Jump to content
Dogomania

Pomóżcie proszę Czarek po DTw hoteliku. potrzebne deklaracje


Lumix

Recommended Posts

[B]halo halo[/B] czytam to wszystko z wielkim opóźnienim czasowym ze względu na miejsce zamieszkania do tego dogomania nie otwiera się za dobrze ostatnimi czasy i dobrze!!! bo jeszcze bym też coś chlapnęła jęzorem. Ludzie calm down!! Czyli uspokujcie się!!! Nie licytować się kto co i za ile!!! Każdy daje tyle ile może i chce dać (czasu, środków i kasy) Większość z nas na tym wątku/forum poświęca swój prywatny czas/urlopy/popołudnia/weekendy/noce, własne pieniądze, smycze, koce. Sporo osób jest wolontariuszami w schronach, sporo opiekuje się dzikusam kotami/psami. Każdy zbiera różne doświadczenia i każdy (mam taką nadzieję) działa w dobrej wierze, aby pomóc psu/kotu. Bardzo proszę nie oczerniać ludzi. To robi się szybko. Ciśnienie skacze, słuchawkę łatwo rzucić. Niestety na bilingu nie widać, że rzut spowodowany był wezwaniem na oddział reanimacyny do umierającego pacjenta, który nie może czekać na miłe i przyjazne zakończenie rozmowy. Też mnie to spotkało w rozmowach [B]prywatnych[/B] z Lumix. Lumix robi co może w sprawie Czarka. Nie jest wetem ale ma bogate doświadczenie w sprawch psich zarówno swoich (obecnie chyba 6 sztuk na pokojach) jak i schroniskowych. Nie posądzam jej ani o egzaltację ani o malwersacje. Tylko dzięki LUMIX i KOSCE Czarek żyje. Został zabrany ze schroniska 2 dni przed igłą. Dokumenty były już podpisane na zastrzyk ze względu na chorobę. Kochana Winter bardzo cię szanuję za to co robisz dla psów. Kochasz je całym sercem. Zawsze służysz wiedzą, doświadczeniem, czasem, dużymi kwotami pięniędzy. Nigdy nie odmawiasz pomocy i zawsze mogłam na ciebie liczyć. Wszystkie kobitki uspokujmy się. Nie oczerniajmy ludzi. Medal ma zawsze 2 strony. Jak się pokłócimy to nic z tego nie wyjdzie. Ciśnienie skoczy, epitety polecą, licytacje staną na najwyższym poziome i blokada kontaktu gotowa. Pamiętajmy nie tylko treść ale również forma wypowiedzi jest ważna.

Edited by Secia
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[COLOR=#444444]Czytając ostatnie komentarze widzę jak bardzo łatwo przychodzi Wam krytyka, którą wywołały emocje wzwiązku z komentarzami 'winer7'. W tym przypadku trudno to nawet nazwać krytyką- to zwykły atak.
[/COLOR]
[COLOR=#444444]Doceniam pomoc i zaangażowanie 'winter7', przychylam się do propozycji kontynuowania leczenia psa, zmieniając dotychczasowe zalecenia. Owszem, jeśli Czaruś odczuwa ból w kolanie, należy poddać go zabiegowi. Ale nie popadajmy w paranoję, to wszystko co przekazała 'winter7' można zastosować i wykonać w miejscu. Dr Sterna nie musi udzielać wskazówek przez telefon, a tym bardziej uczyć, bo jest to zabieg (jak się okazało) standardowy, nie wymagający aż takich kwalifikacji, przy czym dr Sterna nie jest cudotwórcą i nie zagwarantuje cudownego uzdrowienia![/COLOR]

[COLOR=#444444][B]Ilu weterynarzy, tyle hipotez łącznie z propozycją eutanazji. [/B][/COLOR][COLOR=#0000ff][B]Z informacji jakie uzyskałam od 'winter7' dr Sterna również zasugerował eutanazję, o czym nie napisała w żadnym z komentarzy. [/B]Jeśli dr jest takim autorytetem, może rozważyć jego propozycję? [U]Może o tym porozmawiać?[/U] Przecież jest taki świetny w swojej dziedzinie i mądrzejszy od wszystkich pozostałych wetów leczących psa, więc jego sugestia wydaje się być słuszna. To fachowiec przecież, wie co mówi. Kto z Was podzieli zdanie dr?

Dr Sterna leczenie psa (zabieg i inne) podejmuje wyłącznie na prośbę 'winter'. [/COLOR][COLOR=#444444]

[/COLOR][COLOR=#444444]W pomoc zaangażowanych jest wiele osób, ale opieka nad tym psem jest bardzo trudna, wymaga dużo czasu i nie każdy chciał się podjąć. [/COLOR]
[COLOR=#444444]Przypominam, że to Lumix jako jedyna osoba poświęca mu swój czas, bo wielu deklarujących na początku swoją pomoc 'podziękowało' w miarę upływu czasu. Z doskoku pomoże Rebus, czasem ja, ale żadnej z nas nie ma na miejscu ze względu na charakter pracy. To Lumix jeździła i jeździ z psem po wetach do Gdyni (ok 20 km w jedną str) własnym autem i za własne środki (czy było to słuszne czy nie, jeździła z nadzieją pomocy, a nie uśmiercania!), daje swój czas i serce. A spotyka się z nieuzasadnioną krytyką... [/COLOR]

[COLOR=#444444]Proces pomocy Czarusiowi jest bardzo długi i skomplikowany, bo jak słusznie zauważyła 'rudakacha' pies nie powie co go boli, więc wszystkie stawiane wcześniej diagnozy opierały się na badaniach,informacjach z tymczasowego domu, obserwacji i szukaniu rozwiązań.[B] Do tej pory była akceptacja wszystkich, uczestniczących na wątku i nikt nie miał zastrzeżeń w kwestii leczenia psa.[/B] Teraz nastąpił zwrot akcji i atak na Lumix łącznie z podważaniem kompetencji wszystkich wetów biorących udział w leczeniu psa (poza oczywiście stolicą). [/COLOR]
[COLOR=#444444]Jak możecie poddawać pod wątpliwość wiedzę, lata doświadczeń i przede wszystkim kwalifikacje weterynarzy, nie będąc specjalistami???[/COLOR]

[COLOR=#444444]Jeśli zachary wyrażając 'swoje zdanie' stwierdziła, że w Gdańsku z psem było coraz gorzej- dlaczego nie zamieściła swoich wątpliwości na forum? A jeśli tak uważa, niech przytoczy konkretne przykłady tego 'pogarszania'.[/COLOR]
[COLOR=#444444]Zachary,a w jaki sposób Ty pomagasz czy pomogłaś poza wsparciem finansowym???

Raz jeszcze przytoczę powiedzenie, o którym przypomniała Secia, że 'medal ma zawsze 2 strony'. Więc zastanówcie się zanim coś niepotrzebnie chlapniecie i 'obrzucicie błotem' nie zasługującą na to Lumix.
[/COLOR][COLOR=#444444][B]Najłatwiejjest krytykować, tworzyć hipotezy, wydawać opinie i interpretować sytuacje życiowe według własnych wyobraźni (to zajmuje mniej czasu niż czas poświęcony na rzecz psa), tylko, że [/B][/COLOR][COLOR=#0000cd][B][U]krytyka innych wychodzi[/U][U] poprzez własny filtr.[/U][/B][/COLOR]

Edited by KOSKA
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Daisy1639']Do Toyota ! To ja jestem osoba, ktora transportowala psa -Macka ze schroniska! Duzo rzeczy mi sie nie podobalo od poczatku, ale przemilczalam to wiec moze teraz jest wlasciwy czas zeby opowiedziec prawdziwa wersje wydarzen skoro nie ma Pani odwagi odebrac nawet telefonu a to podobno ja nie odbieram! Umawialam sie z Pania na godzine 13ta w ubiegly czwartek poniewaz czekala nas dluga podroz do W-wy i z powrotem. Spoznila sie Pani 20 minut. Potem z powodu Pani niekompetencji czekalismy kolejne 40 minut na wypelnienie dokumentow, wiec juz mielismy godzine spoznienia a moglismy byc juz w trasie. To co Pani okreslila "pies kreci w samochodzie" to poprotu juz kpina. Pies wogole nie byl przygotowany do drogi! Jedyne co dostalismy to smycz ktorej i tak nie udalo sie zalozyc! We wlasnym zakresie musielismy postarac sie o kocyki, jakies pledy. Pies powinien byc przygotowany w nalezyty sposob do drogi przynajmniej miec szelki. Ryzykowalismy zarowno my jak i pies ze sam zrobi sobie krzywde!Pies szalal w samochodzie, skakal po nas, kasal nas i nie dalo sie go w zaden sposob ujarzmic! Nie winie o to psa bo zdaje sobie sprawe z tego ze to byla dla niego niekomfotowa sytuacja, nie wiedzial co sie z nim dzieje i byl przerazony! Jak Pani smie na forum tak nas oczerniac! Wzielam tego psa z dobrego serca bo chcialam pomoc. Trzeba bylo samemu wsiasc do auta i zawiesc psa do W-wy! Dosc ze pies mogl sobie zrobic krzywde to nie wiem jak moj maz mial prowadzic auto kiedy pies probowal skakac na niego!Nienawidze kiedy ktos nie zna sytuacji i oczernia innych! Przede wszystkim pies nie jechal w pelnej narkozie do W-wy skad ma Pani takie informacje????!!!! Podawal lek weterynarz nie ja, czyli podwaza Pani kompetncje weterynarza! Pies ze strachu narobil siku w aucie wiec jak Pani wyobraza sobie jego transport do W-wy bez podania jakiegos leku na uspokojenie? Gdyby miala Pani troche przyzwoitosci pies zostalby przygotowany do drogi. Pies byl brudny i cuchnacy. A wystarczylo go przetrzec szamponem na sucho!Dla mnie zawrocenie z drogi i powrot do schroniska to bylo jedyne wyjscie zeby go zawiesc na miejsce. Pani tak bardzo sie przejmuje podobno losem psa a nawet nie zadzwonila Pani by zapytac czy pies dojechal caly? Szybko dac psa i odjechac by innym zostawic problem a potem tylko oczernic bezpodstawnie na forum! I tak jak wspomnialam wczesniej skoro kosztowalo Pania to tak duzo nerwow trzeba bylo wsiasc w auto i samemu psa zawiesc na miejsce przeznaczenia. Wrocilam z W-wy dopiero po godzinie 1-wszej w nocy Pani zapewne juz byla w cieplym lozeczku a ja dopiero zmeczona z trasy.Bylam w tym czasie na urlopie i zamiast wypoczywac chcialam pomoc. W zamian za to zostalam tak beszczelnie opisana jako ta bezduszna co prawie zabila psa! Zalosne. Skad sie biora tacy ludzie Pani pokroju?[/QUOTE]


Ja w każdym razie, ze swojej strony, dziękuję za przewiezienie Maćka, pomimo wszystkich niedogodności.
Tak chłopak ma się obecnie
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=ii72XG7mq7w&feature=youtu.be[/URL]

Dochodzi powoli do równowagi, chociaż pacjent z niego upiorny:)

Zapraszam również do bieżącego śledzenia jego losów
[URL]https://www.facebook.com/events/518727241515526/520731827981734/?notif_t=plan_mall_activity[/URL]

Miał szansę na szybsze udzielenie pomocy dzięki Czarkowi i zgromadzonym wokół niego osobom, więc może zamiast się przepychać i niepotrzebnie tracić na to nerwy, lepiej podzielić role i całą energię spożytkować na pomoc potrzebującemu podopiecznemu albo zająć się solidnie kolejnym?
Szkoda życia na przepychanie i nikomu niepotrzebne utarczki

Link to comment
Share on other sites

[U]do 'toyota':
[/U][COLOR=#000080][/COLOR][COLOR=#a52a2a][/COLOR][COLOR=#a52a2a][/COLOR]Czaruś nie jechał po narkozą, ale [B]był przypięty pasami do szelek[/B] i przygotowany do podróży (miska, zapas wody, smycz). Więc nie szukaj kolejnych powodów do dywagacji na temat bezpiecznego podróżowania psa tylko przyjmij uwagi, by nie popełniać podobnych błędów w przyszłości (zamiast rozpaczać, szukac winnych i oczerniac ich na forum).

[U]i z ostatniej chwili:[/U]
byłam, widziałam: [B]CZARUŚ PO ODSTAWIENIU STERYDÓW PRZESTAŁ CHODZIĆ !!!!![/B]

Edited by KOSKA
Link to comment
Share on other sites

Z Czarkiem z W-wy przyjechały zastrzyki Melovem zostały podane ostatni wczoraj i op.bioprazolu jest podawany.

[IMG]http://i39.tinypic.com/33e75t2.jpg[/IMG][IMG]http://i41.tinypic.com/1f8jm1.jpg[/IMG][IMG]http://i43.tinypic.com/200fb08.jpg[/IMG]

Edited by Lumix
Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i44.tinypic.com/2nasftt.jpg[/IMG][IMG]http://i41.tinypic.com/2vj4m6c.jpg[/IMG]

[SIZE=3][B]Pokonana trasa to 274 km w obie strony Gdańsk- Grudziądz- Gdańsk koszt zużytego paliwa to [COLOR=#ff0000]82,50zł+autostrada2x17,60zł=117,70zł[/COLOR][/B]


[/SIZE]
[IMG]http://i42.tinypic.com/5eb8kx.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Pilny wyjazd niedzielny z Czarkiem do kliniki całodobowej do Gdyni obrzęk przedniej lewej łapki.


[IMG]http://i40.tinypic.com/2uqfwbn.jpg[/IMG]

[COLOR=#ff0000]awaria drukarki przyszło na maila[/COLOR]

[TABLE="class: cf gJ"]
[TR="class: acZ"]
[TD="class: gF gK"][TABLE="class: cf ix"]
[TR]
[TD]Lekarz <[email protected]>[/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[/TD]
[TD="class: gH"]16.06 (2 dni temu)[IMG]https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif[/IMG][/TD]
[TD="class: gH"][/TD]
[TD="class: gH acX"][IMG]https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif[/IMG]
[IMG]https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif[/IMG][/TD]
[/TR]
[TR="class: acZ xD"]
[TD="colspan: 3"][TABLE="class: cf adz"]
[TR]
[TD="class: ady"]do mnie
[IMG]https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif[/IMG][/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[FONT=Arial][SIZE=2] [SIZE=1] [LEFT][SIZE=3]Temperatura: 38,8C[/SIZE][/LEFT]
[/SIZE] [/SIZE][/FONT][B][COLOR=#000080][COLOR=#000080][SIZE=3]Opis badania:[/SIZE] [/COLOR][/COLOR][/B] [LEFT][SIZE=3]Obrzęk ciastowaty lewej przedniej łapy. Brak widocznych ciał obcych w podeszwie oraz przestrzeniach między palcowych. Po przez omacywanie nie stwierdzono bolesności łapy.[/SIZE]
[/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]Koszty: [/SIZE][/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]Wizyta 83 zł[/SIZE]
[/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]Leki 22zł[/SIZE]
[/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]Suma: 105 zł[/SIZE]
[/LEFT]
[LEFT][B][COLOR=#000080][COLOR=#000080][SIZE=3]Zabiegi:[/SIZE][/COLOR][/COLOR][/B][/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]U_ZASTRZYKI [/SIZE][/LEFT]
[LEFT][B][SIZE=3]Zastosowane leki:[/SIZE][/B][/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]Furosemid 5 ml[/SIZE][/LEFT]
[LEFT][SIZE=3]Shotapen 2,5 ml
[/SIZE]

[video=youtube_share;q_GytCDq9gQ]http://youtu.be/q_GytCDq9gQ[/video]



[IMG]http://i40.tinypic.com/2l2u0h.jpg[/IMG][SIZE=3]
[/SIZE]
[/LEFT]

Edited by Lumix
Link to comment
Share on other sites

Łapka opanowana. Czarek był dzisiaj u weta, który rok temu wyciagnął mu jedną z 2 nici pozostawionych w celu ustabilizowania rzepki. Przygotowywany jest do rewizji stawu kolanowego antybiotykiem o przedłożonym działaniu Shotapen( naciągnięta do strzykawki biała substancja) ten sam, który dostał w niedzielę. Podano dawkę w gabinecie, dostałam 5ml w celu podania 2,5 ml w sobotę i takiej samej dawki we wtorek. Mam dzwonić na początku przyszłego tygodnia umawiać na zabieg.
Meloxidyl to kontynuacja Melovemu z Warszawy. Do podania w razie potrzeby w syropie, żeby oszczędzić mu kłucia.

[IMG]http://i41.tinypic.com/ou6tky.jpg[/IMG]

Edited by Lumix
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dziś o 14 Czarek miał zabieg usunięto strunę, która wzmacniała staw po zabiegu w Grudziądzu a która teraz stała się źródłem problemów.
Staw jest bardzo zmieniony, przypominam, że był już zdegenerowany przed pierwszą operacją. Dlatego były potrzebne poprawki już 2 lata temu.
Co zniszczyło tak Czarka stawy już się pewnie nie dowiemy. W wypisach z Grudziądza z 2011r rzepka lewego stawu kolanowego ma 2-gi stopień skręcenia.

[IMG]http://i40.tinypic.com/mlruw6.jpg[/IMG][IMG]http://i42.tinypic.com/ehlhy.jpg[/IMG][IMG]http://i44.tinypic.com/dh93rd.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krolik2014']odwiedzam Czarka z wielkim niepokojem ,kaske za lipiec wyslalem[/QUOTE]

Pieniążki właśnie zobaczyłam na koncie(odnotowane jak zwykle w poście rozliczeniowym na 1-szej stronie), dziękuję za okazane zaufanie. Drepcze po swojemu, łapki jednak nie prostuje. W weekend podejdę zrobię, nie sprawia wrażenia że go boli. Wydaje się żwawszy, więcej macha ogonkiem i uśmiech na pyszczydło wlazł. Na łokieć pomogło to lekarstwo w syropie które dostawał na kolano. Oby opuchlizna już nigdy nie wróciła.

Link to comment
Share on other sites

[B]Czarek jak co miesiąc dostał 30zł od Rudejkachy, bardzo dziękuje.[/B]
Jednak wet, jutro lub we wtorek gula na łokciu znowu się pojawiła (widać ją na zdjęciu poniżej).

[IMG]http://i39.tinypic.com/o9pc0j.jpg[/IMG]


[IMG]http://i43.tinypic.com/md1ell.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Byłam z Czarkiem dziś u weta. Torbiel na łokciu została nakłuta upuszczono solidna ilość płynu z krwią. Przepłukano środkiem odkażającym, dostał antybiotyk, przeciwbólowy. 2 antybiotyki w tabletce na jutro i środę w czwartek do kontroli. Antybiotyk ma być kontynuowany przez 10 dni. Ktoś z miejscowych dysponuje wolnym czasem w czwartek ? zapraszam bo sama nawet nie mogę zrobić zdjęć.

[IMG]http://i44.tinypic.com/eqa1iq.jpg[/IMG]

Edited by Lumix
Link to comment
Share on other sites

Czarek nie wytrzymał do jutra. Pogorszyło się już dziś. W południe zadzwonił opiekun pan Leszek, że łapka wygląda nawet gorzej niż jak go zabierałam do weta we wtorek. Pojechałam rzeczywiście obrzęk wielki i gorący, zabrałam do weta temp 40.9°C, ściąganie płynu, zastrzyki, jutro powtórka. Na moją prośbę podjechała koleżanka żeby robić za fotoreportera.
[IMG]http://i42.tinypic.com/hwz7z5.jpg[/IMG][IMG]http://i40.tinypic.com/2v0my6p.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj niestety nic lepiej a wręcz gorzej. Zmieniono antybiotyk (teraz zastrzyki), dalej dostaje przeciwgorączkowe bo gorączka nadal wysoka 40,4°C. Najważniejsze to opanować stan zapalny. Podobno problemem u dużych psów są modzele a u Czarka ze względu na to, że większość czasu leży są ogromne. Z nich problem przeniósł się na torebkę stawową. Nawet po opanowaniu stanu zapalnego zabieg nie gwarantuje sukcesu. Nowy antybiotyk jak na razie do poniedziałku włącznie. Wypis z lekami jakie są podawane będę miała na koniec leczenia, kwotę również. Trzymajcie za niego kciuki.


.[IMG]http://i41.tinypic.com/2j3jgh1.jpg[/IMG][IMG]http://i41.tinypic.com/2igip0g.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj kolejna bateria zastrzyków poszła w zadek. Temp 40,5°C.
Wet zasugerował żeby zmierzyć jak będzie w domu u opiekunów bo dziwne, że na takich lekach tak się trzyma. Podobno są takie psy które są w stanie wygenerować temperaturę tylko u weta ze strachu, tak jakby syndrom białego fartucha.
Jutro powtórka między 12 a 14 ktoś z miejscowych chce potowarzyszyć, zapraszam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...