Jump to content
Dogomania

Etyka groomera:)


Lilki16

Recommended Posts

  • Replies 97
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lilki16 z całą sympatią do Ciebie, ale jeżeli chodzi o etykę to wydaje mi się, że jeżeli poruszyłabyś np. temat usypiania psów do zabiegów to bardziej by to pasowało.
Umówmy się, że do salonów przychodzą psy rasowe i psy w typie (przeważnie), których sierść po prosu nie nadaje się do trymowania, bo jest mieszanką Bóg wie czego. A niby pies wygląda jak np. sznaucer a sierść jak u pudelka. Trymowała byś?

Link to comment
Share on other sites

Oczewiście ,że jeśli pies jest kundelkiem , czy w typie to nie mam dylematu , mam takie ciche marzenie , by powstala etyka Groomera taka oficjalna . By groomer nie szkodził , by nie podawał leków na uspokojenie, by DEZYNFEKOWAŁ sprzęt po wszystkich kliętach, I by nie niszczył psów rasowych np; strzyrzeniem ,jeśli powinny być trymowane.....ale co pan zrobisz nic pan nie zrobisz .............tylko serce boli jak widze ostrzyżonego westa , czy spaniela ..................:(..Karolina Krośnicka:)

Link to comment
Share on other sites

wiesz Lilki16 wydaje mi sie że na wielu właścicieli psów wpływa równierz cena (a jak wiemy zjechanie psa maszynką jest szybsze no i tańsze niż trymowanie) i nie interesują ich tłumaczenia ze golenie źle wpływa na skóre, sierść psa który POWINIEN być trymowany.:roll:

Link to comment
Share on other sites

Ja w sumie nie jestem pewna... Już nie jednego sznaucera zjechałam maszynką.. Wydaje mi się że trzeba mocno przekonywać do trymowania, ale jeśli się nie uda to obcięcie nie jest taką tragedią. Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze osobiście, a rozmawiam z wieloma osobami, które strzygą swoje sznaucery, żeby ktoś powiedział ze pies ma problemy skórne spowodowane brakiem trymowania. To na pewno się zdarza, o tym się mówi, ale to chyba nie jest zbyt częste.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leepa']Ja w sumie nie jestem pewna... Już nie jednego sznaucera zjechałam maszynką.. Wydaje mi się że trzeba mocno przekonywać do trymowania, ale jeśli się nie uda to obcięcie nie jest taką tragedią. Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze osobiście, a rozmawiam z wieloma osobami, które strzygą swoje sznaucery, żeby ktoś powiedział ze pies ma problemy skórne spowodowane brakiem trymowania. To na pewno się zdarza, o tym się mówi, ale to chyba nie jest zbyt częste.[/QUOTE]

Zgadzam się całkowicie. Przede wszystkim nie należy być fanatykiem, bo wzorzec mówi jaki z założenia pies danej rasy powinien być (chodzi mi o włos) ale w praktyce niestety często nie jest. Wieloletnia praktyka pokazała mi, że sznaucery średnie przeważnie mają wspaniały szorstki włos i strzyżenie wcale go im nie psuje natomiast wśród miniatur i to głównie z hodowli (nie z pseudo) jest wiele takich z miękkim włosem, który w dodatku bardzo cieżko poddaje sie trymowaniu i zabieg jest dla psa nieprzyjemny delikatnie mówiąc. Ja uwazam, ża jak najbardziej etyczne jest do kazdego psa podchodzić indywidualnie i jeśli trymowanie go boli to mu tego nie robić nawet jeśli z papierów wynika, że to sznaucer. Czasami warto pomyśleć o tym co czułabym będąc w skórze tego pieska, którego właśnie mam na stole. Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby sznaucer dostał podrażnienia skóry przez to, że był ostrzyżony zamiast trymowany i jestem pewna, że to wymyślona bzdura. Zajmuję się pielęgnacją psów już blisko dwadzieścia lat.

Link to comment
Share on other sites

Może wyjściem byłoby ustalenie jednej ceny -takiej samej - za psa ostrzyżonego i wytrymowanego. Co stracimy na czasie trymując zyskamy strzygąc innego. Klientowi z reguły wsio ryba a my mamy spokojne sumienie. U mnie zdaje to egzamin.

Link to comment
Share on other sites

Basia Z. wspominając o średniakach to masz na myśli dawne czasy , a nie teraz .
Oczywiście , że do każdego psa trzeba podchodzić indywidualnie , bo każdy jest inny i ma inny włos .
Grzebień i trymer to podstawowe narzędzie . Wspominasz o swojej długoletniej pielęgnacji psów , ale to co piszesz jest trochę dziwne.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Grey, to zależy na jakiego psa się trafi po prostu. co zauważyłam.. średniaki pieprz i sól faktycznie często mają ten włos nie do zepsucia, bo czarne to już inna bajka.

Basiu warto też zauważyć że włos może po prostu być niedojrzały do wyrywania. Każdy pies ma inny cykl wzrostu włosa, u jednego to będzie kilka tygodni, u kolejnego kilka miesięcy. Ale faktycznie zdarzają się psy, którym włos wychodzi ciężko, poza tym nie każdy szorstak ma wzorcową sierść. Zazwyczaj jednak starczy poczekać, lub rwać mniejsze ilości, nawet po włosku. Już nie wsponę o odpowiedniej technice bo to też ważna sprawa.

Iwax, to tez zależy na jakim poziomie jest to trymowanie, ale faktycznie takie zwykłe przeskubanie... nie musi być bardzo drogie.

Link to comment
Share on other sites

Lilki16 każde działanie człowieka powinno być prawidłowe ,odpowiedzialne .
Leepa masz rację , ale psuje się włos ,jeżeli nie jest prawidłowo przygotowany do strzyżenia .
Dla mnie strzyżenie jest dodatkową czynnością , a najważniejsze jest przygotowanie do tego strzyżenia i na tym trzeba się znać .
Trzeba wiedzieć jaki mamy włos i jakie zastosować narzędzia , a strzyc trzeba na odpowiednią długość i to jest cała prawda w groomingu .
Jeżeli omija się trymowanie jest to taka chałturka .

Link to comment
Share on other sites

[quote]Jestem ciekawa jak sobie radzicie z prośbami klętów np; jeśli proszą was o ostrzyżenie psa który powinien być trymowany????[/quote]

[quote]Oczewiście ,że jeśli pies jest kundelkiem , czy w typie to nie mam dylematu [/quote]
Lilki 16 zaprzeczasz sama sobie.
Najpierw piszesz , że pies szorstkowlosy powinien być trymowany , a chwilę później że w przypadku kundelków nie ma to znaczenia. Czy w takim razie szorstki włos u nierasowych wygląda inaczej niż u rasowych ???

[quote]Przede wszystkim nie należy być fanatykiem[/quote]
Dokładnie. W końcu od czego jest pet grooming.

U mnie też niektóre szorstkie mimo golenia wielkiej ujmy na włosie nie zaznały, jak i niektóre, teortycznie szorstkie, po trymowaniu szorstkie się nie stały i nie jest to wina moich błędów w trymowaniu ale genetyki, której nie przeskoczę.
Nie spotkałam u siebie psa szorstkowłosego, który miałby problemy ze skóra po strzyżeniu.

[quote]Może wyjściem byłoby ustalenie jednej ceny -takiej samej - za psa ostrzyżonego i wytrymowanego. Co stracimy na czasie trymując zyskamy strzygąc innego.[/quote]

Iwax nie rozumiem :/

Link to comment
Share on other sites

haniu , troszke inaczej zinterpretowałaś moją myśl , miałam na myśli to ,że jeśli pies jest kundelkiem , którego można by trymować ale właściciel nie chce .............to wtedy strzyge i mam czyste sumienie ( by było jasne kocham kundelki Sama posiadam psa bez rodowodu) :)

Link to comment
Share on other sites

Spieszę wyjasnić:
Otóż ustala sie jedna cenę np. "80 zł za Westa". I wg uznania fryzjera proponuje sie klientowi strzyżenie lub wytrymowanie na NAJWYŻSZYM POZIOMIE JAKI UMIEMY. Z reguły klient nie chce się przyznać, że chodzi mu o najtańszy (nie zawsze najlepszy wariant), ale mozna się tego domyslić czasem, bo jak ktoś kupuje tańszego psa tzn .bez papierów, to często nie ma co się spodziewać , że zechce ZAPŁACIĆ za usługę na najwyższym poziomie więc skoro MNIE , czy innego fryzjera ma BOLEĆ cięcie maszynką włosa, który sie świetnie nadaje do trymowania , to na moja niekorzyść go po prostu sobie trymuje przez 3 godziny.

CZYLI REASUMUJĄC : WIZYTA Z WESTEM KOSZTUJE 80 ZŁ (WARIANT DO WYBORU GŁ.PRZEZ FRYZJERA 1 STRZYŻENIE, 2 TRYMOWANIE + STRZYŻENIE LUB ODWROTNIE 3 TRYMOWANIE SOLIDNE np. łącznie z uszami, czołem , frontem , łapami itp czyli prawie bez uzycia narzędzi tnącyh jak kto tam sobie woli).

Pisząc obawiałam sie nieco niezrozumienia więc teraz mam nadzieję troszkę wyjasniłam, Ja tak właśnie robię, więc znam to z autopsji. Nie mam ani jednego np.westa , którego tylko strzygę maszynką dzieki temu właśnie, bo jakby trymowanie go miało kosztować dwa razy tyle to mało kto by sie godził na nie, a ja bym nie miała spokojnego sumienia

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]U mnie też niektóre szorstkie mimo golenia wielkiej ujmy na włosie nie zaznały, jak i niektóre, teortycznie szorstkie, po trymowaniu szorstkie się nie stały[/QUOTE]Zauważyłam, u sznaucerów, że psy różnie sobie "radzą" z martwym włosem. Ja mojego mini mogę podskubywać i kilka razy w tygodniu, włos łatwo wychodzi. Natomiast jeśli nie będę go ruszać klika miesięcy to on nie będzie gubił włosa, mimo że jak pociągnę to wychodzi jak z masełka. Rozmawiałam tez z ludźmi, którzy mimo cotygodniowego trymowania swojego sznaucera (a jednej osoby jestem pewna, że robi to dobrze) mają dywany całe w sierści. W tym więc może tkwić sęk, pies sami sobie robi miejsce na nową sierść, sierść wyrasta szorstka. A może i genetyka coś tu działa, nie wiem.
A to że pies powinien być teoretycznie szorstki, a nie jest to faktycznie, często geny, może być też tak, że pies potrzebuje kilku trymowań aby włos naprawić. Czytałam też, że jeśli pierwszy raz nie wyskubiemy psa do pewnego wieku, to potem ten włos nie będzie już taki jak mógłby być.

Grey co masz na myśli mówiąc: przygotowanie do strzyżenia.

Iwax, oczywiście, ze najlepiej jak umiemy, a różne są sposoby trymowania i za to różnie się powinno płacić. Oczywiście większość fryzjerów zrobi standard-wyjecie podszerstka, wyjęcie martwej okrywówki - i tu już w zależności od umiejętności/wymagań, wszystko równo, lub ze zmianami długości włosa. Natomiast gdyby mi ktoś powiedział że mam zrobić sznaucera najlepiej jak potrafie to bym go męczyła kilka dni, zaczynając parę tygodni przed efektem końcowym. Inną sprawą jest też skubanie na łyso lub same wyjmowanie podszerstka. Trzeba to zaznaczyć.
Ale rozumiem ze rozmawiamy o takiej zwykłej, "użytkowej" usłudze. I tu faktycznie, myślę że cena ogólna na zrobienie psa, nie jest takim głupim pomysłem, trzeba by jedynie miec przygotowany w głowie lub na papierze cennik dla konkretnych ras. Tylko tu może pojawić się problem bo jednak uznajemy że trymowanie więcej nas kosztuje, a więc cenę podciągnąć w górę? to klient, który chce strzyżenie straci A jeśli uśrednimy? Wtedy będzie trochę szkoda jeśli klienci zaczną przychodzić tylko na trymowanie ;D

Link to comment
Share on other sites

[quote]CZYLI REASUMUJĄC : WIZYTA Z WESTEM KOSZTUJE 80 ZŁ (WARIANT DO WYBORU GŁ.PRZEZ FRYZJERA 1 STRZYŻENIE, 2 TRYMOWANIE + STRZYŻENIE LUB ODWROTNIE 3 TRYMOWANIE SOLIDNE np. łącznie z uszami, czołem , frontem , łapami itp czyli prawie bez uzycia narzędzi tnącyh jak kto tam sobie woli).[/quote]

Iwax pracujesz wtedy za półdarmo.
W rezultacie ludzie niedoceniają Twojej pracy bo patrząc na koszt watra jest ona tyle samo co strzyżenie.
Myślę, że przychodzą do Ciebie ludzie którzy chcą trymować za półdarmo ( bo inni zakładam , że mają drożej) a ci co chcą ostrzyc psa i tak to zrobią w dodatku nie u Ciebie tylko gdzieś gdzie będzie jeszcze taniej.
Myślę, że wyjściem z sytuacji jest edukacja a nie zaniżanie cen.
Nie uszczęśliwiajmy ludzi na siłę- chcą strzyc ich sprawa.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście kij zawsze ma dwa końce.

Oczywiście robię z apół darmo a za dwa razy drożej strzygę wtedy. Tzn klient płaci zawsze tyle samo, a ode mnie zalezy czy mam ochotę czy też nie. U mnie jest jeszcze jedno coś dziwnego chyba . Strzyżenie domowe i wystawowe to taki sam koszt. Ale oczywiście każdy ma wybór jak sobie poprowadzi tych klientów. Większość moich np westowców (trzymajmy się westó) nawet nie wie czym różni sie to od tamtego -ale ja wiem że psa zrobiłam jak najlepiej mogłam

Link to comment
Share on other sites

Wywiązała sie tu bardzo ciekawa dyskusja, wszystkie wypowiedzi uważnie czytam i chętnie jeszcze podzieliłabym się moimi doświadczeniami ale czuję się zobowiązana przede wszystkim odpowiedzieć Liki16 na jej pytanie. Otórz Liki ja sobie nie poradziłam i się poddałam i bardzo dobrze zrobiłam, bo na kursie (wiele lat temu) niezupełnie dobrze mnie nauczono na czym polega prawidłowe trymowanie i obawiam się, że wtedy za wszelką cenę starając się być profesjonalistką mogłabym wielu psom narobić bólu i krzywdy. Osobie, która mnie uczyła (nie powiem kto) zdarzało się wyrywać włos absolutnie jeszcze do tego niedojrzały, bo nie liczyło się cierpienie psa tylko kasa i to, że na najbliższą wystawę ma być zrobiony. Nie zapomnę foksteriera, który był trzymany przez dwie osoby, żeby... po "zabiegu" cały się trząsł i na czerwoną skórę wyszło mu chyba osocze. Nie wiem co mu do wystawy wyrosło bo tego nie byłam już świadkiem. Stosuję zasadę , że to JA JESTEM DLA KLIENTÓW A NIE KLIENCI DLA MNIE. Ludzi uświadamiam ale nie zmuszam do niczego ani nie wyganiam ale też nie zdarzyło mi się, żeby ktoś zaprotestował przeciwko trymowaniu psa jeśli włos wychodzi z niego garściami i aż sie prosi, żeby trymować a psu nawet widocznie sprawia to przyjemność.

Link to comment
Share on other sites

Jestem nową osobą na forum, jednak uważam, że nie na tym powinna polegać etyka groomera! Liczyć powinno się podejście do zwierzaka, cierpliwość i zrozumienie jak również zdanie jego właściciela. Jeżeli każdy psi fryzjer odprawiałby z kwitkiem każdego właściciela dlatego, że ten chce psa ostrzyc a nie trymować to byłoby śmieszne. Yorki, shih tzu, lhasa, maltańczyki wg wzorca mają mieć długi włos, a właściciel chce psa obciąć na króciutko i co nie zetniesz, bo wzorzec jest inny? Oczywiście nie piszę tego złośliwie, ale są gusta i guściki.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się oczywiście z ostatnimi wypowiedziami (tylko szok z tym foxem -to chore), ale także nie chciałabym by ktos zrozumiał, że wypowiadam się za etycznościa bądź nie, któregokolwiek z postępowań. Kązdy fryzjer ma swoją taktykę, w jednym lub wdrugim czuje się lepiej, nastawia sie bardziej bądż mniej na kasę (to teżnie jest źle, bo za cos żyć trzeba) luba efekt swej pracy itp itd i wszyscy musimy akceptować te różnice, bo nie wiadomo kiedy iu my spróbujemy obcej taktyki i ... okaże się idealnym wyjściem np.
Pozdrawiam wszystkich

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia Z.'] Osobie, która mnie uczyła (nie powiem kto) zdarzało się wyrywać włos absolutnie jeszcze do tego niedojrzały, bo nie liczyło się cierpienie psa tylko kasa i to, że na najbliższą wystawę ma być zrobiony. Nie zapomnę foksteriera, który był trzymany przez dwie osoby, żeby... po "zabiegu" cały się trząsł i na czerwoną skórę wyszło mu chyba osocze. Nie wiem co mu do wystawy wyrosło bo tego nie byłam już świadkiem. [/QUOTE]
Masakra. Zupełnie jak w polityce, tumanów wśród hodowców i fryzjerów ciągle jest dostatek.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Strzyżenie domowe i wystawowe to taki sam koszt[/QUOTE]To też z pewnością zależy od rasy, bo niektóre są bardzo wymagające. No chociażby takie odpicowanie pudla, a ścięcie go na równo maszynką to zupełnie inna sprawa. Ponadto można się na kilka wizyt żeby psa zrobić super. Ale wiele ras faktycznie można zawsze robić wystawowo, czy z niewielkimi zmianami, wtedy koszt taki sam.

[QUOTE]nie zdarzyło mi się, żeby ktoś zaprotestował przeciwko trymowaniu psa jeśli włos wychodzi z niego garściami[/QUOTE]Tu wlasnie kwestia podejścia, jednym zależy na czasie, albo się upierają ze psa to boli i koniec. Możesz tylko pogadać.

[QUOTE]Yorki, shih tzu, lhasa, maltańczyki wg wzorca mają mieć długi włos, a właściciel chce psa obciąć na króciutko i co nie zetniesz, bo wzorzec jest inny?[/QUOTE]Tak, ale przy trymowaniu nie chodzi przeciez tylko o wygląd psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...