Jump to content
Dogomania

Co sądzicie o nowej rasie yorkshire terrier biewer


biewerreich

Recommended Posts

Szczerze to pierwszy raz słyszę, że jest taka rasa, chociaż kiedyś przeglądałam internet i ktoś sprzedawał Yorkshire Terrier tricolor :crazyeye: Zdziwiłam się czytając to tricolor. Pewnie to był więc przedstawiciel tej rasy. Nie wiem w sumie co o tym sądzić :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vege*']a widzieliście taki bajer jak BIAŁY YORK, do tego MINIATUROWY :diabloti:
[URL]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/6832703_yorki_mini_bialy_york.html[/URL][/QUOTE]

Haha. NIGDY jeszcze takiego nie widziałam ani nawet nie słyszałam :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ooo, białego to jeszcze moje oczęta nie widziały :diabloti:

O biewierach czytałam, nawet gdzieś na dogo był poruszany ten temat.
Tego tematu o którym myslałam nie mogę znaleźć. Już daaawno temu go czytałam. Nie wiem czy był w Yorkach czy w Biewierach :lol:

Ogólnie [url]http://www.dogomania.pl/forums/1151-Biewer[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vege*']a widzieliście taki bajer jak BIAŁY YORK, do tego MINIATUROWY :diabloti:
[url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/6832703_yorki_mini_bialy_york.html[/url][/QUOTE]
głaskałam kiedyś w parku Jordana suczkę yorka-cała bieluśka i bardzo przymilna,jej właścicielka mi wyjaśniła że czasemw hodowli taki kolor się zdarza,ale jest nie hodowlany i takich psów nie można rozmnażać-tak było kilka lat temu[z 5?6?],przed tą masakryczną minaturyzacją yorków.

Link to comment
Share on other sites

Mnie się biewery nie bardzo podobają. Ludzie podobno wolą psy jasne od ciemnych (kiedyś czytałam, że wlasciwie na calym swiecie w schroniskach jasne psy szybciej zostają adoptowane od ciemnych - uzasadnienie tak jak z blondynkami- jasna szata kojarzy się z delikatnością, niewinnoscią, subtelnoscia). Z tego co wiem to biewery urodziły się przez przypadek u niemieckich hodowców YT (tzn. taki kolor pojawił się w sposób nieplanowany) ludziom się to spodobało i tak powstała hodowla. Dla mnie to chore psy z wadą dały poczatek hodowlance. Bynajmniej ja tak do postrzegam, bo kazdy ktoś ma choś troche wiedzy, wie że YT powinien być stalowo-złoty, z tego też powodu nie rozumiem czemu tak dużo psów tej rasy jest w jasniejszym odcieniu nazywanym przez niektórych srebrno-złotym (i ten zloty tez jakiś "wypłowiały").
I nie są to tylko psy z pseudohodowli, bo znam rodowodowe yorki, ktorych umaszczenie jest zbyt jasne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata_']Mnie się biewery nie bardzo podobają. Ludzie podobno wolą psy jasne od ciemnych (kiedyś czytałam, że wlasciwie na calym swiecie w schroniskach jasne psy szybciej zostają adoptowane od ciemnych - uzasadnienie tak jak z blondynkami- jasna szata kojarzy się z delikatnością, niewinnoscią, subtelnoscia). Z tego co wiem to biewery urodziły się przez przypadek u niemieckich hodowców YT (tzn. taki kolor pojawił się w sposób nieplanowany) ludziom się to spodobało i tak powstała hodowla. Dla mnie to chore psy z wadą dały poczatek hodowlance. Bynajmniej ja tak do postrzegam, bo kazdy ktoś ma choś troche wiedzy, wie że YT powinien być stalowo-złoty, z tego też powodu nie rozumiem czemu tak dużo psów tej rasy jest w jasniejszym odcieniu nazywanym przez niektórych srebrno-złotym (i ten zloty tez jakiś "wypłowiały").
I nie są to tylko psy z pseudohodowli, bo znam rodowodowe yorki, ktorych umaszczenie jest zbyt jasne.[/QUOTE]

inny przykład-do dogoterapii nie używa się czarnych labradorów,czy w ogóle psów o ciemnej sierści żeby się nie kojarzył chorym dzieciom z wilkiem albo z 'dużym czarnym złym psem'

Link to comment
Share on other sites

Znowuś nowa rasa :o
Zaraz skrzyżują westa z Pekińczykiem i będzie West Pynin Terrier.

Nie słyszałem żeby nie używano do dogoterapii czernych psów.
wg częściej używa się złotych labków bo sa popularniejsze.
Do dogoterapii używa się husky czarnobiałych które sa potocznie uważane za wilkopodobne i jakoś z tym problemu nie,dzieci mają nabrać odwagi.

Link to comment
Share on other sites

hodowanie zwierząt w oparciu o osobniki u ktrych wystąpił błąd to nic nowego,żadną nowością nie są też psie hybdrydy-poczytaj o hybrid dogs.
zresztą-czy psom są potrzebne niebieskie oczy;)?

a ja się własnie spotkałam z opinią że biszkoptowych labradorów i goldenów używa się częściej i chętniej niż psów innych ras i maści-głównie dlatego że mają miły wygląd i w żadnym razie nie kojarzą się dziecku z czymś groźnym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koszmaria']hodowanie zwierząt w oparciu o osobniki u ktrych wystąpił błąd to nic nowego,żadną nowością nie są też psie hybdrydy-poczytaj o hybrid dogs.
zresztą-czy psom są potrzebne niebieskie oczy;)?

a ja się własnie spotkałam z opinią że biszkoptowych labradorów i goldenów używa się częściej i chętniej niż psów innych ras i maści-głównie dlatego że mają miły wygląd i w żadnym razie nie kojarzą się dziecku z czymś groźnym.[/QUOTE]


W jakimś wakacyjnym numerze Mojego Psa czytałam wypowiedź twórcy labradoodle, że niczego tak w życiu nie żałuje jak własnie stworzenia tej "rasy". Sprawa wymknęła się spod kontroli ( z powodu snobizmu ) i w hybrydowych rasach nie dzieje się dobrze (trudne do przewidzenia choroby, wady, etc) - to tak w duzym skrócie, bo o takich zjawiskach moznaby książkę napisać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata_']Dla mnie to chore psy z wadą dały poczatek hodowlance. Bynajmniej ja tak do postrzegam, bo kazdy ktoś ma choś troche wiedzy, wie że YT powinien być stalowo-złoty[/QUOTE]

Na tej samej zasadzie powstała rasa Biały owczarek szwajcarski, West highland white terrier czy Cavalier King Charles spaniel - z planowej hodowli wadliwych "odrzutów" innej rasy i nie zauważyłam, żeby ktokolwiek na tym forum kwestionował sens ich istnienia i uważał to za chore. Ba, teraz Cavisie i Westie są bardziej popularne od rasy wyjściowej ;)
Moim zdaniem, jeśli Biewery nie są bardziej chorowite niż zwykłe YT, to mają takie samo prawo być hodowane i uznane jako rasa jak yorki.
Większym problemem jest hodowla psów, które selekcjonuje się pod kątem cech, które same w sobie powodują problemy zdrowotne; dużo poważniejszym problemem jest zbytnia miniaturyzacja i za mało uwagi hodowców skierowanej na zdrowie yorków niż to, że ktoś chce wyhodować i uznać odmianę/nową rasę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata_']W jakimś wakacyjnym numerze Mojego Psa czytałam wypowiedź twórcy labradoodle, że niczego tak w życiu nie żałuje jak własnie stworzenia tej "rasy". Sprawa wymknęła się spod kontroli ( z powodu snobizmu ) i w hybrydowych rasach nie dzieje się dobrze (trudne do przewidzenia choroby, wady, etc) - to tak w duzym skrócie, bo o takich zjawiskach moznaby książkę napisać.[/QUOTE]

Szkoda, że nie pomyślał o tym wcześniej.
Sama jestem hodowcą pudli. Nie wiem , co autor chciał ulepszyć w pudlu dodając labradora (nie ujmując labradorom), ale skoro chciał psa dla alergików, to po jaki gwint mieszał z psem o alergennym typie sierści.
Poza tym to, co miało nie linieć to "koszmar", nie dość że włos nie ma ochoty wypadać (to ma z pudla) , to pojawia się ogromna ilość podszerstka (to ma z labradora), powodująca tworzenie kołtunów. W praktyce pielęgnacja takiego psa nie odbiega pracochłonnością od pudla we fryzurze show.
Miałam kilka tel od ludzi w sprawie "co robic z takim włosem, bo miało tak nie być , a jest".Jeden przypadek też miałam jak zadzwoniła Pani co sobie przywiozła goldendoodla i też miała problem z tymi filcami, fruwającymi wszędzie.
Tak więc Dzięki Bogu, że ten, kto wpadł na tak "genialny" pomysł teraz ma odwagę wszem i wobec to powiedzieć. Tyle może zrobic dobrego dla tych psów-owoców swych doświadczeń, które na pewno w jakimś procencie płacą teraz po schronach , za to, ze nie spełniły oczekiwań w nich pokładanych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koszmaria']a ja się własnie spotkałam z opinią że biszkoptowych labradorów i goldenów używa się częściej i chętniej niż psów innych ras i maści-głównie dlatego że mają miły wygląd i w żadnym razie nie kojarzą się dziecku z czymś groźnym.[/QUOTE]

To bez sensu. Sama mam mieszańca boksera/amstaffa i Bóg jeden wie czego jeszcze który KOCHA dzieci i DZIECI kochają jego i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby dziecko bało się Go ze względu na to jak wygląda (bo nie liczę przypadków, gdzie dziecko boi się jakiegokolwiek psa), w przeciwieństwie do dorosłych, którzy traktują wszystko stereotypami.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Pierwszy raz z Biewerami (a raczej z ich opisem) zetknęłam się w piśmie "Kynologia" nr 3-4/2008, piśmie wydawanym przez Polski Klub Psa Rasowego. Wówczas były to psy zupełnie jeszcze w Polsce nieznane, istniała jedna hodowla zrzeszona w PKPR (FCI nie uznało Biewerów) "Demolki z Żor". Zainteresowanych odeślę do archiwalnego numeru (myślę że wydawnictwo ma na składzie nr-y archiwalne) - artykuł jest dość obszerny, napiszę więc tylko najistotniejsze (wd. mnie) rzeczy.
Pełna nazwa rasy to Biewer Yorkshire A La Pom Pom. Pieski te wyglądają ponoć "jak Yorki tylko z dodatkiem białego". Pierwsze hodowle tej "rasy" pojawiły się w Niemczech i Szwajcarii. W artykule właścicielka importowanych Biewerów opisuje trudności związane z zakupem pieska (-ów). Trzeba ponoć uważać czy pieski są płodne (a samczyki czy nie są wnętrami- gdyż, niestety, niemieckie hodowle nie chcą tracić monopolu na nową rasę i w ogóle niechętnie jakoby sprzedają szczenięta- a przynajmniej tak było w 2008 roku).
Z opisu hodowczyni Biewery to pieski z temperamentem, podobne w zachowaniu do Yorków, są również hałaśliwe, energiczne, wymagające.
Tak samo jak Yorki wymagają starannej pielęgnacji szaty. Są jednak różnice w strukturze włosa, a więc i kosmetyki używane do pielęgnacji Biewera powinny być inne niż dla Yorka.Ponoć włos Biewera bardziej przypomina włos Shih-Tzu.
Hodowle Biewerów w Polsce działają pod skrzydłami Polskiego Klubu Psa Rasowego. W artykule wymienione są dwie: Biewer Land z Pabianic i Demolki z Żor, istnieje też trzecia hodowla, której nazwy nie podano. Jako "twórcę rasy" wymienia się państwa Biewerów z Niemiec (hod.von Friedheck). Wymieniani są jako prekursorzy rasy.W artykule polecana jest hodowla pana Andre Mirosa z Lipska- jako godna zaufania i popularna. Zacytuję jeszcze fragment:" Myśląc o hodowli Biewera trzeba kierować się przede wszystkim pochodzeniem (udokumentowanym), najlepiej posiadającym polskie dokumenty oraz wagą,(im mniejsze szczenię, tym materiał genetyczny słabszy zwłaszcza, że jest to bardzo młoda rasa i podobieństwo spotkania inbredów bardzo możliwe).".
Na koniec dodam, że wd. autora artykułu w Polsce Biewery można kupić za kwotę 2,5 do 4 tysięcy. W Niemczech to kwota ok. 1,5 tys. euro.
Mnie najbardziej interesowało jakich ras użyto do tej krzyżówki, która ma stać się nową rasą. Gdzieś słyszałam, że jest to tajemnica państwa Biewerów. Ja obstawiałabym maltańczyka z Yorkiem oczywiście- to skojarzenie samo się nasuwa. Nie widziałam jeszcze Biewera na żywo, może wtedy można będzie powiedzieć coś więcej... Zastanawia mnie w tej chwili potrzeba tworzenia nowych ras. Jak wcześniej ktoś wspomniał za granicą, głownie w USA i GB, popularne są "hybrydy"- labradoodle, puggle (mops+beagle). O ile niektóre z nich są ponoć wykorzystywane w pracy z ludżmi niepełnosprawnymi, inne nie powodują alergii, to np. puggle- chociaż z wyglądu łapie za serce, nie ma innego zastosowania jak pies do towarzystwa. Smutne jest to, że b. duża część tych psich hybryd ląduje w schroniskach- jako chwilowy kaprys jakiegoś celebryty/celebrytki... Dokąd to wszystko zmierza? Czas pokaże- przecież rasy które teraz są dobrze znane każdemu też kiedyś miały swoich protoplastów. Ważne jednak, aby to tworzenie nowych ras miało jakiś głębszy aspekt niż... chwilowa moda...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koszmaria']głaskałam kiedyś w parku Jordana suczkę yorka-cała bieluśka i bardzo przymilna,jej właścicielka mi wyjaśniła że czasemw hodowli taki kolor się zdarza,ale jest nie hodowlany i takich psów nie można rozmnażać-tak było kilka lat temu[z 5?6?],przed tą masakryczną minaturyzacją yorków.[/QUOTE]

Cóż... Czyżby to była ta "tajemnica hodowlana" państwa Biewerów? Nie wiem, być może u Yorków- jak i u bokserów- też pojawiają się białe niepożądane szczenięta (ma to związek z genami- przynajmniej u bokserów), ja jednak pierwszy raz o tym słyszę, a znam kilku naprawdę dobrych Hodowców YT.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...