Jump to content
Dogomania

LORD nie doczekał się domu ;-) zostaje w dt


ciapuś

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

  • 1 month later...

[quote name='Ajula']Hej Lodziu, jak się masz?[/QUOTE]

zalezy ...chyba jednak czeka go zabieg usuniecia tego guza na nodze niby nie rosnie ale zmienia kolor i chba zaczyna mu przeszkadzac bolec go.Tak wesolutki a kondycyjnie chyba w najlepszej formie .Kochany slodziak jest bardzo grzeczny, najgrzeczniejszy, ideal moj:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Lodziu odsypia smutny bardzo ale kolacje zjadł;)Boli go i patrzy na mnie zezem,ząbki tez mu kazalam oczyscic przy okazji takze jak odzyska siły moze sie zemscic na mnie gryzac swoimi bielutkimi kłami.
guz okazał sie starym ropniem czyli mozna oddetchnac raczej,choc do konca nie "dowierzam".Guzek ten miał od zawsze jak tylko do mnie przyszedł był mały urósl w ciągu roku do rozmiarów mandarynki a ostatnie dwa miesiace zrobil sie czarny i jakby miekki bardziej.zastanawia mnie tylko czemu zaszyli rane calkowicie i nie dali antybiotyku co chyba jest stosowane w przypadku ropni.ma 7 szwów ale sa jakby w odsc duzych odstepach .

Link to comment
Share on other sites

Rytka nie martw się, nawet jak to był guzek nowotworowy, to na pewno nie złośliwy, bo skoro Lodek już miał go tak długo, to w przypadku złośliwca już dawno by umarł :roll:
skoro do tej pory żyje, to nie był zbyt groźny ten guz....
nie zawsze dają antybiotyki po zabiegach
trzymam kciuki za zdrowie Lodzia

Link to comment
Share on other sites

nie dowierzam bo moja wiara w kompetencje wetów na wsi jest coraz to mniejsza jeden sterylizacje uwaza za okaleczanie a Ci dzis...czekajac na 'odbior'Lodka na poczeklani podsłuchałam rozmowe ;młode małzenstwo przyszło po porade co robic maja agreywnego psa wszyskich atakuja stale akakuje ,nie mozna obrozy mu zalozyc ,do szczepienia jak przyjezdzal wet to najpierw podawal tabletki psu na uspokojenie i oni chcieli by go oddac do schroniska bo przeprowadzaja sie do bloku i co zrobia z nim.wet kazał zawiesc do schroniska w Bydgoszczy on nie prowadzi...a oni ale jak go przewieziemy chyba we worku.Wet zaczął dawac madre rady..no moze we worku a moze w kocu i posypał mundrosciami jak wychowac psa ..jedzeniem{tu sie zgodze}kto karmi ten rzadzi ale wg. niego tydzien niejedzenia jest ok. a panstwo a kot musi jesc to wet to psu załozyc kaganiec{na tydzien}tu włascicielka sie wydała ,ze pies nie taki straszny bo on to sobie kaganiec sciaga czyli mozna mu było załozyc jednak kaganiec to tymbardziej obroze napewno!kolejna rada weteryniorza wychowawcza psa trzeba złamac czyli chwycic za kark i przytrzymac az przestanie sie rzucac moze to trwac godzine pies sie zeszcza zesra i wtedy puscic.koncowe ustalenia były,ze przywioza go do uspienia.a co mnie rozlozyło na łopatki pies ma ok. 7 kg (myslałam,ze o jakim bydlaku mówia)....a i uspanie tego psa koszt 200zł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']p.ieprznięty ten wet :shake: i co faktycznie go uśpią??[/QUOTE]

nawet nie wiesz jakia na wsi panuje ciemnota ,nie wiem wet.jak zapłaca uspi nie poddawał nawet w wątpliwosc ich smiesznych opisów ataków(na pytanie czy kogosc ostanio ugryzł no nie nigdy nikogo tylko wlasciciela ale skory nigdy nie przebil raz miał siniaka,potem te wpadki o kagancu jak pani pokazywała jak sobie siaga łapka jak w czasi burzy to jest fajny bo przychodzi na kolana itp.)wszystko mowiło ,ze to nie wychowany psiak i tyle a własciele chca sie pozbyc go przed wyprowadza obłuda a gosciu co chwile,ze on kocha psy,ze zawsze mił psa itd ale ten pies to normalny nie jest szlag,obłuda ,gupota ,fałsz,chamstwo.
Nie wiem co zrobia ....

Link to comment
Share on other sites

Lodek w dzien zabiegu i dzien po troszke obolały był widomo ale ewidentnie rana mu dokuczała tylko(nie kładł sie na niej itd) w czwartek juz było ok.az do dzis od rana chodzi jak zbity pies ,zrobi pare kroków z głowa zwieszona, utyka na przednia łapa(guzek/ropien był na tylnej),kaszle ,trzesie sie i jęczy z bólu podałam mu rimadyl po południu ciut lepiej ale lezy tylko do tego w dziwnych miejscach sie pokłada. na jutro mam tylko połowke rimadylu mam nadzieje,ze jutro bedzie juz ok. i ,ze to jakas chwilowa niedyspozycja czy cos...rana goi sie b.ładnie,gorączki nie ma wiec nie wiem od czego ten ból tak nagle...cholera.

Link to comment
Share on other sites

nie mam pyralginy akurat:-(rano na siku jak poszlismy było lepiej chodził prawie normalnie i widac po pysku,ze lepszy a po spacerze jeczy steka piszczy słysze go nawet w kuchni:shake:on jest delikalnej konstrukcji i potrafi jeczec jakkby go bolało np. jak mu Mela lub kot zajma legowisko na poczekalni u weta tez jeczał jak ostatnia ofiara ale teraz to co innego widac jak nie moze miejsca sobie znalesc boli go naprawde,nie da sobie dotnac łapki przedniej jutro ide po leki p.bolowe a jak nie pomoga bede musiała jakie badania mu porobic ale sie boje:-(

Link to comment
Share on other sites

Lodek dochodzi do siebie jest juz ok.on jest' specficzny' gdyby inny pies tak sie zachowywał juz dawno byłabym u weta ale u Lodka trzeba brac pod uwage specjalny charakter to trza zobaczyc tego sie nie da opisac .Juz nieco spokojniejsza podejzewam ,ze nadwyrezył sobie cos chcac oszczedzac chore miejsce ,ma leki p.bolowe i p.zapalne na ponad tydz.ale widze,ze bedzie raczej ok normalnie ulga jak nie wiem:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...