lekarze nie wiedzą co to jest

[nane]

Moja Damcia (Yorkshire Terrier suczka w wieku 7 lat)
26.08.2010 rano wyszła bez problemu na ogród zjadła śniadanie i była okazem zdrowia, około godziny 15 nie chciała wyjśc na spacer podczas gdy została na siłę wyciągnięta z posłania okazało się że ma niedowład przednich łap (przednie łapy jej się rozjeżdżały) natychmiast pojechałam do lekarza. Miała robione USG które nic nie wykazało i RTG które też nic nie wykazało (były tylko duże ilości kału w jelitach). Na terenie posesji i w domu nie ma użytych żadnych środków przeciwko ślimakom, szczurom itp.
Lekarz stwierdził, że pomimo tego iż suczka normalnie kontaktuje i nie ma oczopląsu prawdopodobnie jest to wylew otrzymała 4 zastrzyki cyclonamine, rapidezam (?), coba... (nie mogę rozczyta nazwy), torasemid.
Opis lekarza:
Dama z objawami niesuborności przednich kończyn /zwłaszcza kończyny prawej/ źrenice prawidłowe, temp. 38,4*C wykonano RTG i USG brak widocznych zmian
W jamie brzusznej duże ilości masy kałowej (podejrzenie zmian w OUN)

Na drugi dzień z suczką było gorzej, przestała chodzic, paraliż tylnych łap, nie chciała nic jeśc i pic pojechalismy do innego lekarza, temp. w normie odczuwała silny ból jamy brzusznej, wet stwierdził, że może to byc zatrucie dostała antybiotyk została nawodniona oraz otrzymała jakiś środek na trawienie
Kilka godzin po wizycie suczka zaczeła kontaktowac, zjadła i zaczeła sama pic wodę

Jako, że pierwszy lekarz pojechał na urlop dał wytyczne na kartce i miałyśmy się stawic u drugiego lekarza na te same zastrzyki.
Lekarz stwierdził, że możliwe że jest to wirusówka ponieważ przez miesiąc czasu to już 5 przypadek takiego zachowania
Dostała wit. B12 i jakiś steryd dodatkowo sprawdził uszy okazało się, że w uszach ma czysto nie ma żadnej wydzieliny i temp. w normie

Nie jest to jedyny pies u nas w domu więc nie za bardzo przekonuje nas zatrucie
Z dnia na dzień jest jej lepiej ale i tak nikt nie zna przyczyny takiego zachowania. Nie wiadomo które leki jej pomagają. Nikt nie wie co to za choroba czy wróci do normalnego stanu ? Na dzień dzisiejszy suczka nie chodzi i widac lekką poprawę w motoryce ruchu martwimy się, czy będzie normalnie funkcjonowała czy już tylko będzie zdana na nasza pomoc przez reszte życia.

Najgorsze jeszcze jest to, ze suczka nie wydala kału (miała robioną lewatywę która nic nie dała)

Czy macie jakieś podejrzenia co to może byc? Może któreś z waszych podopiecznych miało takie same objawy?
dodam tylko, że lekarze stwierdzili, iż nie ma potrzeb robienia badania krwi bo i tak nic nie wykaże :-o
w dodatku Dama nigdy na nic nie chorowała zawsze była okazem zdrowia, w tym roku miała przejśc na zasłużoną emeryturę miała tylko 3 razy szczeniaki w dodatku mioty były w odstępie co 2 lata.

[M@d]

I jak się czuje???
Stwierdzono co jej jest?

[andrzejp]

Z jakiego jesteś miasta? polecam Ci klinikę na Warszawskim Bemowie. Bardzo dobra jest również na Niepodległości. Czasem warto skonsultować u kilku weterynarzy. Temat jest bardzo ciężki. Miałem taki problem z moim pieskiem. Objawiał się on dużymi problemami z chodzeniem (pies cały czas leżał i nie chciał wstać), tyle że mojemu przechodziło po około 2-3 dniach no i nie miał problemów z żołądkiem. Problemy z łapami powracają i mimo wielu badań lekarze do tej pory nie wiedzą co to jest. Podejrzewam, że jest to jakiś drobny defekt stawów, ale u Ciebie wygląda to na coś dużo poważniejszego.

Napisz jak możesz czy suczka ma cały czas podwyższoną temperaturę, czy jest ona może w normie? Czy paraliż objawia się bólem mięśni czy raczej ich niedowładem? Czy suczka przebywa cały czas z innymi psami? Czy u tych psów nie zauważasz jakiś zmian w zachowaniu? Napisz to skonsultuje temat ze znajomym lekarzem weterynarii. Może jemu przyjdzie coś do głowy.