Jump to content
Dogomania

"Zaklinacz psów" Cesar Milan


engelina_88

Recommended Posts

[quote name='Donvitow']Dlaczego np w lesie nie mają pić z kałuży/ w mieście rozumiem/?[/QUOTE]



do wczoraj też byłam tego zdania, ale usłyszałam od myśliwego który mi szkoli psy, że jego znajomy ma teraz wielki problem z psami, bo w lasach napiły sie wody z kałuży i teraz chorują już długo i na zawsze, bo w okolicy jest jakaś fabryka wyrzucająca w przestrzeń swoje wyziewy z zawartością siarki... i upssss.
W okolicy gdzie ja mieszkam nie ma zadnych fabryk, ba nawet cukrownie które jeszcze do niedawna były też pozdychały, tu jest dosyc czysto. Rolników nie stać na nawozy i opryski, więc ograniczyli to do minimum. Mam tereny źródliskowe z czystą wodą, ale nie wszędzie tak jest.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie, ja też nie lubię kałuż, bez przesady czystą wodę mogę im zapewnić to niech nie piją wody z piachem, błota, gdzie jakieś robaczki się utopiły, żabki sobie poprzechodziły, ludzie powłazili w to butami.. tak dla mnie samej to byłoby niekomfortowe i tak jak pisze panbazyl, nie wiemy co w tej wodzie jest a po co ryzykować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Nie, ostatnio, tzn. po trawie, było o bieganiu ze sforą psów :)
[SIZE=1]To nie jest tak całkiem oftopic. Po prostu moim zdaniem może i kiedyś CM szkolił psy i to było jego główne zajęcie. Ale było minęło. Teraz mamy do czynienia ze starannie wyreżyserowanym show, które jest obliczone na konkretny efekt mierzony oglądalnością programu. I tak jak w przypadku każdego filmu - jeśli premiera jest udana - to tworzy się "filie", które mają przynosić dodatkowe pieniądze. Są to książki (MC nawet nie pisze ich sam), które podbudowują wizerunek oraz rynek gadżetów (w przypadku CM były to gry komputerowe i zdaje się jakaś woda perfumowana dla psów). Tworzy się rynek "pod publiczkę", bo to wolny rynek i popyt kształtuje podaż. Dziwi mnie po prostu, że niektórzy wierzą w to bezkrytycznie. Weźmy książkę (tę pierwszą, drugiej nie czytałam) - jeśli usunąć z niej cały ten bełkot o różnych rodzajach energii, powoływanie się na Oprah i Matkę Teresę z Kalkukty, długaśny wstęp autobiograficzny (co TO ma do rzeczy, oto jest pytanie ;)) grafomańskie kawałki o różnicach płci, to zostanie nam cienka broszurka o tradycyjnych metodach wychowawczych: pies ma być wybiegany/pracować, ma znać zasady - choćby to było niejedzenie trawy, ma się słuchać, a jak nie, to trzeba mu pokazać, gdzie jego miejsce.[/SIZE]
[SIZE=1]Nie są to jego metody, niektóre z nich niewątpliwie zasługują na uwagę (no jasne, że szczęśliwy pies to zmęczony pies) ale po prostu nie uwierzę, że filmy pokazują prawdę i tylko prawdę a książka opisuje prawdziwe życie Caesara Millana. No nie uwierzę. I zaryzykuję stwierdzenie, że jeśli ktoś miał do czynienia z realizacją programów telewizyjnych opartych na współudziale tzw. ochotników z naboru - też nie uwierzy :)
Dlatego argument, że gość ma autorytet bo codziennie biega z 30-psami po górach przez cztery godziny mnie nie przekonuje. Bo nie wierzę, że biega :) Po tylu wyemitowanych odcinkach na każdym zakręcie czyhaliby łowcy autografów - ciekawe, jak wtedy zapanowałby nad sforą :)[/SIZE][/QUOTE]
Jestem posiadaczką obydwu części w polskim wydaniu ... no i mam te same spostrzeżenia , książki nie są pisane przez niego pierwsza jak i druga część to zbiór opowieści i przypadków z odcinków telewizyjnych rozszerzone o inne historie, zmiana szkolenia na bardziej "pozytywne" po niby nagonce po pierwszej książce i edycji w tv.
No ogólnie nic ciekawego w 3 pewnie przeprosi co było w 2 części heheh :D

Link to comment
Share on other sites

Muszę przyznać, że osoba Cesara bardzo mnie zniechęciła. Po pierwszym odcinku jego programu nie pałałam do niego sympatią i jakoś tak już zostało. Nie wiem, kwestia różnicy poglądów? Nie podoba mi się ta przesadna metoda dominacji. Myślę, że początkujący właściciele (w tym ja) nie powinni brać się za wdrażanie rad Millana w życie, bo mogą bardziej pogorszyć sprawę.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='paulinka_1997']Nie podoba mi się ta przesadna metoda dominacji. Myślę, że początkujący właściciele (w tym ja) nie powinni brać się za wdrażanie rad Millana w życie, bo mogą bardziej pogorszyć sprawę.[/QUOTE]
A czy masz psa agresywnego rzucajacego sie na ludzi, psy i stwarzajacego niebezpieczeństwo dla innych?
Jezeli nie masz, to które jego metody miały dotyczyc Twojego psa?

Drugie moje pytanie, czy chcialabys aby wychodzac ze swoim psem inne psy napadły na Twojego i go pogryzły lub nawet zagryzly?Albo poturbowałyby Ciebie Bo ludzie nie daja sobie z nimi rady bo nie panuja nad tymi psami, bo wyniesli je do poziomu nad czlowiekiem i utrwalili w nich przokonanie ze to one sa alfa. Pamietaj ze kazda smycz moze sie zerwac, wyslizgnac z dłoni i pies który nie jest pod kontrola czlowieka i nie potrafi sie podprzadkowac moze byc niebezpieczny.
W zadnym odcinku Milan nie stosował nadmiernej dominacji przy pasch bezproblemowych, spokojnych czy strachliwych tylko przy psach które stwarzaja zagrozenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']
A ten wywiad widzieliście? Świetnie podsumowuje "wiedzę" Millana[/QUOTE]
Nie wiem, czy wszystko rozumiem właściwie, ale jeśli on porównał swój produkt (program) do paczki papierosów, na której wyraźnie jest napisane, że palenie zabija, a mimo to ludzie palą - no, to w zasadzie mogę to uznać za rodzaj samokrytyki ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Bo ludzie nie daja sobie z nimi rady bo nie panuja nad tymi psami, bo wyniesli je do poziomu nad czlowiekiem i utrwalili w nich przokonanie ze to one sa alfa. [/QUOTE]

Czy ja dobrze widze?? Naprawde wracasz do totalnej klasyki z teoriami osobnikow alfa? :crazyeye:


[quote name='LALUNA']W zadnym odcinku Milan nie stosował nadmiernej dominacji przy pasch bezproblemowych, spokojnych czy strachliwych tylko przy psach które stwarzaja zagrozenie.[/QUOTE]

No coz, definicje takie jak "nadmierna" i "dominacja" sa zapewne bardzo rozne dla kazdej osoby czytajacej ten watek. Jak dla mnie wiekszosc psow z ktorymi on pracuje jest agresywna ze strachu. Stosowanie jakiejkolwiek dominacji w ich przypadku jest dla mnie porazka, bo zupelnie nie rozwiazuje problemu jaki pies ma.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Naprawde wracasz do totalnej klasyki z teoriami osobnikow alfa? :crazyeye:[/QUOTE]
nie wiem co Ty widzisz bo nie wiem w którym kierunku patrzysz. Mowiac alfa odnosze sie bardzie do pojecia stadnego które jest zrozumiałe dla zwierzat stadnych chyba ze człowiek zaburzyl to rozumienie.
Jednak jezeli przyblizysz mi swój kierunek patrzenia na pojecie alfy to powiem Ci czy jest to zgodne z tym co mam na mysli.
Tylko prosiłamym skrótowo o tej teorii klasycznej, bo nie lubie zawiłych tłumaczen i dorabiania ideologi.

[QUOTE]Jak dla mnie wiekszosc psow z ktorymi on pracuje jest agresywna ze strachu.
[/QUOTE]
a o ilu osobnikach piszesz z którymi on pracował i które widziałas? Moglabys tak w konkretnych liczbach napisac? 10, 100, 200, 300?

Link to comment
Share on other sites

Laluna zapomnialas ze dla niektorych tylko JEDYNASLUSZNAMETODASAPOZYTWNEMETODYSZKOLENIA PSOW:diabloti::lol:
I nic poza tym nie mozna zrobic:roll:
A Stillwelowa ktora kazala uspic spaniela bo ludzie sobie z nim nie poradzili jest CACY:angryy:
Ja tam nie mam zamiaru komus tlumaczyc ze psy w stadzie ze soba sie nie pieszcza ani nie nagradzaja sie smakolykami...
Jesli ktos nie mial doczynienia z psami naprawde agresywnymi nie ma po co sie wypowiadac w temacie Millana.Nie rozumiem zreszta co was ten czlowiek tak drazni...Bo powie ze czlowiek ma byc szefem?Ze pies wejdzie na glowe jesli sie go traktuje jak dziecko?Stare prawdy jak swiat...
Nie on je odkryl jako pierwszy...
Najlepsze jest to ze Wspomniana wyzej W,Stillwel pieknie rysuje na tablicach to samo...Tylko poubierane w piekne usmiechy i obrazki...

Link to comment
Share on other sites

Cockermaniaczka, może ze 3 wdechy? Nie wszyscy są fanatykami "pozytywizmu" w szkoleniu, ale ja się nie zgadzam, że Millan dobrze sobie radzi z psami lękliwymi, czy lękliwo-agresywnymi. Nie podoba mi się to, co robi z takimi psami. W związku z tym post Laluny jest po prostu nieprawdziwy - dla mnie. Czy wyrażenie swojego zdania na ten temat to jakaś zbrodnia?

Link to comment
Share on other sites

nie zbrodnia,absolutnie :razz:
Tylko ze ile my jego pracy widzimy w tych odcinkach?Kilka minut...Ja tam nie bede wysnuwac wnioskow ze jest zleeem bo nie widze go ile naprawde robi...
Z tego co pokazuja pewne rzeczy dla mnie sa ok,z pewnymi wcale nie musze sie zgodzic ani ich stosowac.Za to pewne rzeczy dla mnie sa super,mowi ludzia proste prawdy w taki sposob ze nikt sie nie obraza:) To jest dla mnie osobiscie wzor.Najczesciej niestety jakk ludzia powiesz ze mogli by zmienic postepowanie wobec psa aby zmienic jego zachowanie to jest-moj pies,ja wiem lepiej...

A co do szkolenia,pracy z psem to chyba chodzi o to aby kazda metode dobrac do psa.
Jezeli wlasciciel psa pozniej mowi ze im pomogl-to super,oby tak dalej...
Dla niektorych ludzi to tez chyba kwestia tak naprawde otworzenia pewnych klapek w mozgu...Ze pies jest PSEM,Zwierzeciem i ma swoje potrzeby,instynkty i nie bedzie dzieckiem ani slodkim cukiereczkiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel'] Nie wszyscy są fanatykami "pozytywizmu" w szkoleniu, ale ja się nie zgadzam, że Millan dobrze sobie radzi z psami lękliwymi, czy lękliwo-agresywnymi. Nie podoba mi się to, co robi z takimi psami. [/QUOTE]
A mozna prosic o jakies konkretne przykłady?

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak: Nigdy nie widziałam filmów ,ale słyszałam .Po jakimś czasie udało mi się obejrzeć kilka odcinków u sasiadki. On mi dopiero uzmysłowił ,jakie popełniałam będy ze swoim psem. To był (jest ,choc duzo mniej) strachulec. Bał sie wszystkiego ,ludzi ,dzieci ,innych psów,koszy na smieci ,stukniecia ,hałasy . Jak był szczeniakiem ,uciekał mi na ręce ,nawet przed rocznym dzieckiem. Ja go oczywiscie brałam ,przytulałam i on sobie tak rósł z przeswiadczeniem ,ze należy sie bać.Nie dałam mu szansy zmierzyć sięz tymi lekami. Jak juz miał 20 kg ,niestety na ręce go nie mogłam wziasc. Zrobił agresywny w stosunku do ludzi ,do dzieci ,rzucał sie na każdego psa ,który obok nas przechodził . Ma 3 lata i ja tak sie meczyłam 2 lata. Wychodziłam ze strachem ,co mnie dzis może spotkac ,kogo zaatakuje. Omijałam wszystkich ,chodziłam do lasu ,jak najdalej od ludzi . Po obejrzeniu kilku filmów ,zaczełam stosować jego rady. Przede wszystkim ,ja staram sie miec mysli tylko pozytywne. Nie wyobrażac sobie róznych scen. Mineło dopiero kilka miesiecy ,a pies stał się zupełnie inny. Jest jeszcze kilka rzeczy nad którymi pracuje,ale to jest pestka z tym co było wcześniej. Jestem wdzięczna Millanowi za to. Kupiłam ksiazke ,przeczytałam jednym tchem. Teraz co piątek oglądam filmy z jego udziałem na kanale [B]Nat Geo Wild[/B] .I niech sobie mówi kto ,co chce , mnie dużo pomógł. Kazdy ma prawo mieć swoje zdanie.

[URL]http://ngc.gazeta.pl/pl/zaklinacz-psow/wideo/kontrolowanie-zlosci[/URL]

Link to comment
Share on other sites

szkolic nalezy u szkoleniowca a nie ze laik wezmie obejrzy program i jupi,szkole pieska :shake: Bo to faktycznie moze byc dosc...ryzykowne jezeli ma psa np agresywnego.
Ale jezeli ktos po obejrzeniu stwierdzi ze zamiast oddawania psa do schroniska -mozna popracowac ze zwierzakiem to ja jestem za aby takie cos bylo pokazywane w tv :multi:

Link to comment
Share on other sites

Nie mówie o szkoleniu. To ja stałam się inna ,[B]spokojna[/B] .Widocznie pies wyczuwał ,mój nastrój ,mój lęk ,byłam słaba w takich momentach ,więc on starał sie mnie bronic. Tak sobie to tłumacze.
[quote name='Cockermaniaczka']szkolic nalezy u szkoleniowca a nie ze laik wezmie obejrzy program i jupi,szkole pieska :shake: Bo to faktycznie moze byc dosc...ryzykowne jezeli ma psa np agresywnego.
Ale jezeli ktos po obejrzeniu stwierdzi ze zamiast oddawania psa do schroniska -mozna popracowac ze zwierzakiem to ja jestem za aby takie cos bylo pokazywane w tv :multi:[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Ja u Millana nie dowiedziałam się NICZEGO nowego, jeśli chodzi o te "prawdy stare jak świat" czy to, co mi się w jego pracy podoba; wszystko było już milion razy wałkowane przez najróżniejszych autorów. I te wszystkie milion razy wałkowane rzeczy, o których program w tv byłby całkiem w porządku, są dla mnie okraszone mnóstwem akcji [U]co najmniej[/U] dyskusyjnych, których absolutnie nie powinno się stosować samemu, i mam swoje zdanie w temacie, czy coś takiego powinno w ogóle lecieć w ogólnodostępnej tv.

I dlatego nie rozumiem tego zachwytu nad nim, a już tym bardziej używania stwierdzeń typu "teoria Millana"... Jakie teoria czy teorie Millana - że nasz nastrój i nastawienie wpływa na zachowanie psa? Że w szkoleniu potrzebna jest konsekwencja? Litości, tego można się dowiedzieć z mnóstwa źródeł, dłuuugo przed początkami "Zaklinacza psów"...

Inna sprawa, że jeśli chodzi o programy w tv na temat wychowania psów dostępne w Polsce, to nie ma w czym przebierać... Może gdyby było, to część fanów Millana byłaby nieco bardziej krytyczna - a tak, cóż, trzeba się zachwycać, że ktoś w ogóle zrobił cokolwiek, że jakoś te prawdy o życiu z psem się przekazuje, pal sześć formę i to, co jest pokazywane przy okazji, choćby nie wiem jak szkodliwe mogło być ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...