Jump to content
Dogomania

Kraków - Owczarek pogryzł buzię pięcioletniego chłopca


Kinya

Recommended Posts

  • Replies 127
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

nieodpowiedzialność matek jest niesamowita i nie przestaje mnie dziwić,dlaczego zostawia się dzieci same na placach zabaw?na podwórkach,u nas w bytomiu jest dużo dzieci biegających bez nadzoru na rynku,to są małe dzieci,około 2 do 12 lat i biega sobie taka chmara,zadziwia mnie wiara że nic im się nie stanie,ja zawały dostaje jak młoda mi z oczu znika,i czemu dziecko podchodzi do obcego psa?! nie wolno do cholery,moje dziecko to doskonale wie chociaż ma 3,5 roku ale niestety tego muszą nauczyć rodzice :(

Link to comment
Share on other sites

kiedyś bachor zaszedł[po cichu!] od tyłu mnie i koleżankę by pogłaskać mojego
psa z którym byłyśmy na spacerze.mój pies ma wprawdzie mordkę ładną i
sympatyczną,ale to nie jest pies do głaskania przez obcych na ulicy.nie lubi
tego i może upie...ć-ale zjechałam babcię bachora...
a gdybym nie zauważyła tego dziecka a ono by podeszło i próbowało go
pogłaskać?mój pies by je na pewno upie...ł,bo obcych dzieci nie lubi.
i to że bachorowi się zachciało pieska głaskać ja i mój pies mielibyśmy
przesrane.bo dziecko głupie i rodzice też bo nie nauczyli że do psa się bez
spytania właściciela nie podchodzi.paranoja.

Link to comment
Share on other sites

No ale oczywiscie lepiej winic zwierze niz czlowieka.... Myslicie, ze rodzice sie przyznaja, ze zaniedbali obowiazki rodzicielskie? w zyciu! Mysle, ze wlascicielka psa ma sprawe wygrana. Piesek byl na smyczy i nie musi nosic kaganca. Wspolczuje chlopcu bardzo, ale wina jest po stronie jego rodzicow. Powinni uczys od malego, ze do obcego psa sie nie podchodzi!

Link to comment
Share on other sites

Rodzice powinni uczyć dzieci aby nie głaskały obcych psów bez pytania ( ale nie straszyć psem) bo pies też może sobie nie życzyć aby jakieś obce dziecko go głaskało . Właścicielka trzymała psa na smyczy , to dziecko podeszło i naraziło się , moim zdaniem wina jest rodziców chłopca a nie właścicielki psa . Sprawa trafiła do sądu bo owczarek nie miał kagańca ? - dziwne , a przecież gdyby rodzice byli na podwórku i przypilnowali dziecka nic takiego by się nie stało.[B]Koszmaria dziecko nie jest głupie , tylko mu nie wytłumaczono , wina ewidentna rodziców ![/B]

Link to comment
Share on other sites

W takich przypadkach zawsze winny jest człowiek przez swoją nieodpowiedzialność. Nikt! i nigdy! nie powinien głaskać obcego psa bo przecież nic o nim nie wie. Pierwsze co każdy powinien zrobić jeśli chce to zrobić to zapytanie właściciela czy może, bo przecież zwierzęta różnie reagują na dotyk czy nawet zbliżenie się obcej osoby. I zgadzam się to rodzice powinni wpajać dzieciom jak należy zachować się wobec obcego psa, a nie później mieć pretensje i winić za to psa że ugryzł!

Link to comment
Share on other sites

tak jak mój pies-nie lubię obcych dzieci.
poza tym jak już ochrzaniałam babcię,to ta się tłumaczyła że bachor miał tłumaczone,że trzeba pytać-więc jak tu nie myśleć że dziecko jest głupie..?
pies był na smyczy i siedział koło mojej nogi...nawet gdyby go nie było,poprosiłabym o wzięcie dziecka z dala ode mnie.

myślę że oprócz właścicieli zwierząt trzeba edukować także rodziców...pogadanki w szkołach kiedy przychodzi dobrze wyszkolony pies nie powinny być tylko dla dzieci.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z Aleksandrą- nazywanie dziecka "bachorem" jest delikatnie mówiąc nie na miejscu. Bardzo mnie to razi, podobnie jak inne tego typu określenia.

A wracając do tematu: 5-letnie dziecko nie może samopas biegać po podwórku. Gdyby rodzice należycie wypełniali swoje obowiązki do zdarzenia by nie doszło. Pies nie jest tu niczemu winien, podobnie jak dziecko i właścicielka psa.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to w ogóle paranoja - dziecko 5 lat samo na dworze. Przecież mogło mu się stac cokolwiek.

U mnie na osiedlu jest pełno dzieci, które aż się palą, żeby podejść do psa - raz jeden chłopiec podbiegł mi do staffika i zaczął go obmacywać, zero pytania - kilkanaście m dalej stał tatuś i zero reakcji :roll: Opierniczyłam dziecko, że tak się nie robi, jak się psa nie zna, bo może pogryźć; speszył się i powiedział, że nie wiedział, a na oko miał już z 9-10 lat. Po prostu załamka. Gdybym szła z Zuchem
[*] dzieciak pewnie miałby szytą rękę, bo żeby było śmieszniej, podbiegł po cichu z tyłu, tak, że nawet go nie zauważyłam i nie zdążyłam w ogóle zareagować.

Współczuję dziecku, współczuję też właścicielce owczarka - ale rodzice dziecka... K***a dobrze im tak, jeszcze powinni dostać porządną karę, bo to przede wszystkim przez nich dziecko jest w takim stanie. Bo co jeszcze miała zrobić właścicielka psa? Nawet gdyby miał kaganiec, dziecko w najlepszym razie miałoby złamany nos.

Link to comment
Share on other sites

i oczywiście media zwaliły wszystko na właścicielkę psa - mimo że nie miała obowiązku trzymać psa w kagańcu, to jej wina że pies pogryzł, nawet ta głupia matka mówiłam, że gdyby była obok nic by nie zmieniła, ale gdyby pies miał kaganiec to dziecku nic by nie było - no szok!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sachma']nawet ta głupia matka mówiłam, że gdyby była obok nic by nie zmieniła, ale gdyby pies miał kaganiec to dziecku nic by nie było - no szok![/QUOTE]

No bo przecież ona by dziecka nie powstrzymała, nie zawołała :lol: za to piesek na pewno by kagańcem kuku nie zrobił :roll:

Ja nie rozumiem - jak dziecko wleci pod samochód na ruchliwej ulicy, jak wypije domestos, jak wypadnie z balkonu i złamie nogę - jest wielki krzyk, że wina rodziców; nikt nie zakazuje jeździć samochodami, odkażać sedesu czy budowac balkonów. Ale w momencie kiedy dochodzi do wypadku z udziałem psa, choćby najlepiej pilnowanego - rodzice są totalnie oczyszczani z odpowiedzialności, wszystko wina psiarzy... Jakoś nie dociera do nikogo, że pies to pies, może stwarzać zagrożenie takie samo jak samochód, śliskie schody czy zapałki; że trzeba po prostu pilnowac, by dziecko sobie nie zrobiło krzywdy podchodząc do obcego psa - tak samo jak wyłażąc a ulicę czy wypijając domestos.

Link to comment
Share on other sites

Wina zawsze leży po stronie właścicieli psów. Gdy się kogoś prosi o zabranie swojego psa, dziecka, łap od naszego zwierzęcia, bo nie lubi takich kontaktów, to co się słyszy? Że się jest nieodpowiedzialnym, że taki pies ma mieć kaganiec!

A co do tej konkretnej sprawy, to należałoby skontrolować tę rodzinkę i wyciągnąć konsekwencje, bo najwyraźniej rodzice i babcia nie wiedzą jakie są ich obowiązki i narażają dzieci.W głowie mi się nie mieści, by 5-latek sam przebywał na dworze w dodatku w porze dobranocki.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Aleksandra Bytom']wiesz co jakbyś na moje dziecko powiedział bachor to nie chciałabym być w Twojej skórze,dzieci w tym wieku są niewiele winne,ich zachowanie kształtują dorośli i fajnie by było jakbyś nie używał słowa bachor bo jest tu wielu rodziców,mnie w każdym razie to razi...[/QUOTE]

dokładnie .. ja dziecka nie mam, ale takie słowo przeraża.. brakiem kultury m.in ..

Gdybym miała psa który w razie strachu ugryzie to nosiłby kaganiec.. ale ja dziwie się że 5 letnie dziecko o godzinie 19 jest na dworze !! :o za moich czasów o tej godzinie byłam już po kąpieli, oglądałam dobranocke i potem spać !! :o co tak małe dziecko robilo o takiej godzinie SAME na dworze ?? rodzice już powariowali, zwalają odpowiedzialnosć na starsze dzieci.. bo przecież to Twój brat/siostra - to popilnuj.. a to rodzice nie wiedzą że jak np. 8 latka bawi się z koleżankami to brata ma głęboko gdzieś, spojrzy na niego raz na jakiś czas.. ? :o brak wyobraźni ..
moja akurat lubi dzieci i dorosłych więc problemu nie ma, acz kolwiek upierdliwe dzieci które biegną z łapami mnie jakoś irytują.. a jesli to jest dorosła osoba to już opadam.. tak jakby pies to było zjawisko bardzoo rzadkie :o już nic nie mówie chcesz to głaszcz, jak masz jasne spodnie/bluzke to mam to gdzieś.. nie schylaj się nad moim psem to nie będziesz brudny ;] i tyle ..
raz w życiu spotkałam na ok 4 letnie dziecko które ZAPYTAŁO czy pieska może pogłaskac, obok stała mama i czekała na moją reakcje-pozwoliłam i jak sie okazało dziecko w domu miało także stafika :) młoda wycałowała dzieciaczka który miał z tego radość :) takie dość miłe spotkanie ;)

Link to comment
Share on other sites

moja młoda jest wychowana z psami,wszystkie kocha ale nie ma mowy o dotykaniu obcych psów i tak jest od początku a już o tym żeby była sama choć na moment to już wogóle,w życiu bym sobie nie wybaczyła jakby jej się coś stało,tak samo nie pozwalam dzieciom głaskać naszych psów bo nie wiem jak zareagują,one ludzi obcych nie lubią i ja to szanuje,nie każdy pies lubi być macany

Link to comment
Share on other sites

bzdura,jakby dziecko do psa nie podleciało sytuacji by nie było,jakby dziecko nie było samo na podwórku sytuacji by nie było,jakby matka nauczyła dziecko że nie wolno podchodzić do obcych psów sytuacji by nie było,właściciel psa nie jest bogiem i nie może przewidzieć wszystkiego,za dzieci odpowiadają rodzice a już takie małe powinny być ZAWSZE pod opieką dorosłych,to był wypadek ale można było temu zapobiec,wystarczy pilnować swoich dzieci

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FigabaS']W tym zdarzeniu nie jest istotne to, czy dziecko było pod opieką dorosłych czy nie. Istotne jest to, że właściciel psa odpowiada za każdą krzywdę zrobioną komukolwiek. Kropka.[/QUOTE]
Skoro to czy małe dziecko jest pod opieką dorosłych czy nie jest bez znaczenia, to dlaczego za niedopilnowanie dziecka, narażenie go na niebezpieczeństwo z powodu braku opieki grożą poważne sankcje?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FigabaS']W tym zdarzeniu nie jest istotne to, czy dziecko było pod opieką dorosłych czy nie. Istotne jest to, że właściciel psa odpowiada za każdą krzywdę zrobioną komukolwiek. Kropka.[/QUOTE]
Masz racje ! i szkoda ze tak trudno to niektorym zrozumiec .
Wyglada na to ze wlasciciele psow zawsze znajda wine u kazdego tylko nie u siebie :)
To nie problem wlasciciela psa , ze dzieci sa bez opieki, czy zle wychowane i podeszlo do psa .
Jego problem jest miec psa bezpiecznego w kazdej sytuacji !!!!!!!!!!!!!!!!!
W krajach, gdzie brak odpowiedzialnosci za zwierze moze skonczyc sie dla tego zwierzecia smiercia - wiekszosc wlascicieli znacznie bardziej uwaza na to, co robi ich pies w publicznych miejscach. I o to chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...