argusiowa Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 hm...przeczytam watek i sie wypowiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 [quote name='Aleksandra Bytom']w kilku wątkach takie rozwiązanie widziałam i od początku wszystko było jasne[/QUOTE] Mnie np.wprowadzilo takie pisanie nieprawdy o tym dziecku w błąd i niepotrzebnie pisalam nt. dziecka i psa w tej rodzinie,gdyż nie zdązylam przeczytać na predko calego wątku a tylko nieco początkowych postów i ostatnich .Nie to jednak jest ważne ,ale wolę gdy pisze sie o faktycznej sytuacji,latwiej jest wtedy zorientowac się w temacie i problemie.W koncu chodzi o ratowanie psa -a nie stan faktyczny rodziny ,czy powody pozbywania się psa. Myslalam jednak ,że to zle traktowanie psa przez dziecko jest powodem agresji psa a następnie pozbycia się psa z domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
argusiowa Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 nie pomoge narazie finansowo bo jestem juz przedeklarowana. Powiem Wam jednak że przed Misiem długa droga. Wiem to bo sama mam psa z podobną historią. Mój aniołek był slicznym małym szczeniaczkiem którego dostałam na urodziny na zasadzie "albo go bierzesz, albo idzie do piachu". Miał raptem niecałe 3 tygodnie, za wczesnie odstawiony od matki i zarobaczony jak zaludnione Los Angeles. No ale jak tu pozwolic uspic takiego małego czrnego słodziaka? No i ot ni z tego ni z owego miałam psa. Stefciu rozwijał się prawidłowo, był szczeniakiem do rany przyłóż, chętnie sie uczył, wszystkich lubił, nic nie niszczył no pies ideał do czasu kiedy skończył 6 miesięcy. Po przekroczeniu magicznego półrocza zmienił sie nie do poznania: gryzł i niszczył wszystko, zaczał atakowac wszystkich i wszystko włącznie ze mną samą. Chodziłam pogryziona przez własnego psa. W końcu po wielu stratach materialnych i zdrowotnych postanowiłam poradzic się fachowca-behawiorysty oraz weta. Pani behawiorystka dzielnie doradzała mi i pomagała szkolić Stefcia do czasu aż sama doświadczyła na własnej skórze jak bardzo w nosie ma to wszystko mój aniołek. Otrzymalam takie dwie rady: 1. wykastrować 2. jak kastracja nic nie da-uśpić bo jest za agresywny i nic z niego nie będzie. Wet doradził: wykastrować to się chłopak uspokoi. potem szkolić i mieć nadzieje że zmądrzeje, a jak nie to piach. Po przeczytaniu kilku madrych książek i przedyskutowaniu sytuacji ze znajomymi psiarzami Stefciu został wykastrowany. Przez miesiąc od kastracji Stefan miał focha na cały świat. Ale potem pomału pomału zaczął się zmieniać. Znacznie sie uspokoił, przestał niszczyć meble, mogłam naprawić zjedzone do połowy drzwi w domu, przestał wkradać się do szafek i niszczyć buty, ubrania, zjadać kosmetyki i wszystko co miał w zasięgu. Spacery i nauka posłuszeństwa dały wymierne efekty. Pies się uspokoił, ale nadal mam z nim małe kłopoty: nie wpuszcza obcych do domu, wszystko co ma cztery łapy i sie rusza jest do zjedzenia (ale tylko wtedy gdy pies jest na smyczy, gdy biega luzem i spotka innego psa podkula ogon i całkowicie ulega), jest uzalezniony od obecności człowieka, nigdzie sam nie zostanie nawet na podwórku, a jeśli już musi-otwiera wszystkie drzwi w domu poza łazienkowymi i wejściowymi. Mam świadomośc że wiele problemów zafundowałam psu osobiście przez niewłaściwe wychowanie, staram się nad nimi pracować i wiem że wszystkich nie wyeliminuję. Wiem jedno, uśpienie Stefana byłoby najgorszym błędem jaki bym popełniła słuchając Pani behawiorystki. Uwielbiam jego nochal leżący na moich kolanach, uwielbiam grac z nim w piłkę i uwielbiam go mimo iz wymaga sporo uwagi. Misio będzie dobrym psem, ale potrzebuje stanowczego i odpowiedzialnego opiekuna. Metoda kija zrobi większe szkody niż te które już zostały wyrządzone w głowie i na ciele tego psa. Niestety dużo jest osób dla których szczeniak staje się zabawką, do czasu aż zaczyna dorastać. Niewiele jest osób które podejmą trud naprawienia własnych błędów i zrozumienia potrzeb własnego psa w trudnej dla wszystkich sytuacji. trzymam kciuki za Misia, trzymam kciuki za Was dziewczyny, aby udało się zebrać potrzebne deklaracje. Nie moge pomóc finansowo, przynajmniej narazie.Ale wątek zapisuję i będę obserwować losy Misia. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buster Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 [quote name='olga7']Mnie np.wprowadzilo takie pisanie nieprawdy o tym dziecku w błąd i niepotrzebnie pisalam nt. dziecka i psa w tej rodzinie,gdyż nie zdązylam przeczytać na predko calego wątku a tylko nieco początkowych postów i ostatnich .Nie to jednak jest ważne ,ale wolę gdy pisze sie o faktycznej sytuacji,latwiej jest wtedy zorientowac się w temacie i problemie.W koncu chodzi o ratowanie psa -a nie stan faktyczny rodziny ,czy powody pozbywania się psa. Myslalam jednak ,że to zle traktowanie psa przez dziecko jest powodem agresji psa a następnie pozbycia się psa z domu.[/QUOTE] Kobity - aby zrozumieć ten wątek - trzeba go jednak przeczytać - od deski do deski - bo sytuacja zmieniała się dramatycznie. Założycielka wątku, nie ma niestety czasu na wysiadywanie przed monitorem w oczekiwaniu na każdy pojawiający się post - ma dom, w domu 10 psów (praktycznie same staruszki) i 4 koty, na głowie 50 psich i kocich bezdomnych (mniej lub bardziej) bid, którymi się zajmuje organizując opiekę medyczną czy jedzenie na przykład, do tego pokonuje bez samochodu kilkanaście kilosów w jedną stronę by ratować wszystkie bidy jakie staną jej na drodze, a do tego ma pracę i życie osobiste też wypadałoby by miała. A do tego ma miękkie serce - i owszem dała się nabrać na historyjkę właścicielek Misia - i celowo nic nie jest usuwane - choćby po to by uzmysłowić wszystkim jacy ludzie potrafią być obłudni i pokręceni. A teraz rzucajcie kamieniami i czepcie się mnie (bo przecież od czterech dni nic innego nie robię tylko rozsyłam PW z naszym dramatycznym apelem by ratować to psie dziecko). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konstancja86 Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 Witam, Mogę zadeklarować stałą wpłatę niewielką ale chociaż 15 zł/mies. Proszę o dane do przelewu: [email][email protected][/email] Głęboko wierzę że piesek wyjdzie na prostą, a ludzie mu w tym pomogą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 [quote name='olga7'] [B]A może jednak trzeba wykasować ten tekst o 4 let, dziecku ,ktoremu niby ten piesek zagraża by niepotrzebnie nie wprowadzać ludzi w błąd ?? Jesli to nie jest prawda a tylko wymys kolejny okrutnych ludzi -wlascicieli psa .[/B][/QUOTE] Jak dla mnie na ten moment, to bez znaczenia czy było zagrożenie w stosunku do dziecka czy nie, pies nie nadaje się do adopcji tylko trzeba mu pomóc i wyprowadzić na prostą. Potrzebny jest dobry szkoleniowiec i ......zrzeczenie się pisemne psa przez obecnych właścicieli. Co do kastracji to też mam pewne wątpliwości czy nie jest za młody. Jak kastrowałam swojego psa wet kazał czekać do czasu osiągnięcia przez psa dojrzałości płciowej u mojego rasa mała 12 kg to było około 1,5 roku życia.Ale to już decyzja dla wet-a. [B]Buster[/B]- głowę bym dała ,że deklarowałam(i napisałam) wpłatę ale nie znalazłam swojego postu więc jeszcze raz -(pierwszy piszę , drugi myślę:oops:) deklaruję jednorazową wpłatę 30 zł , zaznaczam wątek i będę dopłacać w miarę możliwości. Proszę o numer konta na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 [url]http://nk.pl/profile/25776426/gallery/album/15/914[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 stawiam sie na zparoszenie, ale niestety nie moge pomoc finansowo - bardzo ciezki miesiac z opcja przedluzenia tej ciezkosci na kolejne... na razie podrzuce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vlk Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 mogę prosić ten numer konta na pw? Niby tylko parę groszy ale może akurat pomoże. Jaka jest sytuacja Misia teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 :calus::thumbs:Misiaczku ja choc za ciebie mocno kciuki bede trzymac , zeby sie to wszystko odwrocilo piesku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='koosiek']Eh, ja nadal nie jestem przekonana do metod pani behawiorystki :roll: Ale nieważne, teraz najważniejsze jest zabranie Misia. [/QUOTE] Znasz się na tym cokolwiek czy strzelasz tak na ślepo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wishina Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Buster ja sie zgadzam z tym co robicie. Czytam ten wątek i widzę, że jest sporo wichrzycieli. To OCZYWISTE, że Misia trzeba teraz wykastrować. Powodów jest wiele, ale najprostszy: niech jako opiekunka sama za to zapłaci. Później nikt pieniędzy od niej nie wyegzekwuje! Życzę Wam powodzenia i pamiętajcie, że tylko pozytywne szkolenie, przy dużej dawce rozsądku i ostrożności, zakończy się sukcesem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buster Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='wishina']Buster ja sie zgadzam z tym co robicie. [/QUOTE] Dziękuje, wishina - zrobimy WSZYSTKO by ten maluch mógł żyć . . . [QUOTE]Życzę Wam powodzenia i pamiętajcie, że tylko pozytywne szkolenie, przy dużej dawce rozsądku i ostrożności, zakończy się sukcesem![/QUOTE] Bardzo dziękuję za słowa otuchy - ja wierzę, że ten szkrab zasługuje na swoją szansę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Wczoraj poprosiłam o dane do przelewu, jak na razie, nie otrzymałam numeru rachunku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WIGA Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Chyba jeszcze nie było hasła do przelewania ,też nie dostałam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='wishina']Znasz się na tym cokolwiek czy strzelasz tak na ślepo?[/QUOTE] Nie, coś Ty, na ślepo, byle zrobić zamieszanie. Widziałam wiele razy psy, które w klatce rzucały się na kraty, na smyczy pokazywały zęby, a spuszczone przestawały zachowywać się agresywnie. Jaki sens miało szkolenie Misia, skoro jednoczesne przez uwiązywanie wzmacniało się jego agresję? Takiego szkoleniowca omijałabym szerokim łukiem :roll: Sama mam psa z problemem agresji i wiem, co to znaczy, gdy twój własny, wcale nie mały pies rzuca się na ciebie z zębami... Ale nigdy nawet do głowy mi nie przyszło wiąznie go do kaloryfera! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Ja tez tylko chcialam zamieszac, bo pisalam to samo co koosiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='wishina']Znasz się na tym cokolwiek czy strzelasz tak na ślepo?[/QUOTE] hmmm...jak rozumiem ty się znasz na wszystkim:cool3: w jednym się z tobą zgodzę - psa trzeba wykastrować! ps - tak z ciekawości - jak sie zakończyła sprawa pewnej astki, którą wzieli twoi znajomi , mieli z nią problemy a ty im pomagałaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 16, 2010 Author Share Posted September 16, 2010 [I]Misiu wykastrowany. Nie zostało wiele czasu - potrzebne deklaracje... Niespełna tydzień mam do zabrania Go :roll:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lolalola Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 biedne dziecko:(.....................swiat pelen debili:( dokladam moja deklaracje 20 zl!!!!prosze o nr konta!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='Klaudus__'][I][B]Misiu wykastrowany. [/B]Nie zostało wiele czasu - potrzebne deklaracje... Niespełna tydzień mam do zabrania Go :roll:[/I][/QUOTE] Pierwsza bardzo dobra wiadomość na tym wątku :) Co sie stanie, jeśli deklaracje nie zostaną uzbierane przez tydzień? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
memory Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='gameta']Pierwsza bardzo dobra wiadomość na tym wątku :) [/QUOTE] A ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że Misiu ma zabieg za sobą. Z drugiej aż drżę na myśl o możliwych komplikacjach. Klaudus nie napisała jak to zniósł, jakie ma warunki pozabiegowe, najprawdopodobniej kojec. Chciałabym, by miał w tym czasie troskliwą opiekę i życzliwą duszę przy sobie, ale czy to możliwe i czy Miś na to pozwoli? [quote name='gameta'] Co sie stanie, jeśli deklaracje nie zostaną uzbierane przez tydzień?[/QUOTE] Co się stanie? Nie wszystkie możliwości są wyczerpane. Może jeszcze bazarki, może cegiełki, czy cegiełkowe allegro, nie wiem czy Miś mógłby liczyć na pomoc jakiejś skarpety. Wciąż można liczyć, że jeszcze ktoś się dołoży, dogomaniacy może mają prawie puste kieszenie, ale wielkie serca. [B]Doszło kilka deklaracji:[/B] Enigma79 - coś UMilki - 20 zł jednorazowo konstancja86 - 15 zł stałej ewtos - 30 zł jednorazowo Lolalola - 20 zł stałej Stałych byłoby na tę chwilę - 165 zł Jednorazowych najprawdopodobniej 240 + 'coś' + dochód z bazarku To prawda, że potrzeba więcej by Misiowi zapewnić bezpieczną przyszłość. [B]No to prosimy w imieniu Misia. Może ktoś sobie odmówi miesięcznie paczki fajek, kartonu piwa czy kilku batoników... to niewielkie wyrzeczenie, a każde choćby 5 zł stałej dla Misia to jego bezpieczeństwo i szansa na normalne życie.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buster Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Powiem tylko tyle, że powoli tracę wiarę. . . Czuję się tak jakbym pukała ze swoim apelem do pustych drzwi . . . Czy to psie dziecko nie ma szansy?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cajus JB Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='Buster']Powiem tylko tyle, że powoli tracę wiarę. . . Czuję się tak jakbym pukała ze swoim apelem do pustych drzwi . . . Czy to psie dziecko nie ma szansy??[/QUOTE] Podzwoniłem dziś trochę. Porozmawiałem. Poprosiłem kilka osób o to by zajrzały do Misia. Na pewno nie wszyscy mają czas w tej chwili, ale wiem, że zajrzą. Wiem, że nie odmówią Misiowi pomocy. Przejdę się na spacerek z moją Elą, zrobię porządki w komputerze i zacznę też pukać. I nie przestanę dopóki Misiu nie będzie miał kompletu deklaracji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buster Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='Cajus JB']Podzwoniłem dziś trochę. Porozmawiałem. Poprosiłem kilka osób o to by zajrzały do Misia. Na pewno nie wszyscy mają czas w tej chwili, ale wiem, że zajrzą. Wiem, że nie odmówią Misiowi pomocy. Przejdę się na spacerek z moją Elą, zrobię porządki w komputerze i zacznę też pukać. I nie przestanę dopóki Misiu nie będzie miał kompletu deklaracji.[/QUOTE] Jacku - gdybym za każde PW dostała 1 zł - Misio i Bora mieliby komplet deklaracji i starczyłoby na jeszcze co najmniej dwie małe bidy :( Bezsilność mnie dobija . . . Misiu - ja też nie spocznę póki NIE BĘDZIESZ BEZPIECZNY! A tobie Jacku pragnę podziękować - twoje słowa dodają mi otuchy i wiary, że trzeba walczyć. A teraz idę poryczeć . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.