vatanaya Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 :oops: chyba to my byliśmy tą rodzinką, która zainteresowana była.... Lucky był przefajny! i z energią byśmy sobie poradzili, ale zbyt dlugo w pracy siedzimy a na początku jemu potrzeba przede wszystkim kontaktu z człowiekiem!! ten pies to skarb - i ludzie, do ktorych pojedzie będą przeszczęśliwi! GRATULACJE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 O witam szanowną rodzinkę;) Powiem krótko - Wasza strata;p Ja nigdy nikogo nie namawiam na adopcję, ale Lucky naprawdę nabiera ogłady, jeszcze mu tylko rozmówki potrzebne, tylko nie wiem czy niemieckie, fancuskie czy włoskie (w zależności od części Szwajcarii, do której trafi). Lucky już w domu, siedzi bidulek lekko naćpany. Wszystko poszło zgodnie z planem i bez zbędnych komplikacji. Idziemy na kontrolę za 2 dni. Lucky dziękuje wszystkim za trzymanie kciuków:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted October 27, 2010 Author Share Posted October 27, 2010 Lucky nie ma jajek, tralalalalala :) /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 A ty masz, że się z chłopaka nabijasz?:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted October 27, 2010 Author Share Posted October 27, 2010 a ja nigdy nie mialam :):):) A ja sie nie nabijam tylko ciesze, bo Lucky niedlugo bedzie sie moscil na szwajcarskiej kanapie.... jak tylko poznam termin, to oglosze na watku :) /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Kurcze, czekam niecierpliwie na termin transportu i mam cichą nadzieję, że wypadnie on wcześniej niż w drugiej połowie listopada, bo trza będzie biednego Luckiego do innego tymczasu przerzucać, a to stres, zamieszanie i w ogóle nic przyjemnego dla kundla. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted October 27, 2010 Author Share Posted October 27, 2010 No, ja juz cisne Brigitte jak moge, zeby sie szybciutko okreslila. W najgorszym razie pogadam z Gitta, aby go wczesniej do Rokitna przewiezc, tam jest teraz ok. 50 psow, wiec sie chlopak rozwinie :) /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Kwestia transportu też jest tutaj otwarta.. A jak nie znamy terminu to nawet nie można zacząć szukać jakichś możliwości. Ale co ja tam się będę mądrzyła, przecież wiesz o co chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vatanaya Posted October 28, 2010 Share Posted October 28, 2010 wiem, że nasza strata... i nie powiem, ze nie zaluje - dodatkowo slyszac jakie postepy robi. wiem - nie znalam psa dostatecznie dlugo - ale od razu widac w nim bylo ogromny potencjal !! ale lepiej, jesli trafi do domu w ktorym bedzie mial pana tylko i wylacznie dla siebie. dlatego fajnie, ze taka rodzina sie znalazla! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marlenka Posted October 28, 2010 Share Posted October 28, 2010 Ciotki zajrzyjcie na watek do Suni ...[url]http://www.dogomania.pl/threads/195204-Sunia-zabrana-z-meliny-potrzebuje-og%C5%82osze%C5%84!!!!inaczej-schron[/url]!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 29, 2010 Share Posted October 29, 2010 Jak Wam to powiedzieć.. Zamordowałam dziada małego! No trudno..:evil_lol: Mógł się nie tarzać w goowienku drugi raz w ciągu kilku dni. Wszystko wszystkim, ale jest jakiś tygodniowy limit smrodu w domu! Zanim ukręciłam mu łepek przy samej doopce, to odbyliśmy kontrolę po kastracji. Wszystko jest w porządku, ciut opuchnięta moszna, ale w normie. Dostał antybiotyk, oczyściliśmy przy okazji zatoki, bo saneczkował. Kolejna kontrola po weekendzie. Wtedy też wyrobimy paszport i zaczipujemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted October 29, 2010 Share Posted October 29, 2010 Jednym słowem masz z nim wesoło:evil_lol:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted October 29, 2010 Author Share Posted October 29, 2010 Ha i tak nie masz zle - Lucky sie tarza w goowienku, a mojej Quennie owo gowienko trza z pyska wyciagac, wrrr /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 29, 2010 Share Posted October 29, 2010 Agnieszko, pozwoliłam sobie przemilczeć gonitwy, których celem jest wydobycie z pyska wilkołaka zawartości kuwety (a wcześniej jelit Mizuni..):p Łączę się z Tobą w bólu:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted October 29, 2010 Share Posted October 29, 2010 Ło matko ciotki,co wy za horrory wypisujecie:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 30, 2010 Share Posted October 30, 2010 Mała foto story;) Lucky i pewna fajna laska na balkonie.. "Co ona tam ma ciekawego..?" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/343/65c4608916983d30med.jpg[/IMG][/URL] "Wszystkie zabawki są moje.. moje..hahaha" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/355/1ddd81ebcef80c3dmed.jpg[/IMG][/URL] "Mizia jakaś taka nudnaaa" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/195/f96995f8dd18a7ebmed.jpg[/IMG][/URL] "Rozerwę ją trochę" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/359/8b854ad8c90ff126med.jpg[/IMG][/URL] "Uf, ale miałem farta.. było blisko;)" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/355/73d8e9445c579ca2med.jpg[/IMG][/URL] Czy wiadomo już coś nt transportu?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted October 30, 2010 Share Posted October 30, 2010 No mały pamietaj,z kotkami nie ma zartów:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 Z dumą obwieszczam wszem i wobec, że Lucky - nieokiełznany dzikusek - daje łapę, siada i waruje. Na smyczy wciąż ciągnie, ale za to doskonale wie, że zanim wyjdziemy z domu to musi opanować ekscytację i usiąść żebym mogła zapiąć mu smycz. Każdy spacer poprzedza taniec radości, skakanie, kąsanie i obszczekiwanie, dlatego póki młody się nie uspokoi, póty nie wychodzimy. Ładnie też reaguje na reprymendy w postaci nakazu pozostania na swoim miejscu (karny jeżyk;)), kiedy zbyt się rozbryka, gania kota, obszczekuje psa i próbuje chwytać mnie za rękawy. Jeśli jednak tylko chce się go uspokoić bez odesłania na posłanie, to niestety nie przynosi długotrwałych rezultatów, młody szybko się nakręca i potrafi capnąć w euforii. Na spacerach ładnie się pilnuje, ale nie reaguje na komendy bez smakołyka. Nie piszczy jak zostaje w domu (ale nie zostaje nigdy sam, bo są inne zwierzęta), nadal potrafi przynieść kapcia w zębach, ale nie niszczy na potęgę. Prawie cywilizowany z niego chłopak;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vatanaya Posted October 31, 2010 Share Posted October 31, 2010 brawo dla tymczsowej pani!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 [URL]http://www.youtube.com/watch?v=daj2LQf2U14[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted November 1, 2010 Author Share Posted November 1, 2010 Wszpasia, a jak juz sobie pojedziesz, to kiedy wracasz? Mam na oku pare psiakow do uladzenia z Boguszyc :):):) /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Nie zapeszając nie prędko.. Tu mnie nic nie trzyma, więc jeśli tam wszystko się ułoży to zostaniemy dłużej. Agnieszko, a nie masz może pomysłu na kotkę z mojej sygnaturki? Co prawda możliwie, że będzie tymczas w Warszawie dla niej, ale to nic pewnego jeszcze. Szukam różnych możliwości. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Naprawdę zaczynam się denerwować brakiem konkretów w sprawie wyjazdu Luckiego. Nie chciałabym, żeby okazało się, że ja za 2 tyg. wyjadę z kraju i będę na ostatnią chwilę błagała przyjaciół, żeby z moim przychówkiem przetrzymali też tego psa. Wiem dziewczyny, że to ze Szwajcarii nie ma konkretnej deklaracji jeszcze, ale coś już warto by zacząć planować. U mnie Lucky ma jeszcze 2 tygodnie, ja nie jestem w stanie pomóc w transporcie pod Gorzów. Co robimy? ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Dobra, już wszystko wiem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted November 3, 2010 Author Share Posted November 3, 2010 Lucky jedzie 15 listopada do Szwajcarii, teraz szukamy mu transportu. Wiem, ze raczej trudno marzyc o przejazdzce z Gdanska do Rokitna (k.Gorzowa), ale mamy transport dla niego ze Szczecina tak wiec -[B][COLOR=red] SZUKAMY TRANSPORTU GDANSK - SZCZECIN 12-14 LISTOPADA!!!! [/COLOR][COLOR=black]Moze ktos jezdzi w tamte rejony??? /Agnieszka[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wszpasia Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 A ze Szczecina ktoś go odbierze? Czy jak to miałoby być zorganizowane, jeśli taki transport by się znalazł? Założyłaś wątek w dziale "Transport"? Czy transport za zwrot kosztów wchodzi w rachubę? Czy szukamy opcji zupełnie bezpłatnej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted November 3, 2010 Author Share Posted November 3, 2010 Ze Szczecina Lucky'ego odbierze kolezanka, ktora zabierze go do Rokitna. Watku w dziale "Transport" jeszcze nie zalozylam, bo robilam kilka innych rzeczy, Transport za zwrot kosztow... na razie probujemy taki grzecznosciowy. Mamy poza Luckym jeszcze 7 psow z Boguszyc do transportu, a jak wiadomo Fundacja nie oplywa w nadmiar gotowki wiec moze jakas dobra dusza sie zlituje..... /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.