Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

10 godzin temu, Baltimoore napisał:

Mała Mi już u siebie  :) Kierowca zawiózł pod dom :) Fajny chłopak.

 

Cieszę sie,ze koteczka juz w ds:) długo czekała na dom,jeszcze Molierek,...i inne bidoki

Dziekuje Baltimoore za pokrycie kosztów transportu kotkow do Krakowa:) i organizacje tego transportu:)

Link to comment
Share on other sites


Na działkach Dora znalazła w mokrej trawie około 10 dniowego rudego oseska, wymarznięty, głodny i płaczący.
Został zabrany, ogrzany, nakarmiony mlekiem dla kociąt, opatulony i śpi.

Dorze udało się uprosić Fundację Felineus z Rzeszowa o opiekę nad nim, dziewczyny ju jadą po kotka, cudowne są.

Mają pod opieką 170 kotów więc nie możemy zostawić Alfika bez naszego wsparcia.

Najlepiej jakby udało się znaleźć la niego mamkę- może ktoś wie o karmiącej maluchy kotce - teraz w okolicy Rzeszowa.

1-P10102441.JPG

1-P10102451.JPG

1-P10102461.JPG

1-P10102471.JPG

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Anula napisał:

170 kotów?Chyba się pomyliłaś.Dla mnie to jest niemożliwe nawet wykarmienie takiej ilości i opieka nad nimi.I jeszcze dokoptowałyście tam Alfika jeżeli faktycznie taki jest stan kotów?

 

Nie rozumiem Twojego komentarza Anula.

 

Jak byśmy mogły mu zapewnić pomoc w inny sposób to pewnie byśmy to zrobiły a nie dzwoniły po fundacjach z innych województw.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

http://www.felineus.org/

 

Byli jedyni którzy bez euforii (właśnie na ilość zwierząt pod opieką) ale odpowiedzieli na prośbę o pomoc i sami po kotka z Rzeszowa przyjechali- w sumie ok. 270 km drogi tam i z powrotem.

Może uda się dołączyć go do karmiącej kotki. A jeśli nie, to mają doświadczenie z takimi maleńtasami.

Nikt inny się nie zgłosił z pomocą.

Jesteśmy z Dorą bardzo im wdzięczne i zamierzamy dalej angażować się w Alfika w Rzeszowie.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Baltimoore napisał:

 

Nie rozumiem Twojego komentarza Anula.

 

Jak byśmy mogły mu zapewnić pomoc w inny sposób to pewnie byśmy to zrobiły a nie dzwoniły po fundacjach z innych województw.

Zaskoczyła mnie ilość kotków.Wynika z ich strony,że mają na tyle domy tymczasowe.To w takim razie chylę czoła,jestem pod wrażeniem.

 

Link to comment
Share on other sites

Tak,jesteśmy wdzięczne fundacji za pomoc,bardzo

jak znalazłam maluszka był mokrusieńki i zziębnięty:( i bardzo płakał,dlatego udało mi sie mu pomoc,bo usłyszałam koci płacz i go znalazłam

nie mogłam uwierzyć kiedy dziewczyny z fundacji powiedziały,ze przyjada po niego

maja kotke karmiąca,ktora przyjęła maluszka,Alfik /chociaz mówia,ze to kotka,ale ruda kotka? chyba pomyliły sie/

dostał antybiotyk,ale najwazniejsze,że karmiąca kotka przyjęła maleństwo i nie trzeba będzie karmic butelką

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Sytuacja z małą rudą dziewczynką - w fundacji dostała imię Fabienne- była dość poważna

Przeklejam wpisy z ich strony fb

Cytat

EDIT:
20:30 - maluszek dojeżdża do Rzeszowa. Jest cieplutki bo Bartek i Karolina zadbali o to. Ale na tym dobre wiadomości się kończą. Kotka (bo okazało się że to ok. 10 dniowa dziewczynka) ma duszność, jest ewidentnie zalana mlekiem, prycha, ma mocno opuchnięte, zaropiałe oczy, nie podejmuje butelki. Telefon do zaprzyjaźnionych lekarzy i szybka decyzja - antybiotyk, lek p/zapalny oraz ociopinka furosemidu i czekamy.
Kotka zostaje dołączona do karmiącej matki i jej szóstki 3 tygodniowych kociąt ale nie podejmuje ssania.

24 z minutami - mała śpi, duszność jakby ciut mniejsza, ale oddech cały czas nierówny. Nadala nie ssie.

3 nad ranem - oddech się wyrównał, malutka powoli zaczyna reagować na mruczenie matki, zapuszczamy kolejny raz posklejane ropą oczka.

6 rano - huuurrrraaaa - malutka przy matce, ssie, oddech ustabilizowany, cieplutka, w płucach mniej charczy i nawet mnie osyczała jak ją wzięłam do ręki 1f642.png:)
Utrzymujemy antybiotyk, dokarmiamy i trzymamy kciuki za małą Fabeinne 1f642.png:)

Tzn nie - teraz my idziemy spać 1f609.png;)

EDIT: Nasza wolontariuszka Karolina jedzie po malucha. Potrzebujemy 70zł na paliwo. Ktoś pomoże?
Jeśli tak to prosimy o wpłatę na konto: AliorBank 58249000050000450072711019 z dopiskiem transport Szczebrzeszyn - Rzeszów

Kochani mega PILNE!
Szukamy transportu dla maleńkiego, ok. 10 dniowego kotka z Szczebrzeszyna do Rzeszowa.
Żadna okoliczna fundacja nie chce go przyjąć bo są zakoceni - my też jesteśmy (170 kotów na stanie - w jednym tymczasie ponad 80 ) ale czy to powód żeby odmówić pomocy temu jednemu?
Maluch umrze bo Pani która go znalazła mimo usilnych prób nie potrafi go nakarmić.
Pomóżcie prosimy.
Gdyby ktoś jechał w tamte okolice lub wracał do Rzeszowa to prosimy o kontakt 512 182 032 (telefoniczny bo nie mamy w fundacji osoby, która na bieżąco śledziłaby mejle i prywatne wiadomości).

#pilne #kocimaluszek #transport

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jestem naprawdę pod wrażeniem Osób z Fundacji Felineus- nie odmówiły pomocy choć daleko i dosłownie w ostatniej chwili uratowały koteńce życie.

Teraz najmocniejsze kciuki potrzebne, żeby nie rozwinęło się zapalenie płuc i Fabienne dała radę.

Bardzo proszę- jeśli ktoś ma FB- o rozsyłanie powiadomień.

Cenny jest każdy grosz który ktoś może wpłacić na konto Fundacji z dopiskiem "Darowizna dla ratowanej rudej koteczki  ze Szczebrzeszyna".

Ode mnie pieniążki dla Szczebrzeszynianki też już poszły.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...