la_pegaza Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 jak samopoczucie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KaRa_ Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 U mnie szczur ostatnio miał wykrytego chłoniaka ale weterynarz kazał go nie ruszac...a jest dosc spory, widac go odrazu...Ale szczur jest bardzo wiekowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
la_pegaza Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 i jak cacek znosi leki? jest poprawa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia20sosnowiec Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 z tego co mi wiadomo cacus ostatnio wymiotował po lekach, ewa mowi ze raz ma lepszy a raz gorszy dzien i tak roznie:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fifek_Miśki Posted June 12, 2006 Author Share Posted June 12, 2006 Cacek w sobote chyba miał kryzys.... pojechał z moimi rodzicami na działkę i mama mówiła że wieczorem po prostu psu się rozjechały łapy i zaczął charczeć i panika że odchodzi, nie miał nawet siły żeby się podnieść..... przespał całą noc i rano było troszkę lepiej, wieczorem kiedy wrócili przyjechał mój "dawny" Cacek - merdający merdacz, uśmiech na pysku :loveu: i poszukiwacz kociego żarcia :lol: Dziś jest 4 dzień kiedy jest na lekach, zauważyłam że rano jest troszkę zakręcony, i odrobine lepiej reaguje na Encorton, nie powoduje u niego "zmęczenia" i osłabienia, teraz zachowuje się jak kiedyś, radosny wyraz pyziorka :cool1: i mam nadzieje że z każdym dniem będzie coraz lepiej :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 noo trzyumamy :kciuki: za Cacusia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
la_pegaza Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 [quote name='Fifek_Miśki']Cmerdający merdacz, uśmiech na pysku :loveu: i poszukiwacz kociego żarcia :lol:[/quote] skąd ja to znam :lol: [quote name='Fifek_Miśki'] Dziś jest 4 dzień kiedy jest na lekach, zauważyłam że rano jest troszkę zakręcony, i odrobine lepiej reaguje na Encorton, nie powoduje u niego "zmęczenia" i osłabienia, teraz zachowuje się jak kiedyś, radosny wyraz pyziorka :cool1: i mam nadzieje że z każdym dniem będzie coraz lepiej :loveu:[/quote] Boss jest chyba jakimś medycznym ewenementem, leki łyka i żadnych efektów ubocznych, a jak przeczytałam wpierw ulotkę to byłam przerażona :mdleje: Mija bodajże już miesiąc i oprócz wystających żeberek jest ok :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fifek_Miśki Posted June 13, 2006 Author Share Posted June 13, 2006 [quote name='la_pegaza'] Mija bodajże już miesiąc i oprócz wystających żeberek jest ok :p[/quote] Cacek też żeberka na wierzchu, lekarz mnie pocieszył że po tej kuracji mu się troszke przytyje,bardzo bym chciała, bo normalnie ludzie mnie na ulicy zaczepiają czemu Cacek taki zabiedzony :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
la_pegaza Posted June 13, 2006 Share Posted June 13, 2006 [quote name='Fifek_Miśki']Cacek też żeberka na wierzchu, lekarz mnie pocieszył że po tej kuracji mu się troszke przytyje,bardzo bym chciała, bo normalnie ludzie mnie na ulicy zaczepiają czemu Cacek taki zabiedzony :angryy:[/quote] u nas sąsiadka zamiast zapytać co się dzieje, powiadomiła, że psa głodzimy :shake: inna poprosiła babkę z Tozu żeby nas podpytała, ale ta od razu pytała czy chory bo sama ma starszego psa z nowotworem. Mówimy wprost, że pies chory ale faktycznie kiepsko wygląda w porównaniu zresztą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
la_pegaza Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 i jak? lepiej znosi już leki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fifek_Miśki Posted June 28, 2006 Author Share Posted June 28, 2006 No i kochani cacek juz przybrał troszke na wadze, nie jest z niego taki szkielecik, sierściucha mu odrosła i więcej dni ma radosnych i wesołych niż smutnych co mnie bardzo cieszy, tabletki mu służą i myśle że gdzieś za 10 dni jedziemy do Wrocławia na konsultacje i kolejne badania ;) dziękuje wam za trzymanie kciuków , przydały się i to baaardzo <buzi> ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 To ja dołączam sie do trzymania kciuków za Cacunia :thumbs: :thumbs: :thumbs: i przesyłam same pozytywne mysli.Musi się udać!!! Przezylam chłoniaka u bliskiej z rodziny ...:-( Cacus , walcz !!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 cudowne wieści i oby tak dalej :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondella Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Hej. Dopiero teraz weszłam na wątek. Moja sześcioletnia goldenka Barsa choruje na chłoniaka. Został wykryty pół roku temu w bardzo zaawansowanym stadium. Miejscowy lekarz nie dawał jej więcej niż 2 miesiące. Pojechaliśmy do dra Hildebrandta do Wrocławia na konsultację. Kazał nam nie tracić nadzieji. I tak od pół roku jeździmy na chemioterapię, a nasza Barsa, oprócz małej załamki na poczatku, czuje się bardzo dobrze. Jest wesoła i nie wygląda na chorą, a olbrzymie guzy zniknęły w parę godzin po podaniu pierwszej chemii. Trzymam za Cacka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bumerang Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Trzymam kciuki,niech choroba odejdzie w zapomnienie. Buziaczki dla Barsy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted July 20, 2006 Share Posted July 20, 2006 co u psiulka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karolina_i_dogi Posted July 21, 2006 Share Posted July 21, 2006 U nas jeden pies - spaniel 8 lat żył na chemi 1.5 roku. To bardzo dobry wynik. Prawie cały czas czuł się dobrze. Żył prawie normalnie. Tylko ta chemia i ciągłe kontrole. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fifek_Miśki Posted July 22, 2006 Author Share Posted July 22, 2006 u nas całkiem dobrze, tylko ten upał daje się we znaki Cackowi :angryy: nie chce mu się dreptać po dworku ale w domu głupieje :evil_lol: już 1,5 miesiąca jak jest na chemii i odpukać żadnych problemów teraz nie mamy, Cacek ładnie przybrał na wadze, kręgosłup już nie wystaje prawie wcale :p powiedzcie mi jakie leki przepisał Wam dr.Hilderbrand? jestem ciekawa czy taka sama terapia czy może coś innego? bo leki które dostaje Cacek zdziałały cuda, z psa który nie miał już siły się podnieść mam wrażenie żepo nich ubyło mu conajmniej z 5 lat :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondella Posted July 22, 2006 Share Posted July 22, 2006 Barsa jako chemię dostaje Vincristinum i Endoxan, a w domu co drugi dzień dostaje 1,5 tabletki Encortonu. Osłonowo na wątrobę podaję jej Essentiale Forte Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatina Posted August 27, 2006 Share Posted August 27, 2006 Od dwóch miesięcy znamy diagnozę naszej dalmatynki i jest to właśnie chłoniak. Zdecydowaliśmy się od razu na chemię, mimo różnych opinii na ten temat. Una stosunkowo dobrze znosi chemię, nie ma wymiote, biegunek, przybyłą na wadze, niemal osiągnęła już swoją pierwotną. Jest bardzo radosna i gdyby nie kroplówki i cotygodniowe chemie to niemal byłoby tak, jak kiedyś. Lecz w jej wypadku sprawa wygląda nieco bardziej skomplikowanie. Una ma także problemy z nerkami, co wykryliśmy zaraz przed chłoniakiem, stąd jej protokół opiera się o Vincristine, Adriblastine i Encorton. Nie jest podawany Endoxan. Ponadto stosujemy dietę wysokotłuszczową, ale nieco zmienioną znów z uwagi na nerki (bo dieta nerkowa i antychłoniakowa się wykluczają). Są jeszcze leki dodatkowe jakie jak Ecomer czy Omega 3, plus olej krokoszowy do każdego posiłku. Przy leczeniu chłoniaka trzeba koniecznie pamiętać o diecie. Komórki rakowe żywią się cukrami, stąd warto w miarę możliwości wyeliminować z diety węglowodany. Choć początkowo wydaje się to skomplikowane to po tygodniu wchodzi w rutynę. Są też karmy Hill'sa ale my zdecydowaliśmy się gotować sami, łatwiej to kontrolować, no i przyznam, że Una jest wybredna. Wiele informacji udało mi się zasięgnąć z amerykańskich forów internetowych. Prócz wielu rad uzyskałąm tam też nadzieję, poznając historię psów, który żyły długo ponad rok, dwa i dłużej. Nie wiem jak będzie z Uną, ale wiem, że warto walczyć. Prowadzę blog, gdzie zapisuję nasze zmagania, dzięki temu widzę też efekty chemii i przebieg leczenia. I ważna sprawa na koniec, być może to juz wiecie. Pies na chemii nie może być szczepiony. Pozdrawiam Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fifek_Miśki Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 [B]Dalmatina [/B]a w jakim wieku jest Wasza sunieczka?? Ciesze się że chemia daje zamierzone rezultaty, i suczka mimo to cieszy się życiem i dobrym zdrówkiem psychicznym i prawie fizycznym ;) u nas już tak różowo niestety nie jest :roll: Cacek z każdym dniem znów marnieje w oczach, do tego doszły nam ostre biegunki :angryy: które nie chcą odpuścić i być może to też jest powodem złego samopoczucia mojego Cacusia :-( w środę prawdopodobnie będe jechać do Wrocławia do dr Hilderbranda na ponowne badania krwi i konsultacje czy aby nie potrzebne jest zwiększenie dawki chemii bo widzę że pies coraz bardziej się męczy :-( trzymajcie za nas kciuki bo narazie nie odpuszcze temu paskudztwu zabrać moje małe kudłate szczęście... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAZY Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Trzymam! My walczyłyśmy z białaczką...najpierw tez było podejrzenie chłodniaka...My przegrałysmy, ale Wam musi sie udac! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati_smerfek Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 trzymamy kciuki! donoś jak psiak się czuje, miejmy nadzieję ze uda Wam się wygrac z tym paskudztwem. pff, co ja mówię, na pewno Wam się uda! trzymamy k iuki i jesteśmy z Wami!:happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatina Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [B]Fifek_Miśki[/B] nasza sunia skończyła kilka dni temu 6 lat. Myślę, że u Ciebie jest o tyle trudniej, że nie masz stałej opieki na miejscu. Z tego, co pisałaś to dojeżdżasz do lekarza we Wrocławiu. Ja jeszcze przed rokiem byłabym w podobnej sytuacji, bo jestem z Krakowa, ale "los" pchnał mnie do Warszawy, a tu wszystko mamy na miejscu. Czy próbowałaś dokonywać zmian w diecie? To naprawdę ważne. Gdybyś chciała poczytać o naszych perypetiach to zapraszam [URL="http://www.una.blox.pl"]www.una.blox.pl[/URL] Może uda nam się też wymienić doświadczeniem. Mam też pytanie czy pierwsza część chemii została zakończona, czy jeszcze jesteście w trakcie. Jeśli zakończona to czy nastąpiła remisja? Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fifek_Miśki Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Dziękuje Wam bardzo za słowa otuchy, nawet nie wiecie ile to dla Nas znaczy...;) U nas głównym wrogiem w leczeniu jest wiek Cacka...ma ponad 13 lat, do tego problemy z serduszkiem (ma przerośniętą lewą komorę serduszka) , chemie stosujemy od 9 czewca tego roku, czyli ponad 2 i pół miesiąca, narazie jesteśmy "w trakcie" chemii, Cacek jest na tabletkach jak to powiedział pan doktor "dożywotnio":roll:, co do diety, pies ma gotowane żarełko, zazwyczaj są to warzywa, kurczaczek i ryż, czasem dorwie się do miski kota i mu opędzluje michę z chrupeczek dla persów :lol: ale to ostatnio się nie zdarza, czasem dostaje puszke Cesara dla Seniorków, on nie jest wybredny i trzeba chodzić za nim nawet na dworze i pilnować go czy aby nie znalazł czegoś smakowitego w trawie...:diabloti: [B]Dalmatina [/B]chętnie dowiem się coś więcej nt diety niskowęglowodanowej, jak karmicie Unkę :cool3: Pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.