Jump to content
Dogomania

Bunt przed spacerem?


limonka97

Recommended Posts

Nie wiedziałam gdzie napisać ten temat bo nie znam dokładnie przyczyny, no ale...
Moja 10-12 miesięczna suczka (nie wiemy dokładnie bo jest ze schronu) 4 tygodnie temu dostała cieczki. Od ponad tygodnia sunia nie chce wychodzić na spacery. Właśnie około tydzień temu kiedy była z moją mamą na spacerze wieczornym (było już ciemno) ktoś zaczął puszczać petardy. Sunia jest dość strachliwa, więc dostała po prostu ataku paniki. Zaczęła piszczeć (słyszałam ją w domu) i biec w trybie ekspresowym do domu ciągnąc mamę za sobą. Miały szczęście że były niedaleko... Na spacery po ciemku całkowicie nie chce wychodzić, po przejściu na drugą stronę ulicy ciągnie do domu i wtedy spacery ograniczają się tylko do podwórka :( Na te w ciągu dnia też nie chce ale nie panikuje aż tak jak w nocy. Ostatnio udało mi się ją zaciągnąć do parku, bawiąc się , biegnąc i robić z tego super zabawę, ale nie wiem czy to właściwe. Wtedy ona zapomina trochę o strachu ? czy o niechęci do spaceru? i udaje mi się z nią odejść od domu. Nie dawno kupiłam jej szelki ale teraz smycz przypinam także do obroży bo z szelek potrafi się wykręcić :roll: A właśnie to robi kiedy nie chce iść... Dodam że na co dzień jest bardzo energiczna i potrzebuje dużo ruchu. Teraz zazwyczaj śpi. To jej pierwsza cieczka i mój pierwszy pies, więc nie wiem czy to z powodu cieczki? Może ma ciążę urojoną? W domu biega za piłkami ale ogólnie jest spokojna - nie to co zawsze. Nie sądzę żeby była chora... Czasami kiedy idę na spacer z mamą albo mama ze mną sunia chce iść, ale to też nie zawsze. Mam nadzieję że jej przejdzie i zastanawiam się czy pozwalać jej i wracać od razu do domu czy bawić się patykami i piłką i zaciągać dalej?
Z góry dzięki :)

Link to comment
Share on other sites

Wieczorem wychodź na krótko i staraj się maksymalnie skupić ją na sobie; nie ciągaj jej na siłę. Możesz porozmawiać z weterynarzem o jakichś delikatnych ziołowych "uspokajaczach".
Znam Twoj ból, bo mam sukę 11 lat, która od ładnych kilku lat boi się panicznie petard; muszę się czasem godzinami czaić, żeby w okresie grudzień-styczeń wyjść na siku, a kiedy walnie niedaleko, kiedy jesteśmy na zewnątrz, to rano czy wieczór, smakołyki i zabawki mogę sobie w d*** wsadzić ;) i jadę na podeszwach do domu; nie mam co psa uspokajać i ciągać, bo nawet jak zareaguje na polecenie, to drży, ślini się, dyszy, popiskuje... Jak pies ma silnie zakorzeniony lęk strzału plus ogólnie nie za silną konstrukcję psychiczną, to cudu nie zrobisz, niestety.

Link to comment
Share on other sites

JUHU! Właśnie wróciłam ze spaceru do parku!:D Udało mi się Diunę patykami i piłką nakłonić do dalszego spacerowania. Tak w połowie trochę się zawahała i chciała zwiać ale to był minimalny opór :) Później poszło gładko. Bardzo dziękuje :) Czyli myślisz że to po tych petardach? Z cieczką to raczej nie ma nic wspólnego? Może ma jakąś ciążę urojoną i nie chce jej sie z domu ruszać? Zastanawiam się, bo teraz to już nie wygląda na strach tylko po prostu taki opór... Jakby: Nie! Tam już nie idę!
I od wczoraj na reszcie nie chciała pędem wracać do domu! Niedawno było tak że nawet po dłuższym spacerze nie chciała jeszcze do domu, no czasami, ale po tych spacerkach na siku to kładła się domagając jeszcze ;) I właśnie od tego czasu jak nie chce wychodzić to z chęcią wraca. A od jakiś trzech dni jak zaczęłam coś z tym robić, bawić się na spacerze itd. po prostu wzięłam się w końcu za to, Diun trochę się opiera przed domkiem :) Mam nadzieję, że później to przejdzie. Ale pracować będę , obiecuję ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='limonka97']dzięki :)
w ciągu dnia będę tylko nie wiem co ze spacerami wieczornymi - wtedy nie reaguje na zabawki, smakołyki, zachęty, zabawę itd. : ([/QUOTE]

Mam również patardowy problem.Najgorzej jest przed Sylwestrem .Wtedy strzelają miesiąc przed i miesiąc po czyli w sumie 3 miesiące.Oszaleć mozna.Jednak opanowalam system na swojego psa ,gdy na wieczornym spacerze nagle zaczynają strzelać,a kolejnego wieczoru po prostu nie ma szans z nia wyjśc.
Otóż wtedy wychodzę jak jest jeszcze jasno,bo moja suka tylko ciemności kojarzy z petardami.
A więc mniej więcej wiem kiedy zacznie zapadać zmrok.Wtedy wychodzę pól godziny czy 40 min wcześniej .Jak ja to nazywam PRZED ZACHODEM SŁOŃA ;-) Bawimy sie piłką ,patykami itp itd,i tak zabawa trwa ,aż nastaje kompletna ciemność.Pies nawet nie zwraca uwagi,że już noc nastała;-) Na drugi dzień robię tak samo.Wychodze jak jasno ,wracam jak ciemno.Problem mija po dwoch dniach.
Co do cieczki.To daje Ci glowę ,że Twoja suka i jej lęki są z tym stanem związane .Ja mogę z dokładnościa obliczyć kiedy będzie cieczka.Otóz miesiąc przed moja suka dostaje lęki.W miejsca w które chodzimy cały rok ,nagle sie boi.Najlepiej siku kupa i do domu.Najlepiej pod domem i do domu.
Nie odpuszczam jej mimo ,że robi "osiołka" i nie chce iść dalej.Im bardziej odpuszczalam tym bardziej się bała .Wszystko cudownie mija jak tylko pojawia się cieczka .Nie mam pojęcia dlaczego tak się z nią dzieje ,ale ewidentnie hormony przestawiają jej w główce.

Tak więc nie jesteś sama:eviltong: Głowa do góry oba wyżej wymienione stany nie trwaja wiecznie:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ojej, twój post jest po prostu cudowny :D poprawiłaś mi znacząco nastrój, dzięki wielkie :) Rano byłam z nią na spacerze, szło nieźle, ale po kilku minutach powąchała się z suczką która odeszła w stronę przeciwną czyli do domu :/ wtedy Diuna dostała jakiejś paniki, na zabawę nie reagowała, jak chciałam ją pociagnąć to się zapierała, kładła na ziemi, ale może to mieć coś powiązanego też z tym że po 5 minutach zaczęła się burza. Nie wiedząc tego poszłam z nią jeszcze na podwórko, gdzie w końcu się odlała i spuściłam (to teren zamknięty). Raz ją przywołałam, przyszła, nagrodziłam, a potem tak lekko grzmotnęło i sunia pokłusowała spokojnie do bramy xD ale o dziwo obróciła się i na mnie spojrzała czyli nie miała mnie całkowicie gdzieś ;) Usłyszałam że ktoś schodzi na podwórko więc poszłam do niej, a ta cała ucieszona pobiegła ze mną na górę. Teraz słonko sobie śpi :)

Link to comment
Share on other sites

Na burzę moja reaguje podobnie.Dużo wcześniej wie,ze będzie grzmociło.
Najwazniejsz ,żebyś jej kiedy się boi nie głaskała i nie pocieszała,bo suka stwierdzi,że faktycznie jest żle skoro dostaje głaski za to zachowanie.
Zachowuj sie normalnie ,bez nerwówki i paniki.Tak jakbyś zupełnie nie słyszała grzmotów i petard.Inaczej pogłebią się jej lęki.

Będzie dobrze:lol: Nasze problemy to nie problemy:lol:
Życzę powodzenia;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie sucz jak boi się petard, tak burzy prawie wcale; ot trochę się zlęknie jak wyjątkowo mocno i blisko huknie, ale nie am w ogóle porównania z paniką przy petardach. I o dziwo w tym panicznym lęku przed petardami najbardziej pomagają te najbardziej odradzane metody - głaskanie, przytulanie, wejściez nią do nory i siedzenie - wtedy wyraźnie się wycisza, jest spokojniejsza - a jak próbuję bawić się w powszechnie doradzane metody typu brak reakcji czy "hura, burza", niestety nic nie pomaga, a pies chyba czuje się jeszcze gorzej, bo nie czuje ode mnie wsparcia - więc nie dla każdego psa ta sama metoda jest dobra.

Link to comment
Share on other sites

dzięki.
na Diunę raczej takie pocieszanie nie działa, w sumie pewna nie jestem bo mam ją dopiero 4 mies. i nie było tyle okazji ;)
jestem happy, bo niedawno wróciłam ze spaceru, bardzo udanego :D Na początku cały czas się z nią bawiłam, opierała się tylko na początku, jak przechodziłyśmy na drugą stronę ulicy to robiła osiołka, ale potem dzięki zabawie zapomniała o niechęci do spaceru i doszłyśmy do parku spokojnie, potem jeszcze raz na parę minut sie bawiłam, wiec jest super :) Może jeśli jest to powiązane jakoś z cieczką to dlatego trochę przechodzi - cieczka juz się kończy (nawiasem mówiąc ta pierwsza cieczka trwa już 28 dni - to normalne?)
Taki mały OT: Martens masz pięknego staffika, oglądałam dzisiaj zdjęcia od momentu jak go wzięłaś, ale wyrósł chłopak :D A twoja sucza taka duża a się boi, wstyd :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...