kikou Posted December 9, 2011 Share Posted December 9, 2011 nie bardzo mi wyszło z tymi nowymi fotkami...... a nasz Filipusis już strasznie słabienki, w sumie już tylko leży w koszyczku, w pieluszce....ale co ciekawe ma apetyt, taka wola życia jest w tym stareńkim ciałku i serduszku, ze jak już słyszy szuranie miskami w kuchni to szczeka ze swojego koszyczka, żeby czasem o nim nie zapomniec... wychyla tylko głowe z koszyczka do miski, czasem nie ma siły zjeść wszystkiego naraz to kładzie głowe na brzegu miski ale warczy na innych żeby nikt mu nie zabrał i za chwile sobie doje, tak samo pije... trzeba przewracać go z boczku na bok bo jakaś odleżyna próbowala sie zrobić na bioderku.... zawsze usiłuje szczypnąć przy zmianie pieluszki...a co niech wiedzą, że Filipusis nie da sobie bezkarnie grzebać "w spodenkach".....i tak jakos te dni mijają... [IMG]http://images43.fotosik.pl/1259/6159b78a5649b728med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted December 9, 2011 Share Posted December 9, 2011 Ojejku... To faktycznie już taki biedniutki staruszeczek jest... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 9, 2011 Share Posted December 9, 2011 Stareńki dziadunio. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eski Posted December 10, 2011 Share Posted December 10, 2011 myziaczki dla Filipka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WARANSKA Posted December 11, 2011 Share Posted December 11, 2011 Dziekujemy Kasi za fotki.Smutna jest starosc Filipka,az zal serce sciska,nieboraku kochany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted December 11, 2011 Share Posted December 11, 2011 E no, nie jest tak źle! Ma przecież swoją miejscówkę, dach, wikt, opierunek i miłość! :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted December 11, 2011 Share Posted December 11, 2011 [quote name='WARANSKA']Dziekujemy Kasi za fotki.Smutna jest starosc Filipka,az zal serce sciska,nieboraku kochany.[/QUOTE] odchodzenie, starość, choroba jest wiadomo smutne... starość taka szpetna, pokręcona, z wieloma ograniczeniami... ale kiedy patrzymy na rodzine gdzie wśród gwaru rodziny gaśnie powoli światło starszej osoby należcej do tej rodziny, przecież nie płaczemy nad nią, taka jest kolej rzeczy... Ufam głęboko, że najstarsze starowinki u nas czują sie tak "u siebie", "na miejscu", mają swoje radości... szczególnie że piesie, biorą życie "jak leci"... w końcu odchodzą ale jak tylko długo jest to możliwe ja nie płaczę nad nimi, po prostu żyjemy każdym dniem... nawet wśród tych ograniczeń w miare możliwości z radością. Filipusis, tak jak w lepszych czasach cieszy sie na jedzonko, próbuje udziabać jak sie przy nim coś tam robi... czasem sobie mnie szczypnie..., nie bez satysfakcji... ;) choć sam fakt istnienia pieluszki to komfort dla niego ...i zdaje sie go uspokajać czy wręcz niemal ten fakt docenia...;) w porównaniu z tym jak jeszcze chodził ale już tak bardzo kiepsko i czasem sie przewracał i zanim go zauważyłam usiłował podnieśc sie z kałuży siczków, teraz leży sobie taki odprężony, czasem śpi, czasem parzy co jaki psiak robi, czasem jak murena ze swojej jamy próbuje dziabnąć innego piesia, który zbyt blisko przbiega przed filipowym pyszczkiem... kiedy przechodzimy obok niego przewracamy go na drugi boczek albo niżej czy wyżej z główką żeby zmienił pozycję... Jest stareńki i biedny w tej swojej chorobie... ale nie wydaje sie być nieszczęśliwy! zapał z jakim każdego dnia całą mordką i noskiem pochłania jedzonko przekonuje mnie ciągle na nowo, że jest zadowolony że nadal jest wśród nas... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eski Posted December 12, 2011 Share Posted December 12, 2011 kikou, tak pięknie napisałaś o Filipku.... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WARANSKA Posted December 12, 2011 Share Posted December 12, 2011 Dla mnie smutne jest to,ze wlasnie na starosc zostal porzucony jak zbyteczna rzecz i nie moge nadal zrozumiec tego okrutnego czlowieka.Wiem u Ciebie znalazl swoja przystan przepelniona miloscia do tych biedakow,wspaniala opieke i pelna miseczke,jednak nie bedzie mu dane odchodzic kiedys przy swoim jedynym opiekunie.Przez te wszystkie miesiace zrobilas tak wiele dla Filipka,ze nie moge wyrazic swej wdziecznosci i mowie tylko dziekuje.Pozdrawiam cieplutko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WARANSKA Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 Dzisiaj wyslalam,jak zwykle pakiecik dla Filipka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 [quote name='WARANSKA']Dla mnie smutne jest to,ze wlasnie na starosc zostal porzucony jak zbyteczna rzecz i nie moge nadal zrozumiec tego okrutnego czlowieka.Wiem u Ciebie znalazl swoja przystan przepelniona miloscia do tych biedakow,wspaniala opieke i pelna miseczke,jednak nie bedzie mu dane odchodzic kiedys przy swoim jedynym opiekunie.Przez te wszystkie miesiace zrobilas tak wiele dla Filipka,ze nie moge wyrazic swej wdziecznosci i mowie tylko dziekuje.Pozdrawiam cieplutko.[/QUOTE] Filipek właśnie będzie odchodził w ramionach [B]swojej jedynej najukochańszej opiekunki.[/B] Na szczęście psy żyją tu i teraz ,a nie wspomnieniami jak ludzie. Filipkowi jest bardzo dobrze.Myślę ,że lepiej niż wielu psom w domu ich stałych opiekunów . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted January 12, 2012 Author Share Posted January 12, 2012 Mam smutną wiadomość - dzisiaj rano odszedł od nas nasz kochany dziadziuś Filip.Zasnął spokojnie i cichutko . Żegnaj kochany Filipku , zostaniesz z nami w naszej pamięci i naszych sercach. Kasiu kochana wielkie podziękowanie za tych wiele cudownych miesięcy , które dałaś dziadziowi Filpowi . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted January 12, 2012 Share Posted January 12, 2012 Oj Filipku... Baw się dobrze za TM! Tam przynajmniej nie ma bólu, ani bezdomności (ale ty bezdomny nie odchodziłeś - szczęściarzu). Do zobaczenia mały! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 12, 2012 Share Posted January 12, 2012 Żegnaj Filipku, Ty szczęściarzu ,że ostatek swego życia spędziłeś u kikou. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 12, 2012 Share Posted January 12, 2012 Smutno... chociaż w tym smutku jest i uspokajająca świadomość, że przynajmniej ten psiak nie musiał odchodzić samotnie, żałośnie, niekochany i niechciany. Mam zawsze jak najgorsze myśli na temat ludzi, którzy porzucają swoje stare psy, właśnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebują troskliwego człowieka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eski Posted January 13, 2012 Share Posted January 13, 2012 Żegnaj psinko [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted January 19, 2012 Share Posted January 19, 2012 Cieszę się, że Filipek ostatnie miesiące życia spędził z człowiekiem, których go kochał. Filipku, byłeś kochany, i to jest najważniejsze. Dziękujemy bardzo za to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.