Jump to content
Dogomania

kaganiec


Ania i Salma

Recommended Posts

Chyba, że tak... :) Na stronie pm jest napisane, że kagańce mogą nie pasować na psy w typie rasy. Szkoda, że nie podesłałaś najpierw wymiarów pyszczka.

Agnes, czyli jednak jesteś zadowolona z zakupu? Napisałaś wcześniej, że też wchodzi w oczy. Wyregulowałaś go lepiej czy tylko pierwsze wrażenie takie było?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

My miałyśmy bardzo fajnie dopasowany fizjolog, ale zostawiłam go na seminarium frisbee i już się nie znalazł. Chcąc zaoszczędzić, zamówiłam na Allegro plastikowy Trixie (niby rozmiar dla bordera), ale jest okropnie mały - nos dotyka ścianki i pies nie może otworzyć pyska :(
Wymiary:
obwód pyska: 19cm
długość (od nosa do linii oczu): 9cm
szerokość: 7cm
wysokość: 8cm

Jaki by pasował najlepiej? Czy może po prostu przesłać wymiary do Maszera?

Link to comment
Share on other sites

Nex w fizjologu
[img]http://i55.tinypic.com/23s7p7c.jpg[/img]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2uoqcgh.jpg[/IMG]

Pod względem wysokości jest okej - nie ma problemu z ziewaniem i szczekaniem. Ale myślę, że jest trochę za długi.

Link to comment
Share on other sites

Asti, faktycznie, trochę za długi. A nie wydaje Ci się, że psiak nie może w nim swobodnie otworzyć pyska? (głównie chodzi mi o dyszenie przy upałach, a nie szczekanie czy ziewanie). Moja ma tyle samo miejsca w zwykłym kagańcu, nie fizjologicznym.
Jeżeli masz możliwość wymiany, to może spróbuj na coś ciut krótszego i wyższego?



Talucha, super!

Link to comment
Share on other sites

Niestety, jutro wyjeżdżam nad morze i kaganiec jest mi potrzebny m. in. do pociągu, więc nie mogę go już wymienić.
Tutaj jeszcze zdjęcia z otwartym pyskiem:
[IMG]http://i51.tinypic.com/9860xj.jpg[/IMG]
[IMG]http://i54.tinypic.com/f44843.jpg[/IMG]

Myślę, że nie jest źle. Ja nie lubię takich "wiader" ;) a w tym pies umie dyszeć, ziewać, szczekać, a nawet bawić się piłką :)

Link to comment
Share on other sites

Hej, mam pytanie jak przyzwyczailyscie psy do kaganca? Ja juz na swojego nie mam sily... Jak ma zalozony kaganiec to sa dwie opcja 1. polozy sie i sie nie rusza, kompletnie w ogole sie nie rusza, jezeli juz tego dokona z moja pomoca... to ryje pyskiem po ziemi i probuje lapami go zdjac, potrafi tak ryc, majac kaganiec 5 min, ze pysk ma caly poraniony, w kantarze to samo, rozmiarowo dobrze kaganiec dobrany, nic go nie uciska... na smaka go tez nie przekonam, bo on do tych 'zartych' nie nalezy... co prawda kaganiec nie jest nam potrzebny, ale prawo mamy jakie mamy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szerkanka']Hej, mam pytanie jak przyzwyczailyscie psy do kaganca? Ja juz na swojego nie mam sily... Jak ma zalozony kaganiec to sa dwie opcja 1. polozy sie i sie nie rusza, kompletnie w ogole sie nie rusza, jezeli juz tego dokona z moja pomoca... to ryje pyskiem po ziemi i probuje lapami go zdjac, potrafi tak ryc, majac kaganiec 5 min, ze pysk ma caly poraniony, w kantarze to samo, rozmiarowo dobrze kaganiec dobrany, nic go nie uciska... na smaka go tez nie przekonam, bo on do tych 'zartych' nie nalezy... co prawda kaganiec nie jest nam potrzebny, ale prawo mamy jakie mamy...[/QUOTE]
U mnie też zawsze była tragedia jeśli chodzi o kaganiec. Jak zakładałam go Nuce to szurała nim po ziemi, stawała i nie chciała iść. Jak kupiłam fizjologa problem zniknął, na prawdę :-)

Link to comment
Share on other sites

U mnie też znaczna różnica po zakupieniu fizjologa. Ale w domu jeszcze z nim trochę ćwiczyłam-zakładałam kaganiec i nagradzałam smakami jak siedział grzecznie, głaskałam, chwaliłam itp. a po zdjęciu kagańca nie zwracałam na psa uwagi. Pomogło :)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, ale ja mam fizjologa, Chopo bodajze... (wielkosci takiej ze miesci mi sie cala glowa:))
Raz sie uparlam, i mowie ni cholery, niech stoja nawet 2 godz i sie nie rusza, albo kombinuje ile chce, ale kaganca nie zdejme... oczywiscie probowalam go zajec, zabawa, berkiem, szukaniem sie itp. 5 min, i pysk zakrwawiony... rany nad oczami i na kufie... jak skupany zaczal ryc, i pazurami chaczyc to nawt, ja odciagalam mu lape od kaganca to sie uparcie silowal (pies ten z avka) i dalam spokoj.
Ogolnie pies mi jest posluszny, odwolalny na ogol, i poza burza, to tylko to jest naszymi problemem...
Chwalic jak narazie nie mam za co, bo nawet przez chwile nie zachowuje sie spokojnie... smaki, za bardzo go nie ruszaja, jedynie opcja z luzem, ale pewnie znowu skonczy sie poranionym pyskiem

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

rozmiar cocker spaniel pies lub amstaff suka, maszer ocynkowany , zamówiłam cocker spaniel suka ale kaganiec doszedł duużo większy( szer 2cm większa, wysokośc 2cm większa i dł krótsza 1,5cm) co jak widać nam nie przeszkadza wręcz wyszło na plus , Pan się widocznie pomylił przy wysyłce:lol:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/64/dsc01810nf.jpg/"][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/7483/dsc01810nf.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

edit: to rozmiar amstaf suka sprawdziłam wymiary kosza i kształt są identyczne, kontakt z maszerem jest dużo lepszy niż z chopo którzy nie odpisali na meila mimo że mineło 6 dni , bardzo miła obłsuga .

Link to comment
Share on other sites

Mam w tej chwili dwa kagańce: Maszer bokser-pies i Chopo bokser-suka. Maszer ma bardzo wytrzymałe miękkie paski ze skórki cholewkowej, nie ma filcu na nosie. Chopo ma koszmarne skórzane grube i sztywne paski (po deszczu zaczęły pękać - musiałam je mocno naoliwić, chłonęły olej jak gąbka, a dalej są twarde i sztywne) i gruby podkład z filcu na nosie - sunia, która w nim chodzi już ma wytartą sierść na nosie. Pies, który chodzi w kagańcu Maszera nie ma żadnych śladów. Korpusy kagańców są identyczne - Chopo jest cięższy z powodu grubych pasków. Jednym słowem - jestem kagańcem Chopo bardzo rozczarowana, a i cena nieadekwatna do komfortu użytkowania, niestety :( Gdybym wiedziała, że te paski są takie toporne, kupiłabym drugiego Maszera... Obawiam się, że szybko popękają i kaganiec nie będzie się nadawał do użytku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']O, ja nawet nie wiedziałam, że Maszer ma też ocynkowane kagańce. Szkoda, bo bym taki zamówiła, ten czarny na brązie wygląda niespecjalnie. Misi bardzo ładnie :)[/QUOTE]
ja spytałam meilem i dostałam odpowiedź że są :lol: a zależało mi na ocynkowanym bo ten czarny z chopo brzydko się starł na przodzie więc będzie używany tylko w zimę.

[quote name='hecia13']Mam w tej chwili dwa kagańce: Maszer bokser-pies i Chopo bokser-suka. Maszer ma bardzo wytrzymałe miękkie paski ze skórki cholewkowej, nie ma filcu na nosie. Chopo ma koszmarne skórzane grube i sztywne paski (po deszczu zaczęły pękać - musiałam je mocno naoliwić, chłonęły olej jak gąbka, a dalej są twarde i sztywne) i gruby podkład z filcu na nosie - sunia, która w nim chodzi już ma wytartą sierść na nosie. Pies, który chodzi w kagańcu Maszera nie ma żadnych śladów. Korpusy kagańców są identyczne - Chopo jest cięższy z powodu grubych pasków. Jednym słowem - jestem kagańcem Chopo bardzo rozczarowana, a i cena nieadekwatna do komfortu użytkowania, niestety :( Gdybym wiedziała, że te paski są takie toporne, kupiłabym drugiego Maszera... Obawiam się, że szybko popękają i kaganiec nie będzie się nadawał do użytku.[/QUOTE]
akurat ja wole paski z tyłu chopo , te w maszerze są dość cienkie , ale na nosie 100 razy lepszy jest maszer . nie ma filcu i nie wyciera śierści .

Link to comment
Share on other sites

[B]gops[/B], a tobie te paski nie pękają? Zastanawiam się czy nie zareklamować tego kagańca... Te w Maszerze są cienkie, ale mocne i mięciutkie, już 3 pies w nim chodzi a nic się z nimi nie dzieje, w Chopo po 2 tygodniach już były popękane. Poza tym są strasznie sztywne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13'][B]gops[/B], a tobie te paski nie pękają? Zastanawiam się czy nie zareklamować tego kagańca... Te w Maszerze są cienkie, ale mocne i mięciutkie, już 3 pies w nim chodzi a nic się z nimi nie dzieje, w Chopo po 2 tygodniach już były popękane. Poza tym są strasznie sztywne.[/QUOTE]
u mnie nie pękają, pierwszy chopo miałam ponad rok i paskom nic nie było , ten drugi chopo mam od jakiś pół rok i również nic, jest właśnie miękki , możliwe że jakiś wadliwy wam się trafił , za jakiś czas mogę dać do porównania paski chopo i maszera zrobić zdjęcie obok siebie.
maszera mam dopiero 2dni więc nie mam pojęcia jak to będzie z paskiem .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...