Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Mnie się podoba imię Britta :) Frotka to imię suni, która pojechała latem zeszłego roku do DS w Krakowie - byłam na wizycie przedadopcyjnej.

Co do Inki, to małe dementi ;) - nie brałam udziału w adopcji kici. To zdaje się zasługa Krystyny.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.05.2020 o 21:12, Isabel napisał:

Esmeralda przeprowadza się jutro z DT w Krakowie do DS w Krakowie. Proszę o kciuki, żeby wszystko się udało i kicia szybko zaaklimatyzowała się w nowym domu. Będzie miała duże mieszkanie do dyspozycji i osiatkowany balkon.

Wiadomo, co tam u Esmeraldy? 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, sue napisał:

Wiadomo, co tam u Esmeraldy? 

Esmeralda zamieszkała tym razem nie pod szafką w kuchni, ale w wersalce. Państwo zdjęli płótno z tyłu wersalki, żeby miała więcej powietrza i wykazują maksimum cierpliwości i wyrozumiałości w stosunku do kici. Ma swój pokój, ale drzwi do niego nie są zamknięte, tylko przymknięte, więc ma możliwość wyjścia. I nawet raz w nocy wyszła, ale zobaczyła pana i cofnęła się. Z kuwety korzysta, wodę pije (w nocy), ale co do jedzenia, to trudno określić. Suchego na pewno nie je, bo kuleczki są policzone i nie ubywa. Natomiast mokre po jakimś czasie podsycha i nie wiadomo, czy coś zjadła czy nie. Ale i tak ma wszystko wymieniane na świeże. Mam nadzieję, że to ukrywanie się nie zajmie jej 2 miesiące, tak jak w DT. Ale wszystko musi postępować w jej tempie i na jej warunkach. Pani codziennie do mnie dzwoni, więc jestem na bieżąco. Trafił się Esmeraldzie naprawdę wyjątkowy dom, bo nie każdy zaakceptowałby kota, którego tak jakby nie było.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia kotów, którym podobno żle się dzieje  wstawiam tutaj za zgodą Dory, rozmawiałyśmy dzisiaj; może ktoś je kojarzy?

Koty zostały  wyadoptowane z Zamościa do Miłkowic na Dolnym Śląsku.

Pani, która do nas napisała była pewna, że to koty z fundacji, ale od nas  do marca 2020 żaden kot nie był wyadoptowany na Dolny Śląsk.  W marcu do Wrocławia pojechał Feliks, wizytę robiła Poker, dom bardzo odpowiedzialny, mam  kontakt.

received_293313021832334.jpeg

received_279327083442313.jpeg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Isabel napisał:

Esmeralda zamieszkała tym razem nie pod szafką w kuchni, ale w wersalce. Państwo zdjęli płótno z tyłu wersalki, żeby miała więcej powietrza i wykazują maksimum cierpliwości i wyrozumiałości w stosunku do kici. Ma swój pokój, ale drzwi do niego nie są zamknięte, tylko przymknięte, więc ma możliwość wyjścia. I nawet raz w nocy wyszła, ale zobaczyła pana i cofnęła się. Z kuwety korzysta, wodę pije (w nocy), ale co do jedzenia, to trudno określić. Suchego na pewno nie je, bo kuleczki są policzone i nie ubywa. Natomiast mokre po jakimś czasie podsycha i nie wiadomo, czy coś zjadła czy nie. Ale i tak ma wszystko wymieniane na świeże. Mam nadzieję, że to ukrywanie się nie zajmie jej 2 miesiące, tak jak w DT. Ale wszystko musi postępować w jej tempie i na jej warunkach. Pani codziennie do mnie dzwoni, więc jestem na bieżąco. Trafił się Esmeraldzie naprawdę wyjątkowy dom, bo nie każdy zaakceptowałby kota, którego tak jakby nie było.

Też mi się wydaje, że aż tak długo ukrywać się nie będzie... Oby. Jest chyba dość nieśmiałą koteczką, pewnie łatwiej by się otworzyła, mając kociego kolegę lub koleżankę (ale też niekoniecznie). Bardzo fajnie, że taki dobry domek się trafił. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, sue napisał:

Też mi się wydaje, że aż tak długo ukrywać się nie będzie... Oby. Jest chyba dość nieśmiałą koteczką, pewnie łatwiej by się otworzyła, mając kociego kolegę lub koleżankę (ale też niekoniecznie). Bardzo fajnie, że taki dobry domek się trafił. 

Wcześniej też wydawało mi się, że przy drugim kotku w domu szybciej by się zaaklimatyzowała, ale teraz nie jestem tego pewna. Może ona nie lubi towarzystwa innych kotów? Może jest typem samotnika i jeszcze głębiej by się ukryła? Nie wiadomo jak by zareagowała, bo w DT była sama i teraz też jest sama.

Link to comment
Share on other sites

Bursztyn - kocurek, nie wiadomo, może ma 6, a może 10 lat. Najprawdopodobniej pogryziony przez jakieś zwierzę i chodził tak tydzień lub dłużej :( Widzieli to ludzie i jak zwykle mieli kota gdzieś, dopiero Dora wypatrzyła biedaka, poszłyśmy dziś z Kasią i oto jest. Trochę przestraszony, syczy, ale zjadł. Jutro jedzie do Izbicy i oby udało się mu pomóc. Na razie tylko takie zdjęcie. Poza raną na szyi ma futerko w kiepskim stanie i chyba mnóstwo kleszczy. 

8bd19a6b57347d9b5bc2581e62e05042.png

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tola napisał:

Zdjęcia kotów, którym podobno żle się dzieje  wstawiam tutaj za zgodą Dory, rozmawiałyśmy dzisiaj; może ktoś je kojarzy?

Koty zostały  wyadoptowane z Zamościa do Miłkowic na Dolnym Śląsku.

Pani, która do nas napisała była pewna, że to koty z fundacji, ale od nas  do marca 2020 żaden kot nie był wyadoptowany na Dolny Śląsk.  W marcu do Wrocławia pojechał Feliks, wizytę robiła Poker, dom bardzo odpowiedzialny, mam  kontakt.

received_293313021832334.jpeg

received_279327083442313.jpeg

Biedne koty:(

Szczególnie ten czarny:(

Ciekawe kto wysyła koty na śląsk? Bez sprawdzenia domu

to już drugi taki przypadek//wcześniej adoptowany z zamościa  kot był wyrzucony na ulicę/

 

my w dwupaku mamy tylko dwie udane adopcje/do Warszway/Kasia cały czas ma kontakt z pania Beata i do Tarnowa,a tam jaki dom wszyscy wiemy/

na Sląsk nie wysyłamy ze względu na odległość i kłopoty z transportem

mam nadzieję ,że ktoś pomoże tym kotom

najlepiej byłoby napisać o tym na fb  ,więcej ludzi tam zagląda,może ktos będzie kojarzył te biedne kotki

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, sue napisał:

Bursztyn - kocurek, nie wiadomo, może ma 6, a może 10 lat. Najprawdopodobniej pogryziony przez jakieś zwierzę i chodził tak tydzień lub dłużej :( Widzieli to ludzie i jak zwykle mieli kota gdzieś, dopiero Dora wypatrzyła biedaka, poszłyśmy dziś z Kasią i oto jest. Trochę przestraszony, syczy, ale zjadł. Jutro jedzie do Izbicy i oby udało się mu pomóc. Na razie tylko takie zdjęcie. Poza raną na szyi ma futerko w kiepskim stanie i chyba mnóstwo kleszczy. 

8bd19a6b57347d9b5bc2581e62e05042.png

Na tym zdjęciu niewiele widać,może Kasi dzisiaj uda się zrobic lepsze

rana jest duża,śmierdząca,dobrze,że pomogłyście dziewczyny,biedy kotek:(

ale teraz będzie dobrze

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, DORA1020 napisał:

Biedne koty:(

Szczególnie ten czarny:(

Ciekawe kto wysyła koty na śląsk? Bez sprawdzenia domu

to już drugi taki przypadek//wcześniej adoptowany z zamościa  kot był wyrzucony na ulicę/

 

my w dwupaku mamy tylko dwie udane adopcje/do Warszway/Kasia cały czas ma kontakt z pania Beata i do Tarnowa,a tam jaki dom wszyscy wiemy/

na Sląsk nie wysyłamy ze względu na odległość i kłopoty z transportem

mam nadzieję ,że ktoś pomoże tym kotom

najlepiej byłoby napisać o tym na fb  ,więcej ludzi tam zagląda,może ktos będzie kojarzył te biedne kotki

Dora, a taki dwupak butelkowych maluszków który pojechał do DT we Wrocławiu i pani z DT sama znalazła im dom poza Wroclawiem?

Jeden był rudy a drugi czekoladowy, mógł wyrosnąć na czarnego. Pani z DT sama je tam zawoziła samochodem z koleżanką.

Nazwa Miłkowice mi się kojarzy, ale nie wiem z czym. Ale to może by to.

Link to comment
Share on other sites

Baltimoore piszesz 2-go sierpnia 2018 r na str.469.

*Dwa kociaki znalezione z zaropiałymi oczkami, Astor i Rufus, które pojechały do cudownego DT we Wrocławiu, tam były leczone i miały ratowane oczka, we wtorek zostały odwiezione osobiście przez Panią Beatę z DT i jej koleżankę, do DS pod Legnicą- znaleziony z ogłoszenia Dory :) Panie nie chciały zwrotu kosztów paliwa :)

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście nie pamietałam tego

za dużo na moja głowę

a to w dodatku było dwa lata temu

ale kotki nie mogą oczywiście tam zostać

rozmawiałam z Panią Beata /na szczęscie Baltimoore miała do niej numer telefonu/

mówiła,że kotki miały tam dobrze,kobieta miała swoje dwa koty,obie były w kontakcie,przysyłała zdjęcia kotków

widocznie za mało mamy problemów:(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.05.2020 o 17:50, sue napisał:

Irys

https://www.olx.pl/oferta/irys-inteligentny-koci-dzentelmen-szuka-domu-CID103-IDCLDIY.html (ten jest jeszcze na trochę wyróżniony przez Magdarynkę)

"Mój ci on" i sama go będę wyróżniać :)

Drugie ogłoszenie już też wyróżnione i prośba o dodanie linku tego drugiego ogłoszenia do kociego wątku, to łatwiej będzie znaleźć.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, bakusiowa napisał:

Baltimoore piszesz 2-go sierpnia 2018 r na str.469.

*Dwa kociaki znalezione z zaropiałymi oczkami, Astor i Rufus, które pojechały do cudownego DT we Wrocławiu, tam były leczone i miały ratowane oczka, we wtorek zostały odwiezione osobiście przez Panią Beatę z DT i jej koleżankę, do DS pod Legnicą- znaleziony z ogłoszenia Dory :) Panie nie chciały zwrotu kosztów paliwa :)

Dziękuję Bakusiowa za znalezienie tego posta, miałam przekopywać wątek po powrocie z pracy.

Przed wyjściem z domu odszukałam namiary na DT, zdjęcia jakie miałam w celu identyfikacji i +/_ kiedy to się działo. Żeby Dora mogła zacząć coś działać.

To były dwa butelkowe kociaki z ciężkim kk, uratowane z "patologii", dla których nie było miejsca w Royalvecie, a w Izbicy w tamtym momencie było przepełnienie, i które pojechały do awaryjnego DT we Wrocławiu i tam zostały odchowane + leczenie u kociego  okulisty.

DT zrobił wizytę PA, w domu były 2 zadbane koty i wszystko było OK, DT utrzymywał potem jakiś czas kontakt z DS i wszystko wydawało się OK.

Całe szczęście że ta dziewczyna zareagowała.

Teraz musimy koty zabrać i zapewnić im leczenie we Wrocławiu, bo do Zamościa mają ok 650 km.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Magdarynka napisał:

"Mój ci on" i sama go będę wyróżniać :)

Drugie ogłoszenie już też wyróżnione i prośba o dodanie linku tego drugiego ogłoszenia do kociego wątku, to łatwiej będzie znaleźć.

:)))

Bardzo dziękuję

Zaraz dodam na wątek.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.05.2020 o 08:41, DORA1020 napisał:

+ faktura z 11.05-------139zł

Dług za karmę wynosi:520zł

16 saszetek dostał Irys, jutro muszę dać kolejne....

+ ostatnia faktura 109zł

Dług za karmę wynosi:629zł

Pani Ania ze Szczekocin wpłaciła na zadłużenie 100zł.Bardzo dziękuję:)

Więc troszeczkę się zmniejszyło

Obecne zadłużenie za jedzonko dla kotków:529zł

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.05.2020 o 07:53, DORA1020 napisał:

Na tym zdjęciu niewiele widać,może Kasi dzisiaj uda się zrobic lepsze

rana jest duża,śmierdząca,dobrze,że pomogłyście dziewczyny,biedy kotek:(

ale teraz będzie dobrze

8bd19a6b57347d9b5bc2581e62e05042.png

Wczoraj kotek pojechał do lecznicy w Izbicy

okazuje się,że to nie pogryzienie przez innego zwierza

tylko pękniety ropień

bez pomocy nie byłoby dobrze

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...