Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

4 godziny temu, DORA1020 napisał:

Myślę,że on tego nie zrobi

 

A możesz powiedzieć dlaczego nie zrobi?

Dobrze byłoby pomagać sobie wzajemnie, coś z siebie dać w podziękowaniu, i nie chodzi nawet o oszczędność (choć przecież też) tylko o zasadę.

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, rozi napisał:

A możesz powiedzieć dlaczego nie zrobi?

Dobrze byłoby pomagać sobie wzajemnie, coś z siebie dać w podziękowaniu, i nie chodzi nawet o oszczędność (choć przecież też) tylko o zasadę.

 

Wiem,ze dobrze byłoby sobie pomagać

ale z osobami,którym chcemy pomóc róznie to bywa

pomagamy przede wszystkim zwierzakom

jeśli osoba,u której one są nie chce współpracować to i tak nie zostawimy tych kotów bez pomocy

wszystkim zajmowała sie sue,ja z powodu nadmiaru obowiązków  nie mogę wszystkim sie zająć

i bardzo jej za to dziękuję:)  sama ze wszystkim nie dałabym rady

 

Link to comment
Share on other sites

Florek to mały elegancik - spójrz tylko, jak dystyngowanie trzyma głowę, jak odchyla uszy, przez co wygląda, jakby wśród jego przodków znajdował się prawdziwy ryś! Pod szyjką biały krawacik, do kompletu brakuje tylko skarpetek, ale i tak jest piękny. Bury. Klasycznie bury, a jego urodę podkreślają jeszcze duże oczy o miodowo-złotym odcieniu.

No, ale dość już o wyglądzie Florka, zdjęcia mówią same za siebie. Jego charakter bardzo pasuje do umaszczenia. Porusza się z kocim wdziękiem i tak samo się bawi, wyciągając łapki do człowieka, jakby chciał powiedzieć "Jak możesz wytrzymać, by mnie nie pogłaskać? Już już, zrób to!". Zabawa to coś, czemu chciałby się poświęcić całkowicie. Nic dziwnego, ma siedem lub osiem miesięcy. Po zabawie najlepiej spędzić trochę czasu na przytulankach, wdrapać się na kolana i mruczeć, mruczeć... Florek mruczy znakomicie, w szkole mruczenia dostałby szóstkę z plusem. Na wyróżnienie zasługuje też jego wysoka kultura osobista. Wie, co to kuweta, wie, że po jedzeniu i innych czynnościach należy umyć łapki i pyszczek, wie, że przy zabawie dobrze jest schować pazurki. 

Oczywiście możesz myśleć, że to wszystko tylko takie przechwałki, ale wiesz co? Jest jeden sposób, żeby się o tym przekonać. Daj Florkowi domek :) Oczywiście niewychodzący i dobrze zabezpieczony. 

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, sue napisał:

Florek to mały elegancik - spójrz tylko, jak dystyngowanie trzyma głowę, jak odchyla uszy, przez co wygląda, jakby wśród jego przodków znajdował się prawdziwy ryś! Pod szyjką biały krawacik, do kompletu brakuje tylko skarpetek, ale i tak jest piękny. Bury. Klasycznie bury, a jego urodę podkreślają jeszcze duże oczy o miodowo-złotym odcieniu.

No, ale dość już o wyglądzie Florka, zdjęcia mówią same za siebie. Jego charakter bardzo pasuje do umaszczenia. Porusza się z kocim wdziękiem i tak samo się bawi, wyciągając łapki do człowieka, jakby chciał powiedzieć "Jak możesz wytrzymać, by mnie nie pogłaskać? Już już, zrób to!". Zabawa to coś, czemu chciałby się poświęcić całkowicie. Nic dziwnego, ma siedem lub osiem miesięcy. Po zabawie najlepiej spędzić trochę czasu na przytulankach, wdrapać się na kolana i mruczeć, mruczeć... Florek mruczy znakomicie, w szkole mruczenia dostałby szóstkę z plusem. Na wyróżnienie zasługuje też jego wysoka kultura osobista. Wie, co to kuweta, wie, że po jedzeniu i innych czynnościach należy umyć łapki i pyszczek, wie, że przy zabawie dobrze jest schować pazurki. 

Oczywiście możesz myśleć, że to wszystko tylko takie przechwałki, ale wiesz co? Jest jeden sposób, żeby się o tym przekonać. Daj Florkowi domek :) Oczywiście niewychodzący i dobrze zabezpieczony. 

Pięknie to napisałaś...Mi tak bardzo żle,że długo poczekam na obecność mruczusia w domu.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Można spróbować znaleźć pełne pudła styropianowe, gdzieś czytałam że używane są do transportu lekarstw i ryb na przykład, czyli apteka albo sklep rybny. No ale jeśli nie ma kto zrobić budek, to i tak nic nie da. Wielka szkoda, że ten pan nie zrobi, byłaby śliczna akcja.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Poker napisał:

DORA, może jest u WAS sklep ze sprzętem AGD. Często mają styropian. może dadzą i coś się da z niego zrobić dla kotków.

Bazarek https://www.dogomania.com/forum/topic/350705-ciuszki-ciuszki-do-3010-godz22/

 

Przed chwilą, rozi napisał:

Można spróbować znaleźć pełne pudła styropianowe, gdzieś czytałam że używane są do transportu lekarstw i ryb na przykład, czyli apteka albo sklep rybny. No ale jeśli nie ma kto zrobić budek, to i tak nic nie da. Wielka szkoda, że ten pan nie zrobi, byłaby śliczna akcja.

Niestety nie zrobi

to jest dobry chłopak,nie przegania kotów,nakarmi je...na wsi zabitej dechami,gdzie wiemy jak sie traktuje koty to i tak dobrze

ale na tym koniec,jest troche dziwny /jak określiła sue/ i czasami ma utrudniony z nim kontakt

Baltimoore wysłała troche suchej karmy dla jego kotków

ale wysłała do sue

więc ona wydzwania do niego zeby odebrał,poniewz ona sama tego nie zaniesie /4km/

nie odbiera telefonów........szukamy transportu,kogos kto zawiózłby ta karmę

ale zawsze tak nie będzie

zdobędziemy styropian,i będzxie u niego leżał? A on nie zrobi budek.....nie będzie odbierał telefonów......

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, DORA1020 napisał:

 

Niestety nie zrobi

to jest dobry chłopak,nie przegania kotów,nakarmi je...na wsi zabitej dechami,gdzie wiemy jak sie traktuje koty to i tak dobrze

ale na tym koniec,jest troche dziwny /jak określiła sue/ i czasami ma utrudniony z nim kontakt

Baltimoore wysłała troche suchej karmy dla jego kotków

ale wysłała do sue

więc ona wydzwania do niego zeby odebrał,poniewz ona sama tego nie zaniesie /4km/

nie odbiera telefonów........szukamy transportu,kogos kto zawiózłby ta karmę

ale zawsze tak nie będzie

zdobędziemy styropian,i będzxie u niego leżał? A on nie zrobi budek.....nie będzie odbierał telefonów......

Rozumiem.

Przyszła mi jeszcze do głowy jakaś szkoła, budki w ramach zajęć technicznych, przy okazji młodzież by się edukowała w temacie kotków. Trzebaby z dyrektorem szkoły pogadać. Trochę późno, październik się kończy, a może?

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję Baltimoore za paczkę z karmą i posłankami, jak również za pokrycie części kosztów leczenia maluchów u Piotrka (120 zł). 

Rzeczy już dostarczone, po pewnych trudach udało się. Umawiamy się w przyszłym tygodniu na sterylizacje, bo od tego należy zacząć pomoc po ogarnięciu spraw najpilniejszych. 

Maluchy, tzn te ktore zostały, dostają antybiotyk i preparat na odporność, po czym są żywsze, te w Izbicy też mają dobrą opiekę.

Później trzeba będzie pomyśleć o odrobaczaniu, może testach (co, jeśli w stadzie jest FIV/FELV?) i oczywiście zdjęciach do ogłoszeń.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, rozi napisał:

Można spróbować znaleźć pełne pudła styropianowe, gdzieś czytałam że używane są do transportu lekarstw i ryb na przykład, czyli apteka albo sklep rybny. No ale jeśli nie ma kto zrobić budek, to i tak nic nie da. Wielka szkoda, że ten pan nie zrobi, byłaby śliczna akcja.

Sposób z pudłami styropianowymi jest chyba najlepszy i najmniej kłopotliwy. Ja dla naszych bezdomniaczków biorę takie pudła najczęściej spod Żabek albo Freszy. Są po wędzonych rybach. Po dokładnym umyciu sklejam te dwie części klejem do styropianu, owijam taką folią budowlaną albo bardzo drubymi workami na śmieci, robię dziurkę na wejście i gotowe. To max godzina pracy tylko rozłożona na dwa dni żeby klej dokładnie wysechł. Gdyby było bliżej zrobiłabym Wam kilka takich budek ale na tą odległość to trochę bez sensu...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, AlfaLS napisał:

Sposób z pudłami styropianowymi jest chyba najlepszy i najmniej kłopotliwy. Ja dla naszych bezdomniaczków biorę takie pudła najczęściej spod Żabek albo Freszy. Są po wędzonych rybach. Po dokładnym umyciu sklejam te dwie części klejem do styropianu, owijam taką folią budowlaną albo bardzo drubymi workami na śmieci, robię dziurkę na wejście i gotowe. To max godzina pracy tylko rozłożona na dwa dni żeby klej dokładnie wysechł. Gdyby było bliżej zrobiłabym Wam kilka takich budek ale na tą odległość to trochę bez sensu...

O! Świetnie że o tym napisałaś, może jednak pokusić się o zrobienie samodzielne w Szczebrzeszynie, koszt kleju i folii i taśmy. Gotowe budki może nie są jakoś koszmarnie drogie, ale jeśli brakuje kasy na wszystko, na jedzenie, to ...

Pozaglądałabym też do ciuchlandów, polar jest lekki, a podobno najlepszy do wyścielania.

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś robiłam sama budki dla kotków,w tej chwili nie podejmuję sie tego,, z różnych powodów nie dam rady

(przykro mi:(

z Piotrkiem rozmawiała sue,mówił,że wpuszcza wszystkie koty na noc do domu

w dzień są wypuszczane na dwór

budka jest mu potrzebna jedna,

a do domu posłanka 

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, DORA1020 napisał:

Kiedyś robiłam sama budki dla kotków,w tej chwili nie podejmuję sie tego,, z różnych powodów nie dam rady

(przykro mi:(

z Piotrkiem rozmawiała sue,mówił,że wpuszcza wszystkie koty na noc do domu

w dzień są wypuszczane na dwór

budka jest mu potrzebna jedna,

a do domu posłanka 

Może ktoś ma stare koce na zbyciu?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...