Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Guest estra

Recommended Posts

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

[quote name='zadziorny'][b]zachraniarka[/b] - na tym pierwszym zdjęciu to on taki słodziutki jest. Po prostu :lilangel:[/quote]

Bo on taki po prostu jest :D Miałam niewątpliwą przyjemność poznania Ludwiczka osobiście w Sopocie. Jest przylepny i całuśny, no po prostu słodziaczek. :buzi: Nie można się oderwać od niego.
Niestety, zarówno zachraniarka jak i ja miałyśmy moc intensywnych zajęć pokrywających się w czasie, więc moje spotkania z małym Lordem nie były tak długie, jak bym sobie życzyła.
PS
A my przywiozłyśmy z Sopotu 2 puchary. Zachraniarko, chyba Wasz doping pomógł. 8)

Link to comment
Share on other sites

[b]Darkstrom:[/b] Chłopie gratulacje. Jeśli Ty sam tak przygotowałeś Argosa na wystawę i to pierwszy raz w życiu, to jesteś wielki! Nowy fryzjerski talent nam rośnie!
[b]Zachraniarka:[/b] Lordzio jest przeuroczy. I jaką ładną obrożę mu kupiłaś! Taką samą ja ja Eklerkowi na pierwszej wystawie! Widzę, że Lordzio ma dobry gust :wink:

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje wszystkim za gratulacje :oops:
[quote] Jeśli Ty sam tak przygotowałeś Argosa na wystawę i to pierwszy raz w życiu[/quote]. jakoś udało nam się przygotować go to tej, pierwszej, wystawy :lol:
[quote]Nowy fryzjerski talent nam rośnie! [/quote] :oops:

Link to comment
Share on other sites

[b]Flaire[/b]
biorę się więc na dniach za klejenie :roll:

[quote name='Mokka'][quote name='zadziorny'][b]zachraniarka[/b] - na tym pierwszym zdjęciu to on taki słodziutki jest. Po prostu :lilangel:[/quote]

Bo on taki po prostu jest :D Miałam niewątpliwą przyjemność poznania Ludwiczka osobiście w Sopocie. Jest przylepny i całuśny, no po prostu słodziaczek. :buzi: Nie można się oderwać od niego.
Niestety, zarówno zachraniarka jak i ja miałyśmy moc intensywnych zajęć pokrywających się w czasie, więc moje spotkania z małym Lordem nie były tak długie, jak bym sobie życzyła.
PS
A my przywiozłyśmy z Sopotu 2 puchary. Zachraniarko, chyba Wasz doping pomógł. 8)[/quote]

[b]Mokka[/b]
czasu było mało to fakt, no ale przecież to było pierwsze spotkanie, ale na pewno nie nasze ostatnie :D
A kciuki za Was trzymałam bardzo mocno będąc pod wielkim wrażeniem Waszego przebiegu. Jesteście z Monią super!

[b]Eclairs[/b]
ano mają te nasze serdle gust! Jestem z obróżki bardzo zadowolona i napatrzeć się nie mogę- fajny jest ten Rogz :lol:

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachraniarka']Jestem z obróżki bardzo zadowolona i napatrzeć się nie mogę- fajny jest ten Rogz :lol: [/quote]Więc Misia cały niemal osprzęt odziedziczyła po swoich poprzedniczkach, więc ma dosyć hmm niewyszukany. Smycz wręcz przegryziona przez koleżankę, która postanowiła uwolnić przywiązaną do drzewa podczas układania śladu Misię - teraz ma gustowny supełek :wink: .

Natomiast Api ma super Rogz... Co prawda nie obrożę, coby jej się sierść nie przygniatała, ale smycz i piękne szorki do tropienia. Może kiedyś zrobie jej zdjęcie na śladzie w tym "stroju". :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire'] Smycz wręcz przegryziona przez koleżankę, która postanowiła uwolnić przywiązaną do drzewa podczas układania śladu Misię - teraz ma gustowny supełek :wink: .
[/quote]
Cóż mogę powiedzieć :-? Wszyscy wiemy, jakie odgłosy wydaje Misiołek przywiązany do drzewa, więc Monia postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce (przepraszam, zęby :wink: ) i uwolnić zrozpaczoną koleżankę. Smycz już- już- trzymała się na 2 nitkach na krzyż, kiedy wkroczyłyśmy do akcji i cała ciężka praca na nic 8)

Link to comment
Share on other sites

Zach - a fota młodego Lordzia tak zrobiona że wzrostem to prawie labowi dorównuje :lol: Słodki.Szkoda że w Toruniu nie będziesz Vigo lubi szczeniaczki co udowdnił gdy pojechalismy w goscine do Regonika. :lol:

Link to comment
Share on other sites

Z przepastnych zasobow obozowych zdjec wydlubalam jeszcze takie torpedowe Misiolki ;)

Iiiihhhhaaaaa ... biec jak mustangi ;)

[img]http://img354.imageshack.us/img354/989/img6174x8za.jpg[/img]

[img]http://img354.imageshack.us/img354/5241/img6338x3iq.jpg[/img]

Ja sem nietoperek! :lol:

[img]http://img354.imageshack.us/img354/1633/img7088x5ui.jpg[/img]

[img]http://img354.imageshack.us/img354/7486/img7091x8nx.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Wind, wchodząc dzisiaj rano na dogo myślałam sobie, że na pewno jest jeszcze za wcześnie na te Misine torpedy, a tu taka piękna niespodzianka!

To, co mi się rzuca w oczy (może inni, którzy znają Misię potwierdzą) to wyraz ogromnego skupienia na jej pysku, na każdym z tych zdjęć. Nic więc dziwnego, że ona rzadko robi błędy - za bardzo się stara! Już dawno myślałam, że Misia-torpeda :wink: może wygrywać tylko na torach technicznie trudnych, gdzie wiele psów odpada. Tak już się raz stało, a na tych zdjęciach widzę, dlaczego.

Zdałam sobie też sprawę, że Misia ominęła tę strefę nie tylko dlatego, że ja tego nie dopilnowałam, ale również dlatego, że ja jej tak naprawdę nigdy stref nie uczyłam - nigdy nie było takiej potrzeby... :D

W każdym razie ogromne dzięki za piękne zdjęcia mojego rudzielca!

Link to comment
Share on other sites

[b]Flaire,[/b]

Fakt! Misia skupia sie jak malo ktory pies :-)
Zauwaz jednak jaki jest uklad lap Misi na trzeciej focie. Jej tylnia lapa trzyma sie kladki jedynie pazurami. O maly wlos, a Misi lapa wyladowalaby na zewnatrz kladki :(

Link to comment
Share on other sites

Tutaj zdjęcie nieco ciemne bo sobota była deszczowa. Wszystkich paszcz nie dalo sie ufocić, Koka olała towarzystwo. Jest tylko Vigo, Regonik i
Hesia
[URL=http://imageshack.us][img]http://img360.imageshack.us/img360/6347/vihir9hp.png[/img][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']Zauwaz jednak jaki jest uklad lap Misi na trzeciej focie. Jej tylnia lapa trzyma sie kladki jedynie pazurami. O maly wlos, a Misi lapa wyladowalaby na zewnatrz kladki[/quote]No więc właśnie! Misia stawia tylne łapy szeroko - pięknie z punktu widzenia wzorca, ale niezbyt dobrze z punktu widzenia latania po wąskich kładkach! Na szczęście zdarzyło jej się spaść tylko wtedy, gdy powierzchnia była nie tylko wąska, ale jeszcze chybotliwa. Z solidnej kładki jeszcze nigdy nie spadła, ale ciągle się o to boję i nie pozwalam jej włażić na kładkę gdy, na przykład, powierzchnia jest wilgotna.

borsaf, dawaj więcej zdjęć z airedaleowych zabaw!!!

Link to comment
Share on other sites

[b]Flaire,[/b]

Zaluje tylko jednego ;) Braku aparatu, gdy Misia zakrecona flyball'em robila z radosci takiego "baranka". Pierwszy raz widzialam cos takiego w wykonaniu Misiolka! :D Mam jednak nadzieje, ze uda mi sie cos takiego uchwycic :-)

BTW czy Wam tez tak jak i nam brakuje treningow? Moja sucz stala sie tak nadaktywna (co oczywiscie bardzo mi pasi), ze caly czas zacheca mnie do rzucania pileczki, patyczka, aporciku ;).
Teraz juz nie ma wyjscia ... trzeba wrocic do regularnych treningow :-)

Link to comment
Share on other sites

Fantastyczne Misine foty! Ach, te jej rozwiane uszyska... widać, że pędzi całą parą!

Nam treningów póki co nie brakuje... po obozie bylysmy na dzialeczce i tam też non stop rzucalam Czice aporty. Malutki odpoczynek byl wczoraj, a dzis Czika jest ze mną w kancelarii - potem wedrujemy na stolik trymerski - jutro odpoczynek - w piatek wyjazd do Torunia! Ufff... biedny pies :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']BTW czy Wam tez tak jak i nam brakuje treningow? Moja sucz stala sie tak nadaktywna (co oczywiscie bardzo mi pasi), ze caly czas zacheca mnie do rzucania pileczki, patyczka, aporciku ;). [/quote]Wiesz, Misia jak to Misia, do nadaktywności jej daleko. :wink: A jeszcze teraz mamy u siebie Api, to razem wariują i mnie nie zaczepiają. Właściwie jedyne zamieszanie jest w porach posiłków, obie są żarłoczne, a w towarzystwie to już w ogóle świrują, skaczą do misek i nie można się od nich odpędzić. Dzisiaj wprowadziłam reżim siad-zostań jak przygotowuję im posiłki i tak już zostanie. :evil:

Wczoraj na wspólnych spacerkach Api trochę łobuzowała, ale już dzisiaj było lepiej i obie grzecznie szły. Taka parka w mieście jednak robi wrażenie...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...