Jump to content
Dogomania

Planuję zakup wilczaka. Pomóżcie:)


pa-ttti

Recommended Posts

Witam, mam nadzieję że pomożecie:)
jakiś rok temu zobaczyłam na wystawie psa wyglądającego jak dziki wilk i zakochałam się:)
Od 15lat prowadzimy hodowlę psów, yorków i chihuahua. Mam też 12letnią staficzkę. jest to sunia któa nie toleruje większych od siebie psów, dlatego taki zakup planuję za jakiś czas, jak staficzki już nie będzie, życzę jej oczywiście kilku lat życia jeszcze. Mieszkamy w domu z ogrodem, dosłownie naprzeciwko domu jest las.
Chciałabym kupić rasowego psa, żeby móc jak najlepiej przewidzieć jego charakter i wygląd(a ma wyglądać jak ten dziki wilk!!), młodego tak żeby wychować go z moimi mikrusami yorkami i chihuahua.
Tu pierwsze pytanie: czy da radę tak go wychować, żeby nie robił im krzywdy jak dorośnie?

Plany mam takie, żeby pies mieszkał w porządnym, ocieplanym kojcu na zewnątrz. Podobno wilczaki są odporne na różne warunki pogodowe, czy to prawda?

Chciałabym chodzić z nim na jakieś szkolenia, aktywnie spędzać czas, dużo ruchu, chciałabym żeby był to pies przyjacielski, mądry, może być niezależny i indywidualista, w końcu to wilk:)

Powiedzcie mi, czy warunki jakie mam byłyby odpowiednie dla psa tej rasy, jaki charakter ma ten pies, jak wybrać szczenię tak żeby wyrosło na dużego pięknego psa? jakie hodowle polecacie itp...mam jeszcze dużo czasu przed zakupem i chcę się przygotować do tego wyzwania jak najlepiej:)

A i co do płci, chcę samca. Nie planuję bowiem żadnych szczeniąt, to ma być raczej hobby niż hodowla, zresztą mój yorkowy przydomek śmiesznie by brzmiał:) Z psem bardzo chętnie będę jeździła na wystawy, bo to moje hobby już od kilku lat.

Link to comment
Share on other sites

Warunki, jakie chcesz zapewnić psu są jak najbardziej wystarczające dla wilczaka, jeżeli poświęcisz mu wystarczającą ilość czasu i będziesz z nim regularnie spacerować/trenować/szkolić go.
Jednak musisz pamiętać o jednaj ważnej rzeczy... Wilczak kojcowy MUSI mieć kontakt z człowiekiem i MUSI być socjalizowany. Oznacza to, że wieczorami, po pracy będziesz musiała zabierać go do domu, żeby przebywał w Twoim towarzystwie, oraz chodzić z nim WSZĘDZIE- w przeciwnym wypadku wyrośnie z niego strachliwe stworzenie, które będzie nosić ogon pod brzuchem i uciekać, gdy usłyszy jakikolwiek hałas. Z tym wilczaki mają problem, niestety... Jeżeli nie będzie spędzał zTobą czasu nie będzie czuł więzi i może Ci nawiać przy najbliższej okazji. Nie mówiąc o tym, że będzie nieszczęśliwy, ponieważ wilczaki muszą żyć w stadzie- taka ich wilcza natura.
I tu widzę problem- mając maleństwa w domu nie wiem czy dasz radę wytłumaczyć ciekawskiemu i mało delikatnemu szczeniakowi, że z maluchami trzeba delikatnie. Szczeniaki na prawdę mocno gryzą- nie mają wyczucia i mogą zrobić krzywdę. Ja mając 3 mies, szczeniaka mam ręce pogryzione i całe w szramach- nasz kot musi spać na szafie lub w miejscu poza zasięgiem psa. Nie dlatego, że ten na niego poluje- wręcz przeciwnie, mały kocha kotka ale okazuje mu miłość w wilczakowy sposób, który kot uważa za jawny zamach na własne życie i wcale mu się nie dziwię...
Więc radzę się zastanowić, ponieważ tu widzę przyszłe kłopoty.
Co do hodowli to polecam tak jak revii wolfdoga- tam znajdziesz informacje, które pozwolą wybrać Ci najfajniejszą hodowlę- są tam psy, zdjęcia i odnośniki do stron www wszystkich hodowli. Każda z nich hoduje piękne wilczaki, jednak potrafią się one różnić od siebie- ponieważ każdy hodowca ma swój ulubiony typ psa. To Ty musisz sobie wybrać, który odpowiada Tobie najbardziej.

Link to comment
Share on other sites

ja tych typów nie rozróżniam, ale jest dla mnie cecha którą ten pies musi mieć- musi być jak najbardziej podobny do takiego dzikiego wilka, i duży. takie podobają mi się najbardziej:)

oczywiście, zdaję sobie sprawę że pies wymaga socjalizacji, pewnie będzie to trudniejsze niż socjalizacja yorka czy chihuahua:) ale przy tej rasie czułabym że mam psa z krwi i kości.
chciałabym go zabierać na szkolenia, częste spacery, chodzić z nim "do ludzi", oczywiście.
o tym co piszesz Rybka, że mają skłonność do strachliwości, nie miałam pojęcia., raczej wyobrażam sobie te psy jako pewne siebie, niezależne ale i odważne.. ale jeszcze dużo muszę się o rasie dowiedzieć.
co do kojca- to oczywiście nie chodzi mi o psa który tam spędzi całe życie...będzie tam tylko spał, i przebywał kiedy mnie nie będzie lub nie będę miała akurat czasu się nim zająć, ale mam duży ogród i podejrzewam że i tak tu by większość czasu przebywał. chciałabym szczerze mówiąc żeby pies wogóle nie był nauczony wchodzenia do domu, tzn będzie zaznajomiony z takimi domowymi warunkami, ale przebywał będzie na dworzu raczej, właśnie ze względu na moje małe psiaki.

Link to comment
Share on other sites

Albo wilczy albo wielki. Wilczaki jako psy powstałe z krzyżówki wilka i owczarka zazwyczaj są wilcze ale mniejsze od tych masywnych i ciężkich, które mają więcej owczarka w sobie. Rzadko zdarza się mieć jedno i drugie. Jeżeli zależy Ci na wielkości proponuję psa, ponieważ suczki są zdecydowanie drobniejsze.
Jeżeli chodzi o strachliwość to również cecha odziedziczona po wilkach- te unikają nowych, nieznanych miejsc i nie zbliżają się do ludzi. Wilczaka do 12-18 tygodnia życie trzeba regularnie socjalizować wychodząc z nim do miasta, pokazując hałaśliwe, zatłoczone ulice, samochody, tramwaje etc.
Jeżeli maluch będzie w tym czasem siedział w ogrodzie i wychodził tylko na samotne spacery do lasu czy na pola to będzie reagował strachem na każdą nową sytuację. Wilczak z podwiniętym ogonem pod brzuch to niefajny widok, a miałam już "przyjemność" takie pieski spotkać.
Jeżeli pies będzie mieszkał w kojcu powinnaś pomyśleć o regularnych wycieczkach w nowe miejsca, pociągiem, autobusem, samochodem. Im więcej maluchowi pokażesz tym będzie bardziej odważnym, towarzyskim psem.

Link to comment
Share on other sites

Rybka mądrze prawi. :)
Co do tej strachliwości; to dodam tylko, że wzorzec rasy mówi o wilczaku wyraźnie: [I] Żywy, bardzo aktywny, wytrzymały, posłuszny, szybko reagujący, [B]nieustraszony i odważny[/B]. Swojemu właścicielowi okazuje nadzwyczajną wierność. Odporny na trudne warunki pogodowe. Wszechstronny.
[/I]W praktyce faktycznie spotyka się niestety wilczaki niespełniające tego pogrubionego warunku. Przyczyn jest parę; mogą to być np. błędy hodowlane ale też (a może głównie) nieodpowiednia socjalizacja. Fakt, że wilczak po wilczych przodkach odziedziczył pewną skłonność do reagowania na nietypowe (dla niego) sytuacje strachem, jednak często jest on równoważony niesamowitą ciekawością tych zwierzaków, a także ogromnym zamiłowaniem do podejmowania różnych wyzwań. "Normalny" wilczak nawet jeśli w pierwszym momencie coś wzbudzi jego niepokój, za chwilę już będzie próbował sprawdzić, co to jest.
Ale tu podstawą jest - tak ja mówiła Rybka - umożliwienie od początku kontaktu szczeniakowi z możliwie największa liczbą bodźców. Tego po prostu nie można odpuścić.
Jeszcze sprawa z tym ogrodem; miej świadomość, że wilczak zostawiony w ogrodzie sam szybko zacznie się nudzić (pomijając fakt, że sam nie będzie tam zbyt szczęśliwy, bo najważniejszy dla niego jest kontakt ze "stadem" - w co oczywiście wliczamy właścicieli) i będzie kombinował. A kombinujący wilczak, to masakra. :D Przekopane grządki, wyrwane sadzonki, podkop pod płotem, wilczak "na wolności", to tylko nieliczne przykłady jego możliwości. Pomysłowość wilczaka praktycznie nie ma ograniczeń. :D Uwierz mi; nuda wilczaka to Twój wróg. :D
Właściciele wilczaków wspominają, że ten sam pies może w pokoju pod biurkiem właściciela przespać spokojnie nawet większą część dnia, a zostawiony w ogrodzie nie spocznie, dopóki czegoś "nie zbroi".

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

Witam jako, że to mój pierwszy post na forum. Za rok planuję zakup wilczaka. W związku z tym mam parę pytań. Po pierwsze jak to jest z wilczakiem i mieszkaniem w bloku? Nasłuchałam się od ludzi na wystawach, że nie ma takiej opcji. Nie bardzo rozumiem takie podejście. Mam dorosłego maliniaka, który mieszka ze mną od maleńkości w bloku i ma się dobrze. Moja praca pozwala mi na spędzanie maximum wolnego czasu z moimi psami, które tak naprawdę wszędzie ze mną jeżdżą i prze co wszędzie mogę je zabierać, ponieważ wszędzie czują się pewnie czy to ruchliwy rynek, czy dworzec kolejowy czy park. Na spacerze dziennie spędzamy grubo ponad 4 godziny, szkolimy się od maleńkości, każdy weekend spędzamy na wsi czy w górach dogtrekkingując się i układając ślady. Psy mają dużo ruchu, uwagi, zajęcia, nie nudzą się są wybiegane mimo iż mieszkają w bloku, a po za tym tak naprawdę cały czas są socjalizowane. Kolejna sprawa, nie wybrałam jeszcze płci, raz skłaniam się bardziej do suki raz bardziej w stronę psa. Jak już wspomniałam mam dorosłego owczarka belgijskiego. Jest to pies który bez problemu akceptuje szczeniaki, nawet te najwredniejsze wiszące na jego uszach czy szyi i na polu i u siebie w domu, a nawet na swoim legowisku. Do tej pory często miewałam w domu po 2 suki, 2wuch psów jeszcze nigdy, więc zastanawiam się jak to będzie wyglądało kiedy mały wilczak dorastał będzie w boku maliniaka. Chciałabym się dowiedzieć jeszcze jak wielkie różnice są w charakterze suki i psa u wilczaków. Zakładam iż psy są bardziej niezależne i trudniejsze w szkoleniu niż suki. Chętnie poznam też Wasze opinie na temat hodowli. Interesują mnie tylko te hodowle dla których priorytetem jest charakter i zdrowie szczeniaka. Nie koniecznie muszą być to polskie hodowle. Pozdrawiam serdecznie.

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim od razu zaproszę Cię tu: [url]http://www.wolfdog.org/site/pl/[/url] Na Dogomanię bardzo rzadko zaglądają wilczakowcy, a na tamtejszym forum jest sporo tematów, w których piszą ludzie rozważający możliwość zakupu szczeniaka i otrzymują odpowiedzi na zadawane przez siebie pytania.

Oczywiście, że wilczak może mieszkać w bloku. Wiele wilczaków mieszka, w tym także nasz (btw stereotyp domu z ogrodem, jako idealnego pod każdym względem miejsca dla psa, już chyba dawno upadł ;) ), ale... trzeba się liczyć z tym, że nie obejdzie się bez problemów.
Dlaczego łatwiej trzymać wilczaki "w domu z ogrodem"? Ano choćby dlatego, że wtedy można wstawić do ogrodu kojec i tam pies nam niczego nie zniszczy, może sobie tam wyć do woli z samotności itp. ;)
Tak naprawdę u bokowych wilczaków największy problem jest jeden; zostawanie samemu w domu; trzeba ich tego uczyć od maleńkości, a i tak mogą być później "jazdy". Z tym także łączy się niszczenie pod naszą nieobecność i wycie pod naszą nieobecność. Są wśród właścicieli wilczaków tacy, którzy musieli się przeprowadzać ze względu na "zniszczone stosunki sąsiedzkie". Są też niestety i tacy, którzy nie dali rady i zdecydowali się szukać psu nowego domu.
Z tym trzeba się liczyć, choć oczywiście możemy trafić na "łatwiejszą wersję".
Druga sprawa; decydując się na szczeniaka wilczaka, gdy w domu jest drugi pies narzuca na Ciebie dodatkowy "obowiązek" pracy z nim bez towarzystwa tego starszego psa; w przeciwnym wypadku jest duże prawdopodobieństwo, że młody stworzy stado z nim, a nie z Tobą. Wilczaki nie są rasą "homocentryczną", w przeciwieństwie do choćby owczarków. :) Czy dwa samce się zgodzą; to już loteria. Ale tu też musisz się liczyć z tym, że problemy mogą wystąpić i co wtedy? Czy dasz radę zapobiec konfrontacjom? Różnie to w praktyce wygląda, ale z tego co wiem, nierzadkie są przypadki, gdy po osiągnięciu pewnego wieku wilczaka, przyjaźń między psami się kończyła...
Co do różnic pomiędzy płciami; z tego co obserwuję, słyszę i czytam; samce generalnie są jeszcze bardziej charakterne niż suki. Sukę łatwiej "zdominować" (w cudzysłowie celowo, bo nie lubię tego słowa). Ale nie ma co liczyć, że suka wilczaka nie da nam popalić i nie będzie nas "próbować". Co do szkolenia; chyba nie da się powiedzieć, która płeć się bardziej nadaje; samce - wiadomo są narażone na wpływ testosteronu, ;) natomiast suki częściej chyba bywają bardziej żywiołowe od samców, co powoduje, że mogą mieć problemy z koncentracją. Oczywiście inni mogą mieć inne zdanie na ten temat.
Aha, co do hodowli; mamy w Polsce akurat to szczęście, że choć hodowli nie jest zbyt wiele, jest naprawdę z czego wybrać. I co ważne; hodowcy dbają o to, aby skojarzenia dawały zdrowe szczeniaki. Większość polskich wilczaków nawet jeśli nie pochodzi bezpośrednio z hodowli zPeronówki, to ma "zPeronowki" w rodowodzie, bo jakość tych psów powoduje, że inni hodowcy sami hodują na sPeronówkach, albo używają repów zPeronówkowych, albo psów które w rodowodzie mają sPeronówki, ale są też tacy, którzy jako podstawę hodowli wybierają psy sprowadzone z zagranicy i też mają bardzo fajne pieski.
Zatem zapraszam na wolfdoga :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Ja swojego wilczaka co prawda jeszcze nie mam, ale wypowiem się jako miłośnik rasy ;)

Warunki, jakie opisujesz wydają się być odpowiednie dla wilczaka, niemniej jednak ja radziłabym Ci przede wszystkim lepiej zapoznać się z rasą, zanim zdecydujesz się na szczeniaka. Mam na myśli to, że wilczak to nie jest "zwykły" piesek, którego kupuje się od tak - bo się podoba.
To jest cudowna, ale naprawdę wymagająca rasa, z którą nie każdy sobie poradzi.

Nie mówię, że nie dasz rady, nie wiem, jakie psy miałaś wcześniej i jakie jest Twoje doświadczenie, ale różnica między wilczakiem, a Twoimi obecnymi pieskami jest olbrzymia, więc naprawdę warto dobrze to przemyśleć.
Ja sama na wilczaka czekam już 10 lat, a nadal nie zdecydowałam się na szczeniaka, mimo że warunki na 4 psa mam, a wilczaki uwielbiam do szaleństwa.... więc jednak coś w tym czekaniu musi być ;)

Musisz zdać sobie sprawę z tego, że posiadanie wilczaka to nierzadko wiele wyrzeczeń ze strony właściciela - wilczak to nie chihuahua, którego w razie wyjazdu zostawisz pod czyjąś opieką "żeby dał pieskowi jeść". Wiele wilczaków wariuje nawet, gdy właściciel oddali się od niego na 50m, a smycz da obcej osobie - wyobraź sobie w takim razie, ile to może nieść za sobą problemów.
Nie wydaje mi się również, żeby wilczak szczególnie dobrze czuł się jako jedyny podwórkowy pies (bo podejrzewam, że Twoje pieski są jednak domowymi pupilami :) ), a samotność dla wilczaka to najgorsza rzecz, jaka im się może przytrafić...

Najlepiej gdybyś poznała kilka wilczaków na żywo - to zwykle weryfikuje, czy ktoś faktycznie chce taki mały "problemik" na własność, czy mu się odechciewa, a "chcenie" było tylko chwilowym zauroczeniem :)
Ja dopóki nie zaczęłam mieć z wilczakami do czynienia "na co dzień", trochę się ich obawiałam, mimo wilekiej miłości jaką je darzyłam. Jak już kilka z nich poznałam w życiu codziennym to tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że to faktycznie rasa moich marzeń...
Jednak nie każdy chce mieć psa, który tak bacznie obserwuje otoczenie, który potrafi nabić siniaka pod okiem chcąc polizać kogoś po twarzy, czy który niekoniecznie będzie się nadawał, żeby wyjść z nim do parku do obcych psów, żeby się pobawić, bo po prostu każdego nowego psa będzie musiał "sprawdzić" (a jego właściciel w tym czasie wezwie policję, że jego piesek został zaatakowany :diabloti:).

Także życzę podjęcia właściwej decyzji, czy poza pięknym, wilczym wyglądem, chcesz przygarnąć również wszystkie "przywary" wilczakowe :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...