Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Dziękuję Sue za wstawienie filmiku :)

Esmeralda jest od stycznia w domu tymczasowym w Krakowie. Przez co najmniej 2 miesiące siedziała pod szafką w kuchni, w najdalszym kącie, wychodziła na jedzenie i do kuwety tylko w nocy lub jak dziewczyny nie było w domu. Miesiąc temu zaczęła pokazywać się już w pokoju, a dzisiaj dostałam ten właśnie filmik. Nareszcie, po tak długim czasie, przekonała się, że jest bezpieczna, a ręka ludzka nie krzywdzi. A już wydawało się, że będzie musiała wrócić do Szczebrzeszyna, że jest to typowy kot wolnożyjący. A tu taka miła niespodzianka :)))

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Isabel napisał:

Dziękuję Sue za wstawienie filmiku :)

Esmeralda jest od stycznia w domu tymczasowym w Krakowie. Przez co najmniej 2 miesiące siedziała pod szafką w kuchni, w najdalszym kącie, wychodziła na jedzenie i do kuwety tylko w nocy lub jak dziewczyny nie było w domu. Miesiąc temu zaczęła pokazywać się już w pokoju, a dzisiaj dostałam ten właśnie filmik. Nareszcie, po tak długim czasie, przekonała się, że jest bezpieczna, a ręka ludzka nie krzywdzi. A już wydawało się, że będzie musiała wrócić do Szczebrzeszyna, że jest to typowy kot wolnożyjący. A tu taka miła niespodzianka :)))

To najlepsza wiadomość wczorajszego dnia :))

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Isabel napisał:

Dziękuję Sue za wstawienie filmiku :)

Esmeralda jest od stycznia w domu tymczasowym w Krakowie. Przez co najmniej 2 miesiące siedziała pod szafką w kuchni, w najdalszym kącie, wychodziła na jedzenie i do kuwety tylko w nocy lub jak dziewczyny nie było w domu. Miesiąc temu zaczęła pokazywać się już w pokoju, a dzisiaj dostałam ten właśnie filmik. Nareszcie, po tak długim czasie, przekonała się, że jest bezpieczna, a ręka ludzka nie krzywdzi. A już wydawało się, że będzie musiała wrócić do Szczebrzeszyna, że jest to typowy kot wolnożyjący. A tu taka miła niespodzianka :)))

Juz myślałam,że nie ma dla niej szansy na oswojenie,dwa miesiące pod szafką:(

już szukałam transportu z Krakowa do Szczebrzeszyna,miała trafic do Piotrka,ale na szczęscie  jest koteczxka,która potrzebuje miziania,mam nadzieję,że zostanie u Dagmary do czasu znalezienia domu,a może zostanie u niej na stałe:)

tak bardzo ucieszył mnie ten filmik.kochana koteczka:)

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, rozi napisał:

Bakusiowa wygrała na moim bazarku Lotto. Z kilku możliwych nagród wybrała aparat fotograficzny, wskazała do wysyłki adres Dory, pokryła koszt poczty. Dziś nadałam paczuszkę.

Dziękuję:) Rozmawiałam z bakusiowa i doszłyśmy do wniosku,że przyda sie nam aparat

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Dziękuję:) za wstawienie linku

ten bezimienny psiak ma tylko nas.....na razie,bo znajdziemy mu domek taki na jaki zasłuzył

w końcu będzie miał lepsze życie,podobnie jak Rex,który też całe swoje życie spędził na łańcuchu

zapraszam na wątek i pomoc bidulkowi

Link to comment
Share on other sites

Esmeralda mizia się do ręki jak Jowita, będą z niej ludzie... znaczy koty :) 

W weekend prawdopodobnie do swoich DS pojadą Wiki i Mamba od Kasi.

 

Borysek wciąż kicha i dolegają mu łapki, głównie przednia, ma pobyć jeszcze w lecznicy i przy okazji zostanie wykastrowany.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, sue napisał:

Esmeralda mizia się do ręki jak Jowita, będą z niej ludzie... znaczy koty :) 

W weekend prawdopodobnie do swoich DS pojadą Wiki i Mamba od Kasi.

 

Borysek wciąż kicha i dolegają mu łapki, głównie przednia, ma pobyć jeszcze w lecznicy i przy okazji zostanie wykastrowany.

Borys- ładne imię :))

Zdecydowanie lepiej go doleczyć w lecznicy ile się da.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.04.2020 o 08:48, DORA1020 napisał:

plus 145zł

i 80zł/kupowałam wspólnie z Kasia ,więc faktury nie mam/

Dług za karmę:456zł

minus z mojego bazarku 75zł

Ostatecznie dług za karmę wynosi:381zł

Kupiłam Purinę 1,5kg w Biedronce dla Iryska---24zł

jola&tina----15zł---z bazarku

lipsik----wpłata na dług  50zł

Serdecznie dziękuję:):)

 zmiejszyło sie do kwoty 340zł

Link to comment
Share on other sites

Melduję uprzejmie że kicia przechwycona i siedzi na apartamentach (czyt. w BDT)

Chyba ma rujkę bo wrzeszczy i rozkłada się w dość typowy sposób, w poniedziałek pójdę z nią do weta.

A wygląda tak:

462be3eee39eb05ba02e5a0882ac4ec0.png

I jeszcze wcześniejsze zdjęcia od Dory

3a6299debc537abc507c2c10bfb7aa79.png9a23f04568e796004ee074f75f86e71f.png

753b30c11b85c7a879557ea9100c91c2.png

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Kicia prześliczna i z ogromny wdziękiem :)) Fajnie że już zabezpieczona, może znajdzie szybko domek.

Do DS jedzie jutro Tosia, organizacja transportu z perturbacjami, ale się udało.

Mamba po drugim zabiegu wczoraj (szycie z powodu przepukliny w bliźnie) decyzją DT wyjazd odłożony o kilka dni.

Z dobrych wiadomości jeszcze- Tofik i Marmurek- kupki zdecydowanie lepiej, może już będzie dobrze.

Nie zamęczają Pana namolnością (mam nadzieję że do czasu), ale czują się jak u siebie w domu :))

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Baltimoore napisał:

Kicia prześliczna i z ogromny wdziękiem :)) Fajnie że już zabezpieczona, może znajdzie szybko domek.

Do DS jedzie jutro Tosia, organizacja transportu z perturbacjami, ale się udało.

Mamba po drugim zabiegu wczoraj (szycie z powodu przepukliny w bliźnie) decyzją DT wyjazd odłożony o kilka dni.

Z dobrych wiadomości jeszcze- Tofik i Marmurek- kupki zdecydowanie lepiej, może już będzie dobrze.

Nie zamęczają Pana namolnością (mam nadzieję że do czasu), ale czuję się jak u siebie w domu :))

To dobre info:) Mam nadzieję,że juz będzie tylko lepiej

Link to comment
Share on other sites

Kochani proszę doradźcie mi coś bo spędza mi to sen w powiek.....

pisałam jakiś czas temu o pewnych kotach mieszkających obok dworca pks w pewnej małej miejscowości,  2 kocice matka i córka, córka dzikuska ale ją udało mi się w ubiegłym roku złapać do klatki łapki i wysterylizować (ja tylko łapałam akcją weterynaryjną zajęła się znajoma) trzeba było ją od razu po sterylce prosto wypuścić bo szalała okropnie zamknięta. Ale wszystko ok nie było komplikacji. Do srerylki została jej mama ( w ubiegłym roku udało się wyłapać 2 jej młode reszta zaginęła:( ywiście 

i teraz ta cała epidemia pokompliowała sytuację nie było mnie na miejscu nie mogłam się tym zająć ostatnio widziałam ją w marcu obie były grubaski po zimie (mają stałą karmicielkę starszą Panią). 

pożyczyłam klatkę i dzisisiaj pojechałam na rozpoznanie czy dalej jest czy przychodzi o tej samej godzinie. I są obie, siedziałam i obserwowowałam je godzinę. kocica nie ma dużego brzucha i pytanie czy urodziła czy brzucha jeszcze nie widać :( 

jak ją łapać jak nie wiem czy gdzieś nie ma kotków małych :(  ale czy jakby miała koty to czy sobie by chodziła i czekała na karmiecilkę tak spokojnie? parę dni temu mój tata ją widział w srodku dnia siedziała na trawniku polowała chyba na myszki (dodam że jedzenie mają cały czas dostępne). Obie  mają wyciągnietę brzuchy więc porady z internetu czy ma wyciągiete cycuszki od karmienia nic nie pomogą bez dokładnego jej obejrzenia co oczywiście jest niemozliwe teraz.

chyba oszaleje przez tą sytuację .... chciałabym to doprowadzić do końca bo nikt inny tego nie zrobi. Znajoma obiecała zając się sterylką kosztami itp ja mam ją tylko wtyłapać i ją pzywieźć. Samo złapanie będzie wyzwaniem będziemy próbować z jakaś siatką najpierw.

doradźcie co robić :( nie znam się na kotach nic a nic

 

 

Obraz może zawierać: kot i na zewnątrz

Link to comment
Share on other sites

Musisz się upewnić czy nie ma gdzieś małych kotków, bo łapiąc kotkę skarzesz je na śmierć głodową. Trzeba kotkę obserwować, a jakby się dało to spróbować wyśledzić czy nie chodzi w to samo miejsce, tylko ostrożnie żeby jej nie spłoszyć. Z tego co piszesz bardzo prawdopodobne jest że się okociła- jest prawie polowa maja.

U kotek to normalne że zostawiają małe kociaki same na coraz dłużej, a same idą polować lub szukać jedzenia- tak to jest skonstruowane  w naturze.

Kotka w którymś momencie kociaki wyprowadzi- i wtedy trzeba wyłapywać najpierw młode (i szukać im domów) a potem matkę.

Każdy kot jest do udomowienia, nawet taki co się urodził jak te Twoje "na dziko".

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

w tamtym roku małe wyprowadziła w lipcu no ale na to nie ma chyba reguły kiedy urodzi :( Tylko że ja nie mam możliwości tam jeżdzić i ją śledzić cały czas :( 

więc chyba na razie odpuszcze i bede patrzeć czy dosstaje brzuch albo czy wyjdzie z kotami :(

może jakąś budkę jej tam skombinować?

 

Link to comment
Share on other sites

Ogromne podziękowania dla Baltimoore za zorganizowanie i opłacenie transportu dla Tosi/Wiki <3

Koteczka już jest w fajnym DS w Warszawie, ma trzyletnią koleżankę i duuużo miejsca na harce. Po przyjeździe schowała się wprawdzie pod łóżko, ale szybko wyszła i zaczęła zwiedzać. Apetyt dopisuje, kuwetę ogarnia, chodzi po domu, więcej wieści pewnie wkrótce :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...