Jump to content
Dogomania

Konferencja - Gdynia - 01.10.2010


prestor

Recommended Posts

[quote name='jjuzwa']
Kynoterapeutą zostaje osoba która ukończyła?.............................................
To jest pierwsze pytanie na które trzeba odpowiedzieć przed podjęciem prac nad podstawą programową.[/QUOTE]
HerP - weź udział w teście zdań niedokończonych
[quote name='HerP']
A co z resztą ?[/QUOTE]
odpowiem pytaniem: czy Ty chciałabyś, by tak odpowiedzialnego zadania, jak stymulacja rozwoju i terapia twojego dziecka podejmowała się osoba bez odpowiednich kompetencji?

(Zootechnik zacznie pracować z bydłem, pani ekonomistka poszuka pracy w księgowości, pan od żywienia zwierząt skoncentruje się na produkcji i/lub dystrybucji pasz, gość od reklamy zostanie specjalistą od reklamy.. )

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 235
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ElGreco'] W dogoterapii w większości pracują specjaliści, którzy swojej edukacji nie zakończyli na jednym kursie, ale systematycznie się kształcą i oprócz studiów kierunkowych podejmują inne formy edukacji.
[/QUOTE] ilu człowieku znasz kynoterapeutów żeby móc się wypowiadać w ten sposób? nie znasz mojego wykształcenia ... Nie wiesz czy się rozwijam poszerzając swoją wiedzę - a jednak mnie obrażasz, mówiąc że nie jestem specjalistą...

Po to są standarty, które można dopracować - dookreślać, i nie uważam, że tu będzie koniec PTK - oni zostaną tu prekursorami - a ich myśl powinna być tylko rozwijana, można po dookreślać terminy... a nie wnioskować o usunięcie zawodu. Pozatym z tego co mi wiadomo to PTK wnioskowało o utworzenie zawodu KYNOTERAPEUTY, a nie dogo - więc pretensje proszę kierować pod inny adres...

A standardy są potrzebne - bez nich to nie terapia a szamaństwo, niektórzy wiedzę mają a inni myślą że ją mają. Na jakich specjalistach nam zależy?

to może zaczniemy:
[FONT=Verdana][SIZE=3][B]STOPNIE KWALIFIKACJI: ?
[/B][/SIZE][/FONT]proszę zaproponować - krytykować łatwo - jak Wy byście to widzieli, łatwo jest oskarżać, trudniej jest tworzyć przez ostatnie 8 stron - nie "spłodziliście" nic kreatywnego - jęcząc nad swoim losem...
[FONT=Verdana][SIZE=3][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie']ilu człowieku znasz kynoterapeutów żeby móc się wypowiadać w ten sposób? nie znasz mojego wykształcenia ... Nie wiesz czy się rozwijam poszerzając swoją wiedzę - a jednak mnie obrażasz, mówiąc że nie jestem specjalistą...[/QUOTE]
ze zacytuje w twoim stylu: Czlowieku, zabolalo? Powiedz mi czy to bylo skierowane do Ciebie personalnie ze sie tak obruszyles? Troche glebokich wdechow i wydechow dobrze zrobi zanim sie cos napisze. To naprawde pomaga w czytaniu ze zrozumieniem.

[QUOTE]Po to są standarty, które można dopracować - dookreślać, i nie uważam, że tu będzie koniec PTK - oni zostaną tu prekursorami - a ich myśl powinna być tylko rozwijana, można po dookreślać terminy... a nie wnioskować o usunięcie zawodu. Pozatym z tego co mi wiadomo to PTK wnioskowało o utworzenie zawodu KYNOTERAPEUTY, a nie dogo - więc pretensje proszę kierować pod inny adres...

A standardy są potrzebne - bez nich to nie terapia a szamaństwo, niektórzy wiedzę mają a inni myślą że ją mają. Na jakich specjalistach nam zależy?

to może zaczniemy:
[FONT=Verdana][SIZE=3][B]STOPNIE KWALIFIKACJI: ?
[/B][/SIZE][/FONT]proszę zaproponować - krytykować łatwo - jak Wy byście to widzieli, łatwo jest oskarżać, trudniej jest tworzyć przez ostatnie 8 stron - nie "spłodziliście" nic kreatywnego - jęcząc nad swoim losem...
[/QUOTE]
Nadal proponuje czytac ze zrozumieniem. Poza tym w gwoli scislosci nie PTK jest prekursorem stadnardow dogoterapii/kynoterapii.
O szmanstwie mozna mowic w przypadku kiedy za rehabilitacje, terapie itp. biora sie ludzie ktorzy sadza ze ukonczenie kursu z panstwowym papierkiem daje im prawo do wykonywania zawodu kynoterapeuty/dogoterapeuty.
W krajach cywilizowanych aby moc zajmowac sie zawodowo czyms trzeba przejsc caly system szkolenia.
A w Polsce? Wystarczy ze pojdzie sie na kurs np. do Bydgoszczy (obecnie tylko tam daja zaswiadczenie Panstwowe -zawodowe, dlatego daje jako przyklad) aby zalozyc dzialalnosc gospodarcza jak tu: [url]http://kynoakademia.pl/O-Nas/[/url] i rznac po kieszeni, mimo malych kwalifikacji. I wbrew pozorom, kurs pedagogiczny nie daje uprawnien nauczycielskich.
Piotr

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie']
A standardy są potrzebne - bez nich to nie terapia a szamaństwo, niektórzy wiedzę mają a inni myślą że ją mają. Na jakich specjalistach nam zależy?
to może zaczniemy:
[FONT=Verdana][SIZE=3][B]STOPNIE KWALIFIKACJI: ?
[/B][/SIZE][/FONT]proszę zaproponować - krytykować łatwo - jak Wy byście to widzieli, łatwo jest oskarżać, trudniej jest tworzyć przez ostatnie 8 stron - nie "spłodziliście" nic kreatywnego - jęcząc nad swoim losem...
[FONT=Verdana][SIZE=3][/SIZE][/FONT][/QUOTE]
wyhamuj proszę emocje. Widzę też, ze stosujemy już podział na WY i MY. Ok, to na jakich specjalistach WAM zależy. Bo na jakich nam - MY już wiemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ElGreco']Czlowieku, zabolalo? [/QUOTE] - nie oburzyło, żeby zabolało musisz się bardziej postarać :]
uogólniłeś w dogo też można uogólniać, ale to już było poruszone na konferencji...

podział był i jest - na tych co uważają, że PTK zrobił słusznie i na tych co uważają, że zrobił nie słusznie - nie proponując nic w zamian - jest dobrze jak jest - a nie było, dobrze bo - nie mogłam np być zatrudniona jako kynoterapeuta - bo nie było takiego zawodu, teraz jest i nie ma z tym problemu.

czytam ze zrozumieniem i na teren PL PTK jest prekursorem wprowadzenia standaryzacji, której się wszyscy boją.
Nie uważam , że kunoterapeutą może być każdy, ale wystarczy, że opiszemy w opisie zawodu kto nim może być i jakie kwalifikacje dany "stopień" zawodowy zajmuje ze swoim wykształceniem - i tak np. wolontariusz - musi posiadać chęci czy coś pozatym? samych kynoterapeutów można podzielić dalej, tak proponuje PTK - ma to ręce i nogi - napisałam wyżej, że można to dopracować tak, żeby wszyscy byli zadowoleni...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie'] Nie uważam , że kunoterapeutą może być każdy, ale wystarczy, że opiszemy w opisie zawodu kto nim może być [/QUOTE]
Dowiem się w końcu, kto nim może być?
I kim byłaś z zawodu, że nie można Cię było zatrudnić jako kynoterapeutę ? Zootechnikiem?
Uważasz, że teraz już możesz pracować w ośrodku z dziećmi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie']
podział był i jest - na tych co uważają, że PTK zrobił słusznie i na tych co uważają, że zrobił nie słusznie - nie proponując nic w zamian - jest dobrze jak jest - a nie było, dobrze bo - nie mogłam np być zatrudniona jako kynoterapeuta - bo nie było takiego zawodu, teraz jest i nie ma z tym problemu.

czytam ze zrozumieniem i na teren PL PTK jest prekursorem wprowadzenia standaryzacji, której się wszyscy boją.[/QUOTE] No na "teren PL PTK" nie jest prekursorem standardow. Sorry ale PZD bylo i jest prekursorem, z ktorego PTK sie wywodzi razem ze swoimi standardami. Standardy PTK wymagaja bardzo duzych zmian, zarowno w testowaniu psow jak i samej pracy z psami (godziny pracy psa, chociazby) Nie sadze zeby ktokolwiek bal sie tych standardow, gdyz nie spelniaja europejskich norm (proponuje poszperac w ADEu, TAT itp.)
[QUOTE]Nie uważam , że kunoterapeutą może być każdy, ale wystarczy, że [B]opiszemy w opisie [/B]zawodu kto nim może być i jakie kwalifikacje dany "stopień" zawodowy zajmuje ze swoim wykształceniem - i tak np. wolontariusz - musi posiadać chęci czy coś pozatym? samych kynoterapeutów można podzielić dalej, tak proponuje PTK - ma to ręce i nogi - napisałam wyżej, że można to dopracować tak, żeby wszyscy byli zadowoleni...[/QUOTE]Czy udaloby ci sie pisac z interpunkcja? Chocby nowe zdanie z duzej litery?
1. Wolontariusz to wolontariusz. I moze to byc nawet pan dozorca. Ustawa wyraznie mowi kto to jest wolontariusz i jakie wymagania stawia mu sie, gdy chce zajmowac sie dana dziedzina.
2. Kynoterapeuta/dogoterapeuta poprzez wpisanie do danej grupy zawodowej w rozporzadzeniu, ma takie same uprawnienia jak chociazby technik dentystyczny, technik weterynarii , technik budowlany(chociaz ich edukacja trwa dluzej niz kynoterapeutow i program zatwierdzony jest przez Min. Edu.) itp. Czyli moze wykonywac TYLKO i WYLACZNIE zadania zlecone przez specjaliste w danej dziedzienie. I dobrze, bo nie wyobrazam sobie aby rehabilitacja, o ktora ciagle zaczepia PTK, zajmowaly sie osoby nie majace pojecia i wiedzy z anatomii czlowieka i patologii fizjologii.
Pozdrawiam
Piotr

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anah'] Zootechnikiem? [/QUOTE] - nie nie - jestem pedagogiem Uniwersytet Wrocławski, ale ale - na potrzeby placówki - lepiej jest teraz :)
dlatego jestem za tym, żeby zawód był i istniał,
dlatego też potrzebne są standardy, skoro te zaproponowane prze PTK są złe (bo tak można rozumieć wypowiedzi osób tu piszących i wypowiadających się na konferencji)
to proszę zaproponujcie coś równie dobrego, i po połączeniu tego wyjdzie coś naprawdę fajnego, współpracując z Fundacją niemiecką zajmującą się dogo, wiem, że innym krajom czegoś takiego brakuje i nie uważają za złe wprowadzania standardów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie']
to proszę zaproponujcie coś równie dobrego, i po połączeniu tego wyjdzie coś naprawdę fajnego, współpracując z Fundacją niemiecką zajmującą się dogo, wiem, że innym krajom czegoś takiego brakuje i nie uważają za złe wprowadzania standardów...[/QUOTE]

Zapytaj moze czy chcieliby aby wprowadzono zawod ? Nie wiem jaka to fundacja, ale te ktore znam maja swoje standardy i o niebo lepsze niz polskie PTK.
Nie mowie ze standardy PTK sa zle (wskaz gdzie to napisalem), tylko ze wymagaja daleko idacych zmian. (znowu chyba jednak nie doczytalas)
Wskaz tez gdzie konkretnie zezwala sie na lezenie na psie w trakcie zajec, gdzie uzywa sie gumeczek i innych tego typu "pomocy" w trakcie zajec, gdzie pies pracuje po 6 godzin . Jestem bardzo ciekaw, bo jesli tak sie dzieje to znaczy ze lamane jest prawo federalne.
Pozdrawiam
Piotr

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie']- nie nie - jestem pedagogiem Uniwersytet Wrocławski, ale ale - na potrzeby placówki - lepiej jest teraz :)
dlatego jestem za tym, żeby zawód był i istniał,
zaproponujcie coś równie dobrego, i po połączeniu tego wyjdzie coś naprawdę fajnego, [/QUOTE]
w czym lepiej jest teraz?
To już nie ma Wy i My?

Link to comment
Share on other sites

misie napisał
to może zaczniemy:
STOPNIE KWALIFIKACJI: ?
proszę zaproponować - krytykować łatwo - jak Wy byście to widzieli, łatwo jest oskarżać, trudniej jest tworzyć przez ostatnie 8 stron - nie "spłodziliście" nic kreatywnego - jęcząc nad swoim losem...

Aby określić stopnie kwalifikacji trzeba określić kompetencje człowieka i psa
I stopień - bez prawa prowadzenia terapii /zajęcia AAT/ - dla ludzi ze średnim wykształceniem + standardy certyfikowania psa /do tego nie jest potrzebny zawód/
II i III stopień - z prawem prowadzenia terapii dla ludzi z wyższym wykształceniem kierunkowym /oni już mają zawód/ + standardy certyfikowania psa
Czary - mary nikt nie wpuści do placówek oświatowych i służby zdrowia w celach terapeutycznych.
Ja nie mam nic przeciwko ludziom, którzy chcą pracować ze swoimi psami po średnim wykształceniu - zabawy z psami - taka oferta jest też potrzebna. Ktoś kto im wmawia, że są terapeutami /bo skończyli kurs/ robi wielką krzywdę i tym kursantom i standardom.
Żeby uczyć w szkole trzeba najpierw zostać nauczycielem - nie ma drogi na skróty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jjuzwa']
Aby określić stopnie kwalifikacji trzeba określić kompetencje człowieka i psa
I stopień - bez prawa prowadzenia terapii /zajęcia AAT/ - dla ludzi ze średnim wykształceniem + standardy certyfikowania psa /do tego nie jest potrzebny zawód/
II i III stopień - z prawem prowadzenia terapii dla ludzi z wyższym wykształceniem kierunkowym /oni już mają zawód/ + standardy certyfikowania psa
Czary - mary nikt nie wpuści do placówek oświatowych i służby zdrowia w celach terapeutycznych.
Ja nie mam nic przeciwko ludziom, którzy chcą pracować ze swoimi psami po średnim wykształceniu - zabawy z psami - taka oferta jest też potrzebna. Ktoś kto im wmawia, że są terapeutami /bo skończyli kurs/ robi wielką krzywdę i tym kursantom i standardom.
Żeby uczyć w szkole trzeba najpierw zostać nauczycielem - nie ma drogi na skróty.[/QUOTE]


ZGADZAM SIĘ W 100%

MISIE:
1. myślę, ze skoro tak autorytatywnie sie wypowiadasz powinnaś sie przedstawić oraz podać swoje kwalifikacje - bo kwalifikacje nas wszystkich zdarzyłaś juz poddać pod wątpliwość...
2. Nie naciskaj przy kazdej wypowiedzi ze standardy PTK sa dobre i mamy pomóc PTK - jeśli ktoś będzie chciał zmienić macierzystą organizację na PTK to zrobi to, jednak większość z nas ma juz swoje poletko, na którym działa od lat. I właśnie ze względu na swoją wieloletnią pracę tak bardzo wszystkich boli próba zmonopolizowania dogoterapii i narzucenia własnych znacznie zaniżonych standardów...
3. Zaproś może inne osoby z PTK, które będą potrafiły odpowiadać na nasze pytania bo widzę, ze na wiele z nich po prostu unikasz odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

ElGreco: A w Polsce? Wystarczy ze pojdzie sie na kurs np. do Bydgoszczy (obecnie tylko tam daja zaswiadczenie Panstwowe -zawodowe, dlatego daje jako przyklad)

"Absolwent otrzymuje Zaświadczenie o ukończeniu kursu dogoterapii oraz Zaświadczenie potwierdzające posiadanie kwalifikacji zawodowych w zawodzie Dogoterapeuty/kynoterapeuty na [B]drukach MEN[/B]. "
Jak widać nie wszyscy dogoterapeuci szczerze są za wykreśleniem zawodu:lol:co wtedy z ich zaświadczeniem na druku ministerialnym?
A druga sprawa, skoro czepiasz się przecinków i wielkich liter, czep się również ortografii pani pedagog!
1. myślę, ze skoro tak autorytatywnie sie wypowiadasz powinnaś sie przedstawić oraz podać swoje kwalifikacje - bo kwalifikacje nas wszystkich [COLOR=black][B]zdarzyłaś[/B][/COLOR] juz poddać pod wątpliwość...

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ przywołałeś do tablicy mnie to po 1 :

- kursy sa przeznaczone dla osób z wykształceniem pozwalających na prace z osobami potrzebującymi terapeutycznego wsparcia - nawet jak zawód zostanie wykreślony będą mogły dalej prowadzić terapię w odróżnieniu od tych, którzy podstawy w wykształceniu nie mają...

po 2
- TAK POPEŁNIŁAM BŁĄD ORTOGRAFICZNY - Mea Culpa! Błąd ortograficzny nie utrudnia i nie zmienia sensu wypowiedzi, przecinki i wielkie litery owszem...,

PO 3
poproszę wszystkich anonimowych odważnych obrońców zawodu o przedstawienie się. Bo chyba to nie wstyd?

Link to comment
Share on other sites

Mam nieodparte wrażenie, że mimo wielu lat w trakcie których prowadzimy dyskusję o dogoterapii/kynoterapii, ocieramy się wciąż o te same rzeczy. Rozmawiamy ciągle o tym samym.
1. Czym jest dogoterapia/kynoterapia.
Mimo różnych definicji nie wypracowaliśmy jednej wspólnej. Nie zaczerpnęliśmy ani z wzorców zachodnich ani nie doszliśmy do konsensusu lokalnie. Każdy ciągnie w swoją stronę , próbując udowodnić, że jego teoria jest tą jedyną słuszną.
2. Kto może być wolontariuszem i jakie ma prawa i obowiązki w ramach wolontariatu w danej działalności.
A wystarczy spojrzeć na ustawę o wolontariacie. Zarówno zakres pracy jak i wymagania są określone.
3. Jaka jest zasadność powołania zawodu Kynoterapeuty/dogoterapeuty?
Jesteśmy jedynym państwem które wprowadziło na listę zawodów również ten. I na prawdę nie ważne jest przesłanie jakie kierowało twórcami tej idei-pieniądze czy dobro ludzi bezrobotnych czy niepełnosprawnych i całej rzeszy potrzebujących.
Odbyło się to bez konsultacji społecznych i w sposób nie przemyślany. Samo powołanie nie pociągnęło za sobą ścieżki edukacyjnej dla zawodu.
4. Kwalifikacje osób pracujących w zawodzie.
Brak jasno określonych wymagań co do wykształcenia dla poszczególnych grup kynoterapeutów/dogoterapeutów.
5. Standardy i odwieczne pytanie kto był pierwszy.
Pamiętam początki PZD i pierwsze standardy pracy psów i ludzi. Po odejściu niektórych osób i organizacji z PZD, bazą do nowych standardów PTK były te opracowane w PZD. Wspólnie, razem, Marty, Hanki, Zosi Mrzewińskiej i innych osób. Przypisywanie sobie teraz kto był pierwszy na prawdę nie ma najmniejszego sensu, bo kojarzy się tylko z dziecięcym pytaniem: co było pierwsze kura czy jajko i świadczy tylko o braku dobrej woli i braku porfesjionalizmu.
6. Jak pracują dogoterapeuci a jak kynoterapeuci.
Na 98 organizacji zarejestrowanych w Polsce, zarówno dogo jak i kynoterapeutycznych, nie ma żadnej która by pracowała identycznie jak inna. Każda ma wypracowaną swoją metodę. Każda wzoruje się na różnych standardach. Jedni przyjmują PTK, inni PTK ale modyfikują je lub rezygnują z niektórych jej elementów, inni z PZD. Kwestia teraz tylko czy te standardy stoją w miejscu czy ewaluują. ? Czy sami ludzie je stosujący potrafią być obiektywni wobec nich i wobec siebie.

7. Animozje i żale w środowisku
Niestety, mimo wielu lat jakie minęły od wyłonienia się z PZD, PTK, odjeściu obu organizacji w dwa różne kierunki, wzajemne niedomówienia i żale pozostały. Dalsze kultywowanie i pielęgnowanie ich, pogłebianie o interpersonalne przepychanki nie wróży niczego dobrego. A już na pewno nie spowoduje, że uda się wspólnie cokolwiek wypracować.
Świadczy też o totalnym braku profesjionalizmu, umiejętności oddzielenia prywaty od spraw "zawodowych", niedojrzałości enmocjonalnej.

MaHa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obserwator.live']Mogą wystąpić do organizatorów o zwrot pieniędzy[/QUOTE]

papier był zanim zawód stał się zawodem...

bardzo podoba mi się wypowiedź MaHa,

nie zgodzę się tylko na to że PTK samo sobie robiło standardy (tu - nie pytając nikogo o zgodę) pamiętam z zajęć, że o takich standartach była mowa, a byłam na jednym z pierwszych kursów, co dało mi genialne uzupełnienie po moich studiach (tu kłania się czytanie ze zrozumieniem - którego się tak czepiacie, gdyż w swojej wypowiedzi wcześniejszej pisałam, że skończyłam pedagogikę na Uniwersytecie Wrocławskim - ale napiszę to jeszcze raz, uczestniczyłam w różnych kursach z zakresu psiej psychologi i tresury, mam za sobą studia podyplomowe - również z zakresu pedagogiki). Jeśli komuś coś więcej potrzeba to mogę wysłać CV.

Dlaczego bronię PTK - bo zrobili coś dobrego, bo za dobre uważam powołanie zawodu, który jest potrzebny, nie mi (choć go uwielbiam), ale dzieciom... aby ich życie stało się - sami wiecie, bo widzicie - lepsze :) a o to walczymy.

Dlaczego atakuję? ponieważ (nie wprost) ale na konferencji zaatakowano mnie, na konferencji ukazał się podział (który zasugerowaliście, że go używam).
Ja, jak i wiele ludzi jest zadowolonych z powołania takiego zawodu, że zostało to dookreślone (może nie tak jak chcecie , ale jest pracowało na tym więcej niż 5-10 osób... - tak jak zarzucacie, że sami sobie) - że nie uznaje się tego za szamaństwo, że można walczyć o zawód ze statutem zaufania publicznego, a nie o pani od piesków...
tu chodzi o prestiż tego co się robi, a Wy czepiacie się, że dla kasy... zawsze trafią się wyjątki, ale one nie stanowią reguły...

Link to comment
Share on other sites

Podstawą do rozmów o zawodzie nie może być kurs organizowany przez PTK. Każdy kompetentny człowiek po przeczytaniu programu kursu zada pytanie - czemu to ma służyć? Jeżeli uzmysłowieniu kursantom np. że istnieje coś takiego jak metodyka pracy w wielu zawodach, to się zgadzam. Ale jeżeli jakikolwiek wykładowca po tym kursie zaświadczy, że człowiek ma kompetencje do prowadzenia terapii - to nie wiem jak to nazwać. Wskazywanie konkretnych uchybień nie jest atakiem. W programie kursu brakuje konkretnej ilości godzin na dane zagadnienie. Kto prowadzi te wykłady - z imienia i nazwiska /to nie jest czepialstwo, ale wymóg/.
Kto zatwierdził tak rozległy program, jako program nadający kwalifikacje?
Mnie jakoś nie obraża stwierdzenie "pani od piesków" - może to zależy od osobistej wrażliwości człowieka. Ale czy nadwrażliwość jest dobra?
Uważam, że nauki nigdy za dużo. Można mieć wiedzę ogólną i kierunkową. Czy do prowadzenie terapii wystarczy wiedza ogólna?
Chwała PTK za szerzenie wiedzy ogólnej ale właśnie ze względu na dobro dzieci, ich uśmiech, zdrowie nie można udawać, że po takim kursie można prowadzić terapię.
Czy to nie są jakieś chore ambicje, i ktoś kto liznął po trochę wszystkiego - teraz nie chce już być panią od piesków.
Mnie również nazywają dzieci - Pani od Maksia, tego nie zmieni wprowadzenie zawodu, bo jest to stwierdzenie z języka dzieci /wyrażające uznanie, a nie dezaprobatę/.
Zawód ma być czytelny dla pracodawców. I tego nic nie zmieni. Jeżeli chcesz pracować w szkole - musisz być nauczycielem /UoSO/.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie'] bo za dobre uważam powołanie zawodu, który jest potrzebny, nie mi (choć go uwielbiam), ale dzieciom... aby ich życie stało się - sami wiecie, bo widzicie - lepsze :) a o to walczymy.
tu chodzi o prestiż tego co się robi,.[/QUOTE]
To wciąż puste słowa, slogany... Czy skierowane do Ciebie pytania naprawdę są tak trudne?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misie']
nie zgodzę się tylko na to że PTK samo sobie robiło standardy (tu - nie pytając nikogo o zgodę) pamiętam z zajęć, że o takich standartach była mowa, a byłam na jednym z pierwszych kursów,

Ja, jak i wiele ludzi jest zadowolonych z powołania takiego zawodu, że zostało to dookreślone (może nie tak jak chcecie , ale jest pracowało na tym więcej niż 5-10 osób... - tak jak zarzucacie, że sami sobie) - że nie uznaje się tego za szamaństwo, że można walczyć o zawód ze statutem zaufania publicznego, a nie o pani od piesków...
tu chodzi o prestiż tego co się robi, a Wy czepiacie się, że dla kasy... zawsze trafią się wyjątki, ale one nie stanowią reguły...[/QUOTE]

Niestety, PTK samo robiło sobie standardy. Nie było konsultacji społecznych, nikt nikogo nie pytał , spoza grona PTK, żadna fundacja nie zrzeszona w PTK nie otrzymała pytania czy uważa za zasadne powołanie takiego zawodu.

Podpisuję się pod tym co napisała Jjuzwa. Kurs to nie miejsce na rozmowy o tak ważnej rzeczy jak powołanie zawodu. Na kursie można wspólnie podjąć decyzję, czy idzie się na pizzę do konkretnej Pizzeri czy też nie.
MaHa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jjuzwa']Podstawą do rozmów o zawodzie nie może być kurs organizowany przez PTK.[/QUOTE]

I znowu pomieszanie z poplątaniem.

Organizatorem kursu Kynoterapia jest Regionalne Centrum Edukacji w Bydgoszczy, a nie PTK. Wstyd, że nie wie tego prelegent występujący na konferencji poświęconej zawodowi kynoterapeuty z tematem [I]Podstawa prawna, wdrażanie programów z udziałem psa w placówkach oświatowych[/I], a jeszcze do tego dyrektor placówki prowadzającej zajęcia z udziałem psa.

Link to comment
Share on other sites

Znowu niedomówienia. Rozumiem, że Regionalne Centrum Edukacji w Bydgoszczy nie ma nic wspólnego z PTK? I PTK odcina się od tego kursu! Jeżeli stara się Pani za każdym razem obrażając mnie wykluczyć z dyskusji - to proszę bardziej się postarać. Wstydem jest tak naprawdę pokrętna polityka. Nie jest wstydem pytać, ale wstydem jest wypieranie się tego czemu się patronuje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...