Ellig Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 Zagladam ale niestety nie ma zadnych wiesci.....Jutro nie wiem czy uda mi sie zajrzec, nie wiem co robic juz tylko chyba trzeba sie modlic za tego biednego psiaka.............:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CatAngel Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 Ja dostałam plakat około południa i dodałam go na NK i Facebooka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 zapiszę, żeby mieć pod ręką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 nie wierze...jak los tego psiaka mógl sie tak odwrocic :( a schroniska? sprawdzaliscie już? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 [quote name='Malagosiar']Nie mam nic przeciwko, wklejaj na FB. Słuchajcie, niestety stało się to o co się bałam najbardziej. Od czwartku leżę chora, FUKS wychodził na spacery mniej (tak to tłumaczę). Nie byłam w stanie przypilnować. Rano mąż wyjeżdżał do pracy a FUKS wyskoczył bez obroży nawet. Nie przejęłam się, byłam pewna, że będzie czekał pod bramą. Jak gorączka mi spadła i mogłam się przejść go zawołać nie było po nim śladu i tak do dzisiaj. Nie ma go od wczoraj rano :( I wiecie co - zła jestem na niego! Głupek jeden, miał ciągoty, jakby psy były ważniejsze dla niego od człowieka, z drugiej strony łasił się do wszystkich. Gupek jeden no!!!![/QUOTE] eeee, Gosia- postaw się w jego sytuacji... Zamknij się w jednym pokoju, siedz i sie patrz na ściany, wokól nowi ludzie, psie zapachy, suczki w cieczce ... Kazdy by uciekał w poszukiwaniu przygód- Ty nawet z gorączką też.:P Nie rozumiem czemu nie miał obroży ani tym bardziej adresatki? Przeszkadzała mu jakoś? rozumiem, że miał na pewno czipa, skoro nie nosił obroży- to jest szansa, że sie znajdzie. Jak mój pies uciekł w któregoś sylwestra,bo kolega o północy otworzył furtkę... - to zostawiłam imprezę u siebie w domu i szukałam go do rana- ale nie kazdy jest taki myślący jak ja.W gorącze różne rzeczy się bredzi. Psa się szuka zaraz po tym jak ucieknie, a nie po tym jak gorączka spada. Nie umarałabyś od niej, jakbyś wyszła ciepło ubrana i przeszła sie po okolicy w poszukiwaniu FUKSA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 ja mieszkam na ul. Leśnej we wsi obok (bo ta Leśna ciągnie się przez kilka wsi). bedę się rozglądać, mąz mój chodzi na spacery po lesie z naszymi psami - też go uczulę. ps. a wiadomo w jakie rejony uciekł, w którą stronę?też poproszę ogłoszenie na maila [email][email protected][/email] - niestety nie widziałam żadnych ogłoszeń w naszej okolicy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted September 15, 2010 Share Posted September 15, 2010 Może nie powinnam, ale nóż mi się w kieszeni otwiera gdy czytam, jak nowy właściciel psa od kilku dni raptem, uczy psa chodzenia bez smyczy..... Kilka tygodni pies powinien chodzić na smyczy, nauczyć się bycia przy człowieku, jego zapachu itd. A że nie miał adresatki...Jeśli siedziałby tylko w domu, bez możliwości wyjścia, adresatka może jest zbędna, ale gdy pies łazi po ogrodzie, to adresatkę powinien mieć. A dlaczego wogóle sam był na ogrodzie? Dlaczego pan wyjeżdżał, a pies był sam na ogrodzie? A Skrzacik to taka drobnica...... A czy miał czipa? Był wykastrowany? Pieseczku znajdź się, prosimy:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='ronja']ja mieszkam na ul. Leśnej we wsi obok (bo ta Leśna ciągnie się przez kilka wsi). bedę się rozglądać, mąz mój chodzi na spacery po lesie z naszymi psami - też go uczulę. ps. a wiadomo w jakie rejony uciekł, w którą stronę?też poproszę ogłoszenie na maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - niestety nie widziałam żadnych ogłoszeń w naszej okolicy[/QUOTE] Dziekuje juz wysylam:) Wczoraj wyslalam plakaty do wlascicielki Skrzata/Fuksa, obiecala ,ze zostana rozwieszone:( Fuks lubi skupiska ludzkie, np ludzi stojacych kolo sklepu, jest bardzo ufny, podobno lubil tez zagladac do sasiadow jak nie byl na smyczy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='alice midnight']nie wierze...jak los tego psiaka mógl sie tak odwrocic :( a schroniska? sprawdzaliscie już?[/QUOTE] Tam nie ma schroniska sa tylko hycle i to ci najgorsi P.G i P.J Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 a na jakie imię on reaguje? zrobimy dziś rundę po lasach - Wólka-Wyględy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted September 16, 2010 Author Share Posted September 16, 2010 Dziękuję Ci Ronju. Nie mam pojęcia, czy on reaguje na nowe imię - Fuks. Pies u p. Heleny był niewiele ponad miesiąc, o jego przeszłości nic nie wiemy. Siedział sam w pokoju ze wzgledów bezpieczeństwa, nie nadano mu nowego imienia. To nie jest dziki pies, on zna ludzi, łasi się do nich, raczej ufny. Myslę, że nie ukrywa się w lesie. Moim zdaniem będzie trzymał się skupisk ludzi. Pocieszam się tylko, że ktoś go przygarnął, bo to taki śliczny maluch... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='akucha']Dziękuję Ci Ronju. Nie mam pojęcia, czy on reaguje na nowe imię - Fuks. Pies u p. Heleny był niewiele ponad miesiąc, o jego przeszłości nic nie wiemy. Siedział sam w pokoju ze wzgledów bezpieczeństwa, nie nadano mu nowego imienia. To nie jest dziki pies, on zna ludzi, łasi się do nich, raczej ufny. Myslę, że nie ukrywa się w lesie. Moim zdaniem będzie trzymał się skupisk ludzi. Pocieszam się tylko, że ktoś go przygarnął, bo to taki śliczny maluch...[/QUOTE] jest to dosyć prawdopodobne, bo u nas nie ma wałęsających się psów. nasza okolica to same nowe domy ludzi z Warszawy, którzy ze swoimi psami chodzą na spacery do lasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='akucha']Dziękuję Ci Ronju. Nie mam pojęcia, czy on reaguje na nowe imię - Fuks. Pies u p. Heleny był niewiele ponad miesiąc, o jego przeszłości nic nie wiemy. Siedział sam w pokoju ze wzgledów bezpieczeństwa, nie nadano mu nowego imienia. To nie jest dziki pies, on zna ludzi, łasi się do nich, raczej ufny. Myslę, że nie ukrywa się w lesie. Moim zdaniem będzie trzymał się skupisk ludzi. [B]Pocieszam się tylko, że ktoś go przygarnął, bo to taki śliczny maluch...[/B][/QUOTE] ale o tym dowiemy się jak będzie odzwe z ogłoszeń a te Gosia musi rozwiesić Gosia jak idzie z ogłoszeniami? rozwiesiliście jakieś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='3 x']ale o tym dowiemy się jak będzie odzwe z ogłoszeń a te Gosia musi rozwiesić Gosia jak idzie z ogłoszeniami? rozwiesiliście jakieś?[/QUOTE] I jeszcze trzeba reagowac na ewentualne telefony w sprawie Skrzata/Fuksa!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='Ellig']I jeszcze trzeba reagowac na ewentualne telefony w sprawie Skrzata/Fuksa!!!!!!!!!!![/QUOTE] dlatego mam, nadzieję, że p. Małgosia się nie obrazi, że na plakatach, która ja będę rozwieszać dziś jak wrócę z pracy dopiszę mój nr telefonu. zrozumiałam, że mąz właścicielki psa jest w delegacji, ona jest chora, więc po psa i tak nie będzie miał kto pojechać. mój mąz jest na miejscu, o każdej porze może pojechać po Fuksa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Wlazłam przez przypadek... Też czekam na jakies wieści co z Fuksem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='ronja']dlatego mam, nadzieję, że p. Małgosia się nie obrazi, że na plakatach, która ja będę rozwieszać dziś jak wrócę z pracy dopiszę mój nr telefonu. zrozumiałam, że mąz właścicielki psa jest w delegacji, ona jest chora, więc po psa i tak nie będzie miał kto pojechać. mój mąz jest na miejscu, o każdej porze może pojechać po Fuksa.[/QUOTE] Bardzo dziekuje [B]ronja[/B]!:)Tak bardzo prosze, dopiszcie Wasz numer telefonu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malagosiar Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Dzisiaj czuję się już lepiej i jestem właśnie po wycieczce po okolicy. Porozwieszałam plakaty, rozpuściłam wici, pytałam kogo napotkałam i na razie nic :( W razie co jestem już w gotowości i mogę po Fuksa podjechać. Średnio reagował na imię, raczej na tembr głosu, jak robiłam próbę z imieniem Lolek na prośbę Akuch nie widziałam różnicy jakie imię wymawiam, na wszystko reagował tak samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malagosiar Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Strasznie dużo także tu krytyki, mam nadzieję, że daje wam to dużo satysfakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 Po tym co piszesz to według mnie powinnaś iść się leczyć... A czy na głowę czy na gorączkę- to już sama zdecyduj.:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='Malagosiar']Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Strasznie dużo także tu krytyki, mam nadzieję, że daje wam to dużo satysfakcji.[/QUOTE] Osoby, które tu są, to naprawdę ludzie o wielkich sercach dla zwierząt i chcą dobrze doradzić, mają tez ogromne doświadczenie. Dla nich postępowanie odpowiedzialne ze zwierzętami jest tak oczywiste jak to, ze trzeba oddychać. Tobie zabrakło nie wiem, czy doświadczenia, czy rozsądku, normalnego trzeźwego przewidywania, więc nie wiń tych, którzy Cię krytykują.... Moze padają zbyt ostre słowa, ale naprawdę ludzie się tu dwoją i troją, poświęcają swój prywatny czas kosztem różnych innych rzeczy i spraw, rodziny, kupę kasy, by ratować te biedne zwierzęce istnienia, zmienić ich los... I gdy dzieje się cos takiego, przez głupią nieostrożność, nierozwagę, (bo czy tak samo postąpiłabyś z dzieckiem?), to zwyczajnie trafia ich szlak! Poczytaj trochę inne wątki dogo, zobaczysz, może zrozumiesz ile energii to wszystko kosztuje, ile zła jest na tym padole istnienia zwierzaków, ile głupoty i nieodpowiedzialności ludzkiej. A Tobie po prostu zaufały.... Więc wybacz te ostre słowa, które tu padają, walnij się w pierś i do roboty, w tej chwili najważniejsze jest by psiak się odnalazł. Na pewno tez się potrafisz wściekać, gdy ktoś zawali ważną dla Ciebie sprawę, więc postaw się w odwrotnej sytuacji, tez byłabyś zła? Zobacz tez ile jest przychylnych osób, które czekają i życzą Wam dobrze, oferują pomoc, dobre słowo, to się liczy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 PRZEPRASZAM, JESZCZE RAZ SIĘ WETNĘ. dziewczyny, jeżeli Skrzat vel Fuks się odnajdzie- proszę nie oddawajcie go osobie, która przed chwilą edytowała swój post po tym jak napisała......: [B][COLOR=red]"ZA PSEM PO WSI MIAŁAM LATAĆ?"[/COLOR][/B] [B][COLOR=red]" jakoś nikt się wcześniej nie czepiał jak[/COLOR][/B][B][COLOR=red] go prowadzałam na spacery bez smyczy a teraz macie pretensję, że był bez obroży"[/COLOR][/B] [B]Pluję sobie w brodę, że Cię nie zacytowałam...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='idusiek']PRZEPRASZAM, JESZCZE RAZ SIĘ WETNĘ. dziewczyny, jeżeli Skrzat vel Fuks się odnajdzie- proszę nie oddawajcie go osobie, która przed chwilą edytowała swój post po tym jak napisała......: [B][COLOR=red]"ZA PSEM PO WSI MIAŁAM LATAĆ?"[/COLOR][/B] [B][COLOR=red]" jakoś nikt się wcześniej nie czepiał jak[/COLOR][/B][B][COLOR=red] go prowadzałam na spacery bez smyczy a teraz macie pretensję, że był bez obroży"[/COLOR][/B] [B]Pluję sobie w brodę, że Cię nie zacytowałam...[/B][/QUOTE] Tego wpisu nie widziałam, przykre.... Cała kwintesencja tego, ze psiak zaginął..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 ale byl widziany przez męża [B]ronji[/B], bo to jej okolice. trzeba go poszukać a może się znajdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
3 x Posted September 16, 2010 Share Posted September 16, 2010 [quote name='agada']Osoby, które tu są, to naprawdę ludzie o wielkich sercach dla zwierząt i chcą dobrze doradzić, mają tez ogromne doświadczenie. Dla nich postępowanie odpowiedzialne ze zwierzętami jest tak oczywiste jak to, ze trzeba oddychać. Tobie zabrakło nie wiem, czy doświadczenia, czy rozsądku, normalnego trzeźwego przewidywania, więc nie wiń tych, którzy Cię krytykują.... Moze padają zbyt ostre słowa, ale naprawdę ludzie się tu dwoją i troją, poświęcają swój prywatny czas kosztem różnych innych rzeczy i spraw, rodziny, kupę kasy, by ratować te biedne zwierzęce istnienia, zmienić ich los... I gdy dzieje się cos takiego, przez głupią nieostrożność, nierozwagę, (bo czy tak samo postąpiłabyś z dzieckiem?), to zwyczajnie trafia ich szlak! Poczytaj trochę inne wątki dogo, zobaczysz, może zrozumiesz ile energii to wszystko kosztuje, ile zła jest na tym padole istnienia zwierzaków, ile głupoty i nieodpowiedzialności ludzkiej. A Tobie po prostu zaufały.... Więc wybacz te ostre słowa, które tu padają, walnij się w pierś i do roboty, w tej chwili najważniejsze jest by psiak się odnalazł. Na pewno tez się potrafisz wściekać, gdy ktoś zawali ważną dla Ciebie sprawę, więc postaw się w odwrotnej sytuacji, tez byłabyś zła? Zobacz tez ile jest przychylnych osób, które czekają i życzą Wam dobrze, oferują pomoc, dobre słowo, to się liczy!!![/QUOTE] kilka razy zastanawialam sie jak to napisac ale agada bardzo dobrze to ujeła czytalam gosiu twoj post zanim go edytowalas jest taki wiersz B. Borzymowskiej "To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... A ja ci powiem Że pies to czasem więcej jest niż człowiek" ludzie naprawę robią tutaj dla psiaków co tylko moga bo dla nich pies to czasem więcej niż człowiek jakby nie ptrzec Fuks uciekł przez wasze niedopatrzenie i nieuwagę wiem, ze słowa moga ranić ale tutaj przede wszystkim trzeba działac a nie urażac się bo ktos skrytykował Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.