Jump to content
Dogomania

Kraków. Zahir - nowe życie u AgiG !!! Już za TM [']


mag.da

Recommended Posts

Zahirek zaczął kurację z leku przeciwzapalnego i przeciwbólowego, bo niestety "siada"  mu tył ciała. :( Parę razy ostatnio nie mógł się podnieść na łapy z pozycji leżącej. Przydarzyło mu się to po dłuższym spaniu. Trzeba było 30 kilowego psiaka dźwignąć i postawić na łapy, 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

AgaG, czytam wątek Homisia, wcześniej Fenomenka i Zahira też podglądam..raczej się nie udzielam, ale w kwestii siadania tyłu napiszę co pomogło mojemu. Był już czas, że podtrzymywałam go przy siuśkaniu i qpkaniu. A teraz sam wchodzi pod górkę i łapę do sikania podnosi. Pomogły mu lasery i magnetoterapia, dokładnie 10 zabiegów. Za jakiś czas powtórzymy serię. Niestety inne ćwiczenia u niego nie wchodzą w grę, bo jest niewidomy i zwyczajnie boi się niewiadomego. Plus cały czas dostaje Inflamex-też widziałam różnicę, zaczął go dostawać jeszcze przed laserami. Weterynarz za nic w świecie nie poda mojemu sterydów ;) raz, że inne choroby ma (pies nie wet), podejrzenie choroby genetycznej collie i właśnie mutacja genu jaką ma ta rasa (i psy w typie ;)) Słyszałam też o IRAP, ale to akurat mój wet i rehabilitantka Cezara odradzają. 

Link to comment
Share on other sites

AgaG, czytam wątek Homisia, wcześniej Fenomenka i Zahira też podglądam..raczej się nie udzielam, ale w kwestii siadania tyłu napiszę co pomogło mojemu. Był już czas, że podtrzymywałam go przy siuśkaniu i qpkaniu. A teraz sam wchodzi pod górkę i łapę do sikania podnosi. Pomogły mu lasery i magnetoterapia, dokładnie 10 zabiegów. Za jakiś czas powtórzymy serię. Niestety inne ćwiczenia u niego nie wchodzą w grę, bo jest niewidomy i zwyczajnie boi się niewiadomego. Plus cały czas dostaje Inflamex-też widziałam różnicę, zaczął go dostawać jeszcze przed laserami. Weterynarz za nic w świecie nie poda mojemu sterydów ;) raz, że inne choroby ma (pies nie wet), podejrzenie choroby genetycznej collie i właśnie mutacja genu jaką ma ta rasa (i psy w typie ;)) Słyszałam też o IRAP, ale to akurat mój wet i rehabilitantka Cezara odradzają. 

A to mi miło, że zaglądasz do moich kosmatków. :)

Wielkie dzięki za rady. Po lekach na "siadania tyłu" (nie sterydowych, bo Zahir ma bardzo zniszczoną watrobę i wciąż bierze leki na nią) różnica jest dosyć nieznaczna. To znaczy czasem jest mu bardzo ciężko wstać, jak się rozchodzi jest lepiej.

Dowiem się o zabiegi laserowe i magnetoterapię. Zahir na szczęście dobrze widzi, tylko zupełnie nic nie słyszy. Natomiast ma idealny charakter, ze spokojem podchodzi do wszelkich zabiegów:). 

 

 

 

Inflamex zakupiłam, jest tylko o tyle problem, że Zahir nie je mokrego jedzenia (gdyż tylko na suchym gastro intestinal nie ma biegunek), więc muszę mu strzykawką do buzi ten lek dawać.

 

Na razie pilnuję, by jak najczęściej wstawał, by nie zalegał, chodzimy z nim bardzo często na spacery, choćby krótkie gdy jest upał.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

mój je royal urinary, ale pokusiłam się o rosołki z miąskiem i ryżem i w tym podaję mu inflamex. Kupy luźniejsze, bo ogólnie też biegunki były naszą zmorą, ale niewielka ilość gotowanego jakiegoś spustoszenia akurat u mojego psa nie robi.

 

Mój wet musiał wypisać zalecenia, co dokładnie ma być naświetlane- bo laser działa punktowo, ale pani rehabilitantka leciała mu cały kręgosłup. Ona akurat ma sprzęt przenośny i jeździ też do klientów do domu. Całość trwała ok. 50min., magnesy miał układane po bokach (bo one akurat mają duży zasięg działania) i w tym samym czasie miał laserek. Nawet miał pochwałę, że jak długo pani rehabilitantka zajmuje się fizjoterapią nie miała tak spokojnego pacjenta na laserach. Znosiłyśmy go po schodach(do gabinetu), kładł się na kocyku, wstawał po godzinie i tyle. Jednak wszelkie próby ćwiczenia na tylnych łapkach kończyły się szarpaniną. W domu jestem w stanie z nim chwilkę poćwiczyć- są to tak zwane ćwiczenia bierne. 

Chwała, że u mnie nie ma schodów, raz drugi mój się rozjechał i teraz panikuje gdy ma schodki do pokonania.

 

ps.u mojego to w sumie nie wiadomo co jest, czasem zdarza się, że nasika pod siebie na legowisku, tylne łapki układa nienaturalnie. A zmian w kręgosłupie i stawach biodrowych nie ma. 

Dlatego jest podejrzenie mielopatii zwyrodnieniowej http://actis.collie.pl/zdrowie.html#dm .

Link to comment
Share on other sites

U Zahira problemem jest jeszcze obecność śrutu w łapach tylnych. Jak wtedy koczował w tych Kielcach, 9 lat temu - to podobno był przeganiany, straszony i przeniósł się gdzies na obrzeza miasta. Tam musiano do niego strzelać z wiatrówki.

Natomiast z  rehabiltantami w Krakowie jest sytuacja bardo dobra, to znaczy przychodzą do domu. Zobaczymy, jakie konkretnie zabiegi zleci mój wet.

 

Aha, Zahir pod siebie nigdy nie sikał. Natomiast dwa razy mu się zdarzyło w ciągu ostatniego pół roku, że zupełnie nagle i bez proszenia o spacer nasiusiał do pontonu, wcale nie podczas snu.

Link to comment
Share on other sites

czy po Inflamexie widać jakąś poprawę?


Nie widzę różnicy po tym leku. Zahir się trzyma, ale ma dni, gdy mu trzeba pomóc przy wstawianiu.
Link to comment
Share on other sites

Wygląda jak Denisek, on też już głównie w takiej pozycji. Trzymaj się Zahirku!


A Denisek zdrowy? czy starość już mu zaczyna doskwierać? czy udaje szczeniaka? :)
Link to comment
Share on other sites

Black sheep No a ja taka spostrzegawcza jestem, że nie zerknęłam w link który masz w podpisie, :) Już tam weszłam.
 

dziękuję za odpowiedź (inny psiak na dogo ma reumatyczne problemy i szukają sposobu, żeby mu ulżyć)


Powinni iść do specjalisty, który porządnie opisze rtg, będzie się na tym znał, a nie udawał, że się zna. zdiagnozuje przyczynę bólu. Na bóle jest duzo leków, ale Zahir ma ciągle wątrobę w leczeniu, i musimy bardzo uważać na leki.
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Jak Zahir i reszta ekipy znoszą upały? Dupinka daje radę się podnieść?


Zahir na szczęście po ostatniej kuracji nieźle się trzyma i sam podnosi się na łapy. Chodzimy z nim na częste spacery, najdłuższy oczywiście jest późnym wieczorem, gdy panuje chłód.
Natomiast u Majuni upały bardzo zaostrzyły problemy ze skórą. jej alergia jest bardzo trudna w leczeniu, zwłaszcza, ze pies jest starszy, wyniszczony wieloma latami pobytu w schronisku i cierpi na inne dolegliwości
W nocy ją kapałam w specjalnym szamponie, by przynieść jej ulgę, bo odczuwała silny dyskomfort. dziś miała wiele różnych badań, czekamy tez na wyniki próbek ze skóry czy się bakteria nie wdała od tego drapania

Pomidorcia i Homerek dosyć dobrze sobie radzą w te upały. Znoszone są na rękach na krótkie spacery w cieniu. A w domu stosujemy cały system chłodzenia oraz zasłaniania okien, więc jest do wytrzymania.
Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...
  • 1 month later...

 

Aż się chce misiaczka wyprzytulać :) Dobrze, że mam takiego samego :D

 

Przytulenie to on uwielbia. Podbija rękę głową, jak się przestaje głaskać i tulić. No i jakoś się trzyma dziaduś, odpukać. :)
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Zahirek miał badania krwi i moczu, Wyniki są na szczęście przyzwoite jak na takiego dziadunia, ale parametry wątroby podniesione, mocznik też trochę ponad normę, no i poza tym musiał dostać antybiotyk na drogi moczowe, bo furagina nie zaskutkowała tak jak powinna. Musi mieć teraz dietę ograniczającą białko, no i leki na wątrobę mu podaję.

Największe problemy ma jednak z podnoszeniem się. Po ostatnich kuracjach nie jest bardzo źle, ale musimy mu nadal pomagać przy wstawaniu.  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...