Jump to content
Dogomania

[W-wa] KOSZYCZEK NIECHCIANYCH STARUSZKÓW ; spis str 1 i 2


Koszyczek

Recommended Posts

Tak, to ona. Dziś przy okazji spaceru z Reą (geriatria, ale z drugiej strony) zaczepiła mnie wolontariuszka z rzeczonej geriatrii, którą wypytałam o to, czemu Liska nie ma wizytówki etc, ale stwierdziła że jest nowa i że lepiej bym zrobiła zwracając się do bardziej doświadczonego wolontariusza albo do biura. "Moją" wolo już pytałam, ale ona zajmuje się innym rejonem, a na biurze powiedzieli mi tylko, że pies może ma stronę, ale ostatnio mają problemy jakieś na serwerze. Odesłali mnie na starą witrynę, ale tam suki w ogóle nie ma (przyjęta w grudniu 2013 roku). A skoro na nowej ma tylko wpisane 419/13 i zdjęcie z przyjęcia, to nie sądzę żeby tak czy inaczej jakakolwiek wizytówka istniała.

 

Wychodziłam z nią w niedzielę, wyszłam dzisiaj i prawdopodobnie wyjdę jutro, wszystko oznaczam spinaczem. Tak czy inaczej chciałabym spotkać kogoś, kto w takim razie ma na jej temat jakąkolwiek wiedzę, ale nie wiem kiedy mogę takiego ktosia spotkać. Na plakietce na boksie nie ma chyba żadnej informacji o wolontariuszu.

 

Jedynie Iwna może coś wiedzieć, ma dużo psów w tej alejce.

Nie ma wolontariusza-to już ma :) zrób opis i dbaj o nią :jumpie:
 

Link to comment
Share on other sites

Jedynie Iwna może coś wiedzieć, ma dużo psów w tej alejce.

Nie ma wolontariusza-to już ma :) zrób opis i dbaj o nią :jumpie:
 

 

Ja tu tylko psy wyprowadzam. ;D Ale szczerze mówiąc bardzo chętnie bym ją osobiście pod skrzydła przygarnęła i prawie codziennie bym dla niej czas miała. Tylko nie wiem jak to od strony technicznej działa - widziałam klatki z podpisami, że psy mają osobistych wolontariuszy, ale ja nawet wolontariuszką prawdziwą nie jestem, do każdego wyjścia potrzebuję zezwolenia, a przynajmniej potwierdzenia, że mogę z psem wyjść.

 

Iwony żadnej nie kojarzę, ale spytam Jadwigi, jak mi się uda podjechać w piątek.

Link to comment
Share on other sites

Ja tu tylko psy wyprowadzam. ;D Ale szczerze mówiąc bardzo chętnie bym ją osobiście pod skrzydła przygarnęła i prawie codziennie bym dla niej czas miała. Tylko nie wiem jak to od strony technicznej działa - widziałam klatki z podpisami, że psy mają osobistych wolontariuszy, ale ja nawet wolontariuszką prawdziwą nie jestem, do każdego wyjścia potrzebuję zezwolenia, a przynajmniej potwierdzenia, że mogę z psem wyjść.

 

Iwony żadnej nie kojarzę, ale spytam Jadwigi, jak mi się uda podjechać w piątek.

 

Iwona przychodzi w soboty,

 

złóż podanie o wolontariat http://www.napaluchu.waw.pl/wolontariat/nabor/

 

teraz nie trwa to długo, prześlą za jakis czas materiały (regulamin schroniska) i wyznaczą termin egzaminu - potem tylko cierpliwie czekasz na wyniki, podpisujesz umowę i nie zawracasz sobie głowy zezwoleniami

Link to comment
Share on other sites


Iwony żadnej nie kojarzę, ale spytam Jadwigi, jak mi się uda podjechać w piątek.



azbest, to spytaj się Jadzi czy widziała sunie na spacerach, jeżeli brak to z kim i ew oto samo opiekuna rejonu.
Może Iwna 5207 tu zajrzy i odpowie na pytanie; jak nieco spytam się w sobotę.
Link to comment
Share on other sites

https://www.youtube.com/watch?v=7KXoeSE5kUY&feature=youtu.be

 

 

Tak Bobiś wypłakał sobie wyjście ze schroniska. 

 

Bobiś jest strasznie zaniedbany:miliony zapaleń w całym organizmie, powodujących ogromne bóle, biegunka. Kręgosłup, zęby, uszy- koszmar. Złamana chrząstka w gardle. Nie ma zaszczepionej wścieklizny i niczego.

Antybiotyk, kąpiele co 48 godzin, badanie na pasożyty, w dalszej kolejności szczepienia i remont zębów. W końcu ktoś zrozumiał jego psią mowę!

Dwa dni w lecznicy, biedak jeszcze nie wie, co się z nim dzieje, ale koszyczki i kocyki lubi bardzo!

 

or5isp.jpg Nie wracamy do schroniska po spacerze???

 

 33ygqjd.jpg  da8a9.jpg

Link to comment
Share on other sites

Nie mogłam znaleźć Szariczka :( Kilka razy szukałam go w pawilonie 1, później też w 2 i 3. Patrzyłam i po psach, i po opisach na boksach. On ma kartkę ze swoim imieniem na boksie?

 

Szaruś jest w pawilonie 1 (ostatni narożna klatka, od strony szpitala) , często siedzi w środku więc go nie widać, nie ma jeszcze wizytówki - b jest dopiero 3 tyg u nas jeszcze nie zdążyłam zrobić

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj poznałam asiamm:-) , jak udały się spacery z Geriatria na wybiegu?

Wczoraj był sporo osób wyprowadzających staruszki; była jak zawsze Iwna, była na dowód Beata; która poświęca geriatrii dużo ctzasu, że mną i Ela wyszły 2 sale 12; 11., jak zawsze puch555 wyorowadzila sale 3.
Muszka po zabiegu, leży w sali 11, sprawdzajcie jak się uklada z kołnierzem, przy mnie byla wykrecna w literkę S, okropnie wyglądała w rej pozycji:-(


Pokazałam naszej koleżance Tolka, choć zainteresowała się też Twixem, ma pusto po odejściu Krxywoglowka, tzn nie tak bardzo pusto; bo ma chyba 6 futer:-), ale zawsze ma miejsce dla 1 najbardziej potrzebujące, przeważnie owczarka; trzymajcie kciuki

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj poznałam asiamm:-) , jak udały się spacery z Geriatria na wybiegu?
 

:)

Posiedziałyśmy na wybiegu z trójką z ostatniego boksu. Biały z kropkami na uszach tylko czekał na powrót, żółty misio stał sobie na słońcu, a ten w łatki, ze zwisającą dolną wargą dreptał sobie po całym wybiegu i nawet interesował się turlającą się piłeczką. Później już nikogo na geriatrii nie było, pracownika też.

My chodzimy wyprowadzać z trzynastki, bo tam niewiele osób, a psy w większości duże, silne, a na spacerach pociągowe. Pod koniec idziemy na staruszków.

Link to comment
Share on other sites

6q9k6v.jpg     fp6o85.jpg

 

Następny dzikus, na dodatek chorobliwie strachliwy. Przy zakładaniu obroży przez opiekunkę posikał się ze strachu. Teraz robię to powolutku, na spokojnie: zapraszam go do wyjścia z koszyka, który traktuje jak azyl i dopiero przypinam smycz. Idzie za mną, jakby chował się za spódnicę. Ruda głowa, lisio-wilkowate umaszczenie.

Link to comment
Share on other sites

iyk2vp.jpg  2r568nr.jpg

 

Nazwałam ją początkowo Szara Wilczyca, ale po przyjrzeniu się jej w dziennym świetle doszłam do wniosku, że jest Czarną Wilczycą z białymi łapkami. Po kilku naszych "wizytach", zabieraniu na spacery jej towarzysza doszła do wniosku, że może ciekawiej będzie na dworze, niż w ciemnej budzie. Biegła i skakała radośnie. Jest dzika, gryzie smycz, może ze strachu, ale po postępach w resocjalizacji widać, że  "będą z niej ludzie"!

Link to comment
Share on other sites

Max ciągle w schronie, prosiłam o nowe zdjęcie i nic...Poproszę znowu.

 

bradzo proszę o nowe zdjęcia , ja go ogłaszam cały czas ,ale ludzie głównie patrzą na zdjęcia , poza tym nie wiem czy kontakt w sprawie adopcji aktualny  Kasia 723 693 207 , to już chyba rok jak go ogłaszam ...
 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...