Jump to content
Dogomania

Rzuciła się na dziecko :(


Koniczyna

Recommended Posts

[quote name='Koniczyna']to co miałaś na myśli pisząc to?:[/quote]

Na pewno nie to co Ty. Ale Anabelka słusznie napisała, że to są moje metody, z którymi szczęśliwie mało kto się zgadza, choć oczywiście nie wie nawet, o czym pisze. Więc nie powiem Ci jakie to metody, bo od 30 lat mam zawsze po 2-3 psy i sobie z nimi jakoś radzę. Są osoby na pewno bardziej oblatane w temacie, więc nie mam zamiaru Ci zawracać nimi głowy. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 74
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='KAŚKA']Mam nadzieję, że ją za takie rzeczy ostro, bardzo ostro skarciłaś. Skoro tego nie zrobiłaś, to nie dziw się, że pies rozwija się w niepożądanym kierunku. Ty rozumiesz, że pies pogonił dwie pijane osoby. A pies czemu ma rozumieć, że te dwie były pijane, a dziecko nie piło. Nie wolno pozwalać na takie zachowania, bez względu na to, czy pies rzuca się na pijaka czy abstynenta. Pies uczy się bardzo szybko, a szczególnie tych złych rzeczy. Jeśli nie skarciłaś jej za dwa pierwsze ataki (bo ludzie byli pijani), to jest to teraz Twoja wina, więc do siebie miej pretensje, na siebie bądź zła i się obrażaj, a nie na psa. Chciałaś, to masz.[/quote]
O ile potrafię czytać ze zrozumieniem, Koniczyna zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że czegoś nie dopilnowała i gdzieś popełniła błąd. Rzucanie się na nią w takim tonie nie jest chyba konieczne. Pies doskonale odróżnia osoby pijane od trzeźwych, choc nie zawsze okazuje to w sposób zaprezentowany przez suczkę Koniczyny.

[quote name='Koniczyna']to co napisałaś jak dla mnie całkowicie mieszka szkolenie PO z błotem- tam przecież pies uczy się rzucania na ludzi... fakt, że pod pewną kontrolą, ale jest to nauka ataku człowieka.
[/QUOTE]
Prawidłowo prowadzone szkolenie IPO nie uczy psa rzucania się na ludzi, a na rękaw trzymany przez pozoranta. Cała sztuka polega na tym, aby po takim szkoleniu pies [B]nie [/B]rzucał się na ludzi.

[quote name='Kaśka']Niestety szkolenie PO nie jest dla wszystkich. Tylko dla odpowiedzialnych właścicieli, którzy przy byle okazji nie wykorzystują umiejętności zdobytych przez psa.[/quote]

To prawda, że IPO nie jest dla wszystkich, ale jeszcze raz podkreślam, że pies tam nie zdobywa umiejętności atakowania ludzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KAŚKA']Na pewno nie to co Ty. Ale Anabelka słusznie napisała, że to są moje metody, z którymi szczęśliwie mało kto się zgadza, choć oczywiście nie wie nawet, o czym pisze.[/quote]
[B]KAŚKA[/B], napisalas o tym karceniu w takim tonie, ze zrozumialam iz masz na mysli fizyczne karcenie. Jesli Tobie chodzilo o cos innego to przepraszam, niepotrzebnie tak na Ciebie naskoczylam :modla:
[B]Koniczyna, [/B]juz wczesniej ktos o tym pisal. Skoro masz mieszanke psa gonczego to zawsze istnieje szansa, ze on pojdzie w pogon. No tak to juz jest:cool1: . Musisz nauczyc sie miec oczy wokol glowy i zauwazac osoby i zwierzeta zanim dostrzeze je Twoj pies. Ja mam goncza rodezjanke wiec wiem o czym mowie. Oj wiem:razz: . Moja gania koty i jesli jest na smyczy to potrafi wrzucic mnie w zywoplot lub na czyjs samochod, zeby tylko dogonic kota. Choc teraz to i tak jest juz o niebo lepiej. Od kilku miesiecy nie zaliczylam zadnej takiej "wrzutki":multi:.
Powodzenia w pracy z psem.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

[quote name='Koniczyna']A czy mogłabyś mi powiedzieć, co Twoim zdaniem powinnam zrobić? Jak powinnam się zachowac wtedy i co powinnam robić teraz?[/quote]

Nie widzialam tamtej sytuacji, wiec nie wiem, co powinnas zrobic - nie znam Twojej psicy ani jej sposobow reagowania.
A teraz na pewno wzmocnilabym szkolenie posluszenstwa przy bodzcach odwracajacych uwage - np szkolenie siad zostan i waruj zostan i do mnie i noga - na lince dla bezpieczenstwa obok boiska pelnego dzieci z krzykiem ganiajacych za pilka...

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Ja jeszcze dodam od siebie(bo nie bede się właczac w dyskusje wywołana przez Kaske) co ja robie jak mój pies nie przyjdzie na zawołanie. mianowicie łapie, odprowadzam kawałek od przedmiotu(osoby/mejsca) porządnia i zacyznam cwiczyć(wszelkie zostań, zmieny komend, do mnie etc) póxniej daje komende noga i prowadze psa obok ww. przedmiotu z rónymi komednami w marszu;)
I to jest w naszym wykonaniu kara;)
a jesli przedmio jest ruchomy to psa i tak nie ominie sesyjka- on ma wiedziec ze jak komenda jest to ma ja wykonac.

pozdrawiam,
Aśka

Link to comment
Share on other sites

[quote Kaśka]....szczęśliwie mało kto się zgadza, choć oczywiście nie wie nawet, o czym pisze....

że się odezwę bo dawno mnie tu nie było... [SIZE=3][B]strasznie nerwowaś Kaśka! A pieski Twoje też takie???:angryy: [/B][/SIZE]

Koniczyna: Znam opinie behawiorysty samouka-weterynarza, który na moich oczach poskramiał w gabinecie wredne bestie i w dyskusji na temat podejścia np. Jane Folley (łagodne) czy też mojej koleżanki- zwolenniczki impulsów elektrycznych w obroży, doszliśmy wspólnie do wniosku, że nie ważna metoda, a ważny skutek! Jeżeli Twoja sunia delikatna, to postępuj łagodnie, jeżeli masz z nią subtelny i bardzo bliski kontakt- zrozumie każdy niuans w Twoim zachowaniu w stosunku do niej (mam też taką akitkę- delikateskę)!
Natomiast będąc w posiadaniu wyjątkowo silnej suki dominantki muszę od czasu do czasu ugryźć ją w szyję i zaznaczyć moją pozycję- od czasu do czasu patrzę głęboko w oczy i pozwalam sobie na pokazanie zębów! Możecie się śmiać, ale to działa a dominantka jest najbardziej ułożoną suczką w stadzie! i nie podejdzie do mnie jeżeli jej na to nie pozwolę. Ale do wniosku:
Chciałam podkreślić i doradzić jako amator, że najważniejsza w tym wszystkim [COLOR=blue][B]INTUICJA[/B][/COLOR]... i to bym zdecydowanie poleciła. A dużego pieska i tak powinnaś zawsze mieć pod kontrolą:loveu: serdecznie pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='abigail'][quote Kaśka]....szczęśliwie mało kto się zgadza, choć oczywiście nie wie nawet, o czym pisze....

że się odezwę bo dawno mnie tu nie było... [SIZE=3][B]strasznie nerwowaś Kaśka! A pieski Twoje też takie???:angryy: [/B][/SIZE]

[/quote]

:crazyeye:
Pewnie , że tak!!!! Ale gryźć ich nie muszę. No i w sumie nie mogę, bo aktualnego szczepienia przeciwko wściekliźnie nie mam.

Link to comment
Share on other sites

Abigail a teren też znaczysz co by się psy za pewnie nie czuły? Psy naprawde wiedzą że my nie jesteśmy innymi psami i takie zachowania moim zdaniem nie mają sensu. Po za tym "dominowanie" i "narzucanie pozycji w stadzie" jest nielogiczna- to pies ma nas uznać za kogoś godnego uwagi a nie mamy zastraszyć psa- hierarchia przychodz z dołu!
Kaśka a co jest złego w chodzeniu ze smakolami? Korzystam z nich przy uczeniu różnych rzeczy-od przybijania piątki do przywołania i moim zdaniem są świetną pomocą w szkoleniu!
Jak byś skarciła psa w takim wypadku?

Link to comment
Share on other sites

:placz: :placz: [quote name='WŁADCZYNI']
...swojej frustracji dziewczyny nie musicie na mnie wyładowywać:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: [COLOR=black] Widzę, że monopol na wymądrzanie i POKRZYKIWANIE mają w tym wątku Panie bez aktualnych szczepień i mające problemy z pęcherzem :-( :oops: [/COLOR]
[COLOR=black]MOŻE BY WAS NIECO ROZLUŹNIŁO JAKBY WAS KTOŚ TAK SMYRNĄŁ ZĄBKIEM ZA USZKIEM.... od razu złapałybyście stosowny do poziomu problemu dystansik:cool3: [/COLOR]
[COLOR=black]A myślałam, że chodzi o to by z dziewczyną podzielić się swoimi doświadczeniami.... a nie by sobie ubliżać:shake: [/COLOR]
[COLOR=black]Powodzenia![/COLOR]
[COLOR=black]Acha! Szkolenie obronne już macie , ale chyba PT I-go stopnia z kultury wypadałoby powtórzyć!(WYŻSZE STOPNIE WG ZDOLNOŚCI I PREDYSPOZYCJI !)... że się wyrażę równie przyjemnie jak Wy :cool1: [/COLOR]
[COLOR=black](ach jak przykro ja tak nisko leżę!:mdleje:)[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]Władczyni: [/B]A skąd Ty wiesz o czym psy myślą,może jeszcze z nimi rozmawiasz:lol: ???????.Jeżeli tak, to powinnaś wiedzieć ,żeTwój pies jedynie co w Tobie godnego uwagi widzi ,to ten nieszczęsny cukierek.
Ja na Twoim miejscu bym się tym nie chwaliła.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NATA123'][B]Władczyni: [/B]A skąd Ty wiesz o czym psy myślą,może jeszcze z nimi rozmawiasz:lol: ???????.Jeżeli tak, to powinnaś wiedzieć ,żeTwój pies jedynie co w Tobie godnego uwagi widzi ,to ten nieszczęsny cukierek.
Ja na Twoim miejscu bym się tym nie chwaliła.:cool3:[/quote]
Nata, mówisz tak jakbyś miała bardzo mizerne pojęcie o szkoleniu psów, choć niewątpliwie doskonale wiesz, co czuje pies WŁADCZYNI.
Jestem za i jak najbardziej popieram nagradzanie psów za chęć współpracy z człowiekiem. Smakołyki, zabawki, pochwały - wszystko, co może pozytywnie wpłynąć na nasze relacje jest jak najbardziej pożądane.

SMAKOLE GÓRĄ :terazpol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NATA123'][B]Władczyni: [/B]A skąd Ty wiesz o czym psy myślą,może jeszcze z nimi rozmawiasz:lol: ???????.Jeżeli tak, to powinnaś wiedzieć ,żeTwój pies jedynie co w Tobie godnego uwagi widzi ,to ten nieszczęsny cukierek.
Ja na Twoim miejscu bym się tym nie chwaliła.:cool3:[/quote] Tak samo mozesz powidziec do 99% ludzi na tym forum i nie tylko. Gratuluje poziomu wypowiedzi i wiedzy na temat psiej psychiki i checi do pracy z czlowiekiem:klacz:

Link to comment
Share on other sites

Skakanie na siostrę, zwłaszcza, że nie skacze na nią przy Tobie zaliczyłabym do tego, że pies nie respektuje małej jako kogoś ważnego w stadzie. No bo taka mała...

Może niech siostra zacznie dawać komendy Twojej goldence, chociażby najprostsze- siad i waruj, albo aport. Czasem można wesprzeć komendę dziecka- swoją (tak, ja ją popieram- zrób to, ona ma dobre ciacho dla Ciebie w nagrodę)

Moja sucz zaczyna się uspokajać, dziś nawet nie nawarczała na sukę, której nie lubi tylko się z nią ślicznie ganiała- to chyba też zalicza się do postępu :)

Jak podchodzą dzieci sunia jest nagradzane, motywacji dodaje mi fakt, że im teraz włoże więcej pracy w jej stosunki z dziećmi, tym łatwiej będzie mi jak kiedyś będę miała własne...

Jak dobrze by nam się nie układało, już do końca będę musiała zwracać dużą większą uwagę na jej zachowanie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ja wcale nie krytykuje takiej formy nagradzania , sama ją stosuje .
Uważam tylko , że jest to dopiero w pełni skuteczne gdy podstawą będzie ustalenie hierarchi .
Naturalne cechy psa , które stały się podstawą jego udomowiania , warunkują także jego współżycie z człowiekiem .
Jeżeli chce się wejść w zażyłość z psem trzeba pamiętać , iż pies jest zwierzęciem stadnym , jego przodkowie żyli i zdobywali pokarm wspólnie w sforze , a to określało własnie hierarchie ważności . Czy nie ?!
Władczyni napisała , że ustalanie hierarchi jest niepotrzebne , wręcz nielogiczne . Ja sie z tym nie zgadzam , bo kiedy do domu przyprowadzamy psa uczymy go podstawowych , niezbędnych w życiu spraw ... czy to nie jest narzucanie ?! Gdy szkolimy psa to możemy ro zrobić nie narzucają swojej woli ?! Uważam tylko , że sam cukierek lub zabawka bez ustalenia ważności w ' stadzie ' nie jest dostatecznie skuteczna .

Link to comment
Share on other sites

Wszechobecna teoria dominacji...czyżby za duzo Corenów i innych madrych:P ludzi sie czytalo?

Psu narzucamy pewne zasady współżycia w stadzie, ale nie robimy tego w psi sposób bo...jesesmy ludźmi.
Wszelkie próby zdominowania psam po psiemu moga byc bardzo niebezpiecnzne...

Jak bodaj Wladczyni napisala-'dominacja przychodzi z dołu' nas pies musi chcieć uznać nas za przewodników, inaczej będzi próbował walczyć o pozycje...

Szacunek u psa wyrabiamy pracując z nim, tworząc rytuały powitania, karmienia etc. a nie np. warcząc na niego...
wlasnie ta dowcipna kwestia w wielu wypakach prowadzi do pogryzien włascicieli przez własne psy..

KONTAKT PIES-CZŁOWIEK TO NIE KONTAKT PIES-PIES!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NATA123'][B]Władczyni: [/B]A skąd Ty wiesz o czym psy myślą,może jeszcze z nimi rozmawiasz:lol: ???????.Jeżeli tak, to powinnaś wiedzieć ,żeTwój pies jedynie co w Tobie godnego uwagi widzi ,to ten nieszczęsny cukierek.
Ja na Twoim miejscu bym się tym nie chwaliła.:cool3:[/quote] Bo pies nie zrobi niczego jeśli nie widzi w tym swojego interesu (przynajmniej mój:evil_lol: ). Rozmawiam-ludzie się patrzą jak na obłąkaną, a ten phi Pies mi nawet odpowiedziec nie chce.:diabloti: A co mam zrobić żeby robiła to co ja chce? Kolczatka? Dominacja? Jedzenie przed psem? Moim [COLOR=black]zdaniem[/COLOR] mam się czym chwalić- powoli przestajemy zjadać rowerzystów,inne zwierzęta, umiemy slalom między nogami, chodzimy na agility (tu Mokka się może wypowiedzieć o postępach bo nas uczy [COLOR=paleturquoise]liczyć[/COLOR]), przychodzimy na komendę etc.
Jak ćwicze coś z psem to mam widownie w oknach bo w mojej okolicy mało kto robi z psem cokolwiek.
Nata123 ja nie narzucam swojemu psu zachowań- ona może wykonać komende wtedy klik i nagroda (sama nagroda) albo i nie wtedy nic i próbujemy za jakiś czas. Nie mam psa po to żeby z nią walczyć czy ją dominować - po za tym co mam jej zrobić? Wywalić do góry kołami i trzymac za gardło? Wylziać po uszach? Oprzeć ręce na karku? Zdecydowanie nie wierze w DT, pies wie że nie jesteśmy psem!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']
Już widzę w czym Twój problem:crazyeye:"... jak trenujesz ze swoim psem....."
Pogadamy jak dorobisz się [B]szpica[/B], np akity:lol: :lol: :lol: TY po prostu nie wiesz o czym mówię ja i NATA. Ja z obrzydzeniem nauczyłam moje akitki siad(zresztą tylko jedna się mnie słucha- Władczyni psiej gromady!)!
To takie poniżające dla [B]szpica[/B]:-( A nagrodę dostają jak się do mnie uśmiechną;)
kontynuuj trenowanie podskoków i [U]komend[/U]! (te słynne komendy!!!!)
I przepraszam, ja z innej Bajki:lol:
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='abigail'][quote name='WŁADCZYNI']
Już widzę w czym Twój problem:crazyeye:"... jak trenujesz ze swoim psem....."
Pogadamy jak dorobisz się [B]szpica[/B], np akity:lol: :lol: :lol: TY po prostu nie wiesz o czym mówię ja i NATA. Ja z obrzydzeniem nauczyłam moje akitki siad(zresztą tylko jedna się mnie słucha- Władczyni psiej gromady!)!
To takie poniżające dla [B]szpica[/B]:-( A nagrodę dostają jak się do mnie uśmiechną;)
kontynuuj trenowanie podskoków i [U]komend[/U]! (te słynne komendy!!!!)
I przepraszam, ja z innej Bajki:lol:
Pozdrawiam[/quote][/quote]
[B]abigail[/B], nie do końca jestem w stanie zrozumieć, o co chodzi w tym poście, domyslam się jednak, że coś negujesz (szkolenie, wychowanie, kontakt z psem?), jak również przeciwstawiasz szpice całej reszcie psiego rodu. Jeśli chodzi o coś innego, to wybacz, ale przedarcie się przez stylistykę Twojej wypowiedzi wymaga sporego wysiłku umysłowego, któremu być może nie jestem w stanie podołać.
Jeśli chodzi o szpice, to powinna się tu wypowiedziać [B]zakla[/B]. Dla niej poprawne wychowanie malamuta nie jest wyzwaniem ponad siły natury, pracuje z nim [B]bez obrzydzenia[/B], trenuje podskoki i te [B]słynne komendy[/B]. Wszystko zależy od człowieka. Od tego, czy chce mieć psa-przyjaciela, z którym jest w stanie wypracować silną więź emocjonalną, czy odpuszcza. Nie chodzi tylko o to, aby pies był tresowaną małpką (tak często o psach wyszkolonych mówią ci, którzy z psem sobie nie radzą ;) ), ale o to, że praca z psem, wychowywanie go, stawianie wymagań, nagradzanie, wspólne zabawy wzmacniają kontakt na linii pies - przewodnik, ustalają (czasami wręcz niezauważalnie, mimochodem) hierarchię i priorytety. Z takim psem żyje się łatwiej i przyjemniej, a i pies dobrze się czuje w świecie, gdzie wszysko jest poukładane, gdzie zna swoje miejsce, to mu daje poczucie bezpieczeństwa. I nawet szpic potrafi kochać i słuchać swojego przewodnika, jeśli ten wie, jak do psa dotrzeć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']
[B][COLOR=blue]Przepraszam,[/COLOR][/B] że nie rozumiesz:-( ,
myślę że WŁ również, ale ja wyraziłam swój [COLOR=blue]pogląd[/COLOR] zupełnie już odbiegając od tematu tego topicu. Akity nie są psami towarzyszącymi, a nie pracującymi jak malamuty, i sprawia mi przyjemność obcowanie z nimi!
Co więcej są baaardzo mądre, mało hałaśliwe, sprytne i... dzikie!:evil_lol:
Na tym skończę. pozdrawiam:p

Link to comment
Share on other sites

Yhh... Sadziesz, zemalamuty sa psami nastawionymi na prace z czlowiekiem??:lol: Tu mnie rozbawilas,i to jak straszliwie!:megagrin: Wierz mi, bardzo duzo smakolykow zniknelo w czelusciach mojego psa, zanim zaczal ze mna pracowac. Byl to rodzaj przekupstwa (tak, tak, pies nie lubi mnie tylko moje smakolyki). A jezeli Ty nie potrafisz ze swoimi akitami pracowac ani dojsc z nimi do porozumienia, to nie zrzucaj winy na rase prosze. W Bialymstoku biega takze akita i husky. Psy maja swietny kontakt z przewodnikami swoimi, i z radoscia wykonuja komendy. Po prostu trzeba chciec i umiec pracxowac z psme, a nie mowic, ze malamuty to psy pracujace z ludzmi (no niemal jak border collie normalnie:megagrin:).

I powiedz mi jeszcze ejdno, to jakimi psami sa akity? Nie sa towarzyszacymi, nie sa pracujacymi... hmm...???

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Jesli suka wykonuje komendy Twojej siostry, to trzeba celowo sprowokowac setki razy sytuacje, w ktorych chce skakac, i wtedy Ty, a potem siostra ma jej dac polecenie siad.
Setki razy.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...