Jump to content
Dogomania

Inbred? Rodzenstwo przyrodnie, bliscy kuzyni.


SuperGosia

Recommended Posts

Hej
przeczytalam i ..ala uwaga
krycie na linie to nie to samo co inbred.Krycie liniowe na wybitnego przodka w IV czy V pokoleniu.
Hoduje manchester terriery.Rasa ta dopiero niedawno zrobila sie popularna ale kilkanascie lat temu gdy sie nia zainteresowalam pula genowa byla kiepska.Trzeba bylo niezle naglowkowac sie aby uciekac od taplania sie we wlasnych sosie.
Niektorzy hodowcy stosuja inbred jako testy wartosci wlasnych psow.Nic tak nie wychodzi (dobre i zle) czarno na bialym jak miot z inbredu.
Inni hodowcy stosuja inbred badz z czesto wygorowanego przeswiadczenia o wartosci wlasnych psow-byleby w rrodowodzie ojciec i matka mialy ten sam przydomek (stad lacza brata z siostra itd itp).
Jeszcze inni robia to bo ..taniej.Przeciez czy nie latwiej pokryc wlasna suke jej synem????
Z inbredem to jak z operacja chirurgiczna trzeb amiec pewna reke i duze doswiadczenie i co najwazniejsze ZNAC SIE NA PSACh..a nie sugerowac sie plotkami i opiniami innych .Wystawy sa super ale jak dany pies sprawdzi sie jako ojciec a suka jak matka ,,,to juz bardziej skomplikowane .
Ponadto powiedzmy sobie szczerze,,przeciez w hodowlach nie rodza sie psy z wadami :diabloti: Tak bynajmniej wynika z opowiesci hodowcow.Skad wiec mamy pewnosc co tak naprawde siedzi w genach?? I tu wlasnie doradza nam doswiadczenie i znajomosc rasy.
Poczatkujacym zdecydowanie odradzam inbredy.W przypadku rasy gdzie jest malo psow..po prostu hodowla wymaga wiecej wysilku.Pojscie na inbred tylko dla tego ,ze reproduktor mieszka blisko..to chyba nie jest to o co chodzi w hodowli.
Psy rodza sie na nasza odpowiedzialnosc.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 120
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Aluzja'].
Poczatkujacym zdecydowanie odradzam inbredy.[/quote]

Aluzja, każdy był kiedyś początkujący ;) Ty też.
Gdybym ja zdecydowała się kiedykolwiek na rozmnażanie psów, byłby to prawdopodobnie (i na dzień dzisiejszy - nie mając innych możliwości) inbred, a sugerowałabym się radami ludzi, którzy hodują (i inbredują z sukcesami) psy od lat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aluzja']
Z inbredem to jak z operacja chirurgiczna trzeb amiec pewna reke i duze doswiadczenie i co najwazniejsze ZNAC SIE NA PSACh..a nie sugerowac sie plotkami i opiniami innych .
Skad wiec mamy pewnosc co tak naprawde siedzi w genach?? I tu wlasnie doradza nam doswiadczenie i znajomosc rasy.
Poczatkujacym zdecydowanie odradzam inbredy.[/quote]


Tu jest rola dla hodowli z której pochodzi nasz pies/suka.Jeżeli maja pewną ręke i doświadczenie,jezeli nie boją się "konkurencji"to powinni umieć i chcieć podpowiedzieć odpowiedni dobór pary.Powinno im zależeć na tym żeby psy/suki pochodzące z tego gniazda dawały piękne i zdrowe potomstwo.Tak powstaje marka hodowli.Nie:"nasze psy odnoszą sukcesy na wystawach" tylko własnie:" nasze psy dały poczatek wybitnym liniom hodowlanym".
Ale ja to idealistka jestem....:p chociaż muszę powiedzieć,że "mój" hodowca mnie wspiera w poszukiwaniu fajnego faceta dla mojej panny.Ale on z innego kraju jest....:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Czytam z zafascynowaniem. Mam sukę, której rodzice to rodzeństwo z jednego miotu. Nie ukrywam, że ten fakt budzi mój lekki niepokój. Chciałabym się dochować po niej szczeniąt, ale przede wszystkim zdrowych. Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś dobrą książkę na temat inbredu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='meg&pati']Czytam z zafascynowaniem. [/quote]

ja też :)

Co prawda mam psa, a nie sukę, i dopiero zaczynam się interesować kynologią.. chyba trzeba będzie o tym duuużo poczytac.

I mam pytanie- ostatnio na wystawie włascicielka suczki zagadnęła mnie na temat ojcostwa Batiara.. on co prawda młody jeszcze, ale może w przyszłosci.. w każdym razie- Czy ja, jako właścicielka psa powinnam sprawdzić pochodzenie suki?. Jej rodowód, etc? Chciałabym, żeby Batiar miał kiedyś dzieci :loveu: ale chciałabym też, żeby to były zdrowe i śliczne pieski- a wydaje mi się, że ma do tego predyspozycje..

I jeszcze jedno, też mamy w rodowodzie inbreed. Czy w takim razie powinnam unikac suk, które mają wspólnych z Batiarem przodków? I czy taki inbreed nie jest zbyt bliskim pokrewieństwem? (w trzecim pokoleniu od strony matki- ten sam ojciec babci i dziadka [url]http://batiar.ovh.org/index.php?target=rodowod[/url])

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='megii']ja też :)

Co prawda mam psa, a nie sukę, i dopiero zaczynam się interesować kynologią.. chyba trzeba będzie o tym duuużo poczytac.
(..)

I jeszcze jedno, też mamy w rodowodzie inbreed. Czy w takim razie powinnam unikac suk, które mają wspólnych z Batiarem przodków? I czy taki inbreed nie jest zbyt bliskim pokrewieństwem? (w trzecim pokoleniu od strony matki- ten sam ojciec babci i dziadka [URL="http://batiar.ovh.org/index.php?target=rodowod"]http://batiar.ovh.org/index.php?target=rodowod[/URL])[/quote]

"Siedzę" w beagle od 5 lat i poznałam już wiele linii hodowlanych w przypadku Twojego psa bardzo bym unikała jakichkolwiek inbreadów. Zapoznaj się lepiej z linią Daragoj przyjrzyj zdjęciom psów. Poczytaj oryginalny tekst Pani Resco poanalizuj zdjęcia psów umieszczonych na jej stronie.

Zbyt wiele krzywdy uczyniono już rasie beagle w Polsce.
I jeszcze jedno unika się inbreadów na linię żeńską.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']A dlaczego?[/quote]
Podobno jest większe prawdopodobieństwo wystapienia wad genetycznych. I chyba coś w tym jest. Ja się "zabawiłam" w taki inbread w 3 pokoleniu w linii żeńskiej. Niestety nic dobrego z tego nie wyszło a na całe szczęście nie przeżyło.:shake: :oops: Wiecej takiego błędu nie popełnię zreszta jak porozmawiałam z wetami i z bardziej doświadczonymi hodowcami to co zrobiłam to było duże ryzyko wystąpienia wad mimo, że oba skojarzone psy pochodziły z linii wolnych od wad genetycznych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Preety']Ja się "zabawiłam" w taki inbread w 3 pokoleniu w linii żeńskiej. to co zrobiłam to było duże ryzyko wystąpienia wad mimo, że oba skojarzone psy pochodziły z linii wolnych od wad genetycznych.[/quote]

No to teraz rozumiem jeszcze mniej.Fakt,słyszałam o tym,ze najlepsze efekty daje suka+dziadek ze strony ojca,ale nikt nie umiał mi wytłumaczyć dlaczego.
A Tobie ktoś wyklarował jasno skąd i czemu takie ryzyko i taki miot po zdrowych liniach?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']No to teraz rozumiem jeszcze mniej.Fakt,słyszałam o tym,ze najlepsze efekty daje suka+dziadek ze strony ojca,ale nikt nie umiał mi wytłumaczyć dlaczego.
A Tobie ktoś wyklarował jasno skąd i czemu takie ryzyko i taki miot po zdrowych liniach?[/quote]
Tak wyklarował, że był ibread po linii żeńskiej. Nie pamietam teraz dokładnie ale spokrewnieni byli przodkowie od strony babek - był ten sam pies - piękny dający piękne zdrowe szczenięta. rzesledziłam wcześniej historię tego psa.
Teraz szukam fachowej literatury i czytam też fora nt genetyki. jednak nie znalazłam jeszcze odpowiedzi. Jak tylko znajdę naukowe wyjaśnienie (z literatury) to napiszę. Ku przestrodze innym Ale ojcem będę kryc córkę - chcę uzyskać dziadka a może uda się suczka w eksterierze dziadka? Zobaczymy jeszcze się nad tym zastanawiam czy w ogóle wejdę w ibread

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Włączę się do wątku. Ja również zrobiłam inbread. Suke pokryłam jej synem. Moja suka maltańczyk przekazuje swoim dzieciom piekny włos, zrównowazoną psychikę i dobrą anatomię, co odziedziczyła z kolei po swojej matce. Bałam się, przyznam szczerze, ale chciałam spróbować. Wiedziałam, że ryzykuję, ale warto było. Ten miot był najlepszym jej miotem. Niestety, tylko jedna suka z tego miotu jest wystawiana, ale za to odnosi spore sukcesy. Pozostałe 3 szczeniaki kupili ludzie wyłącznie do kochania. Wszystkie miały przepiękny, gęsty, idealnie prosty włos. Jedynie jeden piesek z tego miotu był lękliwy i taki pozostał. Nie wiem, czy to wina inbreadu, czy taka cecha charakteru. Czekam z ciekawością, jakie będzie potomstwo suczki urodzonej z tego inbreadowego skojarzenia. Mam nadzieję, że jeszcze lepsze i piekniejsze od przodków, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi :razz: .

Link to comment
Share on other sites

na jakiego wybitnego przodka inbredowalas?ja w tym roku krylam nieinbredowo[co mi sie nieszczegolnie czesto zdarza].krylam suki mocno zinbredowane psami z linii uzytkowych,do 5 pokolenia swieza krew.zostaly 3 suki i one beda kryte na inbred matek.potem znowu ich corki uzytkami.

Link to comment
Share on other sites

Jestem za ibreadem pod warunkiem, że znamy przodków nie tylko z reklamy "sprzedawcy" naszego psa czy suki. :lol: Ale rzeczywiście mamy prześledzone linie hodowlane oraz wiemy co się rodzi i jakie cechy są przekazywane. W beagle niestety 95% właścicieli psów w Polsce kieruje się reklamą psa czy właściciela. Kompletnie nie zna linii genetycznych i opiera się wyłącznie na "opowieściach" lub kryje suki wyłącznie z lenistwa bo reproduktor mieszka blisko albo też włąściciel reproduktora pozwala swojemu psu " kryć wszystko co się zgłosi do krycia":mad: . Dlatego populacja beagle wygląda jak wygląda a do tego pojawia się coraz więcej osobników obciążonych wadą oczu jest to skutek krycia psem przekazującym wadę prawie w 100%.
To przykre, że nikt nie zwraca uwagi na to czy pies czy suka jest zdrowy. :shake: Przecież takim działaniem "udało się" kiedyś zniszczyć populację spaniela angielskiego teraz z tak wielkim trudem odbudowywaną. :multi: Przyczyną był ponoć piękny pies ale przekazujący agresję.:mad:

Link to comment
Share on other sites

z tego co pamietam z genetyki, to w danej populacji [B]niezbedne[/B] sa nowe geny. dlatego u niektorych gatunkow zwierzat, podrostki opuszczaja rodzine i znajduja swojego terytorium - oddalaja sie by nie prowadzic do imbredu!
krzyzowanie sie "obcych" genow prowadzi do wbogacenia puli genetycznej.

co sie stanie, gdy bedziemy mieszac ciagle te same geny, i w ktoryms tam pokoleniu zaczna wychodzic wady genetyczne?... cala populacja bedzie "spalona", bo wyhodujemy spore "drzewko" obciazone ta wada.
nie musimy wiedziec o tych wadach - przez dlugi czas moge byc ukryte.
ze wzgledu na duze ryzyko imbredowania, wielu hodowcow gonczych polskich wprowadza do swojej hodowli "nowa krew", czyli psa w typie gonczego polskiego, ktory nie ma rodowodu. robia to nie dlatego, zeby oszczedzic na kryciu championem :roll: ale by dodac do puli nowe geny - tak bardzo wartosciowe dla odtwarzanej rasy...

takie jest moje zdanie na ten temat :)

zwierzeta od wiekow instynktownie nie dopuszczaly do imbredowania, nie majac zadnej wiedzy na temat genow ;) - cos musi byc w tej ogromnej madrosci "natury"...
a z drugiej strony - to czlowiek "stworzyl" mnostwo roznych ras psow... ech...

Link to comment
Share on other sites

mam onki.w tej rasie jest ogromna populacja nieinbredowych osobnikow.sa tez rozne linie inbredowe.a i inbreduje sie na osobniki wybitne -filarowe dla rasy.w rasie odtwarzanej unikalabym inbredu jak rowniez w rasie o malej roznorodnosci genetycznej.wolalabym hodowle na linie i krzyzowanie tychze.

Link to comment
Share on other sites

[B]Kasko[/B] ayshe dobrze mówi :) :)

Ja prywatnie i osobiście uważam, że i[B]n[/B]bred powinno się stosować z umiarem - znając doskonale rasę, linie, rodowody, psy w nich występujące. To nie jest zabawa :)
Do tego jest tak, że jeśli masz liczną populację, to inbred jest mniej niebezpieczny, możesz łatwo dla silnie zinbredowanych osobników znaleźć kompletnie niespokrewnionych partnerów.
Natomiast w rasie nielicznej jest gorzej i ja osobiście uważam (ale w końcu hodowcą nie jestem, więc dywaguję czysto teoretycznie), że w nielicznej rasie inbredu powinno unikać się jak ognia - żeby nie "zakisić się" w jednej "papce genowej". Powinno się także unikać nadmiernego wykorzystania jednego reproduktora. Przykładem dlaczego są (niestety :-() ogary polskie :-( . Oczywiście kiedy tworzy/odtwarza się rasę inbredu uniknąć się nie da, jak się spojrzy w rodowody niektórych gończaków to aż dziw, że nie mają dwóch głów ;) W rodowodach gończych jak mantra powtarzają się imiona Cygan, Cnota, Czerta, Kaprys-Negro, Ami... takich, co ich nie mają, to ze świecą szukać :)

[quote name='Kaśka (Hasta)']ze wzgledu na duze ryzyko imbredowania, wielu hodowcow gonczych polskich wprowadza do swojej hodowli "nowa krew", czyli psa w typie gonczego polskiego, ktory nie ma rodowodu. robia to nie dlatego, zeby oszczedzic na kryciu championem :roll: ale by dodac do puli nowe geny - tak bardzo wartosciowe dla odtwarzanej rasy...
[/quote]

Masz i nie masz racji :)
Nie masz racji, bo wcale nie ma wielu hodowców wprowadzających "nową krew", bez pochodzenia jest chyba tylko NERO.
Masz rację - bo taka "świeża krew" jest czymś dla populacji bardzo wartościowym, zwłaszcza dla populacji stosunkowo nielicznej (o ile ta krew jest naprawdę "świeża", ale to już inny temat).
Przy okazji - Uny ojciec - NERO jest championem :razz:

Pozdrawiam
Marysia - teoretyk :lol: i Una po ojcu bez pochodzenia :lol:

Link to comment
Share on other sites

kiedys interesowalam sie ogarami polskimi.moja trenerka[jezdziectwo]miala dwa a ja bylam juniorka i no...chcialam czyms blysnac:evil_lol: ....praca z taka rasa jest bardzo trudna.wszyscy hodowcy powinni ze soba scisle wspolpracowac [oraz z nabywcami szczeniat].zeby zadne krycie nie bylo ni w gruszke ni w pietruszke.przy takich rasach to niezbedne do zachowania zdrowia i rozwoju populacji.

Link to comment
Share on other sites

Moja suka pochodzi chyba z najwyższego możliwego, dopuszczalnego inbreedu, bardzo dokładnie przemyślanego, z najlepszej moim zdaniem hodowli swojej rasy w Polsce. Ze swojego miotu póki co tylko ona jest wystawiana (choć długo mnie namawiali...:pbo ja chciałam psa sportowego) i odnosi sukcesy.
Inbreed był na pewną wybitną sukę, która w wielu miotach mojego hodowcy przekazywała swoje najlepsze cechy. Widziałam tę sukę, w tej chwili jest świetnie trzymającą się zdrową psią staruszką. Widzę ogromne podobieństwo w temperamencie i eksterierze, między nią a moją suką. Mam nadzieje że i moja dziewuszka będzie się tak dobrze trzymała na starość :)

Wydaje mi się, że inbreed ma największy sens tylko w przypadku inbreedowania na osobnika wybitnego, jak tu z resztą już niektórzy pisali.
Nie ma co liczyć jednak że 100% miotu będzie super, bo jak wiadomo genetyka się żądzi także własnymi prawami, myślę że dla hodowcy inbreed będzie sukcesem jeśli więcej niż połowa szczeniąt będzie udana.
Niestety często inbreedy są robione w ciemno...a to naprawdę łączy się z ogromnym ryzykiem. Lepiej się nie decydować, jeśli się nie jest w 100 % pewnym wiedzy swojej i swoich ew. doradców.

Link to comment
Share on other sites

hodowca twojego psiaka-chyle czola za kunszt jaki niewatpliwie posiada no i odwage.ja bym nigdy nie odwazyla sie inbredowac na suke ktora mam w hodowli albo ktos ma.moge inbredowac na suke wybitna dla rasy.w onkach np.takich suk jest z 5 moze gora 6.to suki z wybitnych miotow,suki ktore daly wybitnego reproduktora a czasem nawet dwa[wybitnego tzn.nie czolowka swiata va i styknie tylko reproduktora na ktorego sie inbreduje bo byl tak spojny genetycznie].takich suk jest niewiele dlatego przewaznie hoduje sie na linie zenska bez inbredu na nia..osobnikow wybitnych tworzacych linie inbredowe w rasie jest tak malo ze nie bez kozery nazywa sie je filarami rasy.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[B]Każdy [/B]inbred jest niebezpieczy, a im większe pokrewieństwo tym ryzyko chorób większe, ponieważ "(...) Mozna przyjąć, ze każdy pies, nawet jeśli sam jest zdrowy, jest nosicielem od 5 do 6 genów recesywnych, odpowiedzialnych za wady genetyczne. (...)"
("[I]Inbred - pomyłka stulecia[/I]" - J.Schwien)
A prawdopodobieństwo, ze rodzeństwo po jednym ojcu/matce nosi te same geny recesywne jest o wiele większe niz u niespokrewnionych osobników.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...