Jump to content
Dogomania

Murzynek/Muffi już w nowym domu, kciuki za wyleczenie! :)


pinkmoon

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wapiszon']Murzynek już jest w domu :) Bardzo się ucieszył na widok Pani Sylwii i Jej Taty. Podskakiwał, ogonek chodził mu jak wiatraczek. Na mnie zareagował obojętnie ;)
Podróż minęła spokojnie, przygotowałam Murzynkowi tylne siedzenie ale królewicz od razu przeskoczył na przedni fotel, pooglądał Toruń i .... całą drogę spał! I byłby niekłopotliwym pasażerem, gdyby się wypachnił Przed podróżą;)[/QUOTE]

uffffffffffffffffffff

Link to comment
Share on other sites

Murzynek miał kilka "wpadek" w domu (tylko siusiu), ale rozmawiałam z p.Sylwią i wiedzą, że trzeba dać mu trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem. Jest też trochę problem z chodzeniem na smyczy, bo Murzynek wciąż w ogóle tego nie potrafi, ale mam nadzieję że przy odrobinie cierpliwości uda się to wkrótce wypracować. Oprócz tego, chłopak jest wesoły i zadowolony, od razu zaprzyjaźnił się z córką pani Sylwii i ładnie się razem bawią :)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Sylwia była u weta. Murzynek ma grzybicę :( Dostał szampon i jakieś mazidła do smarowania, Przycięli mu pazurki bo się ostatnio zaniedbał ;)
Murzynek w domu jest kochany, zakochany w rodzince, Już nie posikuje( trzymam kciuki,żeby tak zostało). Natomiast na dworze - tragedia :( Nie umie chodzić na smyczy, nie przychodzi na zawołanie. Nie można go puścić luzem nawet na ogrodzie. Przed Pańciostwem dłuuuuga droga,żeby chłopaka utemperować ;)
Trzymajmy kciuki,żeby wytrzymali :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ingrid44']Bardzo sie ciesze ze Panstwo pokochali Murzynka . To jeszcze mlodziak wiec szybko sie wszystkiego nauczy .[/QUOTE]
Też tak uważam. Cierpliwość i konsekwencja będzie zwieńczona sukcesem. Murzynku uściski i myzianki od ciotki i bądź grzeczny!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wapiszon'][COLOR=red][B]Dzisiaj Sylwia była u weta. Murzynek ma grzybicę [/B][/COLOR]:( Dostał szampon i jakieś mazidła do smarowania, Przycięli mu pazurki bo się ostatnio zaniedbał ;)
Murzynek w domu jest kochany, zakochany w rodzince, Już nie posikuje( trzymam kciuki,żeby tak zostało). Natomiast na dworze - tragedia :( Nie umie chodzić na smyczy, nie przychodzi na zawołanie. Nie można go puścić luzem nawet na ogrodzie. Przed Pańciostwem dłuuuuga droga,żeby chłopaka utemperować ;)
Trzymajmy kciuki,żeby wytrzymali :)[/QUOTE]

[B]Jak to grzybicę? Wcześniej nikt nie zauważył?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Isadora, to nie jest jeszcze najlepsze...
Dla mnie jest nie do pojęcia, że pies po kilku miesiącach w domowym, płatnym hoteliku wychodzi do domu stałego brudny, śmierdzący, z nieprzyciętymi pazurami, z niezdiagnozowaną grzybicą... i uwierzcie lub nie, ale z niezdjętymi szwami po kastracji - która miała miejsce kilka miesięcy wcześniej.
Nie zależy mi na robieniu afery tutaj, bo to wątek Murzynka który miał tyle szczęścia, że nowa rodzina pokochała go z calym tym "bagażem" - za co też należą im się wielkie gratulacje, bo w opisie stało jak byk (w co wszyscy wierzyliśmy) że pies jest zdrowy i zsocjalizowany, a dostali psa chorego, do leczenia, który wciąż nie potrafi chodzić na smyczy. Ale zależy im na nim na tyle, że będą walczyć i wyprowadzać go na prostą.

Z naszej strony - poinformowaliśmy inne osoby, które mają "swoje" psiaki w hoteliku Arktyki o tej sytuacji, każda z nich może zrobić z tą wiedzą co zechce.
Z nowym domem Murzynka będziemy na bieżąco w kontakcie, mam nadzieję że pani Sylwia podoła sytuacji i Murzynek zostanie tam już na zawsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jolanta08']Faktycznie wstyd ,ale czy nie możnaby było choć częściowo zrekompensować państwu koszta leczenia? Gdyby Murzynek był zadbany nie byłoby wstydu :oops: a państwo na dzień dobry nie ponosiliby kosztów[/QUOTE]
Myślę, że Państwo sobie poradzą z kosztami.Chodzi bardziej o zasadę. Jeśli się informuje, że pies jest zdrowy to powinien być zdrowy. Ludzie przygarniają chore psy( która z Cioteczek nie przygarnęła choruszka ? :) ). Tylko co innego wiedzieć, że jest chory a co innego mieć zapewnienia, że ,, piesek jest cacy "

Link to comment
Share on other sites

wapiszon masz rację ale jakoś nie mieści mi się w głowie,że psiak na którego wszyscy się składają może być tak zaniedbany.Ja tylko się wstydzę że coś takiego miało miejsce.Bardzo się cieszę,że Państwo Murzynka są tacy wyrozumiali a Jemu trafił się taki domek

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...