Jump to content
Dogomania

Misiu-idealny na psa stróżującego.Potrzebne deklaracje na hotel!I pomoc w ogłaszaniu!


Klaudus__

Recommended Posts

[quote name='Ewanka']Jestem na zaproszenie Buster, u mnie sytuacja finansowa cholernie kiepska, stałej nie moge, strasznie mi przykro ... ale może choć 10 złociszkow jednorazowo wysupłam ... jak już będzie zbiórka, to poproszę o nr konta na PW.[/QUOTE]

Bardzo dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

Jestem...

Qrcze to niby nie chca Go usypiac, ale dolozyc sie do oplacenia hotelu nie mogą?? Chmm.. nie mówię, że dużo... ale... za uśpienie psa i tak by musieli zapłacic. Nie rozumiem takiego myślenia.. przecież za Jego jedzenie też musza płacic.. ale ja chyba urwałam się z ksiezyca..

Niestety jestem po uszy w deklaracjach...
Z Kundelkowej Skarbonki jednorazowo możemy wysłac 50zł...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obraczus87']Jestem...

Qrcze to niby nie chca Go usypiac, ale dolozyc sie do oplacenia hotelu nie mogą?? Chmm.. nie mówię, że dużo... ale... za uśpienie psa i tak by musieli zapłacic. Nie rozumiem takiego myślenia.. przecież za Jego jedzenie też musza płacic.. ale ja chyba urwałam się z ksiezyca..[/QUOTE]
Ja też nie mogę zrozumieć ludzi "tego pokroju" Nie chcę komentować ich zachowania bo najchętniej to bym :mad::mad::mad:
[QUOTE]Niestety jestem po uszy w deklaracjach...
Z Kundelkowej Skarbonki jednorazowo możemy wysłac 50zł...[/QUOTE]
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję :sweetCyb::sweetCyb:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jamor']zbierzcie deklaracje i sie do mnie odezwijcie na pw. setki psów w potrzebie, na początku jest hura a jak przyjdzie do deklaracji to ludzie sie wyłamują , raz ze juz są obiązeni innymi, dwa ze kazdy ma swoje domowe problemu. I czarna prawda - prosze wziasc pod uwagę secenariusz , że pies z historią agresowa ma słabe szasne adopcyjne. U mnie moze sie wyciszyc , wymecze go łazeniem po straganach i ulicach ale nie ma gwarancji czy ktos nie popełni błedu w DS i znowu problem. Bronek lando, Tuptus, mundek i jeszcze inne - nikt ich nie chce bo ludziska sie poprostu boją . Jak maja wybierac to wolą grzeczne i bezpieczne. czy ten Wasz bedzie u mnie miesiac, dwa, rok , pieć lat ? nie wiadomo.[/QUOTE]

Jamor ma sporo racji, w tym co napisał. Napewno dobrze przemyślałyście angażowanie się w ratowanie tego psa? Wiem że to co powiem jest okrutne, ale czasem uśpienie jest lepsze od wiecznej tułaczki. Dodatkowo agresja psa budzi agresję u ludzi - i ktoś może mu zrobić krzywdę, jeśli jego ataki się ujawnią za jakiś czas. Rzucanie się na kraty, gdy podchodzi ktoś obcy, w obcym dla psa środowisku - czyli takim "nie jego", też nie rokuje dobrze. Jesteście gotowe na wieloletnie utrzymywanie tego psa w hotelu? Bo Jamor sobie poradzi, ale kto inny już niekoniecznie - tak jak z przytoczonym chociażby Lando...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mikoada'] ostatnio byłyśmy go zobaczyć. Na początku podkulił ogon i nieśmiało nim merdał, ale jak co raz bardziej zbliżałyśmy się do jego klatki widziałam jak dzieje się z nim coś niedobrego aż w końcu pokazał zęby i skoczył do krat...[/QUOTE]

Szarotko, to jest ewidentny objaw nieuzasadnionej agresji. Tak zachowujące się psy w schroniskach się usypia bez mrugnięcia okiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']9 miesięcy to jest szczenię, co więcej szczenię w "ciężkim" wieku, a pies nie ma za sobą jakichs bardzo koszmarnych przejść. Moim zdaniem powinien byc jak najbardziej do poustawiania, a warto przynajmniej żeby go zobaczył fachowiec, bo kurcze, agresja agresji nierówna....[/QUOTE]

Takie słowa dają mi wiarę, wierzę, że jeszcze wszystko "do poukładania"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buster']No właśnie - to jest szczenior, któremu pozwalano na wszystko - na podgryzanie, na poszczypywanie, na niszczenie - on jest do uratowania - nikt mi nie powie, że jest inaczej.[/QUOTE]

Wiesz, bo to jest tak, że wyobrażamy sobie, że pies trafi do odpowiedniego domu, konsekwentnych wlścicieli, którzy sobie poradzą i będzie sielsko i anielsko. Niestety, baaaaaaaaaaardzo rzadko tak się dzieje. Nie znamy tak na prawdę przesżłości tego psa, obecna właścicielka może opowiadać cokolwiek, niekoniecznie prawdę. A może jej mąż walił psa po głowie czym popadło? A może ten czterolatek się znęcał? Nie wiesz, na ile ten pies się zsocjalizuje. Czy będziesz kiedykolwiek w stanie zagwarantować komukolwiek, że jego zachowania nie powrócą? Czy znając przeszłość tego psa pozwoliłabyś mu się bawić ze swoim dzieckiem? I czy weźmiesz odpowiedzialność za to, jeśli ten pies zrobi komuś dużą krzywdę w przyszłości? Tak, agresje są różne, opis, który zacytowałam wcześniej rokuje bardzo źle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']Wiesz, bo to jest tak, że wyobrażamy sobie, że pies trafi do odpowiedniego domu, konsekwentnych wlścicieli, którzy sobie poradzą i będzie sielsko i anielsko. Niestety, baaaaaaaaaaardzo rzadko tak się dzieje. Nie znamy tak na prawdę przesżłości tego psa, obecna właścicielka może opowiadać cokolwiek, niekoniecznie prawdę. A może jej mąż walił psa po głowie czym popadło? A może ten czterolatek się znęcał? Nie wiesz, na ile ten pies się zsocjalizuje. Czy będziesz kiedykolwiek w stanie zagwarantować komukolwiek, że jego zachowania nie powrócą? Czy znając przeszłość tego psa pozwoliłabyś mu się bawić ze swoim dzieckiem? I czy weźmiesz odpowiedzialność za to, jeśli ten pies zrobi komuś dużą krzywdę w przyszłości? Tak, agresje są różne, opis, który zacytowałam wcześniej rokuje bardzo źle.[/QUOTE]
Wiesz, nie zamierzam polemizować ale... czy zabija się ludzi psychicznie chorych tylko dlatego, że są chorzy?? A jeśli istnieje cień szansy, że ten młokos jest tylko źle wychowanym gówniarzem?? czy skazałbyś na śmierć człowieka tylko dlatego, że wykazuje symptomy złego wychowania?? Nie mów mi, że lepiej. . . dla niego . . . dla wszystkich. . . Że czasami łatwiej . . .Moja mama miała suczke, która nie rokowała dobrze - mogłam po nią nie jechać 300 km w mrozie. . . Mogłam olać . . . Mogłam uważać, że to mnie ne dotyczy . . . Pojechałam, zabrałam - żyła 7 lat. Bardziej lub mniej dostosowana - ale kochała moją mamę ponad życie. Agresywna- bywała. Nauczyłam ją tolerować moją córkę (wcześniej nienawidziła dzieci - w każdej formie), nauczyłam ją tolerować psy - a nie jestem MEGA szkoleniwcem. Wierzę, że z Misiem może być tak samo. . .

Link to comment
Share on other sites

A ja wqiem, jak różne moga być przyczyny podobnego zachowania i jak różna może byc ocena psa, dlatego wolałabym, zeby psa ocenił dobry szkoleniowiec. I owszem, widziałam psy na poczatku koszmarne, które dało sie wyprowadzic "na ludzi."
A sama żyłam 16 lat z psem z zaburzeniami psychicznymi - i cóż, że nie było łatwo- dałabym wszystko, że Pałek wrócił....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']A ja wqiem, jak różne moga być przyczyny podobnego zachowania i jak różna może byc ocena psa, dlatego wolałabym, zeby psa ocenił dobry szkoleniowiec. I owszem, widziałam psy na poczatku koszmarne, które dało sie wyprowadzic "na ludzi."
A sama żyłam 16 lat z psem z zaburzeniami psychicznymi - i cóż, że nie było łatwo- dałabym wszystko, że Pałek wrócił....[/QUOTE]

Ja o niczym innym nie marzę - chcę, żeby Misia zobaczył szkoleniowiec - i wydał opinię. On musi mieć tą szansę. Mary - sunia mojej mamy - nie była łatwym psem - oddałabym wiele żeby była z nami.

Link to comment
Share on other sites

Jak ten pies trafił do domu jak miał niecały miesiąc to znaczy za wcześnie. Nie nauczył się psich zasad. Zasad jakich uczy się pies przy matce i innych szczeniakach. Matka karci psa za podgryzanie. Ten pies tego nie zna. Jakiś człowiek spartolił temu psu życie, a następny tylko to pogłębił. Ten pies powinien być nauczony hierarchicznych zasad w stadzie psów, a dopiero potem znaleźć dom. Podchodzicie do psa jak do przedmiotu do nauczenia. Tego psa powinien uczyć pies, a nie człowiek. A jeśli już człowiek to taki, który poświęci Mu wystarczająco dużo czasu.

Jako zwyrodnialec gameta napiszę Tobie. Każdy ma prawo żyć, a już na pewno 9 miesięczny szczeniak. Wchodziłem do psów rzucających się na ludzi w boksach i potrafiłem z nimi posiedzieć i mnie nie zjadły. Każde zwierzę potrzebuje czasu, a w schroniskach albo go nie ma albo się nie chce. Dlatego pies jest kwalifikowany do uśpienia. W myśl tej zasady powinno się usypiać każdego psa szczekającego i rzucającego się za ogrodzeniem. Usypiamy wszystko czego się boimy. Zamiast poznać problem, eliminujemy go.

Jacek Barczak

Link to comment
Share on other sites

zostałam zaproszona, na razie mogę tylko jednorazowo 50,proszę o konto na PW. A swoją drogą czarno to widzę - na pewno nie może wrócić do poprzednich właścicielek,zresztą chyba i tak go nie chcą..Na pewno trzeba go wykastrować - to trochę go wyciszy, ale to wszystko będzie trwało - czy uda się zebrać tyle stałych deklaracji?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...