Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

12 godzin temu, Tyś(ka) napisał:



Baltimoore, jesteś wspaniałym aniołem Szczebrzeszyniaków.

To prawda:)

Tak właściwie słow mi brakuje,zeby podziękować Baltimoore:)

Zawsze jest,zawsze słuzy pomocą zwierzakom,a to tak jak napisała nie są małe koszty

Baltimoore pomogła również psiakom,wysyłając karme na dokarmianie ich

Dałam kilka puszek i sucha karme  pani,która przyszła do mnie prosząc o karme,na dokarmianie tego czarnego kotka,który był k/Delikatesów, jest to bardzo biedna osoba

a takich osób jest niestety więcej

starsza pani,która ma skromna rente tez prosi o karmę,ciągle podrzucaja jej koty

takze to co napisałaś Tyśka jest szczera prawda:)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

O matko, jakie śliczności biedne... to sunia? :( Dzikus czy da się pogłaskać?

Ja tego pieska nie widziałam,zadzwoniła do mnie dziewczyna /której mąż wysyła karmę dla Apsika/  ze porzucono to biedactwo

jest to malutka psinka,chyba psiak nie suczka,i właśnie z pogłaskaniem prawdopodobie nie bardzo

boi sie ludzi,a jeszcze szczebrzeszynski bezdomniak /to juz taki na stałe bezdomniek,któy jest dokarmiany przez ludzi na osiedlu i ma tam budę/ przegania tego małego biedaczka:(

dzwoniłam do Murki,przyjmie malizne,która będzie w domu

o ile uda sie go złapać

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, terra napisał:

Trzymam kciuki za kociątka, to będą piękne koty, oba długo lub pół długowłose.

W mig znajdą kochajace domki.

tez tak myślę,to takie małe puchatki

niestety od wczoraj rudy Cynamonek ma biegunkę:(

czarnulek jest wesołym kociakiem,chce sie bawić,natomiast Cynamonek jest apatyczny:(

Link to comment
Share on other sites

Czarnulek był wczesniej /zanim znalazl sie Cynamonek/ u weta

dostał kropelki do oczu , Immuno Vebiot ,został odrobaczony, 

koszt wizyty 79zł

koszty pokryła Baltimoore,bardzo dziekuje:)

ale dzisiaj tez koopa rzadka:(

pani  jeszcze dzisaj pójdzie z nimi do weta

Link to comment
Share on other sites

Zdecydowanie jest tam jeszcze jeden kotek. Identyczny... Ale kręci się bardziej wokół tego bloku na Sądowej. Może on tam mieszka? Nie za bardzo chce podejść, choć nawoływałam, myślę. Na oko wydaje mi się, że to kotka, ma także delikatną sylwetkę, nieduży łepek, ładne zlote oczka. Jak kicia którą zlapałam pojedzie mogłabym pewnie potrzymać kolejną, ale póki co tego drugiego nie daję rady nawet pogłaskać, nie mówiąc o łapaniu.. 

 

Jest też bury kotek, ale bardzo ciężko go zauważyć. Raz spotkałam go również pod sklepem, raz koło wspomnianego bloku. Wydaje się nieuchwytny, nieufny. Niedawno prawdopodobnie stracił kawałek ogona, do tej pory wiem w którym miejscu leży kawałek ogonka (JAK można obciąć kotu ogon???? temu kto to zrobił obcięłabym narząd rozrodczy) i widziałam kotka bez ogona, ale nie wiem czy to jest ten sam bury spod bloku, czy inny.  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, za ogłoszenia dla dziewczyn. Mam lepsze zdjęcia, wstawię w poniedziałek (zostały na dysku na firmowym komputerze). Dowiedziałam, się także co nieco więcej o charakterze Gai i Plamki i to wygląda tak.

 

Gaja musi iść do domu bez żadnych zwierząt (może iść za to do dzieci, nawet maluchów). Dziś po wypuszczeniu spuściła manto Rambo (bez powodu i takie konkretne, aż się krew polała, i nie były to żarty), ugryzła psa i UWAGA po wąchaniu drapaka salonie, otarła się o niego kilka razy wystawiła do góry pupę i wysikała się na drapak i ścianę. Nigdy takiego znaczenia nie widziałam. Dodam, że w swoim pokoju obie trzymają czystość doskonałą. 

Wygląda na to, że bardzo jej przeszkadzają inne koty. Do domu wspólnego może więc iść co najwyżej z Plamką i trzeba to wyraźnie w ogłoszeniu zaznaczyc. 

 

Plamka za to lepiej. Na koty pozytywnie, na psa pozytywnie z domieszką strachu. 

Z medycznych wieści to któraś ma biegunkę (może za dużo mięsa surowego ostatnio). Będę obserwowała, jak się utrzyma przez weekend to wdrożymy probiotyk. 

Kotki byłby także szczęśliwsze jakby ktoś im  zakupił puszki MAC's. Już testowane ( a moje koty już też nie mają więc nie ma z czego dać tymczasom) i na pewno dobrze reagują żołądkowo.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, sue napisał:

Zdecydowanie jest tam jeszcze jeden kotek. Identyczny... Ale kręci się bardziej wokół tego bloku na Sądowej. Może on tam mieszka? Nie za bardzo chce podejść, choć nawoływałam, myślę. Na oko wydaje mi się, że to kotka, ma także delikatną sylwetkę, nieduży łepek, ładne zlote oczka. Jak kicia którą zlapałam pojedzie mogłabym pewnie potrzymać kolejną, ale póki co tego drugiego nie daję rady nawet pogłaskać, nie mówiąc o łapaniu.. 

 

Jest też bury kotek, ale bardzo ciężko go zauważyć. Raz spotkałam go również pod sklepem, raz koło wspomnianego bloku. Wydaje się nieuchwytny, nieufny. Niedawno prawdopodobnie stracił kawałek ogona, do tej pory wiem w którym miejscu leży kawałek ogonka (JAK można obciąć kotu ogon???? temu kto to zrobił obcięłabym narząd rozrodczy) i widziałam kotka bez ogona, ale nie wiem czy to jest ten sam bury spod bloku, czy inny.  

Na Sądowej mieszka dorosły bury kocurek,pani wypuszcza go,więc może to jego widziałaś

Zapytam ją czy to nie jej kotek stracił część ogonka:(

Pozostałe koty trzeba po prostu dokarmiać,jesli nie da sie ich zabrać,zeby pomóc

i oby to nie były kotki,które będa sie rozmnażać

Link to comment
Share on other sites

Wieści od maluchów z nowego DT :)

DT doświadczony w opiece nad maluchami, niedawno pani Beata wyprowadzała "na kota" 3-tygodniowe maleństwo.

Kociaki zaopatrzyliśmy na start w jedzenie, pierwszą wizytę u weta 105 zł zapłaciła pani. Dostały masę leków, dzisiaj kontrola.

Rudy ma już imię- Rufus, niestety ma lekką biegunkę. Czekoladow/czarna, jeśli będzie dziewczynka będzie Kira, na razie trudno określić płeć.

Kociaki się aklimatyzują, zostały pozytywnie odebrane i potraktowane przez rezydentów. Jest szansa że syjamka będzie im matkować, jak tamtemu kociakowi. Czekoladowa w dobrej formie, brykała i zwiedzała.

UWAGA pani średnio sytuowana, ale zapłaciła 75 zł za blabla !!! Zaważyłam, że ludzie którzy mają mniej chętniej się dzielą i w ogóle myślą o takich rzeczach jak to, skąd my weźmiemy pieniądze pomagając takiej liczbie zwierząt.

Ostatnio kwotę a konto Łapki przekazała do lecznicy pani, która ją adoptowała.

Pani Beata będzie szukała pomocy w kosztach leczenia w jakiejś fundacji choć oczywiście obiecałam jej nasze wsparcie też :)

Suuuper, że sie udało Dorze taki DT znależć :D

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Madie napisał:

Dziękuję, za ogłoszenia dla dziewczyn. Mam lepsze zdjęcia, wstawię w poniedziałek (zostały na dysku na firmowym komputerze). Dowiedziałam, się także co nieco więcej o charakterze Gai i Plamki i to wygląda tak.

 

Gaja musi iść do domu bez żadnych zwierząt (może iść za to do dzieci, nawet maluchów). Dziś po wypuszczeniu spuściła manto Rambo (bez powodu i takie konkretne, aż się krew polała, i nie były to żarty), ugryzła psa i UWAGA po wąchaniu drapaka salonie, otarła się o niego kilka razy wystawiła do góry pupę i wysikała się na drapak i ścianę. Nigdy takiego znaczenia nie widziałam. Dodam, że w swoim pokoju obie trzymają czystość doskonałą. 

Wygląda na to, że bardzo jej przeszkadzają inne koty. Do domu wspólnego może więc iść co najwyżej z Plamką i trzeba to wyraźnie w ogłoszeniu zaznaczyc. 

 

Plamka za to lepiej. Na koty pozytywnie, na psa pozytywnie z domieszką strachu. 

Z medycznych wieści to któraś ma biegunkę (może za dużo mięsa surowego ostatnio). Będę obserwowała, jak się utrzyma przez weekend to wdrożymy probiotyk. 

Kotki byłby także szczęśliwsze jakby ktoś im  zakupił puszki MAC's. Już testowane ( a moje koty już też nie mają więc nie ma z czego dać tymczasom) i na pewno dobrze reagują żołądkowo.

 

Myślę, że Gaja może być zestresowana po zniknięciu dwójki jej kociaków.

A poza tym mimo sterylki hormony jeszcze jej krążą, sikanie to rodzaj teryterializmu.

Mam nadzieję ze szybko znajdziemy im dom/domki.

Madie- głaski dla wszystkich Twoich futrzaków, ale zwłaszcza dla Rambusia :D

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Elisabeta napisał:

Śliczny jest... Biedak... Invision-Board-France-111.gif

Sliczny i kochane maleństwo.

Pojedzie do Murki,juz z nia rozmawiałam

nie moze zostac na ulicy,założe mu watek,hotelik oczywiście kosztuje,ale co mam zrobic?

zostawic maluszka bez pomocy?

tak nie mogę,Asia,ktora dzwoniła do mnie,ze ktos wyrzucił biedaczka mówiła,ze po burzy był calutki mokry i trząsł sie z zimna czy strachu?

Mam nadzieję,że szybko znajdzie dom,malutkie maja większe szanse na adopcje.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...