Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

14 godzin temu, Isabel napisał:

Małe sprostowanie - Dropsik ma DS, ale nie u dziewczyny z DT, tylko u jej kolegi ;) Dziewczyna studiuje za granicą i niedługo wyjeżdża, gdyby nie to, zostałby u niej.

 

4 minuty temu, Isabel napisał:

Tak, mam z nim kontakt. Te zdjęcia powyżej, to właśnie od niego :)

Nie dopytałam o szczegóły albo zapomniałam :) Sorka. Dzięki za sprostowanie :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Baltimoore napisał:

Sue, czy Ty wiesz coś o tym wyrzuconym z samochodu psiaku?

Nic jeszcze nie wiem. Byłam zobaczyć i nie spotkałam w okolicy żadnego pieska. Będę się rozglądać. Jeśli Dora go widziała na pewno dostał jeść i pod tym względem nie będzie cierpiał. Niestety jest dzisiaj bardzo zimno :( 

Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, sue napisał:

Nic jeszcze nie wiem. Byłam zobaczyć i nie spotkałam w okolicy żadnego pieska. Będę się rozglądać. Jeśli Dora go widziała na pewno dostał jeść i pod tym względem nie będzie cierpiał. Niestety jest dzisiaj bardzo zimno :( 

Dora dzwoniła i czekała na pomoc w sprawie kota, aż przyjdzie ktoś z łapakiem. Musiała być tam na miejscu i pilnować kota bo był bardzo przerażony. Bał się tego psa także.  Pies w międzyczasie poleciał dalej. Żeby zabezpieczyć te dwa zwierzęta musiałaby być błyskawiczna akcja pomocowa. Jedna osoba nie ma takiej możliwości.

Link to comment
Share on other sites

Tak, już rozmawiałyśmy o tym, będę tam chodzić i ogólnie obserwować czy się na mieście błąka jakiś pies, jeśli jest wyrzucony to myślę że się jeszcze pokaże. Jest też opcja że to pies który tam już bywał (widywałam podobnego), jeśli spotkam zrobię zdjęcie i porównamy. Dobrze że udało się sprawnie pomóc Zosi. 

Link to comment
Share on other sites

Bakusiowa, jeżeli to jest miejscowy pies, to nie będzie się kręcił tak bardzo w tej okolicy, tylko "poleci dalej".

Pies wyrzucony z samochodu nie oddala się od miejsca w którym został wyrzucony, czeka aż jego dotychczasowy właściciel podjedzie z powrotem i go zabierze. Taki pies będzie się trzymał tego przystanku.

Sue, bardzo proszę miej oko. Jak to będzie wyrzucony pies, to zorganizujemy mu akcję pomocową.

Z tego co napisała Dora, wynikało że wie, że kot i pies zostali wyrzuceni z samochodu na przystanku autobusowym. Ja to nawet zrozumiałam, że zostali razem porzuceni przez tą samą osobę.

Niedaleko mnie w pewnym okresie ludzie tak właśnie wyrzucali zwierzaki z samochodów, częściej psy. One się nigdy nie oddalały, tylko czekały.

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, bakusiowa napisał:

Dora dzwoniła i czekała na pomoc w sprawie kota, aż przyjdzie ktoś z łapakiem. Musiała być tam na miejscu i pilnować kota bo był bardzo przerażony. Bał się tego psa także.  Pies w międzyczasie poleciał dalej. Żeby zabezpieczyć te dwa zwierzęta musiałaby być błyskawiczna akcja pomocowa. Jedna osoba nie ma takiej możliwości.

Jeżeli zostały wyrzucone razem (tak zrozumiałam) to czemu kot bał się psa?

Chyba, że z dwóch samochodów zostały wywalone.Zbieg okoliczności?

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, sue napisał:
To Misio, który 3 lata temu trafił do wspaniałego DS. Niestety widać na fotkach, że bardzo się postarzał :(
Szkoda, że tak późno trafił do DS.
 
e5ecb66b64ad6610b100a1a056d76955.png
 
2ddc2e5af4039910681780606b03e82a.png
 

Pamiętam Misia :)) Fajnie, ze są zdjęcia i wieści z Domku :)) Wygląda, że jest mu bardzo dobrze :))

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Zadzwoniłam przed chwilą do potencjalnego domku Mirabelki, zrobić ustalenia do wyjazdu.

Niestety (trochę się tego obawiałam)- adopcja przesunięta w czasie z powodu gorzej gojącej się rany po sterylce i nałożenia się na to świąt i ludzie w międzyczasie znaleźli innego kotka, na pocieszenie z lokalnego schroniska.

Jutro poobdzwaniam do tych, którzy trafili na krótką "listę rezerwową" i zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.

 

 

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Baltimoore napisał:

Dora, czy możesz napisać coś więcej o tym psie?

Jak Ci się niefortunnie napisało, to po prostu odkręć.  A jak pies wyrzucony, to trzeba dać mu szansę na pomoc zanim go samochód potrąci.

Nic mi się niefortunnie nie  napisało.

Nie mogłam w tym samym czasie zabrać kota i psa.

Nie wiem tez z jakiego auta zostały wyrzucone i przez kogo.

Ratowałam kota,gdyby Kasia była w tym czasie w pracy, to i kici nie udało  by się uratowac.

Sue była w pracy,nie mogła wyjść,zanim Kasia dotarła też chwiłe to trwało,a kotka się przemieszczała,nie chciała spokojnie na rękach czekać na pomoc,więc chodziłam za nią czekając na pomoc.Trwało to ok. 20 min ,a pózniej już  psiaka nie widziałam.

 

Tak jak napisała bakusiowa było to niemożliwe,żeby mogła pomóc i jednemi i drugiemu.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, DORA1020 napisał:

Nic mi się niefortunnie nie  napisało.

Nie mogłam w tym samym czasie zabrać kota i psa.

Nie wiem tez z jakiego auta zostały wyrzucone i przez kogo.

Ratowałam kota,gdyby Kasia była w tym czasie w pracy, to i kici nie udało  by się uratowac.

Sue była w pracy,nie mogła wyjść,zanim Kasia dotarła też chwiłe to trwało,a kotka się przemieszczała,nie chciała spokojnie na rękach czekać na pomoc,więc chodziłam za nią czekając na pomoc.Trwało to ok. 20 min ,a pózniej już  psiaka nie widziałam.

 

Tak jak napisała bakusiowa było to niemożliwe,żeby mogła pomóc i jednemi i drugiemu.

To mnie zaskoczyłaś :((

 

Link to comment
Share on other sites

Koteczka Zosia,która jest w dt u Kasi nie lubi byc na rękach,szybciutko zeskakuje,na koty prycha,ale  lubi być głaskana,i jak to maluch wszędzie jej pełno. Miałam kilka telefonów po zrobieniu jej ogłoszenia,ale nic z adopcji nie wyszło.Będzie  niestety coraz trudniej teraz z  adopcjami

Link to comment
Share on other sites

Rozliczenie z Izbicy na dzień 6.04.2021r  pozostało do zapłaty 770zł

plus koszty zewn. cukrzycowy Rademenes

z poprzedniego rozliczenia z dn. 21.03.2021 - 490zł

plus 3 koty pobyt 21.03. do 6.04.2021 = 3x 160zł = 480zł

PCR Felv kotka czarna 130 zł- wpłaciłam na koszt badania

razem  970zł

wpłaty 200zł Baltimoore 6.04.2021

zostaje 770zł plus dodatkowy koszt Rademenes

Z informacji od Dora 1020- Fundacja Viva ze zbiórki ma przelać do Izbicy 250zł .

Bardzo proszę o potwierdzenie, żebym mogła odliczyć wpłatę.

I jeśli ktoś jeszcze wpłacił na zadłużenie w lecznicy w Izbicy to bardzo proszę o informację.

 

Link do wątku rozliczeniowego z Izbicą

 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Baltimoore napisał:

Rozliczenie z Izbicy na dzień 6.04.2021r  pozostało do zapłaty 770zł

plus koszty zewn. cukrzycowy Rademenes

z poprzedniego rozliczenia z dn. 21.03.2021 - 490zł

plus 3 koty pobyt 21.03. do 6.04.2021 = 3x 160zł = 480zł

PCR Felv kotka czarna 130 zł- wpłaciłam na koszt badania

razem  970zł

wpłaty 200zł Baltimoore 6.04.2021

zostaje 770zł plus dodatkowy koszt Rademenes

Z informacji od Dora 1020- Fundacja Viva ze zbiórki ma przelać do Izbicy 250zł .

Bardzo proszę o potwierdzenie, żebym mogła odliczyć wpłatę.

I jeśli ktoś jeszcze wpłacił na zadłużenie w lecznicy w Izbicy to bardzo proszę o informację.

 

Link do wątku rozliczeniowego z Izbicą

 

Korekta rozliczenia z Izbicą na dzień 6.04.2021

Wpłata 250 zł z Fundacji Viva

770zł-250zł= 520zł

Link to comment
Share on other sites

Straszna tu cisza, nie wiem dlaczego?

Napiszę od siebie, byłam dzisiaj na wizycie pa w Bochni (dosyć kawałek ode mnie) dla trikolorki Meli, dom wychodzący w bardzo bezpiecznej i spokojnej okolicy, podpisałam już z panem umowę adopcyjną obowiązującą od 11 kwietnia, bo w niedzielę liczę na transport razem z kotkiem od Guccio, nie mam jeszcze potwierdzone.

Jutro wizytę pa w Legionowie dla Mirabelki i Jagódki razem robi Ewa, mały dylemat z powodu lekko dodatniego testu paskowego FelV Jagódki, mimo wysłania 130 zł na PCR, nie został dotychczas pobrany. Bardzo rozsądni i otwarci ludzie, może jakoś damy radę.

Mirabelka i Amperek/Franio są ujemne.

Organizuję dom tymczasowy we Wrocławiu z dalszą diagnostyką i leczeniem dla czarnego cukrzycowego Rademenesa, namiary dostałam od Guccio i Bgry za co z całego serca dziękuje. Sprawa rozbija się tylko o testy wirusowe, których dotychczas nie miał. A jest to ogromny dom z 5 kotami i testy są konieczne.

Jest jeszcze możliwość dobrego domu wychodzącego dla córki Meli, chyba że szukamy jej domu niewychodzącego.

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.04.2021 o 12:15, Baltimoore napisał:

Miałam kontakt od Państwa z Lublina, którzy adoptowali wesołego psiaka Łatka (dawniej Bond).

Odnaleźli nas po tropach dzięki Sue :))

U Łatka wszystko bardzo dobrze :))

Może jeszcze dostaniemy zdjęcia.

Nikt się nie ucieszył z wieści od Łatka ????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...