Jump to content
Dogomania

Co ile kąpiecie psa?


LadyBunnly

Recommended Posts

[quote name='Jara']
Natomiast nie rozumiem co daj codzienne kąpanie psa kiedy ktoś jest alergikiem (na psa?)? Bo to nie sierść, a ślina, skóra, mocz uczula.[/QUOTE]
Najczęściej uczula naskórek. Chodzi o to, żeby na bieżąco pozbywać się złuszczonego naskórka (wyschniętej śliny czy innych wydzielin też), którego drobinki fruwają wraz z wypadającą sierścią, osiadają na dłoniach przy głaskaniu, na tapicerkach, dywanach itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jara']Natomiast nie rozumiem co daj codzienne kąpanie psa kiedy ktoś jest alergikiem (na psa?)? Bo to nie sierść, a ślina, skóra, mocz uczula.[/QUOTE]

Codzienne to nie wiem, ale ja kąpię sukę wtedy, kiedy zaczyna się robić brudna w moim odczuciu - średnie raz na miesiąc - dwa, wraz z kąpielą spłukiwane są wszelkie pyłki i inne syfki, z którymi pies ma do czynienia codziennie. Do tego regularne szczotkowanie i od czasu do czasu spłukiwanie samą wodą i da się żyć nawet z alergią i to nie tylko na psy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Codzienne to nie wiem, ale ja kąpię sukę wtedy, kiedy zaczyna się robić brudna w moim odczuciu - średnie raz na miesiąc - dwa, wraz z kąpielą spłukiwane są wszelkie pyłki i inne syfki, z którymi pies ma do czynienia codziennie. Do tego regularne szczotkowanie i od czasu do czasu spłukiwanie samą wodą i da się żyć nawet z alergią i to nie tylko na psy ;)[/QUOTE]
Przy silnej alergii (obojętne czy to na naskórek czy na pyłki, roztocza, które na psie osiadają) wyszczotkowanie psa bez uprzedniej kąpieli jest niemożliwe.
Moja znajoma miała fazę takiego zaostrzenia objawów astmy, że niestety pies musiał zaliczać codzienne kąpiele. Tylko jeden, krótkowłosy. Drugi, nieliniejący - nie. Różnie bywa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Przy silnej alergii (obojętne czy to na naskórek czy na pyłki, roztocza, które na psie osiadają) wyszczotkowanie psa bez uprzedniej kąpieli jest niemożliwe.
Moja znajoma miała fazę takiego zaostrzenia objawów astmy, że niestety pies musiał zaliczać codzienne kąpiele. Tylko jeden, krótkowłosy. Drugi, nieliniejący - nie. Różnie bywa.[/QUOTE]

Oczywiście, alergia to bardzo indywidualna sprawa. Dlatego nie powinno się negować częstych kąpieli "dla zasady", myślę, że każdy właściciel psa się kieruje zdrowym rozsądkiem jeśli chodzi o kąpiele ;)

Link to comment
Share on other sites

Nowofundland mieszkajacy w bloku- raz do roku i zawsze pachnący i czysty w dotyku.
Ten sam mieszkajacy w domu z ogrodem ( w sumie w domu, ale ogród ma ;) ) - już 3 razy do roku. W bliku były wielorazowe spacery pod kontrolą a w ogrodzie..... No cóż . Są wykopki pod tujami a potem wizyta w oczku wiodnym lub co gorsza na odwrót ;)
Swojej suni przemywam też raz na 2-4 tygodnie wewnętrzna strone ud aż po psioszke bo siura jak pies a przyżądu odpowiedniego do tego nie posiada i posikuje portki.
Puli kąpana co pół roku konkretnie. Można nawet raz do roku. Warunek jest taki, że obcinamy brzuchol i wewnętrzna strone ud oraz wsio pod ogonem ;) I co dwa tygonie podmywamy dziewczyne bardzo mocno rozcieńczonym szamponem. W ten sposób mamy ciągle pachnącego mopa :)
Ogólnie kąpię psy wtedy gdy zachodzi taka potrzeba i tyle. Ale zauważyłam że czym częściej to robię tym szybciej łapią brud i zapachy nie odpowiadające mi ;) Kiedy niuf ma sierść zdriową i jest odpowiednio karmiony to jest czysty i pachnący. Długie dredy puli nabierają z czasem piach i kurz. Jak już brudzę ręce przy miziankach to piorę ( dosłownie) dolne 5 cm jak szmate i tyle. Potem wykręcam w recznik i sobie schnie.
Szampony? Ostatnio stosuję z FM uniwersalny szampon dla psów. Pierze dobrze i sierść po kąpieli nie leci. No i psiny się nie drapią po nim. A moja niufka to starowinka i delikatna sie zrobiła.

Link to comment
Share on other sites

Mam ośmioletnią sunię w typie shih-tzu. W lato kąpię ją co tydzień, w zimę raz na 2 tygodnie.
Aktualnie używam jakiegoś taniego szamponu, kupionego w Kauflandzie 15 minut przed zamknięciem sklepu (sytuacja była kryzysowa, Jessie 'wykąpała' się w błocie, następnie zafundowała sobie zieloną panierkę z skoszonej trawy i wiór po cięciu drewna). Specyfik jest rewelacyjny, nie dość, że kolor zielony zniknął natychmiastowo, to sierść Jess jest pachnąca i cudownie miła w dotyku.
A tak to kupujemy Hiltona dla psów długowłosych i też bardzo go sobie cenimy. :)

Jeżeli J. ma tylko brudną sierść, nie śmierdzącą, to wystarczy woda i tyle.

Link to comment
Share on other sites

potwór numer 1 czyli w typie labradora jest kąpany rzadko, kiedy się w czymś wytarza, średnio cztery razy w roku. Potwór numer 2 sucz rasy kundel polski jest jest również kąpana tylko po wytarzaniu się w czymś śmierdzącym ale to jest mega rzadko, raz na dwa lata :D. Psów nie kąpie dla samego kąpania, w moim odczuciu nigdy nie są brudne, czasami spłukujemy łapki prysznicem jak jest mega błoto. Ogólnie to dla mnie zdrowy, nie wytarzany w niczym pies nie wymaga kąpieli wcale

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='przemek555555']Witam
mam pytanie a co ile można kąpać młodego kochanego yorczka? Tak zeby mi to nie zaszkodziło.?[/QUOTE]
Znajoma hodowczyni (afganów, co prawda, nie yorków - ale włos podobny) mawia: "kąpię psa dzień przed wytworzeniem się kołtunów" - co oznacza kąpiel co tydzień, maksymalnie co dwa. Niekoniecznie im rzadziej tym lepiej! To zależy od struktury włosa psa.
Jeśli Twój york będzie ścięty na krótko, to oczywiście można rzadziej kąpać.

Link to comment
Share on other sites

Jestem zdania, że psa wystarczy kapać 4 razy do roku. No chyba, że zachodzi potrzeba- bo np pies wpadł w błoto, to można częściej. I należy używać kosmetyków przeznaczonych tylko dla zwierząt. Godnym polecenia jest [COLOR=#000000]do intensywnej pielęgnacji psa i kota VetriDerm Intensiwet.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Agatka123']Możesz się śmiać ale widać że nie jesteś w temacie. Twój piesio ma sierść a yorki mają włos - różnią się strukturą włosa. Twój ma podszerstek a yorki go nie mają. Twój pies się leni co sezon a yorkowi włos rośnie całe życie - ot cała filozofia...[/QUOTE]
Każdy pies ma sierść. Sierść składa się z włosów - mówimy "sierść" umownie o całokształcie włosów na zwierzęciu, a nie na człowieku. Typy włosa są różne, ale zazwyczaj każdy długi wcześniej czy później się kołtuni - więc trzeba czesać. A wypranego psa, potraktowanego odpowiednimi odżywkami, czesać znacznie łatwiej i przyjemniej. I to jest cała filozofia. Jeśli psa trzeba czesać intensywnie, to oczywiście lepiej dla niego i dla nas, żeby miał czystą, dobrze odżywioną sierść, bo jest łatwiejsza do rozczesania. Jeśli ktoś strzyże yorka "po domowemu", na króciutko, to wcale nie musi kąpać go co tydzień, choć od samego strzyżenia rodzaj sierści się nie zmienił, prawda? Jeśli jednak strzyże go maszynką, to zapewne będzie go jednak kąpał przynajmniej przed strzyżeniem, ze względu na to, żeby za szybko nie zniszczyć ostrzy maszynki - no ale to też ze strukturą włosa ma niewiele wspólnego.
Tak czy inaczej częstotliwość kąpieli dobiera się indywidualnie, wg potrzeb, a nie konkretnie ze względu na rasę psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cockermanka']Każdy pies ma sierść...nie każdy ma podszerstek. Ot,cała filozofia... ;)[/QUOTE]

Yorki mają włosy nie sierść:shake:, różnią sie budową, yorkowy włos jest podobny do ludzkiego, rzeczywiście rośnie przez całe życie, yorki nie linieją, nie gubią włosów, włosy brudzą sie tak samo jak nasze - kąpiel co 7-10 dni

Link to comment
Share on other sites

[quote name='slawi']Yorki mają włosy nie sierść:shake:, różnią sie budową, yorkowy włos jest podobny do ludzkiego, rzeczywiście rośnie przez całe życie, yorki nie linieją, nie gubią włosów, włosy brudzą sie tak samo jak nasze - kąpiel co 7-10 dni[/QUOTE]
KAŻDY pies ma sierść. Różnią się gatunkiem. Yorkowa sierść brudzi się szybko od ludzkich rąk. :P Zdecydowanie widzę zależność - im bardziej taki yorkowy pies traktowany jest jak torebkowo-nakolankowa maskotka,ciągle noszony na rękach, tym częściej trzeba go kąpać.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie tak zaczęłam się zastanawiać - włos czy sierść i czym to się różni...

W sumie nitkowaty, zrogowaciały wytwór naskórka to [B]włos[/B]. Generalnie u psów [B]mamy włos okrywowy i podszerstek[/B]. I właśnie: włos okrywowy plus podszerstek tworzą [B]sierść[/B].

Są rasy bez podszerstka (np. yorki, afgany oraz krótkowłose - np. whippety, charciki włoskie) i z bardzo obfitym podszerstkiem (np. alaskany, samoyedy...).

Idąc tym tropem - to york czy afgan mają sam włos okrywowy...

Dobra, koniec offu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amanda-1a']Właśnie tak zaczęłam się zastanawiać - włos czy sierść i czym to się różni...[/QUOTE]
Tradycją językową. Umownie o sierści mówimy gdy mamy na myśli zwierzę, o włosach, gdy człowieka.
Można przypuszczać skąd się wzięło to określenie "włosy" na sierść yorków - z podobieństwa w fakturze i gładkości oraz z potrzeby uprzystępnienia szarym Kowalskim idei psa nieliniejącego - bo to się pojawiło wraz z tą niewiarygodną falą yorków i modą na nie.
Wcześniej w Polsce przecież też były psy nieliniejące, którym włosy rosną cały czas i wypadają z częstotliwością podobną do ludzkich włosów - pudle - a jakoś nikt wtedy nie używał tego określenia: "włosy" (może dlatego, że w naszej szerokości geograficznej stosunkowo rzadko ludzie mają aż tak kędzierzawe włosy). Zygmunt Jakubowski (polski "spec" od pudli) pisze normalnie - "sierść", ew. "szata".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...