Jump to content
Dogomania

Fantastyczna Fanta o smaku Lychee, czyli terrier i border


Kazuro

Recommended Posts

O jeju tyle czekać.... Daj od razu znać jak wyniki! Trzymam kciuki by to nie było nic a nic poważnego!

Zakochałam się w tym zdjęciu [url]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0196_zps7dceeb36.jpg[/url] :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

W końcu odzyskałam internet :sweetCyb: całe szczęście bo skończyły mi się już książki do czytania

U nas działo się dużo, niestety raczej niezbyt pozytywnych rzeczy.
Guzki Fanty oba okazały się nowotworami (gruczolak i tłuszczak) więc tydzień temu trafiła na stół. Wnieśli ją na salę o 14 i mieliśmy wrócić po nią około 18, lecz pani wet zadzwoniła do mnie koło 15. Ja jak zobaczyłam że dzwoni tak szybko to zaraz pomyślałam że coś się stało i Fanta im zeszła na stole, a to się okazało że ta menda od razu się wybudziła, a teraz siedzi i na wszystkich warczy :evil_lol: jak widać więc zabieg nie wpłynął na jej samopoczucie :D choć ze mną na spacerach specjalnie udaje że ją boli żeby nie iść (zołza), z moją mamą śmiga bez problemu ;) Dostała różowe wdzianko i jest hitem całego osiedla, jedna dziewczynka pytała czy piesek uciekł z cyrku :p
Lychee kocha swoją siostrę i uznała że F. będzie się lepiej czuła jeśli ona też przywdzieje na siebie jakieś ubranie, od trzech dni paraduje więc w skarpecie bo ZNOWU rozcięła sobie łapę... Nie wiem jaką trzeba być sierotą żeby robić to tak często :roll:
Moje zwierzo-stadko przez ten czas się skurczyło :-( Musiałam uśpić szczura Wortha (problemy neurologiczne zbyt się nasiliły, nie był w stanie podnieść główki i tylko pełzał :-(), został mi tylko jeden szczurek emeryt. Zmarł też mój kochany Castiel, zaledwie półroczna myszka, nie wiem co było przyczyną jego śmierci :c Na koniec zostawiłam stratę, która dotknęła mnie najbardziej, odeszła Dookie-najfajniejsza świnka morska na świecie. Miała 7 lat, u mnie była 4 i już nigdy nie będę miała tak fantastycznego gryzonia :shake: Zostawiła biedną Ombrę (Ma teraz deprechę i osłabioną odporność, więc tak żeby jej dokopać przypałętała się jej grzybica. Nie powiem jak śmierdzi mój pokój przez lekarstwa :ekmm:) samą.
I nie nie znęcam się nad zwierzakami, tak jakoś wyszło. Czarna seria po prostu :sad:


Wracamy do domu po operacji
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/IMAG0863_zps9a235454.jpg[/IMG]

gustowne ubranko :cool3:
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0214_zpsf96826df.jpg[/IMG]

taka jestem biedna
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0206_zps4c1d94ba.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0217_zps7071183e.jpg[/IMG]

Liczibut
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0228_zpsa5bdb2ab.jpg[/IMG]

Edited by Ada i Fanta
Link to comment
Share on other sites

Castielek :(

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1090792_zps3ffc8de7.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1090781_zps08756dc7.jpg[/IMG]


Worth

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1040212_zps9ad4fa8b.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1040638_zpsa20e71e8.jpg[/IMG]

Jeszcze niedawno się na niego wkurzałam, bo się uwalił w kącie z Vincentem i nie chcieli się ruszyć jak wymieniałam im trociny
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/IMAG0847_zps3f287fbb.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Było ich trzech, został jeden :-(
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1060770_zps5b8df768.jpg[/IMG]

Dukacik
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1010839_zps1187c3e4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1060760_zps4be897a9.jpg[/IMG]

z Ombrą
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1030992_zps0747a4e6.jpg[/IMG]

jej wspaniały irokez, przez którego czasem nazywałam ją jednorożcem
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/P1030981_zps4e45c74c.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczyny, no niestety tak już to jest, że te kochane zwierzaki tak krótko żyją :-(

Szkoda mi Ombry, więc trwają rozmowy z hodowcą (nie ma żadnej świnki do adopcji z okolicy, a po tym jak ściągałam szczury z fundacji z Wawy jak na razie nie mam ochoty na szukanie transportu przez pół Polski :razz:). Jeśli wszystko dobrze pójdzie to trafi do mnie ta pannica-pardon za za duże zdjęcie

[IMG]http://www.sweetiescavies.pl/img/cookie/cookie.jpg[/IMG]
fot. p. M. Czajkowska



A zgadnijcie co dziś zrobiła Li. Tak! Rozcięła sobie drugą łapę :splat: Muszę jej zrobić prześwietlenie łba, bo podejrzewam że tam w środku nie ma ani śladu mózgu...

Link to comment
Share on other sites

Lychee to ma pecha z tymi łapami :roll: A świneczka jaka piękna :loveu: Świnki to niestety stratę drugiego zwierzaka strasznie przeżywają :roll: Ja pamiętam jak szybko musieliśmy brać koleżankę dla Sashy , która z dnia na dzień przestała jeść i wychodzić z domu tak tęskniła po stracie siostry :-(

Link to comment
Share on other sites

Mój już dwa razy sobie rozciął gdzieś w trawie, co najlepsze nigdy nie daje tego po sobie poznać, gdyby nie krew to sama bym nie zauważyła :lol:

Z całym gryzioniowym towarzystwem idziesz na studia? myszate i szczury uwielbiam, po cichu też na jakieś liczę jak wyjadę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Współczuję straty zwierzaków :( Wszystkie w jednym czasie, strasznie przykre :(

[quote name='Ada i Fanta']
Muszę jej zrobić prześwietlenie łba, bo podejrzewam że tam w środku nie ma ani śladu mózgu...[/QUOTE]
Hahaha :lol: Nuce też by się przydało prześwietlenie, wprawdzie nie rozcina sobie łap, ale jak jej pukam palcem w głowę i mówię "Nunu ale masz tam pusto w środku gamoniu ty mój tępy" to ona się cieszy jak głupia :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ojejku masz świnki <3 Ta US tedkia od kogo będzie?

Edit już sprawdziłam :)
Wybierasz się może w niedziele na wystawę świnek do toruśkiego ogrodu zoobotanicznego?

Edited by Talia
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Napisałam długiego posta i go zjadło :-(
A no żyjemy ;) strasznie się rozleniwiłam w te wakacje
Fanta już się pozrastała, choć zauważyłam że po tej operacji zrobiła się jeszcze bardziej ospała, starzeje mi się suczydło :c
Sierść po opitoleniu przez weterynarza jakoś nie chciała jej odrastać, a Toś wyglądała dość dziwacznie z łysym brzuchem i bokiem, a że trymować jej mi się nie chciało to teraz jest cała ogolona na łysola :diabloti: wygląda okropnie, ale przynajmniej nie muszę jej rozczesywać kołtunów w brodzie.
Li podczas mej nieobecności stała się dorosłą panną, bowiem 12 czerwca dostała cieczki. Podczas jej trwania miałyśmy chyba tylko 3 niemiłe incydenty. Widać ludzie z mojego miasteczka bardziej zaczęli ogarniać swoje psy. Pamiętam, że wyjścia z cieknącą Fantą były masakryczne, na każdy spacer brałam kij i przyjaciółkę, bo sama nie dawałam rady odgonić się od napalonych burków :roll:.
Byłam z Litrzpiotem na DCDC w Poznaniu i psica zachowywała się jak dziki dzik :-P Wszystko chciała wąchać, z każdym pieskiem się przywitać a bannery najlepiej przeskoczyć, bo przecież tam lata frisbee i ona koniecznie musi je złapać :diabloti: Wyszły nam braki w socjalce, ale w sumie to nie miałam jak i gdzie jej zabierać żeby się oswoiła z takimi miejscami :/ Trzeba będzie to jakoś naprawić.
Ważną informacją jest też to, że Lis nauczyła się pływać! :loveu: A już traciłam nadzieję, bo jak kiedyś wyszłam z koleżanką i jej goldenem to Li była mendą i Fada wykorzystywała. Jak zabawka leciała za daleko to Lychee kłapała na Fada zębami dopóki ten po nią nie poszedł, a jak podpływa do brzegu to po chamsku mu tę zabawkę z pyska zabierała i zadowolona z siebie przynosiła do mnie :evil_lol: Jednak pewnego dnia poszłam z nią w inne miejsce do wodowania niż zazwyczaj i gdy znajoma rzuciła jej patyk okazało się, że jest tam głębiej niż się wydaje. Li po wbiegnięciu do wody mocno się zdziwiła, bo od razu musiała płynąć. Myślałam że po czymś takim się zrazi, na szczęście było na odwrót ;) I teraz Li kocha pływanie :cool3:
A no i od października ja i Lychee będziemy mieszkać w Poznaniu. Mam nadzieję że się nie zgubimy w dużym mieście :eviltong:

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0052_zpsd8bec93b.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0088-2_zpsb22f8c2e.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0177-2_zps75700af0.jpg[/IMG]

z babciowatą miną
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0303-2_zpsfd0e2d7e.jpg[/IMG]

łysol :diabloti:
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0309-2_zps4d3291e2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0405-2_zpsed7180a7.jpg[/IMG]


Li czeka na ofiarę :evil_lol:
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0503-2_zps7408d0b6.jpg[/IMG]

"Oddaj mi to!"
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0535-2_zps987918ed.jpg[/IMG]

"Powiedziałam oddawaj!!!"
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0339-2_zps579ed9a7.jpg[/IMG]

Pływający Lis :loveu:
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0187-2_zps6b40807c.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Żyjecie! :loveu:
O raaany, współczuję cieczki :p
Gratuluję sukcesu wodnego i mocno zazdraszczam. Młoda jest suuuuper, ciesz się, że brak socjalki wyszedł teraz, a nie później, zawsze możecie to nadrobić.
Poznań :mdleje: Tak daleko od świata ;p Nie bierzesz ze sobą Fanty?

Link to comment
Share on other sites

Sukcesu wodnego sama sobie zadraszczam :D Fanta nie daje się przekonać od 11 lat.
Eee tam :P z mojego Janikowa do Poznania "tylko" 100 km.
A Toś nie jedzie, bo by umarła z tęsknoty za mamą. Mimo, że beze mnie tego psa by u mnie w domu nie było, a mama była najbardziej przeciwko psu to Fanta ją sobie wybrała na panią. Z mamą w pokoju śpi, z mamą zawsze chętnie i energicznie idzie na spacer, ze mną i z moim bratem jak już wyjdzie to idzie jak na skazanie :roll: Jak przychodzę z mamą np. z zakupów to F. nie wita się ze mną wcale, tylko robi kółka wokół mamy, za nią chodzi krok krok po mieszkaniu. A jak mama jest w pracy to Toś patrzy z utęsknieniem na każdy samochód bo może to ona. Jak mnie nie ma to ma to w dupie :mad:
Nie mam serca więc jej zabierać ze sobą, a rok temu byłam tak zdesperowana by mieć drugiego psa, którego mogłabym wziąć na studia, bo ja bez psa nie funkcjonuję ;) Jak jeszcze nie było Li i napomknęłam, że biorę Fantę do Poznania to dostałam od mamy opieprz :p bo pies uschnie bez mej rodzicielki

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]O raaany, współczuję cieczki :-P[/QUOTE]
wzięła sukę, przecież to było nieuniknione :evil_lol:

Ale Lychee jest podobna do Muffina jak tak czytam, kropka w kropkę :diabloti: Teraz jeszcze bardziej liczę na to,że kiedyś uda nam się spotkać, z Poznania do Wawy już całkiem przyzwoite połączenie - więc kto wie? :D ciekawe co mój wycuduje na dcdc :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Czyli jest nadzieja w moim kundlu! Ma 5lat 7msc i nie lubi wody, ale... skoro Fantula się przkeonała, yeah, jeszcze nie wszystko stracone :D
Aaa rozumiem, skoro tak pies zadecydował to wszystko jasne. Pewnie będzie Ci ciężko, ale dobrze, że masz Lychee, przynajmniej nie będzie Ci tak smutno. Kurczę, mam nadzieję jednak, że ja wezmę ze sobą kundla, nie wyobrażam sobie studiów bez tej glizdy :(

No tak, cieczka u suk to nie rzecz dziwna, ale mimo wszystko współczuję :lol: Li jest czysta czy musisz ciągle za nią z mopem latać? Ja wiem, że przyszły pies to pewnie suka (tzn. to zależy), ale boję się, że dostanie cieczki utajonej i przegapię ją... Potem dla własnej wygody bym ciachnęła, nie wyobrażam sobie męczyć się z cieczką. Może jednak tylko mnie to przeraża, bo mam psa, nie sukę i nie wiem z czym to się je tak naprawdę :D

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Agata_Roki']wzięła sukę, przecież to było nieuniknione :evil_lol:

Ale Lychee jest podobna do Muffina jak tak czytam, kropka w kropkę :diabloti: Teraz jeszcze bardziej liczę na to,że kiedyś uda nam się spotkać, z Poznania do Wawy już całkiem przyzwoite połączenie - więc kto wie? :D ciekawe co mój wycuduje na dcdc :cool3:[/QUOTE]

Sukom przynajmniej nie wychodzi "pomadka" :diabloti:
Na pewno kiedyś się gdzieś spotkamy, my młode, kundle młode to wiele okazji nas czeka :D



[quote name='Ty$ka']Czyli jest nadzieja w moim kundlu! Ma 5lat 7msc i nie lubi wody, ale... skoro Fantula się przkeonała, yeah, jeszcze nie wszystko stracone :D
Aaa rozumiem, skoro tak pies zadecydował to wszystko jasne. Pewnie będzie Ci ciężko, ale dobrze, że masz Lychee, przynajmniej nie będzie Ci tak smutno. Kurczę, mam nadzieję jednak, że ja wezmę ze sobą kundla, nie wyobrażam sobie studiów bez tej glizdy :(

No tak, cieczka u suk to nie rzecz dziwna, ale mimo wszystko współczuję :lol: Li jest czysta czy musisz ciągle za nią z mopem latać? Ja wiem, że przyszły pies to pewnie suka (tzn. to zależy), ale boję się, że dostanie cieczki utajonej i przegapię ją... Potem dla własnej wygody bym ciachnęła, nie wyobrażam sobie męczyć się z cieczką. Może jednak tylko mnie to przeraża, bo mam psa, nie sukę i nie wiem z czym to się je tak naprawdę :D[/QUOTE]

Źle przeczytałaś :p Fanta nie pływa, ona nurkuje głową i wyławia kamienie :evil_lol:
Eee tam cieczka była spoko ;) nawet się zaczęłam zastanawiać czy chce mi się to zwierzę sterylizować, bo było bezproblemowo ;) Lychee miała w poważaniu higienę osobistą więc chodziła w gaciach :P i musiałam myć jej doopę no bo przecież po co się wylizać :cool1:
Suki są fajne :loveu:





A my znowu odwiedziliśmy weterynarza :roll: Li od kilku dni robi żółte/zielone bardzo luźne kupska i nie daje rady wytrzymać w nocy i codziennie muszę sprzątać jej goowna z podłogi :loveu: do tego stwierdziła że 10 chrupek suchej karmy jej wystarczy na dwa dni :mdleje: Pojechaliśmy, dostała antybiotyk, w niedzielę następny i czekamy na poprawę. Muszę deklowi gotować i karmić kefirem. Pewnie złapała jakiegoś wirusa czy coś, bo połowa znajomych psów ma to samo :shake:

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0568-2_zpsb0942e63.jpg[/IMG]


A ten debil wdepnął ostatnio trzema łapami w smołę :loveu: to trzeba być geniuszem
[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0656-2_zpsca10a080.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Sukom przynajmniej nie wychodzi "pomadka" :diabloti:[/QUOTE]

u borderów i tak niewiele widać :lol: na szczęście natura nie obdarzyła Muffina dużym przyrodzeniem, ale generalnie to zazdroszczę suki , sama byłam ciekawa jak to jest ale miałam pecha ,bo się dla mnie nie urodziła :evil_lol:

z kopskami przybijamy łapkę, dzisiaj w nocy 3 razy chodziłam na rzadkie sranie, ale na szczęście trzyma dzielnie (nigdy nie narobił w domu :loveu:), jednak u nas zwykle smecta daje radę i kolejnego wieczoru już można kupami strzelać z procy :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

W takim razie tylko pozazdrościć takiej cieczki, ja różne hece już słyszałam i widziałam, i dziękuję - jak sukę to tylko ciachniętą, boję się ciąży urojonej, ropomacicza i cieczek utajonych, dziękuję takich problemów ;)
Widzę, że u weta jesteście stałymi pacjentami, masakra, to sie nazywa mieć przeboje z psami. Mam nadzieję, że już zdrowa.

Link to comment
Share on other sites

Tfu tfu brzusio Liczka już się uspokoił :) a w ramach nagrody dla siebie za nocne sprzątanie zamówiłam młodej furkidza w owce :loveu: już dawno za mną chodził, a boję się że im się w końcu materiał skończy (każda wymówka jest dobra :evil_lol:)


Tyś, ja i tak Młodą ciachnę bo właśnie F. miała i ropomacicze i teraz te guzy listwy mlecznej, nie chce tego fundować drugiej suce ;)

[IMG]http://i1226.photobucket.com/albums/ee405/Kazuro19/DSC_0682-2_zpse04a72d0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...