Rumcajsowa Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Nie rozumiem, czemu wszyscy strasznie krytykują kupowanie psów nie ze znanych hodowli? Jeżeli ktoś nie ma zamiaru ciągać psa po wystawach, to po co mu właściwie rodowód? Zreszta chyba nie wiele osób może sobie pozwolić na wydanie kilku tysięcy na pupila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Nie słyszałam, aby ktoś krytykował kupowanie psów z nieznanych hodowli. Krytykuje się tylko kupowanie psów bez papierów z pseudohodowli. A krytykuje się dlatego, że głupotę zawsze trzeba tępić. Amen Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Rodowód jest dokumentem stwierdzajacym pochodzenie psa. dzięki temu masz pewnośc co do wzorca rasy-wyglad,psychika,zdrowie. Psy hodowlane sa badane np.pod katem dysplazji.W przypadku pseudohodowli tych badań nie ma i istnieje duże prawdopodobiństwo,że rozmnażane są psy chore,które obciążaja potomstwo.To samo tyczy się psychiki.W prawdziwych hodowlach psy niezrównoważone nie są dalej rozmnażane. Poza tym jaka masz pewność,że z 6 tyg laba wyrośnie labek?Znajomi znajomych kupili właśnie takiego.Wyrósł 12-rasowy bo okazało się,że labka była kryta labkiem a potem zwiała i romansowała z mieszańcami:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='Rumcajsowa']Nie rozumiem, czemu wszyscy strasznie krytykują kupowanie psów nie ze znanych hodowli? Jeżeli ktoś nie ma zamiaru ciągać psa po wystawach, to po co mu właściwie rodowód? [/QUOTE] To było już na dogomanii omawiane milion razy, poszukaj troszeczkę, poczytaj... [QUOTE]Zreszta chyba nie wiele osób może sobie pozwolić na wydanie kilku tysięcy na pupila.[/QUOTE] Rasy, w których przeciętne szczenię kosztuje kilka tysięcy złotych można policzyć na palcach jednej ręki. :diabloti: A w schroniskach czekają tysiące szczeniąt, do wzięcia niemalże za darmo! Zapraszam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Ciekawe, że jak ludzie samochód kupują, to im jakoś pieniędzy nie szkoda. Albo najnowocześniejszy model komórki. Albo na buty markowe. To kaska jest, ale pies z papierami, to już wyrzucanie pieniędzy w błoto. :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rumcajsowa Posted June 21, 2006 Author Share Posted June 21, 2006 No dobra, pomijając pseudohodowle, w których psy moja być źle traktowane itd... No to są jeszcze chyba szczenięta od zwykłych psów domowych. Co w nich złego? Dlaczego jak wezme pieska ze schroniska to jestem dobra, bo pomogłam, a jak szczeniakaz ogłoszenia to juz nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Rumcajsowa, zwykły pies domowy nie powinien być rozmnażany!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaskalska Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Bo wtedy się nakręca tak jakby koło. Jak ludzie kupuja to inni rozmnażaja i tak w kółko. Mówisz nie stać innych na takiego psa - owszem ale ja na swojego drugiego zbierałam dokładnie 7 miesięcy. Ja sama mam pierwszego psa bez rodowodu ale teraz borykam sie z alergią pokarmową, alergią dotyczych oczy, nowotwory itd Jak kupujesz pieska z rodowodem masz wgląd do tzw historii czy psy chorowały czy ich rodzice są zdrowi czy dziadkowie byli zdrowi na co uważac itd. Dostajesz metryczke i mozesz zobaczyć przodków twojego szczeniaczka. Oczywiście są też hodowle które powiny byc lepsze ale wtedy szuka się takiej która jest sprawdzona i mozna jej zaufać. A czasmi warto poświęcić temu wiekszy czas niz jeden dzień. Generalnie możemy być źli na tych którzy rozmnażają swoje pieski bez rodowowdu bo słyszą jakieś dziwne mity że suka musi mieć małe chodź raz :roll: :roll: :roll: No i możemy być źli też na media, weterynarzy że nie uświadamią czasami włascicieli że nie warto wierzyć mitom albo nie daj boże że to zachcianka że chce się małe szczeniaczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Rumcajsowa. Psy z ogłoszeń typu "sprzedam rasowe beagle bez rodowodu, cena 500 zł" są produktem (i to pisze bez cudzysłowia {tak się to odmienia? :lol: }) pseudohodowli. Pseudohodowca rozmnaża swoje psy- często z wadami genetycznymi o których sam nie wie- licząc na zarobek. Szczeniaki nierzadko trzymane są w garażach czy piwnicach, karmione czym popadnie, sprzedawane po te kilkaset złotych, po czym.. przy następnej cieczce suka jest znowu kryta, bo "hodowcy" się opłaciło. W efekcie pseudohodowca raz że wykańcza swoją sukę, dwa że wyhodowuje szczeniaki które w przyszłości- one albo ich dzieci- zasilą schroniska, trzy- psuje dobre imię hodowców, hodowli i samej rasy. Ludzie którzy "dopuszczają swoją sukę raz dla zdrowia" nie są lepsi- co z tego, że kochają swoje psy, dobrze je karmią, szczepią i znajdują kochające domy? Skoro przyszli właściciele piesków mają miejsce dla pupila, powinni iść do schroniska- tam czeka pełno rasopodobnych psów, tak samo "rasowych" jak i pieski z ogloszeń.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Pieska takiego domowego oczywiście możesz przygarnąć.Czasem się zdarza,że ktoś nie przypilnował,ale wtedy szuka pieskom dobrych domówi wydaje je ZA DARMO. Natomiast jeśli ktoś sprzedaje takie pieski to zwykły rozmnażacz jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Do mnie nie przemawiają żadne teksty typu: "Rozmnażamy naszą suczkę bo ją kochamy, a ona jest swietną matką" "Rozmnażamy naszą suczkę bo wielu znajomych chce mieć po niej szczeniaka" "Rozmnażamy naszą suczkę bo weterynarz powiedzial, ze to dla zdrowia". Jeżeli ktoś by miał dobre chęci to mógłby mieć prawdziwą hodowlę ze szczeniakami z rodowodem i to wbrew niektórym antyrasowcom nie jest takie trudne. Bo co trudnego jest w poświeceniu 3 dni w roku na wystawy? Przecież aby suczka miała hodowlanke wystarczą 3 wystawy z ocenami bardzodobrymi. (ocene bardzodobrą uzyskuje praktycznie każda przecietna suczka). To nie prawda, że aby mieć szczeniaki z rodowodem trzeba ciągle jeździc na wystawy. Co trudnego jest w wydaniu 200 zł na odpowiednie badania? Przecież takie badania nie kosztuja majątku. Tak więc, aby mieć domową hodowlę nie jest trudno trzeba tylko chcieć i skoro ktoś twierdzi, że kocha sunię i chce dla niej jak najlepiej to niech jej nie rozmnaża. Psy bez rodowodu nie są badane pod katem dysplazji, chorób oczu itd. Szczeniaki jak dorosną przypominaja daną rasę czasem tylko w 50%. Nie wiadomo czym były karmione jak były małe. Nawet jak hodowca mówi Ci, że dostawały Eukanube i dostajesz jej trochę w wyprawce nie znaczy, ze szczeniaki ją tak naprawde jadły. To z pewnościa jest taki chwyt marketingowy :razz: . Bo nie wierzę, że szczeniaki za 200 zł jedzą eukanubę, mają wszystkie szczepienia, są odrobaczone, co jakiś czas mają przeglad u weterynarza a ich matka jest dobrze odżywiona, dostaje witaminy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wix Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='Paulinka18'] Bo nie wierzę, że szczeniaki za 200 zł jedzą eukanubę, mają wszystkie szczepienia, są odrobaczone, co jakiś czas mają przeglad u weterynarza a ich matka jest dobrze odżywiona, dostaje witaminy.[/quote] Ot co.. ;) [quote]Jeżeli ktoś by miał dobre chęci to mógłby mieć prawdziwą hodowlę ze szczeniakami z rodowodem i to wbrew niektórym antyrasowcom nie jest takie trudne. [/quote] A moim zdaniem jest.. ;) Owszem, odbębnienie kilku wystaw i pokrycie nie jest żadną sztuką- ale żeby pokryć właściwym psem, znaleźć obiecujących właścicieli szczeniaków, rozwinąć hodowlę (..) to już jest sztuka.. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='=VioaoiV='] A moim zdaniem jest.. ;) Owszem, odbębnienie kilku wystaw i pokrycie nie jest żadną sztuką- ale żeby pokryć właściwym psem, znaleźć obiecujących właścicieli szczeniaków, rozwinąć hodowlę (..) to już jest sztuka.. ;)[/quote] To prawda, ale lepiej jak ktoś kto ma ciągotkę do rozmnożenia ukochanej suni, sprowadza na świat psy z papierami niż bez. W końcu nikt nie musi mieć wielkich ambicji hodowlanych, ważne żeby miał zdrowy rozsądek i poczucie odpowiedzialności za to, co robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Pewnie,że nie.U nas na giełdzie jest pełno pseudohodowców.Najgorsze jest to,ze oni rozmnażaja po kilka "ras" naraz.Sczeniaki w bagażnikach,wielka tablica z napisem"najlepsze hodowla w mieście-husky,yorki,bernardyny,owczarki niemieckie-TANIO!!! I ostatnio przywaliłam się do faceta,ze psy wody nie maja,a akurat stała baba i zastanawiała sie nad husky.facet jej kit wciskał,że bez rodowodu,bo to bardzo drogie i bez sensu.Ze juz zaszczepinone na wścieklizne(w 5 tyg życia-kretyn),ale ksiązeczek nie maja,bo każdy sam se wyrobi u swojego weta. A ja-"niska cena-niech sobie pano wliczy kase jaka pani na weta wyda,bo nie wiadomo czy ta matka lub ojciec nie obciązyli genetycznie małych jakimś świństwem";) Nia kupiła.Ale co z tego jak za chwile facet sprzedał jakiejś paniusi co wyglądała jak najstarzy zawód świata berdnardyna.I ona go niosła wielce wkurzona,że nie poszedł za nią w tym tłumie bez smyczy.Idiotka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorinia Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='14ruda']Ale co z tego jak za chwile facet sprzedał jakiejś paniusi co wyglądała jak najstarzy zawód świata berdnardyna.I ona go niosła wielce wkurzona,że nie poszedł za nią w tym tłumie bez smyczy.Idiotka.[/quote] i jestem ciekawa co się działo dalej,jak piesio nasiusiał na dywan,jak się okazało że karmić trzeba itd... bo tak mi się trochę wydaje że jak ktoś wywali ok.1000 zł za psa to jest to zakup bardziej przemyślany niż za 200 zł. i wzięcie psa ze schroniska też chyba bardziej przemyśli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rumcajsowa Posted June 21, 2006 Author Share Posted June 21, 2006 Jak ktos wyda tysiąc na psa, to mysle, że też go może zostawic. To raczej zależy od człowieka, a nie ceny. A jeżeli chce wziąść szczeniaka od znajomych z suczki nierodowodowej, to czy nie mogę go zbadać pod kątem wszystkich chorób? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Musiałabyś zbadać matkę,ojca i ich przodków.Niektóre schorzenia mogą uaktywnić się w 2 czy 3 pokoleniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 No tak, ale czy biorąc psa ze schroniska mamy pewność, że nie jest on obciążony genetycznie? Czy jeśli moja koleżanka chciała pokryć swoją seterkę irlandzką gordonem i sprzedać małe za symboliczne grosze, lub oddać za darmo, to było złe? Albo czy ja, biorąc od niej takiego szczeniaka, postąpiłabym źle? Rozumiem, że należy tępić pseudohodowców, którzy trzymają psy w złych warunkach i oszukują ludzi. Ale nie przesadzajmy, nie każdy rasowy bez rodowodu będzie chory i nie każdemu brakuje troski i miłości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dove Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Znalezione na Allegro: "Witam, na nowych właścicieli czekają śliczne szczenięta rasy Siberian Husky. Szczenięta urodzone 25 kwietnia - gotowe do odbioru. Rodzice rodowodowi - jestem właścicielem obojga. Ojciec -tu pełne imię rodowodowe psa Matka -tu pełne imię rodowodowe suczki Szczenięta są odrobaczone i zaszczepione - posiadają książeczki zdrowia. (nie posiadają rodowodu - nie jeżdżę z psami po wystawach) Psiaki są do oglądania i odbioru w.........." Czy to jest pseudohodowca? Dodam że cena od 400 PLN. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Acha i jeszcze co do tych badań genetycznych. Skoro tak ważne jest by pies był zdrowy, to dlaczego ludzie litują się nad chorymi zwierzętami, np. ze schroniska, które potem stają się ich najlepszymi przyjacielami, mimo, że są chore i po przejściach. Nie chodzi mi oczywiście o to, że wszystko jedno czy piesek zachoruje, czy nie, ale czytając ten wątek odnosze wrażenie, że każdy nierodowodowy psiak prędzej czy później na coś zachoruje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorinia Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='Agnisia =)']Czy jeśli moja koleżanka chciała pokryć swoją seterkę irlandzką gordonem [/quote] a możesz mi wytłumaczyć po co to robi?bo "za chiny"nie mogę zrozumieć,chyba jakaś głupia jestem że swojego psa wykastrowałam,mogłam nim pokryć bernardynkę z sąsiedztwa-bo ładna jest:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Dove, tak, to jest klasyczny pseudohodowca mający przeświadczenie o tym, że jest hodowcą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='Rumcajsowa']Nie rozumiem, czemu wszyscy strasznie krytykują kupowanie psów nie ze znanych hodowli? Jeżeli ktoś nie ma zamiaru ciągać psa po wystawach, to po co mu właściwie rodowód? Zreszta chyba nie wiele osób może sobie pozwolić na wydanie kilku tysięcy na pupila.[/quote] Po co rodowód? Jeżeli ktos chce psa rasowego to musi wiąść rodowód tylko rodowód potwierdza pochodzenie psa i jest dowodoem na to, że pies jest rasowy. Nie ma psów rasowych bez rodowodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='dorinia']a możesz mi wytłumaczyć po co to robi?bo "za chiny"nie mogę zrozumieć,chyba jakaś głupia jestem że swojego psa wykastrowałam,mogłam nim pokryć bernardynkę z sąsiedztwa-bo ładna jest:angryy:[/quote] Ale czy jest coś w tym złego? Skoro miała chętnych na szczeniaki, potrafiła im zapewnić dużo miłości i zatroszczyć się o dobry dom. Równie dobrze mogę się zapytać: po co hodowcy rozmnażają swoje rodowodowe psy z uprawnieniami, skoro już tyle psów nie ma domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 [quote name='Agnisia =)No tak, ale czy biorąc psa ze schroniska mamy pewność, że nie jest on obciążony genetycznie? Czy jeśli moja koleżanka chciała pokryć swoją seterkę irlandzką gordonem i sprzedać małe za symboliczne grosze, lub oddać za darmo, to było złe? Albo czy ja, biorąc od niej takiego szczeniaka, postąpiłabym źle?quote'] O Boże, a cóż to stworzątko? Po co rozmnaża kolejne kundle? To co chciała zrobić jest bardzo złe. Hej szable w dłoń i kupą mości panowie na takie bezmyślne istotki:mad: :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.