Jump to content
Dogomania

Jak tego uniknąć?


PALATINA

Recommended Posts

  • Replies 73
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mistral zmarł na zawał lub udar, a do tego czasu był całkiem zdrowy.

Miał 10 lat (bez 2 miesiecy0, a zawał nie ma nic wspólnego z wadami wrodzonymi, ktoś, kto hoduje psy, chocby i mu brakowalo doswiadczenia, musi o tym wiedzieć. Siostra Mistrala -Modra czuje się dobrze i nic jej nie jest!

Wybacz, ale trzymam strone p.Barbary R-Ś., nie Twoją, bo miałam przyjemność poczytać Twoje posty i poznać Twój cięty język, a jej jeszcze ze złej strony nie poznalam...

Link to comment
Share on other sites

Dodam, że chyba udalo mi sie znaleść rozwiązanie!

W Banciarni wszystkie szczenieta są badane przed wyjazdem do nowych domów, a jeśli trafi się pies z wadą, ktory umrze z powodu tej właśnie wady, to hodowczyni zobowiązuje się do zrekompensowania straty w postaci podarowania nowego szczeniaka (nie mowila, że wada musi być wykryta od razu -może wyjśc na jaw po pewnym czasie)!

Tak więc chyba tu bedę szukala nowego psa za kilka lat!

Chyba że Dzingiel nani ni urodzi mi jakąś ładniusią, zdrowiutką suńkę! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Palatina,

to prawda, ze Mistral odszedl na zawal lub udar i ze do konca byl zdrowy!

No a ze szczeniakami Dzingla- poczekamy, zobaczymy, co z tego wyjdzie...Boje sie tego badania na dyplazje, bo Niemcy jakos bardziej szczegolowo ( oni sa w ogole we wszystkim cholernie szczegolowi :-? ) ogladaja wyniki i pies, ktory w Polsce ma A, badany w Niemczech moze dostac B... ( tfu tfu tfu)

Link to comment
Share on other sites

nani ni,

Mocno trzymam kciuki za Dzingla!

A p.Barbara R-Ś obiecała, że może mi sprzedać psiaka i cenę rozłożyć na miliony rat, tak żeby mnie było na niego stać...

Super, prawda?

Przejrzała tez rodowód Czaty i doszła do wniosku, ze ta wada musi być "przypadkowa", bo przodkowie są bez zarzutu...

Widać, tak musiało być... :(

Pozdrowionka,

Dam znać, jak już będę wiedzieła, co z ewentualną operacją, a teraz wracam sie uczyć, bo za dużo już zawaliłam na uczelni!

Link to comment
Share on other sites

cóż ja zawsze będę krytykować fabryki psów, obojętnie jakich ras...a to co ta Pani opowiada na mój temat mało mnie interesuje, ale dobrze wiedzieć że wypisuje na mnie do różnych ludzi, cóż... szczególnie jest nie zadowolona jak kolejny pies z Banciarni przegrywa na wystawach...

ja mam takie powiedzonko "pozwólmy ludziom hodować potworki" :)

Link to comment
Share on other sites

Dzidtka,

Uważasz, że ona od tak sobie mi to napisała???

Poprostu poszłam za Twoją radą i zapytałam o Mistrala, z tym że powiedziałam, że to Ty mi poleciłaś się zapytać...

Od razu widać, że się nie lubicie, a od kogo bedę kupować psa, komu bedą ufać i wierzyć to już moja sprawa, choć domyślasz się już, że niestety nie Ciebie chodzi! :-?

Powiedzmy, że jej autorytet bardziej mi imponuje, a pozatym od 3 tygodni intensywnie mailuje sobie z panią B. R-Ś i bardzo ją polubilam!

W hodowli psów nie chodzi tylko o wystawy, bo akutrat ja nie mam zamiaru wystawiać ani Czaty, ani żadnego innego swojago psa w przyszłości! Chcę tylko, zeby był takiej rasy, jaką pokochałam, zeby był zdrowy, żeby się uśmiechał (jak to pony potrafią)...

Ufam, że pani Barbara mi takiego wyhoduje kiedyś w przyszłości i już się cieszę na tą myśl! :lol:

Link to comment
Share on other sites

W takim razie wszystko w porządku, bo u niej mam szczeniaka jak w banku i nie muszę już u nikogo szukać kolejnego. Choć jak już pisałam myslę o nim dopiero za jakieś 4 lata (to chyba duże wyprzedzeniua, jak na "rezerwację")!

Wcale nie jest tak łatwo od niej coś dostać, bo kiedy szukałam pona w styczniu, to w Banciarni pony byly zarezarwowane na długo zanim się poczęły, więc trochę przesadzasz...

A co Ty teraz robisz, czy właśnie nie wypisujesz złych opinii o pani Barbarze obcym ludziom ( czyli mi), którzy jej nie znają (poza mailami, a i to od niedawna)??? Robisz dokładnie to, o co ją oskarżasz! Ale to widać też Twoja prywatna sprawa.

Trochę szkoda, że musicie mnie wciągać w swoje kłótnie, bo nie bardzo mnie interesują. A raczej odwrotnie -bardzo mnie nie interesują!

P.S.

Dzięki za życzenia udanego pieska!

Ufam, że tak właśnie będzie! :wink:

Link to comment
Share on other sites

na temat tej Pani nic nie pisze, na temat jej hodowli i psów mogę pisać dużo... natomiast cytuje Ciebie "Dzidtka,

Barbara R-Ś chyba niesamowicie Cię nienawidzi (?).

Napisała na Ciebie tak straszne rzeczy, ze aż nie pokuszę się o ich powtarzanie. "

nikt Cię w to nie miesza, troszkę masz tylko naiwne podejście wierząc we wszystko co zostaje Ci napisane...

pisałaś o badaniach szczeniąt ? zadaje pytanie jakich i przez kogo robionych ??? nie uważasz, że to jest istotne czy ma się badanie konkretne od znanego lekarza w Polsce w znanej placówce czy np u miejscowego weterynarza-kolegi?

co do chorych szczeniąt KAŻDY SZANUJĄCY SIĘ HODOWCA przy wadzie psa (obojętnie zdrowotnej czy hodowlanej) proponuje drugiego za darmo... tym bardziej nie jest to problem kiedy ma się ich duuuużo o każdej porze roku

i piszę tu o hodowlach wszystkich ras

Link to comment
Share on other sites

W takim razie hodowczyni z Klementisa wcale się nie szanuje!

Ani razu nie zapytała o zdrowie Czaty i czy wydałam duzo kasy na jej laczenie! Niczego od niej nie chcę, bo zapłaciłam widać za mało, żeby czegokolwiek oczekiwać!

Ona nie ma duuuużej liczby szczeniat, ale jest mi przykro, ze wcale się nie interesuje Czatą, choć pisałam jej, kiedy Czata ma badania! Po badaniach, to pani Barbara zasypywała mnie pytaniami o diagnozę itd, a pani Honorata nic... Może nie me dostepu do internetu, ale raz mi odpisała, więc to by sie nie do końca zgadzało!

Poza tym nie było jej, kiedy przyjechałam po szczenie i nikt mi nie umiał powiedzieć dlaczego brat Czaty jest 200zł droższy, choć to suki podobno powinny więcej kosztawać!? Dlaczego nikt mi nie powiedział, czemu w Banciarni psy kosztują o 1000zł więcej - pytałam, bo bylo to dla mnie podejrzane...

Ale tak się cieszyłam, że znalazłam psa, na którego mnie stać, że straciłam czujność - drugi raz mi się to nie zdarzy - za dużo łez mnie to kosztowało!

Faktycznie lakarz z Banciarni to znajomy, ale do obcego to ja też bym nie poszła -też chodzę tylko do tych, których znam i ktorym ufam!

Na wszelki wypadek podała mi jego nazwisko, jakbym chciała coś sprawdzić.

Z resztą mogę na własną rękę zbadać psa i nie sugerować sie opinia "znajomego" hodowczyni!

Kiedy bedę kupowała kolejnego psa, sama już będę miała tytuł lakarza weterynarii (stąd te nieszczęsne 3 może 4 lata czekania, bo teraz nie stać mnie na utrzymanie kolejnego psa).

Wiem, że hodowca nie jest w stanie zrobić wszystkich badań, bo np. echokardiografię robi sie tylko w kilku lecznicach w Polsce (akurat na mojej uczelni sie robi). Dlatego sama mogę podjąć się zrobienia badań na własny koszt - wcześniej nie myślałam o tym, że mojemu psu moze cos dolegać, zaufałam, ze jest zdrowy.... a nie był.

"Bardzo mi przykro" nie wystarczy, chcialabym, żeby hodowczyni Czaty okazała zainteresowanie, żeby pytała co jest psu, czy są wyniki kolejnych badań...

Nie chcę nic innego, bo wiem, że pewnie nie byloby to możliwe.

Nie mam pretensji, że Czata jest chora -tak zawsze może się zdarzyć, ale dlaczego pani Barbara okazuje mi więcej wspólczucia niż hodowczyni Czaty???

Link to comment
Share on other sites

ja chyba czegoś nie rozumiem, do mnie masz pretensje, że kupiłaś psa ze złej hodowli, od hodowczyni, której nie interesuje los jej szczeniąt ?

to nie moja wina, tylko i wyłącznie TWOJA, chciałaś zaoszczędzić... ja to rozumiem, ale nie lepiej było poczekać kilka miesięcy, dołożyć i kupić psa z dobrej, sprawdzonej hodowli ??? która by sobie na cos takiego nie pozwoliła (badaniami, rekompensata lub zostałabyś o tym uprzedzona)

kto kupuje tanio ten kupuje dwa razy

albo

jaka cena taki towar

dotyczy to również PSÓW, pies to zakup na dobre 10 lat, nie warto oszczędzać

brutalne ale prawdziwe... hodowczyni Twojej suczki, chciała sie pozbyć szczeniąt i było jej to obojętne do kogo trafią byle szybko sprzedać (stąd cena), ta suczka miała szczęście, że trafiła do Ciebie leczysz ją... ale wiesz, że nigdy nie doczekasz sie jej dzieci, że nie wiesz ile jeszcze pozyje...

Link to comment
Share on other sites

A jednak nie chciałam zaoszczędzić, bo mialam tańszą alternatywę - miałam zamówionego psa od mojej kolażanki (mix owczarka niemieckiego).

Czata to mój pierwszy rasowy pies i wcześniej nie zależało mi, zeby był rasowy - zostałam nomówiona na kupno rasowego, bo od zawsze kochałam pony.

Nie mam do Ciebie pretensji, że kupilam chorego psa, tylko wkurza mnie to, ze czepiasz się mojego wyboru.

Wybrałam już hodowlę i muysisz się pogodszić z tym, ze nie dorastasz jej do pięt! Przykro mi, że tak trudno to znosisz, chociaż i tak masz za dużo chętnych na szczeniaki lub za mało szczeniąt i tu Cię boli.

Moja suka nigdy nie miała być wystawiana, a co się z tym wiąże nigdy nie miala mieć szczenięt!!!! Nic wiec nie straciłam.

A zaświadczeń o zdrowiu szczeniąt nie bede żądała, bo uwierzę na słowo, a dla pewności zbadam psa na echu - dzieki chorobie Czaty poznałam fantastyczną lekarkę -kardiologa!

Spacjalistycznych badań raczej się nie podrabia, a całą resztę zg=badam sama przy kupnie psa!

Nie wiem, o co Ci chodzi!

Boli Cię, że wolę Banciarnię?

To MÓJ i TYLKO MÓJ wybór, którego właśnie dokanałam, a Twoja agresja, czy jak to tam nazwać tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu, że dobrego dokonbałam wyboru!

Radzę, napij się Melisy i idź już spać!

Kończę dyskusje, bo zaczyna mnie irytować, a niczego nie wnosi!

Pozdrawiam i żegnam!

Link to comment
Share on other sites

Hej,

Dzidtka opanuj się...

Po takich wypowiedziach forum Dogomanii spadnie do rangi brukowca...

Łatwo jest rzucić w kogos błotem... niestety nikt później tego nie zdementuje... to zasada, której stosowanie nie przystoi osobie zasiadającej w zarządzie bądź co bądź prestiżowego klubu. Bo pomyślę, że głosy, które dostałas we wrześniu pochodziły od ludzi niespełna rozumu! A przyznam że takich tam nie widziałem...!

Odwołaj to wszystko co napisałas na temat Banciarni!!!!

Przede wszystkim dlatego, ze Basia R-Ś jest członkiem klubu i powinna uzyskać od Ciebie przede wszystkim pomoc!

Zarzuty w stronę hodowli z prawie 20-letnim doświadczeniem są po prostu nie na miejscu. Nie można od tak kwestionować czyjegoś dorobku!!

Palatina ma rację wybierając Banciarnię... To wszystko czego dowiedziała się od hodowcy jest prawdą... Szczenięta są badane nie przez kolegę weterynarza, ale przez kardiologa, którego nazwiska niestety wymienić nie mogę, ale chętnie bym to zrobił aby ten temat zakończyć!!

Nie można mówić, że "...kolejny pies z Banciarni przegrywa..." !! A tym bardziej sugerować na "otwartym kanale", że jakaś hodowla to fabryka potworków!!!! To jest zwykłe oszczerstwo!! Czy fabryką jest hodowla, w której na wspaniałym Spiszu nieopodal Tatr żyje sobie luksusowo 6 suk!?

Czy 6 suk to jest fabryka?? Wiem, że ty wolisz mieć jedną i nawet kiedy okazuje się nie być doskonałą nie decydujesz się na kolejną...

Co do championów z Banciarni nie będę się cofał zbyt daleko... przypomnę tylko Zhigginsa GÓRALA z Banciarni, który zwyciężył psy na Westminster w USA!! W 2003 Basia zakończyła championaty dwóm sukom ze swojego dobytku i to niestety m.in. za moją namową bo wcale nie chciała ich pokazywać orientując się w atmosferze, którą tworzą "pasjonaci" PONów na wystawach i poza nimi...

Powiem jeszcze oczywiście co mnie osobiście dotknęło! Nasz Iwan nie będąc psem z Banciarni ma w rodowodzie w I i II pokoleniu prawie wyłącznie psy z Banciarni!! Rzucając "kamieniem" w Banciarnię trafiasz w naszego zaledwie dwuletniego Championa Polski w drodze do interchampionatu, Zwycięzcę Europy Śr. i Wsch. 2003, z wynikiem na dysplazję A i bez wad serca z potwierdzonym badaniem USG!!!!

Trafiasz w reproduktora, który został ojcem 26 zdrowych, dorodnych szczeniąt w tym roku!!!!

Dodam, że jego ojciec to właśnie Mistral o którym tutaj wspominałyście...

Cudowny pies, którego odejścia nie mogę odżałować!! Na wystawie klubowej 2002 sędzia napisał w ocenie prawie 10-letniemu Mistralowi: ...brak objawów starzenia..."!!

Życzę powidzenia Palatinie i trzymam kciuki, za serce Czaty!!

Niech bije jak umie... oby jak najdłużej!!

pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Hej,

Osobiste zdanie niestety straciłas zasiadając we władzach klubu!!!!

Jawnie namawiasz do rezygnacji z zakubu szczeniąt z określonej hodowli!!!! Nie mając ku temu zupełnie podstaw!!!!

To jest po prostu nieprzyzwoite...

Zła opinia P. Basi opiera się między innymi na tym, że dwa psy z miotu na lierę G nie poszły w ręce polskich wystawców za twoją przyczyną!!

Innym hodowlom też nie oszczędziłaś "ciepłych" słów!!

Odradzasz kupno szczeniąt nie mając pojęcia nawet jak wyglądają!!

Myślę, że jak nie zmienisz podejścia to kolejnym krokiem będzie wniosek o wykluczenie cię z zarządu...

Przy obecnym pogłowiu PONów w Polsce należy dbać o rasę i walczyć o jakość genetycznego materiału...

Ty na razie to tego się nie przyczyniasz...

tyle mam do powiedzenia...

i dodam, że bardzo na tobie się zawiodłem...

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Hej,

Osobiste zdanie niestety straciłas zasiadając we władzach klubu!!!!

Jawnie namawiasz do rezygnacji z zakubu szczeniąt z określonej hodowli!!!! Nie mając ku temu zupełnie podstaw!!!!

To jest po prostu nieprzyzwoite...

nie przesadzasz i nie dramatyzujesz ???

Zła opinia P. Basi opiera się między innymi na tym, że dwa psy z miotu na lierę G nie poszły w ręce polskich wystawców za twoją przyczyną!! ...

a czyli teraz jest tak, że jak ktos nie chce kupić psa z tej hodowli, albo się rozmyśli to jest moja wina ???

Innym hodowlom też nie oszczędziłaś "ciepłych" słów!!

Odradzasz kupno szczeniąt nie mając pojęcia nawet jak wyglądają!!

jesli ktos do mnie dzwoni, podaje jakie są mioty, nr telefonów (i nie raz Banciarnie podawałam!!!) ale jak ktoś się mnie pyta o moje zdanie i rade to odpowiadam jak myślę, nie chce żeby ktos miał do mnie pretesje

Myślę, że jak nie zmienisz podejścia to kolejnym krokiem będzie wniosek o wykluczenie cię z zarządu...

za starej kadencji byłam odpowiedzialna za pomoc w wyborze szczeniaka , teraz nie jestem (nikt nie jest) więc brak podstaw ale mam świetna propozycję , chcesz być za to odpowiedzialny i doradzać ludziom ??? nie ma sprawy zaraz rzucę to na zarząd

i dodam, że wszyscy którzy mają szczeniaka poleconego ode mnie są zadowoleni i nikt nie ma jakiś pretensji, więc uważam że się spełniłam w tej roli, ale już nie mam ochoty, teraz można mnie pytać tylko prywatnie, a mam prawo do swojego zdania, tak jak Ty do swojego

Link to comment
Share on other sites

HEJ !!

O co wy się u :evilbat: czorta bijecie ?? Czy to ważne czy ta hodowla jest lepsza czy tamta?? A wcale nie !! Ważne jest aby zakupiony psiak spełnił oczekiwania nabywcy !! Jeśli ktoś kupił sobie chore szczenię u którego ....."wyraźnie słyczać było szmery."...... i studiuje weterynarię i go to nie zastanowiło.............no to jego prywatna sprawa........ Jeśli hodowca ma to głęboko w ............no.......z tyły...... to już niezbyt ładnie. Dajcie sobie po melisie , prześpijcie się........ i może zamiast PON a z jakiejs super hodowli to może po JAMNIKA do mnie???? :lol: ZAPRASZAM SERDECZNIE !!! Ale ostrzegam, że za wady wewnętrzne rozwojowe odpowiedzialności nie biore !!

Link to comment
Share on other sites

ursus,

przykro mi, ale jamniki mnie nie pociągają :wink:

No i nie bierzesz odpowiedzialności za wrodzone wady, a jak już się dowiedziałam, niektórzy biorą.

Zakochałam się już w ponach i to raczej nie uleczalne!

A że kupiłam psa za szmerami...

Faktycznie zauważylam je, ale w drugim (?) tygodniu po kupnie....

Weterynarze badali Czatę przy okazji szczepień, ale nie zwrócili na to uwagi, a ja za bardzo sie bałam zapytać, żeby nie usłyszeć złych wieści.

Chciałam mieć nadzieję, bo poza tym pies wyglądał zdrowo i tak też się czuł (nadal nie ma żadnych objawów choroby)!

Czy to nie całkiem ludzki odruch, ze się ucieka od złych wieści, choć racjonalnie, to daleko się nie ucieknie!

Jestem kobietą, a one tak mają, że więcej czują niż myślą! :wink:

Teraz to nawet się cieszę, że Czata do mnie właśnie trafila, bo ja mam możliwości, zeby jej pomóc, mam dostęp do specjalistów (i zazwyczaj nie muszę za to płacić)!

Wierzę, że to nie był przypadek, ze tak się stało - nic nie dzieje się przypadkiem!

Już się oswoiłam z tą sytuacją, już mnie nie przeraża!

No i wybrałam już sobie na przyszłość hodowlę!

Tak jak sugerowała Dzidtka, nie należy wierzyć we wszystko, co ludzie mi napiszą, dletego postanowiłam nie wierzyć w jej słowa!

Polubiłam (na razie tylko wirtualnie) panią Basię i chcę, żeby tak już zostało!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...