Jump to content
Dogomania

Co ile kąpiecie psa?


LadyBunnly

Recommended Posts

ja mam dwa psy
jednego, ciemno-prążkowanego kąpie tak raz/na miesiąc bo zwyczajnie po jakimś czasie od kąpieli brzydko pachnie
(po wzięciu go ze schroniska kapałam go trzy razy z rzędu, bo straszliwie śmierdział)

drugiego, jasnego , mam rok
wygląda tak:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/72/img0229fw.jpg/"][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/7755/img0229fw.jpg[/IMG][/URL]

jeszcze go nie kąpałam , bo on zawsze jest czysty
nawet jak jest błoto -wraca czysty ze spacerów (tylko łapy do wytarcia)
i pachnie niesłychanie słabo

Link to comment
Share on other sites

Moi rodzice mają 8 letnią kundelkę mix amstaffa/ bullteriera i nie wiadomo co tam jeszcze :) To jest pies którego można kąpać 2 razy w roku i jest czysta. Podobnie jak u Patmol, pies wraca z podwórka czysty, nie śmierdzi. Biega, bawi się, tarza w trawie/ ziemi a i tak czysciutka jest.

Link to comment
Share on other sites

:evil_lol: jak jest błoto-ja wracam z łąk cała brudna -buty brudne po kostki i kurtka brudna -
bo zawsze spotkamy jakiegoś labradora, który chce się przywitać i skacze na mnie

a mój biszkoptowy pies, który ganiał jak szalony z innymi psami po tych łąkach -czyściutki i jasniutki

Link to comment
Share on other sites

A czy to nie jest jakiś miks szpica? One mają specyficzną sierść i zapach, zupełnie inaczej niż reszta psów. Moja suka chyba w ogóle nie postrzega huskych i takich tam jako psy, bo zawsze do nich śpiewa serenady a zwykle większych psów od siebie się boi i ich unika :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Moje futra są kąpane w zależności od pór roku. Zimą praktycznie wcale, co najwyżej łapy im wycieram i brzuchy po wielkich szaleństwach w śniegu. Nie widzę konieczności kąpania piesów kiedy na dworze zimno, ciemno i strasznie ;)
Latem kąpiele dzieją się częściej głównie ze względu na wszelkie padliny, kupska i inne ryby w których trzeba się wytarzać, żeby spacer był udany :-) Jednak najczęściej latem cała ferajna preferuje naturalne kąpiele w jeziorku, ze mną włącznie.

Link to comment
Share on other sites

Zależy jaki deszcz... U mnie z nieba pada paskudztwo, w kałużach czasem nawet zbiera się siarka, jak moje włosy zmokną to są potem tłuste i zmierzwione. Kiedyś pewnie mogła się liczyć, teraz przy zanieczyszczeniu środowiska już tak średnio... Nie wiem, może w górach jest czyściej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patmol']
taki czysty deszcz -który pada, jak się idzie szczytami Karkonoszy
pies ma po nim bardzo ładną i pachnąca sierść[/QUOTE]
Zazdraszczam. U nas takie zlanie deszczem oznacza rozczesywanie, rozczesywanie, rozczesywanie. Zwłaszcza jak się zdarzy w górach i zanim zejdziemy na dół, to pies zdąży podeschnąć i zacznie się pięknie filcować :)

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie "ulewny deszcz" - to niezły pomysł, o ile deszczówka jest czysta.

Nie śmiejcie się - doświadczeni hodowcy mojej rasy polecają zbieranie deszczówki i użycie jej do kapieli lub choć ostatniego płukania psa po kąpieli - likwiduje elektryzowanie włosa. Polecają także - z braku deszczówki - kąpiel w wodzie destylowanej.
Mi się nie udało zebrać jeszcze takiej ilości, żeby wystarczyło na mojego psa :/

Od jakości wody dużo zależy... Zauważyłam, że jak suka mi się wykąpie w oczku wodnym w ogrodzie, mogę nie suszyć, nie rozczesywać - jak wyschnie, włos czesze się idealnie, jest miękki i jedwabisty. I włos na łapach ma świetny (cóż, gorzej pod pachami, tam zawsze się filcuje jak nie jest dosuszona...).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amanda-1a']
Nie śmiejcie się - doświadczeni hodowcy mojej rasy polecają zbieranie deszczówki i użycie jej do kapieli lub choć ostatniego płukania psa po kąpieli - likwiduje elektryzowanie włosa. Polecają także - z braku deszczówki - kąpiel w wodzie destylowanej.
[/QUOTE]
Zgadza się. Ja do tego dodam, że podobno bardzo naturalna i zdrowa jest tzw. woda z lodowca. Oczywiście szklarnie z lodowcami można sobie odpuścić :-) chodzi tutaj o zwykłą kranówkę, którą zamrażamy a następnie pozwalamy jej samodzielnie rozmrozić się w temperaturze pokojowej. Tak uzyskana woda jest składem najbliższa do wody jaka występuje w organizmach żywych (źródło: M. Tombak).

Link to comment
Share on other sites

Fajna dyskusja ;)
Ja kąpię psiaki mniej więcej raz w miesiącu, ostatnio szamponami dermavet. Zawsze rozczesuję przed kąpielą.
Po kąpieli jest dzika radość, wycieranie, tarzanie. A staruszkowi po każdej kąpieli jakby lat ubywało - cieszy się jak szczeniak :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='neshia']Zgadza się. Ja do tego dodam, że podobno bardzo naturalna i zdrowa jest tzw. woda z lodowca. Oczywiście szklarnie z lodowcami można sobie odpuścić :-) chodzi tutaj o zwykłą kranówkę, którą zamrażamy a następnie pozwalamy jej samodzielnie rozmrozić się w temperaturze pokojowej. Tak uzyskana woda jest składem najbliższa do wody jaka występuje w organizmach żywych (źródło: M. Tombak).[/QUOTE]

Dokładnie, tez o tym słyszałam, ciotka kiedyś mi tłumaczyła, że to "woda miękka", więc o wiele lepsza do włosów.
Ja jednak bez takich wybryków, moja sunia nie ma az tak wymagającej sierści, wystarczyłaby jedna kąpiel na pół roku. Jest jednak ogromna miłośniczką wszelkich śmierdzioszków leżących gdzieś w trawach, więc ten okres między kąpielami skraca sie jej stosunkowo :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Hmm.. to zależy, ale mniej więcej co 2 tygodnie. No chyba, że się jakoś strasznie wybrudzi to nie czekam i wsadzam go pod prysznic i myju, myju : D
Mój piesiu jest kundelkiem : P
A wygląda tak:
[IMG]http://s0.zmniejszacz.pl/2012-08-31 13.38.44_zmniejszacz-pl_463445.jpg[/IMG]

A szamponu używam takiego:
[URL]http://www.allezoo.com.pl/chico-szampon-przeciwpchelny-dla-szczeniat-210ml-p-4617.html[/URL] .
Tylko zwykłego, nie przeciwpchelnego :P

Zapraszam tu: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/231462-Fuksiowa-Galeria?p=19600446#post19600446[/URL] < więcej jego zdjęć : P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patmol']
drugiego, jasnego , mam rok
wygląda tak:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/72/img0229fw.jpg/"][IMG]http://img72.imageshack.us/img72/7755/img0229fw.jpg[/IMG][/URL]

jeszcze go nie kąpałam , bo on zawsze jest czysty
nawet jak jest błoto -wraca czysty ze spacerów (tylko łapy do wytarcia)
i pachnie niesłychanie słabo[/QUOTE]
Ale śliczny :P Mój w sumie podobnie wygląda, tylko mniejszy jest :P

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście, może to jakaś zasada psia jest, że im jaśniejszy tym mniej się brudzi? Ja swoje kąpie tak co 5 miesięcy mniej więcej - na wiosnę, na zimę i jak się opaskudzą w czymś nadzwyczaj śmierdzącym, ale przyznam... przez dwa lata raz tylko im się zdarzyło ubrudzić z premedytacją, w kupie świeżo skoszonej trawy, na zielono:) nie pachniało brzydko, ale domyć zielonego psa - masakra!
PS. dlaczego moje dziecko tak nie ma?!

Link to comment
Share on other sites

Witam, u mnie kąpanie yorków wygląda następująco :) Latem kiedy często wychodzą na dwór to musowo muszę je kąpać przynajmniej raz w tygodniu. Gdybym tego nie zrobiła to mają tak tłuste włosy że aż żal na nie patrzeć. Zimą natomiast robię to raz na 2-3 tygodnie bo najczęściej chodzą w ubrankach więc się tak nie brudzą :)

Link to comment
Share on other sites

u mnie suka w typie jużaka była kąpana przynajmniej raz w miesiącu, natomiast u mojego TŻ psy praktycznie nie są kąpane, może raz na rok sie zdarzy.

U mnie w domu mieszka mama, która jest alergiczką i alegrolog zalecił nam częste kapanie psa czy nawet spłukiwanie go po prostu wodą po spacerach, weterynarz gdy usłyszął jak wygląda sytuacja sam przyznał, że krzywdy psy nie zrobimy, bo często się mówi, że psa nie mozna często kąpać, ale to jeden z mitów, bo sporo jest zwierząt kąpanych na prawde często i krzywda im się nie dzieje. Tyle, że nam kazał sukę myć tylko na noc, żeby zdążyła wyschnąć do rana na spokojnie ;)

Link to comment
Share on other sites

Fifek jest mieszańcem, ma coś z yorka i kąpieli wręcz nienawidzi. Mimo to, "piorę" go około raz na miesiąc lub dwa używając do tego szarego mydła. Czeszę go codziennie z pomocą szczotki dwustronnej i grzebienia. Zimą oczywiście kąpiemy się rzadziej, tylko w razie potrzeby (jest skłonny do przeziębień). :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...