siciliana Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 [quote name='Asior']ojoj, już sie boję ;) Dziewczyny czy zauważyłyście, ze odkąd pies nie żyje siciliana się jakaś taka aktywniejsza zrobiła???? Jakoś teraz ma czas, żeby kilka razy dziennie wejść na wątek, nawet po nocach siedzi, a wcześniej się tak jakoś nie składało :roll: dziwne to wszystko :roll:[/QUOTE] Owszem, teraz już nie obawiam się, że niefortunną wypowiedzią zaszkodzę psu....... Teraz będę pisać głośno i wyraźnie o nieudolności oragnizacji pro-zwierzęcych w Polsce; o ich obojętności na cierpienie zwierząt, o całej fikcyjnej otoczce, którą tworzą wokół siebie by np. otrzymać 1% podatku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 :megagrin: proszę krzycz, tylko głośno, żeby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało.. teraz to niby nie pisałaś bo nie chciałaś zaszkodzić psu, a co innego jeszcze wczoraj twierdziłaś, że czasu nie miałaś, ze studia Cię pochłaniały... no cóż.. widzę, że mówisz jak ci pasuje... no ale czegóż się mogłam spodziewać....... teraz to już naprawdę EOT dla Ciebie.. nie zamierzam się wdawać w głupie dyskusje z Toba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 [quote name='Asior'] Gdyby siciliana nie zachowywała sie jak oszołomka i sensownie zgłosiła interwencję do RSOZ-u na pewno by nie odmówili. .[/QUOTE] No cóż, ja "oszołomka" (bo zgłaszam przypadek dręczenia zwierzęcia - mail, foto do wglądu), dziennikarze "oszołomy" (bo też zgłaszali), a ostały się jedynie 3 osoby (becia66, majuska i asior) przy zdrowych zmysłach....I z lubością obrażają na forum "oszołomów" walczących o prawa zwierząt..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 [quote name='Asior']:megagrin: proszę krzycz, tylko głośno, żeby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało.. ...[/QUOTE] Tak właśnie będę czynić, bo zawsze istnieje potencjalna możliwość, że moje wołanie usłyszy dobry, uczciwy człowiek i zdoła pomóc potrzebującemu zwierzęciu...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 [quote name='siciliana']Tak właśnie będę czynić, bo zawsze istnieje potencjalna możliwość, że moje wołanie usłyszy dobry, uczciwy człowiek i zdoła pomóc potrzebującemu zwierzęciu......[/QUOTE] to krzycz tak głośno żebyś sama usłyszała. !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 7, 2011 Author Share Posted February 7, 2011 [quote name='becia66']to krzycz tak głośno żebyś sama usłyszała. !!![/quote] [b]bez komentarza.[/b] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qeeriefire Posted February 7, 2011 Share Posted February 7, 2011 [quote name='Asior']ojoj, już sie boję ;) Dziewczyny czy zauważyłyście, ze odkąd pies nie żyje siciliana się jakaś taka aktywniejsza zrobiła???? Jakoś teraz ma czas, żeby kilka razy dziennie wejść na wątek, nawet po nocach siedzi, a wcześniej się tak jakoś nie składało :roll: dziwne to wszystko :roll:[/QUOTE]] Jakoś teraz ma czas pisać, ale może to już nie moja sprawa . Coś kłoótnia się zrobiła na wątku ...i jakoś nie wierze , że pies nie mógł zostać odebrany przez taki czas ...dziwne :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ftalo Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 oprócz pisania na forum trzeba też robić coś samemu.Działać może tylko ta osoba ,która ma najbliżej.Czasem nie wystarczy napisać na jednym forum,trzeba poinformować całe podkarpacie aby ktoś odwiedził to smutne miejsce. Niestety ten kraj jest duży,jest centralnie sterowany,dla tych z Warszawy prowincje się nie liczą.To smutna historia,ale najwidoczniej była zbyt słabo nagłośniona i dlatego taki skutek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 10, 2011 Author Share Posted February 10, 2011 [quote name='ftalo']oprócz pisania na forum trzeba też robić coś samemu.Działać może tylko ta osoba ,która ma najbliżej.Czasem nie wystarczy napisać na jednym forum,trzeba poinformować całe podkarpacie aby ktoś odwiedził to smutne miejsce. Niestety ten kraj jest duży,jest centralnie sterowany,dla tych z Warszawy prowincje się nie liczą.To smutna historia,ale najwidoczniej była zbyt słabo nagłośniona i dlatego taki skutek[/QUOTE] gwoli informacji: mieszkam w odległości 100 km od miejsca zdarzenia; prześledź wątek od początku a następnie zabierz głos...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 10, 2011 Author Share Posted February 10, 2011 [quote name='Collie']] Jakoś teraz ma czas pisać, ale może to już nie moja sprawa . Coś kłoótnia się zrobiła na wątku ...i jakoś nie wierze , że pies nie mógł zostać odebrany przez taki czas ...dziwne :razz:[/QUOTE] Zapewne uwierzyłabyś, gdybyś w stosownym czasie włączyła się do pomocy - wiele razy apelowałam o nią na wątku, wtedy milczałaś, a przecież jesteś z Rzeszowa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qeeriefire Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='siciliana']Zapewne uwierzyłabyś, gdybyś w stosownym czasie włączyła się do pomocy - wiele razy apelowałam o nią na wątku, wtedy milczałaś, a przecież jesteś z Rzeszowa![/QUOTE] Nie tylko ja się pytałam na tym wątku czy jest potrzebna jakaś pomoc i jak można pomóc , ale możliwe , że przeoczyłaś te posty . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Dobrze doczytałam? Tam był też drugi pies? W troszkę lepszej kondycji? Czy wiadomo co z nim? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Dobrze doczytałaś, zdjęcia tego drugiego psa są na str. 6 , post bodajże 138, ten drugi pies nie był wychudzony, miał ok. 2-3 m łańcuch, w misce nie miał wody, a w budzie sporo śmierdzących kości i resztek jedzenia, na początku wydawał się łagodny, natomiast po chwili rzucil się na mnie i mnie pogryzł, więc trzeba na niego uważać, ja byłam tam tylko raz wtedy jak robiłam zdjęcia, więc nic więcej nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Siciliano - wiesz co z nim teraz? Może jemu dałoby się pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 12, 2011 Author Share Posted February 12, 2011 [quote name='Jasza']Siciliano - wiesz co z nim teraz? Może jemu dałoby się pomóc?[/QUOTE] Byłam na miejscu 30 grudnia, drugi piesek wciąż tam jest, ZUPEŁNIE SAM! Był bardzo głodny (nakarmiłam go), przestraszony i zmarznięty. Mam zdjęcia ale nie potrafię ich wkleić na wątku.Faktycznie trzeba na niego uważać, bo może chapnąć....Ale to tylko ze strachu....W jaki sposób chcesz mu pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 12, 2011 Author Share Posted February 12, 2011 [quote name='Collie']Nie tylko ja się pytałam na tym wątku czy jest potrzebna jakaś pomoc i jak można pomóc , ale możliwe , że przeoczyłaś te posty .[/QUOTE] Kilka razy prosiłam, aby ktoś towarzyszył mi - [B][U]jedynie[/U][/B] - w drodze na miejsce; jakoś nie ujawniłaś się wtedy. Pisać o pomocy a faktycznie pomagać to dwie różne rzeczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 12, 2011 Share Posted February 12, 2011 [quote name='siciliana']Byłam na miejscu 30 grudnia, drugi piesek wciąż tam jest, ZUPEŁNIE SAM! Był bardzo głodny (nakarmiłam go), przestraszony i zmarznięty. Mam zdjęcia ale nie potrafię ich wkleić na wątku.Faktycznie trzeba na niego uważać, bo może chapnąć....Ale to tylko ze strachu....W jaki sposób chcesz mu pomóc?[/QUOTE] Oj, chciałabym móc napisać, że pojadę , zabiore, nakarmię, wyleczę i znajdę dom. Ale jest róznica między tym co chcę a tym co mogę. Jeżeli uda Ci się Siciliano go stamtąd wyrwac w jakikolwiek sposób i bedziesz potrzebowała pomocy w utrzymaniu go np. w hotelu albo DT - pomogę, na pewno coś wpłacę, zrobię ogłoszenia. Dasz radę! My dzisiaj zawieźliśmy do DT małą kruszynkę z żebrami na wierzchu, co prawda przed nami jeszcze szukanie DS ale tak strasznie się cieszę! Tobie też się uda! Trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siciliana Posted February 13, 2011 Author Share Posted February 13, 2011 [quote name='Jasza']Oj, chciałabym móc napisać, że pojadę , zabiore, nakarmię, wyleczę i znajdę dom. Ale jest róznica między tym co chcę a tym co mogę. Jeżeli uda Ci się Siciliano go stamtąd wyrwac w jakikolwiek sposób i bedziesz potrzebowała pomocy w utrzymaniu go np. w hotelu albo DT - pomogę, na pewno coś wpłacę, zrobię ogłoszenia. Dasz radę! My dzisiaj zawieźliśmy do DT małą kruszynkę z żebrami na wierzchu, co prawda przed nami jeszcze szukanie DS ale tak strasznie się cieszę! Tobie też się uda! Trzymam kciuki![/QUOTE] Problemem jest - jak w poprzednim przypadku - odbiór interwencyjny psa. Cała reszta (domek tymczasowy, utrzymanie) jest załatwiona. Ja nie mam stosownych uprawnień do odebrania go, a ci co je mają - nie kwapią się do odbioru, znajdując mnóstwo absurdalnych wymówek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puniaiwika Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 Przepraszam że się wtracam ale przeczytałam wątek i nie łatwiej i lepiej dla zycia tego psiaka po prostu pochechać i zabrać go z tamtego miejsca jeżeli juz jeden pies stracił zycie? Wiem że to nie łatwe i nie zgodne z prawem lecz czasem jest to jedyne i bezpieczne rozwiązanie ,a jezeli juz była sytuacja podobna i zakończyła się jak sie zakończyła to moze lepiej teraz zrobić to inaczej? Życzę powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted February 13, 2011 Share Posted February 13, 2011 [quote name='puniaiwika']Przepraszam że się wtracam ale przeczytałam wątek i nie łatwiej i lepiej dla zycia tego psiaka po prostu pochechać i zabrać go z tamtego miejsca jeżeli juz jeden pies stracił zycie? Wiem że to nie łatwe i nie zgodne z prawem lecz czasem jest to jedyne i bezpieczne rozwiązanie ,a jezeli juz była sytuacja podobna i zakończyła się jak sie zakończyła to moze lepiej teraz zrobić to inaczej? Życzę powodzenia.[/QUOTE] Nic dodać nic ująć. Zabieraj psa Siciliana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puniaiwika Posted February 19, 2011 Share Posted February 19, 2011 Przepraszam za zaśmiecanie prosze o zaglądnięcie na wątek [URL="http://www.dogomania.pl/Przepraszam%20za%20za%C5%9Bmiecanie%20prosze%20o%20zagl%C4%85dni%C4%99cie%20na%20w%C4%85tek%20%20http://www.dogomania.pl/threads/202540-Stalowa-Wola-Dzielna-suczka-Kora-szuka-DS-DT"] [/URL][URL]http://www.dogomania.pl/threads/202540-Stalowa-Wola-Dzielna-suczka-Kora-szuka-DS-DT[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted February 20, 2011 Share Posted February 20, 2011 [quote name='siciliana']Byłam na miejscu 30 grudnia, drugi piesek wciąż tam jest, ZUPEŁNIE SAM! Był bardzo głodny (nakarmiłam go), przestraszony i zmarznięty. Mam zdjęcia ale nie potrafię ich wkleić na wątku.Faktycznie trzeba na niego uważać, bo może chapnąć....Ale to tylko ze strachu....W jaki sposób chcesz mu pomóc?[/QUOTE] daj zdjęcia na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] to wkleję- najlepiej by było abys załozyła nowy watek i tam wkleje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shania Posted March 1, 2011 Share Posted March 1, 2011 Jutro poczytam..dzisiaj dla mnie za duzo..dobrej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted March 1, 2011 Share Posted March 1, 2011 I co z psiakiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted March 1, 2011 Share Posted March 1, 2011 [quote name='majqa']W górę nocną porą biedaku. Niech tylko na ratunek nie będzie za późno...[/QUOTE] tak napisała Majqa 8-go września - psiak został uśpiony w połowie grudnia :-( tyle czasu czekał na pomoc ...... :shake: :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.