualnego pogryzienia. Wszyscy sie tematu agresji strasznie boja, dlatego nalezy to wziasc pod uwage kiedy sie ocenia postepowanie danego trenera w tym kraju.

[quote name='LALUNA']I wychodze z załozenia ze wiedzy nigdy za malo, a skoro sie chwalisz ze pomagasz w schronisku tym bardziej powinno Cie cechowac dazenie do wiedzy i wyłapywanie najistotniejszych rzeczy. Ograniczenie sie do jednego autora to nie jest czyms czym powinnas sie chwalic.[/QUOTE]

Proponuje abys zaczela troszeczke zwracac uwage na to co ludzie pisza, a nie to, co wydaje Ci sie ze pisza. Np jesli mowie ze "wole" Davida Mecha, to czy znaczy to ze sie tylko i wylacznie do niego ograniczam? Moja biblioteczka poswiecona psom jest juz bardzo obszerna i caly czas ja chetnie poszerzam. Dlatego tez mam w niej pozycje Millana, poniewaz lubie sama sobie wyrabiac opinie. Z (prawie) kazdej ksiazki tez wyciagam jakies wnioski. Z Millana akurat wyciagnelam cos o energii. Stosowalam juz to poprzednio ale nieswiadomie, po przeczytaniu ksiazki zaczelam to systematyzowac. Ale niestety jego metody "ustawiania psa" ani sie nie zgadzaja z opiniami osob ktore bardziej szanuje, ani nie maja sensu. No i nie sprawdzily sie na zadnym psie ktorego znam osobiscie. (Nie spotkalam oczywiscie zadnego psa robionego przez samego Cesara.)

[quote name='LALUNA']widzisz jak nie warto ograniczac swojej wiedzy do jednej pozycji?[INDENT]Wtedy zatraca sie zdolnosc do logicznego myslenia, wyciagania wniosków.[/INDENT]
[/QUOTE][INDENT]

:-o Po raz kolejny, skad sobie ubzduralas ze sie ograniczam do jednej pozycji? Bardzo nieskromnie uwazam ze z moimi umiejetnosciami analizy slowa pisanego i wyciagania wnioskow jest calkiem niezle. Nawet wydaje mi sie, ze lepiej niz u Ciebie, biorac pod uwage to jak odbierasz to co ja pisze.

[quote name='LALUNA']UWazasz ze tylko przyznanie sie szkoleniowca do tego ze sobie nie radzi z agresja jest bohaterstwem?[/QUOTE]

Hmmm, o czym teraz rozmawiamy? Znowu widze czytanie ze zrozumieniem sie klania... Ja mowie o tym, ze pokazanie w tv ze jesli masz psa agresywnego to moze sie to skonczyc jego uspieniem jest KONSTRUKTYWNE DLA PUBLIKI.


[quote name='LALUNA']Kazdy przypadek w którym musi psa wymienic to własnie jest ta sytuacja gdzie sobie nie radzi w tym samym pojeciu co Victoria sobie nie potradziła ze spanielem. Bo nie spaniel był pewnie dla niej problemem ale otoczenie w którym on był. I tutaj u Victorii kończa sie mozliwosc a u Milana zaczynaja sie jedne z wielu. Dlatego nie musi skazywac psa na smierc mówiac ze go przerosła sytuacja bo dla niego zaczynaja sie kolejne etapy, mozliwosci kiedy u Victori dalej juz nic nie ma i pozostaje słowo - sorry
[/QUOTE][/INDENT]

No to w takim razie wywnioskowac z tego mozna, ze glownym problemem Victorii jest to, ze nie bierze na siebie odpowiedzialnosci za sknocone psy innych ludzi... Czy to znaczy ze jesli masz klienta, ktory sobie nie radzi z psem, to bierzesz od niego tego psa i ryzykujesz zdrowie swojej rodziny i swoich psow? Cesar tak robi - jego sprawa, jego ryzyko, jego decyzja. Ale nie wiem jak mozna tego wymagac od innych ludzi.

Edited by nykea
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Dla tych co nie widzieli odcinka albo widzieli, ale nie zauważyli w tym NIC ZŁEGO, zapraszam do obejrzenia:

[video=youtube;RDb-wsQzAeI]http://www.youtube.com/watch?v=RDb-wsQzAeI&feature=plcp[/video][/QUOTE]

Co widziałas w tym złego .Ze go kopnął ? Nie wiesz, czy to było silne,czy tylko próbowł go zdekoncentrować. Ja dosć często widze ,jak ludzie traktują swoje dzieci ,jak tylko nie robią tak ,jak rodzice chcą. Poza tym ,każde jego szturchnięcie ,dotkniecie ,nie robi psu krzywdy. Zaczyna się tu robić nie zbyt miła atmosfera. Kazdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja nigdy nie czytałam innych ksiazek ,wogóle nie interesowałam sie tematem zwierząt i dlatego jestem zielona. Miałam wiele lat temu psa ,ale nie problemy z nim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']To raczej Twoje nie trafione "co autor miał na mysli"[/QUOTE]

Tak piszesz. Skoro nie tylko ja niejednoznacznie odbieram Twoje wypowiedzi, to znaczy, że z nami wszystkimi jest coś nie tak, czy z Twoim sposobem wypowiadania się?

[quote name='LALUNA']Osoba która zna sie na agresji nie bedzie dawac diagnozy dlaczego pies jest agresywny i z ajkiego powodu tylko na podstawie tego ze rozmówca napisał ze ma psa agresywnego rzucjacego sie na własciciela.
Ty taka dałas i od razu napisałas dlaczego ten pies jest agresywny. WIec czas zastanowic sie nad swoja wiedza i swoja ignorancje nie zwalac na moje wychowanie.[/QUOTE]

Pokaż mi miejsce, w którym napisałam, że sznaucerka średnia, którą się zajmujesz, gryzie ludzi, bo ma za dużo pozwolone. I w którym miejscu to zostało określone jako DIAGNOZA tego konkretnego przypadku. Wydaje się Tobie, że dużo wiesz, a wychodzi na to, że nieraz operujesz pojęciami, bez faktycznej znajomości ich znaczenia. Bo zdaje się, że w mojej wypowiedzi to był pewien ogólnik - jeśli w domu nie ma zasad to zazwyczaj kończy się źle. Zwłaszcza, jeśli pies przejawia jeszcze pewne cechy charakteru. I kto ma problemy z rozumieniem czytanego tekstu...?


[quote name='LALUNA']To juz napewno nie sa rozwazania na dogomani. Bo z nas dwóch ja mam ta przewage zeznam, wiedziałam i pracowałam z nim ale wszystkie moje obserwacje nigdy dla Ciebie nie beda pewnikiem i to z róznych powodów.[/QUOTE]

Gratuluję. Powiedz, swoich klientów też traktujesz z góry jak bandę imbecyli bez pojęcia?

[quote name='Bonsai']Wybierasz to, co jest Ci wygodne.[/QUOTE]

Bardzo dojrzałe i na poziomie podejście do merytorycznej dyskusji, nie? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']Co widziałas w tym złego .Ze go kopnął ? Nie wiesz, czy to było silne,czy tylko próbowł go zdekoncentrować. Ja dosć często widze ,jak ludzie traktują swoje dzieci ,jak tylko nie robią tak ,jak rodzice chcą. Poza tym ,każde jego szturchnięcie ,dotkniecie ,nie robi psu krzywdy. Zaczyna się tu robić nie zbyt miła atmosfera. Kazdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja nigdy nie czytałam innych ksiazek ,wogóle nie interesowałam sie tematem zwierząt i dlatego jestem zielona. Miałam wiele lat temu psa ,ale nie problemy z nim.[/QUOTE]


Javena, zle w tym jest to, ze ten pies nie jest agresywny. On jest popchniety do ostatecznosci. Wyobraz sobie psa, ktory totalnie nie rozumie co sie naokolo niego dzieje. Jego wlasciciele totalnie nie wytlumaczyli mu jak ma sie zachowywac w swojej rodzinie. Trudno powiedziec dlaczego zaczal bronic miski, ale podejrzewam ze ktos powiedzial wlascicielom, ze musza psu "pokazac kto tu rzadzi i ze miska jest ich". Pies nie rozumial tego, zaczal bronic, wlasciciel sie wystraszyl i pies stwierdzil "o, zadzialalo, dali mi spokoj!". No to przyprowadzili obcego faceta, ktory od razu zabral sie za jego miske. Zroc uwage ile sygnalow ten pies wysyla zanim ugryzie. Cesar te sygnaly (ktore sa sygnalami uspokajajacymi i proszacymi o przestrzen!) ignoruje i dusi dalej. Pies jest coraz bardziej zmieszany, boi sie, nie wie czego oczekiwac... w koncu kiedy Cesar mowi ze pies sie zrelaksowal (!) i wyciaga reke zeby dotknac obcego zestresowanego psa po glowie od gory (!) ten wykorzystuje ostatnia rzecz ktora ma w swoim repertuarze czyli gryzie. Zle w tym filmiku jest to, ze ten pies nie chcial gryzc. Wysylal sygaly ze sie czuje niepewnie i potrzebuje przestrzeni. Zle jest to, ze Cesar je zignorowal. Zle jest to, ze popchnal tego psa do ostatecznosci. Oczywiscie nie moge stwierdzic tego na pewno bo nie widzialam tego psa na zywo, ale wydaje mi sie, ze pracowalam z kilkoma takimi psami i jakos sie dogadalismy bez ugryzien.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Dla tych co nie widzieli odcinka albo widzieli, ale nie zauważyli w tym NIC ZŁEGO, zapraszam do obejrzenia:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=RDb-wsQzAeI&feature=plcp[/url][/QUOTE]
No. I takie to "dobranocki" puszcza NG w piątek o 19-tej. Rozreklamowane aż do mdłości - w gazetach, na stronach internetowych, na forach, wszędzie CM wyskakuje z lodówki, żeby przypadkiem jakiś zafascynowany psami dzieciak nie przegapił. Taka alternatywa dla "żółwika", a co tam, że z drugiej strony ludzie ciężką pracą próbują jakoś się przedrzeć do szkół, do przedszkoli i choć trochę nauczyć dziatwę, jak się NIE należy zachowywać wobec agresywnego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']
Pokaż mi miejsce, w którym napisałam, że sznaucerka średnia, którą się zajmujesz, gryzie ludzi, bo ma za dużo pozwolone.[/QUOTE]
[INDENT]Zacytowany post
[QUOTE][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]LALUNA[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=19933042#post19933042"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL]
Widac nie pracowalas z psami naprawde agresywnymi.
Bardzo chetnie pomoge Ci wbogacic swoja wiedze o takie przypadki. Nie wiem czy Twój podpis wskazuje ze jestes z Wrocławia, jesli tak mam dla Ciebie propozycje pracy z takim psem, pokazesz mi jak mozna zaufaniem przekonac psa aby nie atakował ludzi w tym własciciela. I nawet nie wrzuce Cie na głeboka wode jakies ciezkiej rasy typu pitbul, bedzie to sredenia sznaucerka. Bardzo chetnie podpatrze jak zdobywasz jej zaufanie. Tylko wczesniej podpiszesz ze jestes swiadoma i akceptujesz ze za wszekie szkody jakie pies moze Ci wyrzadzic bierzesz odpowiedzialnosc.
Zgadzasz sie?
[/QUOTE]
I odpowiedz Evel na owy cytat
[QUOTE]Chwileczkę, ja mówiłam o psach lękliwych i tych z tendencją do agresji lękowej[U], a Ty tu wyjeżdżasz z przypadkami, gdzie pieskowi się za przeproszeniem w dupie poprzewracało, bo ma pozwolone na za dużo i sobie wypracował strategie fikania do ludzi, żeby osiągnąć swoje cele.[/U] Jeśli uważasz, że obronę zasobów można wyeliminować jedynie idąc z psem na udry to ja pozostawię to bez komentarza :roll: [/QUOTE]
Wiec zostaje mi wybrac rózne wersje. Bezmyslnosc cytowania i odpowiadania nie na cytat który sie wstawia
Lub odpowiedz na cytat który sie wstawia i postawienie diagnozy tego przypadku.
pomijam fakt ze to zdanie nie bylo kierowany do Ciebie wiec i tak ten sposób cytowania i odpowadania na ten cyta jest mało merytoryczne.



[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Gratuluję. Powiedz, swoich klientów też traktujesz z góry jak bandę imbecyli bez pojęcia?
[/QUOTE]
Alez nie i dlatego nie rozwazam takich rzeczy na forum publicznym z osoba o ktorej nic nie wiem a jej posty wskazuja na słaba znajomosc tematu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A wiesz, co to jest [B]diagnoza[/B]?



Edit: Albo nie, nie odpisuj. Mawiają, że głową muru nie przebijesz, więc chyba już mi się nie chce szarpać, bo to bez sensu :)[/QUOTE]

odpisze chociaz masz racje glowa muru nie przebije i jest duza szansa ze tez jej nie zrozumiesz
[B]Diagnoza[/B] ([URL="http://www.dogomania.pl/wiki/Język_grecki"]gr.[/URL] [I]διγνοσισσ[/I] - rozpoznanie) w [URL="http://www.dogomania.pl/wiki/Psychologia"]psychologii[/URL] polega na opisie pozytywnych i negatywnych właściwości psychicznych oraz psychologicznych mechanizmów funkcjonowania jednostki, [U]wyjaśnianiu problemów w funkcjonowaniu tej jednostki [/U]oraz prognozie skutków zachowań i zjawisk i możliwości modyfikowania tego co problematyczne w funkcjonowaniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nykea']Twojego pierwszego zdania autentycznie nie rozumiem. Prosze wiekszymi literami (albo z sensem). [SIZE=2][I]Edit: Chyba teraz do mnie dotarlo. Przedtem nie moglam zrozumiec jak wiedza moze byc w jakikolwiek sposob przeszkoda... Teraz rozumiem. Obserwowanie innych, bardziej doswiadczonych jest czyms czego nalezy sie wstydzic... [/I]:shake:.[/QUOTE]

[/SIZE]Oczywiscie ze nie. Tylko jezeli sama przyznajesz ze jest ich więcej w obrebie jednego schronu to znaczy ze Twoja wiedza jest duzo mniejsza i nie pozwala tak dobrze postepowac z psami.




[QUOTE]Co do agresji, to mieszkam w Wlk. Brytanii. tutaj psow naprawde agresywnych jest jeszcze mniej niz w Polsce. Proste, przepisy sa dosc ostre i tak naprawde wystarczy zeby moj pies kogos nastraszyl i zeby ta osoba nas zglosila, zebym miala powazne problemy.[/QUOTE]

To tym bardziej powinnas zdawac sobie jaka jest róznica miedzy tymi psami co sie zajmuje Milan a tymi co Ty masz mozliwosc widziec.



[QUOTE]I miedzy innymi (tak podejrzewam) dlatego Victoria sie nie cackala z tamtym spanielem. Takie podejscie Brytoli, jak pies pogryzie kilka razy, zwlaszcza dziecko - idzie pod igle. Klub mojej rasy (ctr-y) nie pomaga w adopcjach psow problemowych ze wzgledu na prawne konskewencje w razie ewentualnego pogryzienia. Wszyscy sie tematu agresji strasznie boja, dlatego nalezy to wziasc pod uwage kiedy sie ocenia postepowanie danego trenera w tym kraju.

[/QUOTE]

Mysle ze Victoria ma takie same mozliwosc wystepujac i zarabiajac w TV jak Milan wiec jak najbardziej mogłaby sie wykazac. Ale przyjume fakt ze u Was agresji sie bardzo boja i wola temat ominac poprzez uspienie niz cokowliek z tym robic. Ale tez i dlatego wiedza na ten temat musi byc znacznie mniejsza niz tam gdzie sie pracuje z agresja.


[QUOTE]Ale niestety jego metody "ustawiania psa" ani sie nie zgadzaja z opiniami osob ktore bardziej szanuje, ani nie maja sensu. No i nie sprawdzily sie na zadnym psie ktorego znam osobiscie. (Nie spotkalam oczywiscie zadnego psa robionego przez samego Cesara.)
[/QUOTE]
[INDENT]Wiele ludzi mówi KSzzz Milana i tez sie nie sprawdza. Ale to nie musi oznaczac ze nie jest skuteczna tylko to ze dana osoba nie potrafi jej uzyc.


[QUOTE]zle w tym jest to, ze ten pies nie jest agresywny. On jest popchniety do ostatecznosci. Wyobraz sobie psa, ktory totalnie nie rozumie co sie naokolo niego dzieje. Jego wlasciciele totalnie nie wytlumaczyli mu jak ma sie zachowywac w swojej rodzinie. Trudno powiedziec dlaczego zaczal bronic miski, ale podejrzewam ze ktos powiedzial wlascicielom, ze musza psu "pokazac kto tu rzadzi i ze miska jest ich". Pies nie rozumial tego, zaczal bronic, wlasciciel sie wystraszyl i pies stwierdzil "o, zadzialalo, dali mi spokoj!". No to przyprowadzili obcego faceta, ktory od razu zabral sie za jego miske
[/QUOTE]
Znaczy zaatakował ze strachu?
PIes który sie boi ma wybór odejsc od zagrozenia, pies który sie boi atakuje osaczajac, chyba ze jest przyparty do muru. Ten jakos za bardzo cenił miske niz własne zycie.
Zadziwia mnie jedna rzecz, ze na podstawie tego filmiku wywnioskowałas co własciciel robił z psem ze pies wykazywał takie reakcje przy misce.

[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Nie wiemy tez ,dlaczego właściciele wezwali C M?Moze atakował ,nie tylko broniac miski ,ale przy każdym ruchu ręki ,Nie ma poczatku filmu i nie ma końca.

Nie ma tez końca tej dyskusji. Widze cioteczki ,że jestescie obcykane w tym temacie. Moze ktoś mi podpowie dlaczego mojego psa ,którego miałam od maleńkiego (jeszcze dobrze jesc nie umiał )musze prowadzic w kagańcu . Dlaczego stał sie agresywny . Na szczęscie ,tak jak mówię inne jest moje nastawienie idąc z nim na spacer(po obejrzeniu tych filmów). Spokojnie idę obok ludzi ,czego nie mogłam robic wcześniej. Nikt go nie bił ,a boi sie kazdego nagłego ruchu. Boi sie panicznie dzieci ,choć w domu ich nie było. Dzieci nie robiły mu krzywdy. BOI SIE SAMOCHODÓW ,CHOC DUŻO MNIEJ NIZ WCZESNIEJ. Idąc z nim przy drodze ma podkulony ogon i najchetniej by uciekł. Tego nie moge zrozumieć. Jak pisałam wczesniej duzo pomogły mi programy z Cesarem .Teraz głównym problemem jest przechodzenie obok innego psa. To zostało do naprawienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']Nie wiemy tez ,dlaczego właściciele wezwali C M?Moze atakował ,nie tylko broniac miski ,ale przy każdym ruchu ręki ,Nie ma poczatku filmu i nie ma końca.

Nie ma tez końca tej dyskusji. Widze cioteczki ,że jestescie obcykane w tym temacie. Moze ktoś mi podpowie dlaczego mojego psa ,którego miałam od maleńkiego (jeszcze dobrze jesc nie umiał )musze prowadzic w kagańcu . Dlaczego stał sie agresywny . Na szczęscie ,tak jak mówię inne jest moje nastawienie idąc z nim na spacer(po obejrzeniu tych filmów). Spokojnie idę obok ludzi ,czego nie mogłam robic wcześniej. Nikt go nie bił ,a boi sie kazdego nagłego ruchu. Boi sie panicznie dzieci ,choć w domu ich nie było. Dzieci nie robiły mu krzywdy. BOI SIE SAMOCHODÓW ,CHOC DUŻO MNIEJ NIZ WCZESNIEJ. Idąc z nim przy drodze ma podkulony ogon i najchetniej by uciekł. Tego nie moge zrozumieć. Jak pisałam wczesniej duzo pomogły mi programy z Cesarem .Teraz głównym problemem jest przechodzenie obok innego psa. To zostało do naprawienia.[/QUOTE]
Może dlatego że z natury jest lękliwym osobnikiem, za późno zaczęłaś zwracać na jego problemu uwagę i tylko się pogłębiły... piszesz że Twój pies nie umiał jeszcze jeść a Ty już go miałaś- to dużo dla szczeniaka który jest za wcześnie wzięty od matki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Może dlatego że z natury jest lękliwym osobnikiem, za późno zaczęłaś zwracać na jego problemu uwagę i tylko się pogłębiły... piszesz że Twój pies nie umiał jeszcze jeść a Ty już go miałaś- to dużo dla szczeniaka który jest za wcześnie wzięty od matki...[/QUOTE]

Szczeniak zabrany był z poligonu. Wyłapano bezdomne psy ,a okazało sie ,że było tam kilka miotów szczeniąt. 3 zabrałam do siebie na dt. Dwa wilkowate ,szybko znalazły domy . Timek ,poniewaz nie widział swiata poza mną ,został. Pokochałam go i jakoś nie miałam siły go nigdzie dać. Zresztą ,nie było takich ,którzy chcieli do domu. Wylądował by zapewne w budzie. Masz racje .Szczeniak był za krótko przy matce. On nie znał świata zewnętrznego ,oprócz nory w lesie.

Mój błąd polegał na tym ,że za kazdym razem ,jak sie czegoś wystraszył ,wskakiwał mi na ręce,a ja tuliłam jak dziecko. Nie pozwoliłam mu zmierzyc sie z lękami ,ale utwierdzałam w przekonaniu ,że trzeba sie bać. Własnie dlatego wyrazam sie pozytywnie o Cesarze,bo to on uświadomił mi ,gdzie były błędy. Jak już miał 20 kg ,to nie mogłam go brać na ręce,więc zaczął stawać sie agresywny. Wdomu jest idealny.

Edited by Javena
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']Nie wiemy tez ,dlaczego właściciele wezwali C M?Moze atakował ,nie tylko broniac miski ,ale przy każdym ruchu ręki ,Nie ma poczatku filmu i nie ma końca. [/QUOTE]
No bo o to chodzi, żeby nie było wiadomo. Szczególnie, żeby nie było wiadomo, co potem. Ilu właścicieli zostało pogryzionych, jak już odcinek zmontowano, zaklepano, a CM skasował honorarium. Ile psów jednak uśpionych. Jak w każdym programie tv, ochotnicy zapewne podpisują obwarowane sankcjami umowy dopuszczające ich do udziału. Nikt oficjalnie CM "gęby" nie zrobi, bo aktualnie to krowa dojna NG, więc prawnicy umów pilnują, ale już jakiś czas temu internetową tajemnicą poliszynela było, że w LA całkiem nieźle mają się szkoleniowcy, którzy zajmują się "odkręcaniem" niektórych psów, które przeszły przez ręce CM.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No bo o to chodzi, żeby nie było wiadomo. Szczególnie, żeby nie było wiadomo, co potem. Ilu właścicieli zostało pogryzionych, jak już odcinek zmontowano, zaklepano, a CM skasował honorarium. Ile psów jednak uśpionych. Jak w każdym programie tv, ochotnicy zapewne podpisują obwarowane sankcjami umowy dopuszczające ich do udziału. Nikt oficjalnie CM "gęby" nie zrobi, bo aktualnie to krowa dojna NG, więc prawnicy umów pilnują, ale już jakiś czas temu internetową tajemnicą poliszynela było, że w LA całkiem nieźle mają się szkoleniowcy, którzy zajmują się "odkręcaniem" niektórych psów, które przeszły przez ręce CM.[/QUOTE]
Jesli tylko choć kilka osób skorzystało z jego rad i uświadomiło błędy ,to myślę ,że warto oglądac . Ja napewno bede.
Ile osób tyle teorii .Mnie on pomógł. Na dzień dzisiejszy pies jest o 70 % lepszy, a ja bardziej spokojniejsza przy wychodzeniu na spacery. Dawniej juz przy drzwiach zastanawiałam sie co dzis się wydarzy? Wychodziłam zdenerwowana ,wystraszona, i tylko się rozgladałam ,gdzie jest potencjalne niebezpieczeństwo.:-o

Link to comment
Share on other sites

[I][SIZE=1][/SIZE][/I]Widze ze koniecznie chcesz udowodnic mi, ze sie nie znam na psach agresywnych... Dlatego prawdopodobnie zrezygnuje z tej dyskusji. Masz bardzo nieprzyjemne, patronizujace podejscie do dysksutantow.
Nie pracowalam nigdy z psem ktory kogos zagryzl. To prawda i nie mam najmniejszego zamiaru udowadniac czegos innego. Natomiast Twoje przypuszczenia co do mojego doswiadczenia sa bardzo nietrafione. Napisalam, ze generalna sytuacja w UK jest taka a nie inna. Napisalam tez ze psow agresywnych jest MNIEJ. Nie ze ich nie ma. Generalnie publika nie rozumie agresji i programy Victorii pod taka publike sa nastawione. Natomiast schronisko w ktorym odbywam wolontariat to Dogs Trust, jedyna organizacja w UK ktora nie usypia zdrowych psow. Dlatego w naszym schronisku jest kilka tzw rezydentow, ktore zasadniczo maja zapewniony byt do konca zycia, nad ktorymi sie pracuje, ale o ile nie trafi sie ktos wyjatkowy, czytaj z duzym doswiadczeniem i warunkami, te psy nie sa do adopcji. Sa to glownie psy ktore maja na koncie pogryzienia ludzi i psow, jest kilku tzw "zabojcow", chociaz w naszym oddziale sa tylko psy ktore zagryzly inne psy.


Co do kszzzz Millana, ja naprawde nie mam klapek na oczach. Jestem na tyle rozsadna osoba zeby wiedziec, ze jego metody nie opieraja sie tylko i wylacznie na kszzz.... Przeczytawszy jego ksiazki bardzo latwo moge stwierdzic czy ktos rozumie to co robi, czy tylko nasladuje. Ale pomimo tego, nawet Ci "najlepsi" ktorych spotkalam i tak mieli psy ktore w najlepszym wypadku wygladaly na lekko zmieszane.

[quote name='LALUNA'][INDENT]Znaczy zaatakował ze strachu?
PIes który sie boi ma wybór odejsc od zagrozenia, pies który sie boi atakuje osaczajac, chyba ze jest przyparty do muru. Ten jakos za bardzo cenił miske niz własne zycie.
Zadziwia mnie jedna rzecz, ze na podstawie tego filmiku wywnioskowałas co własciciel robił z psem ze pies wykazywał takie reakcje przy misce.

[/INDENT]
[/QUOTE]

Napisz prosze w ktorym momencie napisalam ze broni ze strachu. Napisalam ze pies jest zmieszany. Nie wie jak ma sie zachowywac, przede wszystkim nie UFA swoim ludziom. Gdyby ufal to nie bylo by tego problemu. Proste. Co do przyczyn, to oczywiscie nie moge stwierdzic tego w 100%, dlatego napisalam "podejrzewam". I moze w takim razie Ty zarzucisz swoim doswiadczeniem i powiesz dlaczego tak sie stalo? Z tego co pamietam to ten pies nie jest bieda z ulicy, ktora musiala walczyc o jedzenie. Zapewne probuje zdominowac swoja rodzine? :evil_lol:

[quote name='LALUNA'][INDENT]Ten jakos za bardzo cenił miske niz własne zycie.[/INDENT]
[/QUOTE][INDENT]

No chyba jednak nie do konca... Gdyby bardziej cenil miske niz swoje zycie to tak szybko by nie odpuscil. Jesli Tobie sie wydaje ze to byla walka na smierc i zycie to moze jednak Tobie brakuje doswiadczenia z takimi psami... Dla mnie walka na smierc i zycie jest wtedy, kiedy pies walczy tak dlugo, az np zemdleje. I takiego psa widzialam na wlasne oczy. Nie tylko tego psa, ale nawet sytuacje w ktorej na smyczy zaciskowej walczyl tak dlugo (bez reakcji czlowieka, tak jak Millan na slynnym filmiku z red-zone cases ma pitbulke plowa) az zemdlal.

Edit: Ten pies byl w polskim schronisku, w ktorym tez odbywalam wolontariat przez 3 lata.[/INDENT]

Edited by nykea
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']Szczeniak zabrany był z poligonu. Wyłapano bezdomne psy ,a okazało sie ,że było tam kilka miotów szczeniąt. 3 zabrałam do siebie na dt. Dwa wilkowate ,szybko znalazły domy . Timek ,poniewaz nie widział swiata poza mną ,został. Pokochałam go i jakoś nie miałam siły go nigdzie dać. Zresztą ,nie było takich ,którzy chcieli do domu. Wylądował by zapewne w budzie. Masz racje .Szczeniak był za krótko przy matce. On nie znał świata zewnętrznego ,oprócz nory w lesie.

Mój błąd polegał na tym ,że za kazdym razem ,jak sie czegoś wystraszył ,wskakiwał mi na ręce,a ja tuliłam jak dziecko. Nie pozwoliłam mu zmierzyc sie z lękami ,ale utwierdzałam w przekonaniu ,że trzeba sie bać. Własnie dlatego wyrazam sie pozytywnie o Cesarze,bo to on uświadomił mi ,gdzie były błędy. Jak już miał 20 kg ,to nie mogłam go brać na ręce,więc zaczął stawać sie agresywny. Wdomu jest idealny.[/QUOTE]

Javena, widac ze sama juz wiesz gdzie popelnilas blad. Tak jak mowisz, nie wolno psa "pocieszac". Fajnie, ze sie do tego przekonalas i super, ze jest lepiej. Ja sama tez mialam taki moment olsnienia jakies 15 lat temu kiedy przeczytalam po raz pierwszy Zapomniany Jezyk psow J. Fennel. Dotarlo do mnie wtedy, ze pies to nie czlowiek i kochac psa to znaczy obdarzac go taka miloscia ktorej on potrzebuje, a nie taka jakiej sami chcielibysmy doswiadczyc. Dzieki Bogu nie zatrzymalam sie na Fennelowej, bo poza tym jednym olsnieniem niestety w jej ksiazkach jest mnostwo bzdur, ktore widze teraz a wtedy pewnie uwazalam za prawdy objawione. Tak jak juz kilka osob napisalo, to ze pies jest psem i potrzebuje czego innego niz my nie jest pomyslem Millana. Praktycznie kazdy trener/behawiorysta powie Ci to samo. Fajnie ze jego programy przelamaly to w Tobie, ale czytaj dalej, Twoja droga ku zrozumieniu psa dopiero sie zaczyna :) (co najlepsze ta droga nigdy sie nie konczy ;) )

Link to comment
Share on other sites

A ja uważam, że nie ma co się wypowiadać osoba, która nie miała u siebie w domu co najmniej kilkunastu konkretnych, charakternych psów. Gdybym miała odnieść metody CM do moich obecnych pierdołowatych ciamajd, to obsmarowałabym go od góry do dołu. Gdybym na nich zaczęła stosować rady CM (oczywiście wedle mojego widzimisię, jak 99,9% oglądających), to wyrządziłabym im dużą krzywdę. Ale co pies, to przypadek.
Ja lubię z programu sceny pokazujące jego stado. Zdaję sobie sprawę, że jest tam mnóstwo ludzi do pomocy, asekurujących i wszystko jest zaaranżowane, jednak obserwacja zachowań tych psów może ludzi dużo nauczyć. CM jako jeden z niewielu pokazuje interakcje między psami, np. wprowadzanie do stada, a nie tylko relacje pies-człowiek. Czego nie można powiedzieć o pozostałych fragmentach programu, czyli pokazaniu łzawych scen jak to sobie nie radzę i nagle czary-mary piesek w 10 min. jest uleczony :roll:
CM nie jest naukowcem, szkoleniowcem, sportowcem. To samouk. I tak należy go traktować. Robi show i radzę obserwować go jako ciekawostkę, patrzeć na psy w programie, a nie na jego ładne zęby. Wtedy ten program ma sens.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nykea']Javena, widac ze sama juz wiesz gdzie popelnilas blad. Tak jak mowisz, nie wolno psa "pocieszac". Fajnie, ze sie do tego przekonalas i super, ze jest lepiej. Ja sama tez mialam taki moment olsnienia jakies 15 lat temu kiedy przeczytalam po raz pierwszy Zapomniany Jezyk psow J. Fennel. Dotarlo do mnie wtedy, ze pies to nie czlowiek i kochac psa to znaczy obdarzac go taka miloscia ktorej on potrzebuje, a nie taka jakiej sami chcielibysmy doswiadczyc. Dzieki Bogu nie zatrzymalam sie na Fennelowej, bo poza tym jednym olsnieniem niestety w jej ksiazkach jest mnostwo bzdur, ktore widze teraz a wtedy pewnie uwazalam za prawdy objawione. Tak jak juz kilka osob napisalo, to ze pies jest psem i potrzebuje czego innego niz my nie jest pomyslem Millana. Praktycznie kazdy trener/behawiorysta powie Ci to samo. Fajnie ze jego programy przelamaly to w Tobie, ale czytaj dalej, Twoja droga ku zrozumieniu psa dopiero sie zaczyna :) (co najlepsze ta droga nigdy sie nie konczy ;) )[/QUOTE]
Teraz już wiem ,gdzie był mój bład. Jak pisałam wczesniej ,psa miałam dawno temu ,ale nie problemy z nim. Nie było internetów ,nie znałam ksiazek o psach . Nie myslałam nigdy o szkoleniu psa. Ten temat był mi obcy. Mam teraz dwa koty ,spadek po ŚP.mamie i psa z dogomanii. Ja cały czas powtarzam ,że C.M pomógł mi zrozumieć ,co robiłam żle i to raczej ja sie wyszkoliłam . On mi w tym pomógł.

Link to comment
Share on other sites

Znam sporo ludzi pracujących/ wolontariuszy/ w schroniskach ze zwierzętami. Z nich większość ogląda programy CM i wyciąga z nich wnioski i przyjmuje rady poprawiające kontakt z psami. W schronisku w którym od lat bywałem naJczęściej jest odbierany bardzo pozytywnie.
Tylko trzeba samemu bywać w schronisku. Mieć do czynienia z psami problemowymi. Zdać sobie sprawę z tego że psów agresywnych nawet po przejściach jest zaledwie z JEDEN PROMIL !!! a reszta wystraszona. Ktoś kto potrafi socjalizować psa z agresją lękową i po dwu dniach lub dwu tygodniach pracy " przy kracie" wyprowadzi psa ze schronu na spacer gdzie pies okaże się jedynie wyrośniętym, radosnym lecz lękliwym głuptasem raczej nie będzie krytykował Milana.
Tylko trzeba mieć minimum wiedzy własnej i doświadczenia ze schronu by zrozumieć i wykorzystać to co prezentuje w programach. Oczywiście mam nieco subiektyny stosunek do CM bo lubi jak i ja bulowate.:) Ale jak ktoś tego uparcie nie widzi to polecam programy na NG o SPCA które po konsultacji mądrzejszych behawiorystów usypia 60% psów. Jeśli tylko przeczytało się dwie książki i uczy z dobrym skutkiem swego np beagla agility to nie zrozumie się CM.:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...