Jump to content
Dogomania

Co jest złego w psach nierodowodych?


Recommended Posts

[quote name='xxxx52']Mam zapytanie,jak mozna nazwac czlowieka ktory ma suczke np.jamnik ,i 1x doposci do tego zeby miec psie potomstwo.

[B]Rozmnażaczem.[/B]

Papiery sa potrzebne tylko wlascicielom,albo do rozmnazania(robienie kasy)

[B]"kasę" to sie robi na produkcji kundelków.Rozmnażanie psów rasowych jest kosztowniejsze. [/B]


Wszystkie psy sa wspaniale ,tylko ludzie robia z psow bestie,lub robia je chore-fizycznie i psychicznie[/quote]


[B]100% racji![/B]

[B]Hodowcę zrzeszonego w ZK obowiązuje regulamin hodowlany i można kontrolować jego przestrzeganie.Nikt nie zaprzecza,że zdarzają się patologie w związkowych hodowlach,ale to nabywca decyduje skąd bierze psa.Wybierając fryzjera wybierasz takiego,z którego sa zadowolone inne klientki.Hodowlę też trzeba wybrać.[/B]
[B]Niestety,nie ma możliwości prawnych przeprowadzenia kontroli miotów,warunków bytowania psów itp w rozmnażalniach.Działają poza jakąkolwiek ewidencją.[/B]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE]Uwazam ,ze nie ma zupelnie znaczenia ,czy pies ma papiery czy nie,nie ma to wplywu na choroby ,czy na psychike.[/QUOTE]
Popieram. Znajomi mają AST'a z giełdy. Nigdy nie miał problemów zdrowotnych i wygląda jak prawdziwy AST. Pudel także z giełdy w tym roku skonczy 10 lat i swietnie sie trzyma. Glupie dla mnie jest jak ktos ma psa z gieldy i wyglada jak pies z papierami i ktos sie pyta jaka to rasa to odpowiadaja "kundel"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dove']To ja na konic spróbuję dać taką odpowiedź:

Nie ma nic złego w szczeniakach nierodowodowych.
To ludzie są źli i nieodpowiedzialni "produkując" psiaki na sprzedaż albo dopuszczając do niekontrolowanego rozmnażania.
To ludzie, poprzez swoją głupotę, kupują tanie "rasowe" pieski nabijając kieszenie pseudohodowców.

Pozdrawiam[/quote]

Zeby nie bylo ja nei potepiam piesow , ja potepiam hodowcow (ciekawe , jakich :/ ).

Link to comment
Share on other sites

No to jeszcze raz:
[URL="http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=publicCommentThreads&news_cat_id=213&news_id=183449&layout=1&page=text&forum_id=4968&fpage=New#fnew"]http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=publicCommentThreads&news_cat_id=213&news_id=183449&layout=1&page=text&forum_id=4968&fpage=New#fnew[/URL]

Link to comment
Share on other sites

W 100% popieram Agnisie. Mi też nie chodziło o jakis pseudohodowców, którzy przetrzymuja psy w jakis obskurnych piwnicach, ale o zwykłych ludzi, których suczki sie szczenią. Nie widzę w tym zupełnie nic złego. A tak szczerze, to ilu z was ma psy z papierem kupione za WŁASNE pieniadze? Bo bardzo jest łatwo mówic o odkladaniu kasy na psa, jak sie nie ma na utrzymaniu domu i rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Rumcajsowa, jak ja próbowałam rodziców oskubac? Od każdego wypalonego papierosa brałam 30-50 groszy (czy jakos tak), no coz nie wyszlo, bo sie mama zorientowala jak duzego psa chce :)

No i w wielkim skrócie tak trafił do mnie Rambo, kundel ze schronu .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sonix']Glupie dla mnie jest jak ktos ma psa z gieldy i wyglada jak pies z papierami i ktos sie pyta jaka to rasa to odpowiadaja "kundel"...[/quote]
Moja suka wprawdzie z giełdy czy z allegro nie jest, ale nie ma papierów więc jest najzwyklejszym kundlem, mimo że dużo ludzi widzi w niej psa rasowego.
Ja zawsze mówię, że to kundel - mnie fakt posiadania kundelka nie dołuje i nie mam potrzeby okłamywać ludzi mówiąc im, że jest rasowa.
Nawet jeśli wyglądałaby wzorcowo to nigdy rasowa nie będzie.

Ja z autopsji mogę stwierdzić jedno: nigdy więcej psa bez papierów.

No chyba, że ze schroniska. Gdybym miała wybierać: pies bez rodowodu czy schronisko to schroniskowiec zawsze górą. Zresztą w obu przypadkach nie wiadomo co z takiego szczeniaka wyrośnie. A wydawawanie po kilkaset złotych na niby rasowego to dla mnie głupota.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rumcajsowa']Bo bardzo jest łatwo mówic o odkladaniu kasy na psa, jak sie nie ma na utrzymaniu domu i rodziny.[/quote]

Przepraszam, ale jak ktos nie ma z czego odlozyc 100 zl miesiecznie (i po roku, poltora miec psa) to z czego tego psa utrzyma?? :crazyeye:

Ps. No zaaaaaaapomnialam. Karma w biedronce kosztuje 40 zl/15 kg, szczepic nie trzeba bo to wymysl wetow, a od robakow pies nie umiera...

Link to comment
Share on other sites

A wiecie co ja sobie myśle, że w wiekszość z was nie ma tak naprawdę pojęcia o psach,a swą wiedze czerpie z postów innych osób. Wiele osób bierze rodowodowego z czystego snobizmu chociaż np. wogóle psów nie lubią. A czy myślicie, że rozmnarzanie tak wyselekcjonowanych ras jest naturalne?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rumcajsowa']W 100% popieram Agnisie. Mi też nie chodziło o jakis pseudohodowców, którzy przetrzymuja psy w jakis obskurnych piwnicach, ale o zwykłych ludzi, których suczki sie szczenią. Nie widzę w tym zupełnie nic złego. A tak szczerze, to ilu z was ma psy z papierem kupione za WŁASNE pieniadze? Bo bardzo jest łatwo mówic o odkladaniu kasy na psa, jak sie nie ma na utrzymaniu domu i rodziny.[/quote]

Utrzymanie psa kosztuje dużo. I nie ma tu znaczenia, czy pies jest kundlem, czy rasowcem.

Moja 5-letnia Figa suczka ONka - jest przepiękna, o bardzo harmonijnej budowie. Trafiła do mnie z przydrożnego rowu w wieku ok. 3-4 miesięcy. Dostawała odpowiednia karmę, odżywki. Po wypadku (skomplikowane złamanie łapy) przeszła 4 zabiegi operacyjne. Mój sąsiad powiedział, że za te pieniądze to bym sobie nowego psa kupiła:angryy: .
Suka jest śliczna, bo włożylam w jej wychowanie mnóstwo czasu i pieniędzy.

Druga moja ONka - 4-letnia Bajka z ruin. Dotarła do mnie z dogo. Właściciel zostawił ją w ostatnia zimę przywiązaną łańcuchem do skrzynek po jabłkach!!! Karmił ja dwa razy na tydzień!:angryy: Jest o połowę drobniejsza od Figi. Wiele razy rodziła. Wygląda przy mojej pierwszej suni jak cherlaczek. Mimo, ze dbam o nia bardzo.

[B]WNIOSEK- nie wystarczy rasowy szczeniak, aby mieć pięknego psa. Potrzeba jeszcze mnóstwo pieniędzy, by był zdrowy i silny.[/B]

Potwierdzeniem tego jest mój Staruszek-Uchatek. 13-letni pies, ktory trafił do mnie tej zimy po dwuletniej tułaczce na ulicach. Ma łapy zdeformowane od krzywicy, powstałej ze złego odżywiania. Kusztyka powolutku i je Royal Canin za 140.- zł worek.

[SIZE=3]Pies kosztuje - czy to kundel, czy rasowy - pamiętajmy i nie rozmnażajmy psich nieszczęść.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rumcajsowa']W 100% popieram Agnisie. Mi też nie chodziło o jakis pseudohodowców, którzy przetrzymuja psy w jakis obskurnych piwnicach, ale o zwykłych ludzi, których suczki sie szczenią. Nie widzę w tym zupełnie nic złego. A tak szczerze, to ilu z was ma psy z papierem kupione za WŁASNE pieniadze? Bo bardzo jest łatwo mówic o odkladaniu kasy na psa, jak sie nie ma na utrzymaniu domu i rodziny.[/quote]


Marzyłam o psie tej rasy kilkanaście lat.Czekałam z kupnem do czasu: aż dziecko dorośnie,będą pieniądze na utrzymanie zwierzaka,będa warunki dla psa (mozliwość zabierania do pracy żeby nie wył samotnie 10 godz w domu),będę mogła mu poswiecic tyle czasu ile trzeba.
Teraz mam 2 rodowodowe suki wymarzonej rasy,kupione za własne pieniadze.Zamówiłam w hodowli,czekałam kilka m-cy,jechałam po nie 600 km,a ile kosztowały to nawet najbliższa rodzina nie wie.
Jak ktoś nie ma na psa,to skąd weźmie na utrzymanie go?Czasem leczenie zwierzaka to koszt przekraczajacy średnia krajową.
[B]Przede wszystkim,trzeba przewidzieć w budżecie koszt utrzymania i leczenia psa przez kilkanaście lat.Kupić można na raty,umowę hodowlaną, współwłasność itd.[/B]
[B]Jak sie chce to można.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rumcajsowa']A wiecie co ja sobie myśle, że w wiekszość z was nie ma tak naprawdę pojęcia o psach,a swą wiedze czerpie z postów innych osób. Wiele osób bierze rodowodowego z czystego snobizmu chociaż np. wogóle psów nie lubią. A czy myślicie, że rozmnarzanie tak wyselekcjonowanych ras jest naturalne?[/quote]

[B]Rumcajsowa,prowokujesz,czy co?Nienaturalne to było juz udomowienie psa.Rozmnażanie chorowitych ludzi też jest nienaturalne.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Marzyłam o psie tej rasy kilkanaście lat.Czekałam z kupnem do czasu: aż dziecko dorośnie,będą pieniądze na utrzymanie zwierzaka,będa warunki dla psa (mozliwość zabierania do pracy żeby nie wył samotnie 10 godz w domu),będę mogła mu poswiecic tyle czasu ile trzeba.
Teraz mam 2 rodowodowe suki wymarzonej rasy,kupione za własne pieniadze.Zamówiłam w hodowli,czekałam kilka m-cy,jechałam po nie 600 km,a ile kosztowały to nawet najbliższa rodzina nie wie.
Jak ktoś nie ma na psa,to skąd weźmie na utrzymanie go?Czasem leczenie zwierzaka to koszt przekraczajacy średnia krajową.
[B]Przede wszystkim,trzeba przewidzieć w budżecie koszt utrzymania i leczenia psa przez kilkanaście lat.Kupić można na raty,umowę hodowlaną, współwłasność itd.[/B]
[B]Jak sie chce to można.[/B][/quote]

Święte słowa;) Tak być powinno, że pies to nie standard, ale luksus, tylko wtedy schroniska mają szanse opusteszeć.

Ja mam dwie znajdy, i psa, którego dostałam, i wiem, że gdy kiedyś będe chcieć psa, to będzie on ze schroniska lub hodowli, bo wybór towarzysza na lata musi być przemyślany, a nie "bo był taki słodki, więc go kupiłam".

I mylisz się Rumcajsowa, zdecydowana większość z nas nie czerpie wiedzy z postów innych, a nawet jeżeli, to co w tym złego? Po to jest to forum, by móc wymieniać się wiedzą o psach;)
A na moich półkach już pomału się niemieszczą książki, filmy i czasopisma o psach:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja mam dwa psy rodowodowe, wystawiane, kupione za własne pieniądze (jeden za monstrualną kwotę 500 zł - czy nie tyle kosztuje pies po "rasowych bez papiru":evil_lol: -, obecnie Młodzieżowy Champion PL i Champion PL w zatwierdzeniu). Jak nie miałam swoich pieniędzy, to miałam qundelki. Zwykłe i śliczne przybłędy za free. Nie chodziłam na giełdy, znalazły się same.

A w ogóle, moim zdaniem, ten temat to prowokacja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabryjella']
I kolejny aspekt to taki, że rozmnażanie psów nierodowodowych szkodzi rasie. [/quote]

W sumie "rasy" to też coś nienaturalnego, stworzonego przez człowieka :cool3:
Na dobrą sprawę każdy "rasowiec" to kundel, krzyżówka różnych ras :cool3:

P.S. Dla pełnej jasności - nie pisałam tego zupelnie poważnie :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']W sumie "rasy" to też coś nienaturalnego, stworzonego przez człowieka :cool3:
[B]Na dobrą sprawę każdy "rasowiec" to kundel, krzyżówka różnych ras [/B]:cool3:

P.S. Dla pełnej jasności - nie pisałam tego zupelnie poważnie :cool3:[/QUOTE]To tak jak hrabia z dziada pradziada. A co on lepszy od zwyklych ludzi ? :obrazic:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelina']To tak jak hrabia z dziada pradziada. A co on lepszy od zwyklych ludzi ? :obrazic:[/quote]
A do tego dbanie o "czystość rasy" sprawia, że w pewnym momencie tak u ludzi, jak i u zwierząt, zaczyna szerzyć się kazirodztwo :evil_lol:

[SIZE=1]Żartuję :cool3:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelina']To tak jak hrabia z dziada pradziada. A co on lepszy od zwyklych ludzi ? :obrazic:[/quote]

No przecież krew ma błękitną! Nie wiedziałaś? :eviltong: I żywi sie kawiorem.Ze srebrnych półmisków go żre.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']A do tego dbanie o "czystość rasy" sprawia, że w pewnym momencie tak u ludzi, jak i u zwierząt, zaczyna [B]szerzyć się kazirodztwo[/B] [/QUOTE]I dlatego tacy zdegenerowani. Patrz cytat nizej ... :evil_lol:

[quote name='puli']No przecież krew ma błękitną! Nie wiedziałaś? :eviltong: I żywi sie kawiorem.Ze srebrnych półmisków go żre.:eviltong:[/QUOTE]Krew blekitna nie hamoglobiny, kawior niezdrowy, a srebro sniedzieje .... fuj :obrazic:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Behemot']A do tego dbanie o "czystość rasy" sprawia, że w pewnym momencie tak u ludzi, jak i u zwierząt, zaczyna szerzyć się kazirodztwo :evil_lol:

[SIZE=1]Żartuję :cool3:[/SIZE][/quote]


Kazirodztwa to najwięcej u wiejskich kundelków.Który nie na łańcuchu, ten kryje wszystkie suki jakie dopadnie.We wsiach położonych na uboczu wszystkie psy to bliska rodzina.Z tych nie utopionych przeżywają tylko najsilniejsze.W hodowlanych miotach ratuje się kazde szczenię a potem ludzie bzdury mówią jakie te rasowe chorowite.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']W hodowlanych miotach ratuje się kazde szczenię a potem ludzie bzdury mówią jakie te rasowe chorowite.[/quote]

Tylko mnie nie zabijcie.... ale ostatnio co nie poznam jakiegoś strasznie rasowego psa po potwornie arystokratycznych i utytułowanych rodzicach, to okazuje się, że jest bardzo chorowity. Nie twierdzę, że to reguła, ale może coś w tym jest....?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...