Jump to content
Dogomania

Agresja lękowa, pomocy!!


marczar

Recommended Posts

Witam wszystkich ;] Jestem tu nowa i potrzebuje Waszej pomocy.
Ponad dwa tygodnie temu wzięłam ze schroniska pieska, młody samiec, niewykastrowany, według opinii weta ''skundlony husky''. Czarek (bo tak się wabi) szybko się uczy, jest pieskiem mądrym i posłusznym mimo tego, że znamy się dość krótko. Do sedna...Czarek nie lubi ludzi, kiedy wychodzimy za dnia, przeważnie jego agresja (99,9%) skierowana jest na mężczyzn. Nie wiem na jakiej podstawie wybiera sobie ofiarę, jednak przeważnie są to wysokie ''przypadki''. Kiedy wychodzimy po zmroku wtedy płeć nie robi mu różnicy. Spina się, warczy i gdyby nie smycz to pewnie rzuciłby się i pogryzł każdego kto pojawi się w pobliżu. Czarek również podczas spaceru obszczekuje ludzi kiedy np w parku (tam przeważnie wychodzimy) jest dosyć spokojnie i cicho, wtedy skupia się na spacerowiczach. Oczywiście próbuje odwracać jego uwagę, złapać kontakt wzrokowy, zmieniam kierunek spaceru, ale czasami nie da się przewidzieć czy ktoś wyjdzie zza jakiegoś winkla. Próbowałam szukać pomocy w necie ale za wiele nie znalazłam, także zwracam się do osób bardziej kompetentnych, jak postępować w takich sytuacjach?Myślałam, żeby zabierać ze sobą jakaś przekąskę i dawać kiedy ten zacznie powarkiwać. Nie jestem pewna jednak, czy zamiast wywołać efekt OBCA OSOBA = SMAKOŁYK to nagrodzę go za warczenie i pogłębię problem ? Mam nadzieję, że podsuniecie jakieś rozwiązanie, z góry dziękuje ;)

P.S Zamówiłam książkę ''Pies i człowiek'', mam nadzieję, że się przysłuży. Zależy mi, żeby jednak jak najszybciej zacząć uczyć psiaka dobrych zachowań.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Myślę że dobrze byłoby zaangażować jakiegoś znajomego do pomocy. Przekonać pieska, że nic mu nie grozi ze strony mężczyzn. Przyda się na pewno dużo smakołyków. Możesz spróbować na przykład czegoś takiego: będąc na spacerze w jakiejś cichej okolicy niech umówiony kolega czeka w jakimś miejscu - Ty w tym czasie idziesz z Czarkiem na smyczy w pewnej odległości. Jeśli pies będzie spokojny, nawet jeśli widzi obcego - dajesz mu smakołyk. Jeśli warczy, to wołasz go odwracasz się i idziecie z powrotem. Jak się uspokoi, to znów zmieniasz kierunek i idziesz w stronę kolegi. I znów - jeśli nie warczy, nagradzasz. Tylko nic na siłę. Trzeba dać mu czas. Potrzebnych będzie pewnie kilka takich sesji, a przede wszystkim dużej cierpliwości. Kiedy będzie się dało podejść na tyle, żeby kolega mógł rzucić psu smakołyk, niech to zrobi.
Pies powinien nauczyć się, że kiedy zachowuje się spokojnie, to dostaje coś dobrego. I później, że od mężczyzny nie dostanie lania, tylko też smakowite jedzonko. Tylko absolutnie nie nagradzać za agresywne zachowanie.

Taka mała próba poradzenia sobie z problemem. Niestety czasochłonna. Może ktoś inny doradzi coś lepszego :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

U Butkusa też był/jest problem z agresją lękową. Zarówno do innych psów jak i do ludzi. Odwracanie uwagi też nic nie dawało...
Z agresją do ludzi poradziliśmy sobie kojarząc mężczyzn z czymś dobrym dla psa (też agresja była skierowana do mężczyzn). Ale do tego potrzebujesz pomocy od kogoś z zewnątrz. Ja często wychodzę z moim tatem i jego psem na długie spacery, zapraszałam kolegów lubiących zwierzaki do domu, żeby też pobawili się trochę z Butkusem. I to naprawdę pomogło. Pies już nie obszczekuje wszystkich mężczyzn, zdarza mu się to sporadycznie. No i niestety nadal nie da NIKOMU do siebie podejść, jak czeka na mnie np. pod sklepem ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...