Jump to content
Dogomania

Wegetarianizm - za czy przeciw?


Stevie Rae

Recommended Posts

Ja ciągle słyszę, że mięso (w sensie ryba, skrzydełko) to nie mięso..
Też ciągle namawiają mnie do zjedzenia, bo po co ja się katuję.. Nikt ani z mojej rodziny, ani z rodziny chłopaka nie potrafi zrozumieć i uszanować tego, że to mój świadomy wybór. Że nie jedząc zwierząt czuję się dobrze i chcę się tak czuć.

Nic jednak nie przebije wymachiwania mi przed twarzą mięchem.. To się stało tylko raz, bo nieźle się wkurzyłam i już się więcej nikt nie odważył.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 873
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dla mnie w ogóle tytuł wątku jest dziwny "za czy przeciw". A co ja mam mieć przeciw w kwestii tego co ktoś ma na talerzu? Przeciw to ja mogę mieć, jak będą mi soję rurą do żołądka tłoczyć ;) To nie moja sprawa ;) Albo ktoś jest wege, albo nie, i to jego wybór.

Link to comment
Share on other sites

Nie cierpie jak mi ktos narzuca swoje poglady...Nie chcesz jesc miesa-nie jedz ale czemu musisz mnie zmuszac do tego samego?(To tak ogolnie,bez urazy do kogokolwiek)
Nie lubie fanatyzmu w kazdej postaci i wmawianiu ze to jest be a to cacy i tylko tak nalezy zyc...
Mam przypadek w rodzinie narzeczonego...
Dziecko 8 lat(komunia niedlugo) nie je miesa bo to zabijanie zwierzat...
Co gorsze-potrafi wprost powiedziec przy stole tekst np"jak mozesz jesc to mieso,albo babciu czemu pozwalasz innym na jedzenie miesa":stupid::stupid::cool2:
Oczywiscie rodzice(mamuska szczegolnie) szczesliwi ze dziecko ma takie super poglady...
:roll:
Ja osobiscie nie lubie za specjalnie miesa,jem bo jem od czasu do czasu kurczaka,jakas wedline czy rybe...Czerwonego miesa nie lubie i nie jem wogole.ale zeby sie tym zachwycac:shake:

Razaa mnie oczywiscie warunki chowu zwierzat gospodarskich,raza mnie warunki uboju i transportu tych zwierzat:-(
Tak samo jak razi mnie chow klatkowy kur i nie kupuje z takiego chowu jajek...
Mam nadzieje ze kiedys sie doczekam godnego traktowania nawet swini...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Nie cierpie jak mi ktos narzuca swoje poglady...Nie chcesz jesc miesa-nie jedz ale czemu musisz mnie zmuszac do tego samego?(To tak ogolnie,bez urazy do kogokolwiek)[/QUOTE]
Ja myślę, że wege mieliby na ten temat więcej do powiedzenia, bo to właśnie oni są częściej przedmiotem nawracania, żartów i durnych komentarzy :p .
Najlepiej nie wtrącać się w cudzy talerz i robić swoje. Ale jak ktoś ze znajomych bądź nie znajomych chce porozmawiać ze mną na temat mojej diety to staram się udzielić suchych i rzeczowych informacji. Na emocjonalne przerzucanie się argumentów nie mam ani czasu ani ochoty ;) .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']
Dziecko 8 lat(komunia niedlugo) nie je miesa bo to zabijanie zwierzat...
Co gorsze-potrafi wprost powiedziec przy stole tekst np"jak mozesz jesc to mieso,albo babciu czemu pozwalasz innym na jedzenie miesa":stupid::stupid::cool2:
Oczywiscie rodzice(mamuska szczegolnie) szczesliwi ze dziecko ma takie super poglady... [/QUOTE]

No i super. Gdzie w tym fanatyzm? Też bym się cieszyła, gdybym miała takie dziecko :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Afryka']No i super. Gdzie w tym fanatyzm? Też bym się cieszyła, gdybym miała takie dziecko :)[/QUOTE]

A gdyby Tobie cudze dziecko powiedziało, jak możesz w ogóle żyć jedząc samą zieleninę i stwierdziło np. że chyba w domu o Ciebie nie dbają, że tak Cię nauczyli? Też by było takie super? Czy w drugą stronę już nie tak cacy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Dla mnie w ogóle tytuł wątku jest dziwny "za czy przeciw". A co ja mam mieć przeciw w kwestii tego co ktoś ma na talerzu? Przeciw to ja mogę mieć, jak będą mi soję rurą do żołądka tłoczyć ;) To nie moja sprawa ;) Albo ktoś jest wege, albo nie, i to jego wybór.[/QUOTE]

Mam dokładnie takie samo zdanie...
To jakby założyć temat "Religia - za, czy przeciw"... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A gdyby Tobie cudze dziecko powiedziało, jak możesz w ogóle żyć jedząc samą zieleninę i stwierdziło np. że chyba w domu o Ciebie nie dbają, że tak Cię nauczyli? Też by było takie super? Czy w drugą stronę już nie tak cacy?[/QUOTE]

To cudze dziecko to dla Cockermaniaczki przyszły członek rodziny jak rozumiem? Nie byłoby super, ale na pewno stałoby się okazją do rozmowy o takich a nie innych motywacjach w wyborze diety itp.
Naprawdę to że dziecko lubi zwierzęta i nie chce ich krzywdy jest powodem do dumy dla rodziców. Ja na przykład mogę sobie w czasie wakacji pooglądać dzieci sąsiadów w podobnym wieku, które lubią się pobawić rzucając kamieniami w swojego psa.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawy temat, ciekawe wypowiedzi.. :)

[B]Jestem wegetarianką od 2,5 roku, mój chłopak również - po prostu nie wyobrażamy sobie jak można kochać, głaskać, opiekować się jednymi zwierzętami, a inne skazywać na rzeźnię dla rozkoszy podniebienia. Nie dzielimy zwierząt na te do kochania i te do jedzenia. [/B]

Oczywiście każdy ma własne zdanie na ten temat i szanuję to. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Afryka wszystko super gdyby nie to ze 8 latkowi chyba nie wypada zwracac uwage starszym[...][/QUOTE]
A myślisz, że do czego w dzisiejszych czasach jest zdolny 8 latek? Może i nie wypada, ale pewnie jak będzie chciał to i uwagę zwróci. :)

Nie jestem wege, chociaż chciałabym być, ale niestety trudno mi zrezygnować z mięsa.

Link to comment
Share on other sites

Trafiłam na wątek więc i ja się wypowiem.
Jak wiemy jest wiele odmian wegetarianizmu.
Jestem "za" tylko jeśli chodzi o niektóre.
Sama jestem laktowowegetarianką, chociaż jem ryby nad czym ubolewam - no ale wola rodziców..,,Może w przyszłości uda się to zmienić.
Nie popieram natomiast weganizmu bo nie jedzenie miesa,ryb -ok, w końcu zwierzęta zabija się w niehumanitarny sposób etc. Całkowicie to rozumiem i popieram w 100%, ale rezygnacja z mleka, miodu czy jajek? Wychodze z takiego założenia że krowie nic sie nie dzieje gdy jest dojona, kury nie odczuwają bólu gdy niosą jajka bo tak czy tak je znoszą, chyba wiecie o co mi chodzi ;)
Słyszałam nawet że gdy krowy nie są dojone mogą dostać zapalenia wymion z powodu licznie nagromadzonego mleka które nie jest odprowadzane z organizmu.
Oglądałam reportaż o weganach ,i jeden z przedstawicieli tłumaczył swoją rezygnacje z jajek,mleka,miodu,sera.... itp. tym iż każde zwierze na koncu kończy w rzeźni, z czym sie całkowicie nie zgadzam

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o tego 8 latka to ja uważam, że takie dziecko ma prawo do wyrażania własnego zdania i zwracania uwagi najbliższej rodzinie, a nawet obcym w kulturalny sposób...

Druga sprawa to wiadomo, że dieta wegetariańska to dieta niedoborowa, bo nie zawiera pełnego kompletu aminokwasów. Więc taki szczególnie dzieciak takiej diety chyba nie powinien za bardzo stosować...

Ludzie też są różni. Jednym mięso po prostu nie służy i są wegetarianami, bo tak każe im organizm, a nie ideologie. Inni nie potrafią żyć bez mięsa i to też jest normalne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania_pelka']
Druga sprawa to wiadomo, że dieta wegetariańska to dieta niedoborowa, bo nie zawiera pełnego kompletu aminokwasów. [/QUOTE]

Nieprawda. Jakich niby aminokwasów miałoby brakować osobie, która je nabiał? Inna sprawa to dieta wegańska i tutaj rzeczywiście pewne braki trzeba suplementować (np. B12).

Link to comment
Share on other sites

Dziecko jak najbardziej może mieć swoje zdanie, ale powiedzenie komuś 'w talerz' textu 'jak możesz to jeść?' dla mnie nie świadczy o kulturze, a rodzice zamiast piać z zachwytu, powinni dziecku wytłumaczyć, że tak się nie robi. Przesadzę trochę z porównaniem, ale chciałbym, żeby zostało zrozumiane.
Gdyby dziecko zapytało przy stole np. buddystę, "jak możesz wierzyć w takie głupoty?", to chyba by atmosfera poszła nieco w kanał, nie? ;) Wystarczy dziecku zwrócić uwagę, że można to grzeczniej zrobić, a jak ktoś nie zamierza się wdawać w spory ideologiczne, to że dzieciak ma dać spokój i więcej nie namawiać - obowiązuje to ofc w obie strony, czyli rodzina też nie wpycha przysłowiowego schabowego dzieciakowi na talerz.

Mój wujek uwielbia ślimaki i sery pleśniowe. Ok, czasem sobie 'ponarzekamy' (w formie żartu i bez udziału zainteresowanego), jakie ten Jacek je świństweka, ale do głowy nikomu by nie przyszło, żeby na imprezie mu walnąć, że np. od zapachu tych serów się rzygać chce, czy nawet głupie 'wujek, jak możesz to jeść?'. :eviltong:

[quote]Naprawdę to że dziecko lubi zwierzęta i nie chce ich krzywdy jest powodem do dumy dla rodziców. Ja na przykład mogę sobie w czasie wakacji pooglądać dzieci sąsiadów w podobnym wieku, które lubią się pobawić rzucając kamieniami w swojego psa.[/quote]Trochę czuję tu uogólnienie - 'jak się zwierzęta kocha, to się ich nie je, a mięsożerni się znęcają jak leci', które z prawdą się 'nieco' mija ;)
Podkręcę lekko atmosferę i zapytam autorkę tego i następnego cytatu: czy zabijacie komary? Muchy? Mszyce, czy inne zwierzątka siejące spustoszenie w ogrodzie?

[quote]nie wyobrażamy sobie jak można kochać, głaskać, opiekować się jednymi zwierzętami, a inne skazywać na rzeźnię dla rozkoszy podniebienia [/quote]Właśnie tego typu teksty mnie rażą. Od razu jest ta piękna ocena, że jak jesz zwierzęta, to skazujesz je na okropne cierpienia dla własnego zadowolenia, jak jakieś walki psów/gladiatorów/publiczne egzekucje. A mięso to po prostu naturalny składnik zdrowej diety dla niektórych.

[quote]Druga sprawa to wiadomo, że dieta wegetariańska to dieta niedoborowa, bo nie zawiera pełnego kompletu aminokwasów. Więc taki szczególnie dzieciak takiej diety chyba nie powinien za bardzo stosować...

Ludzie też są różni. Jednym mięso po prostu nie służy i są wegetarianami, bo tak każe im organizm, a nie ideologie. Inni nie potrafią żyć bez mięsa i to też jest normalne.[/quote]
Co do niedoborów to się nie wypowiem z jakąś szerszą wiedzą; dla mnie weganizm nie jest zdrowy, wegetarianizm też nie za bardzo, więc ja swojemu teoretycznemu dzieciakowi bym stanowczo starał się wyperswadować w pewnym wieku, a w innym po prostu obserwował i zaciągał na badania co jakiś czas. Z drugiej strony nie mam problemu z tym, że moja dziewczyna mięso je w zasadzie od święta i obiadu u mnie, bo tak jest ono jej praktycznie zupełnie obojętne - miesiąc nie jeść mięsa? Nie ma problemu. Organizm się nie domaga, więc nie je. Ja sobie nie wyobrażam bezmięsnego miesiąca - nie będę się codziennie szprycować suplementami diety.
Dlatego też podwójnie mnie denerwuje przekonywanie o tym, że wege-dietę może stosować każdy i jest to absolutnie zdrowiutka dieta, a 'kto nie z nami, ten potfur, potfur!'

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin'] Podkręcę lekko atmosferę i zapytam autorkę tego i następnego cytatu: czy zabijacie komary? Muchy? Mszyce, czy inne zwierzątka siejące spustoszenie w ogrodzie? [/QUOTE]

Nie mam niestety ogrodu, chociaż chciałabym :) Komarów nie zabijam, bo mam to szczęście, że mnie jakoś specjalnie nie gryzą. Ale zabijam np. kleszcze które wyciągnę ze swojego psa. Uważam, że zabijanie w samoobronie jest uprawnione - niezależnie czy chodzi o komara, większe zwierzę, czy nawet w pewnych warunkach innego człowieka.

Natomiast jeśli chodzi o jedzenie mięsa, to uważam że nie tyle samo zabijanie zwierząt dla mięsa jest takie złe, ile potworne warunki, w których są trzymane zwierzęta hodowlane. Zarówno te hodowane na mięso, jak i np. kury nioski z ferm klatkowych. Dochodzą do tego tragiczne warunku uboju w przemysłowych rzeźniach. Nie mam na przykład problemu z tym, że znajomy trzyma stadko owiec i co jakiś czas któraś trafia pod nóż - wiem, że przez całe swoje życie te owce mają szczęśliwe życie, biegają sobie po wielkim pastwisku, jedzą co chcą, bawią się, nie boją się człowieka bo nikt im nie robi krzywdy. Kiedy w końcu któraś owca albo baranek trafia pod nóż, to właściciel osobiście dba o to, żeby śmierć była szybka i możliwie mało bolesna. Co zresztą odbywa się chyba nielegalnie, bo zgodnie z naszym prawem zabijać zwierzę może tylko rzeźnik.

Link to comment
Share on other sites

Dotychczas tylko czytałam ten wątek, ale się wtrącę na słówko ;)

[quote name='Szyna13222'] kury nie odczuwają bólu gdy niosą jajka bo tak czy tak je znoszą[/QUOTE]
Szyna jeśli chodzi o kury, które ktoś hoduje na własnym podwórku, to owszem, ale ponad 90% jaj, które ludzie jedzą pochodzi z masowej produkcji, gdzie koguciki są zabijane zaraz po urodzeniu, kury trzymane całe życie w klatkach w których nawet nie mogą się obrócić i pędzone antybiotykami. Gdyby kogoś zainteresował temat, to polecam choćby niedawny artykuł vivy: [url]http://ferma.viva.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=131&Itemid=1[/url]


[quote name='shin']Co do niedoborów to się nie wypowiem z jakąś szerszą wiedzą; dla mnie weganizm nie jest zdrowy, wegetarianizm też nie za bardzo[/QUOTE]
No właśnie, można mieć zdanie na jakiś temat opierając się na wiedzy, faktach, a można mieć zdanie na podstawie tego co się wydaje. A to zasadnicza różnica, zwłaszcza w podgrzanej dyskusji ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szyna13222'] Wychodze z takiego założenia że krowie nic sie nie dzieje gdy jest dojona, kury nie odczuwają bólu gdy niosą jajka bo tak czy tak je znoszą, chyba wiecie o co mi chodzi ;)
Słyszałam nawet że gdy krowy nie są dojone mogą dostać zapalenia wymion z powodu licznie nagromadzonego mleka które nie jest odprowadzane z organizmu.
Oglądałam reportaż o weganach ,i jeden z przedstawicieli tłumaczył swoją rezygnacje z jajek,mleka,miodu,sera.... itp. tym iż każde zwierze na koncu kończy w rzeźni, z czym sie całkowicie nie zgadzam[/QUOTE]
Fachowcem w sprawie hodowli krów mlecznych czy kurek niosek nie jestem, ale wydaje mi się, że żeby krowa dawała mleko, to musi od czasu do czasu się ocielić. Potem podchowane cielę idzie na cielęcinę a laktacje utrzymuje się poprzez regularne dojenie. Nawet jeśli zachowamy wszystkie cielęta płci żeńskiej na przyszłe krowy mleczne, to co z byczkami? Przecież też przychodzą na świat a mleka nie dają.
Podobnie odnawiać trzeba populację kur niosek, czyli część piskląt musi się wykluć, żeby były następne jajka - co z kogutami?
Tak więc moim zdaniem, ten weganin miał w pewnym sensie rację - żeby część zwierząt dawała mleko i jajka, inna część musi skończyć w rzeźni. Więc jeśli ktoś nie je mięsa z powodów ideowych a nie zdrowotnych, powinien także zrezygnować z nabiału.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Natomiast jeśli chodzi o jedzenie mięsa, to uważam że nie tyle samo zabijanie zwierząt dla mięsa jest takie złe, ile potworne warunki, w których są trzymane zwierzęta hodowlane.[/quote]
O, i z tym się w pełni zgadzam. Jajka 3 u mnie nie mają prawa bytu. Z mięsem podobnie - staram się kupować z hodowli ekologicznych, co łatwe nie jest...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Fachowcem w sprawie hodowli krów mlecznych czy kurek niosek nie jestem, ale wydaje mi się, że żeby krowa dawała mleko, to musi od czasu do czasu się ocielić. [/QUOTE]

Ze mnie też żaden fachowiec, ale mieliśmy kiedyś na stajni kozę...
Przyjechała razem z zakupionym koniem - "bo ja panie nie mam co z nią zrobić, a u pana może ją psy zeżrą" - cytat właściciela zwierząt...:roll:

Psy kozy rzecz jasna nie zeżarły - zresztą bojowa była bardzo, więc mógł być z tym problem... :evil_lol:

Wymiona miała wyschnięte niczym Sahara, ale po regularnych "dojeniach", porządnej karmie i ludzkim traktowaniu, można ją było w końcu normalnie wydoić...
I mleko dawała ładnych kilka lat... do końca życia...

Tyle, że nie wiem, czy poprzedni właściciel jej nie rozmnażał...
Bo jeśli tak, to cały mój post na nic... :lol:
W każdym razie u nas była jakieś 10 lat, w ciągu których koźląt nie było, za to mleko, jak najbardziej... :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...