dziuniek Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 Salony, tylko firanki w oknach powiesić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 Wczoraj znów niedziela dla staruszków-odwiedzamy je jak w domu starców, raz na tydzień...Spacery, ciasteczka, głaskanie, domowe jedzonko... Cieszę się, ze na geriatrii grzeją kaloryfery, psinom w środku jest ciepło, gorzej tym w budach, a najgorzej, jak który nie chce do niej w ogóle wchodzić, np. Brązowy Owczar. Może się nie mieści??? Obsada spacerkowa dopisała, wyszła nawet Lala-Buba, mam nadzieję, że niedługo wyjdzie na zawsze...Tylko Tolek, biedak, musiał zostać, Zulus (łapa!) i Dzikus na własne żądanie :). Szorstek zaczyna pokazywać innym psom ząbki, już się "zadomowił". Na geriatrii jest nowy maluszek, co za bida:To ten paskoludek ? oczka cieknące, policzek pogryziony, sierść jak stare, wyliniałe futro. Boi się obroży i smyczy, ale go wyciągnęłam, żeby na łączce powąchał trawkę. Ludzi i rąk ludzkich się nie boi, nawet to lubi, bo, mam wrażenie nie widzi, albo nie całkiem i jest niepewny. Można go wziąć na ręce. Wymościłam mu posłanie wielką różową kołdrą, bo chowa się i zwija w kłębek, pewnie żeby nie widzieć otoczenia. Muszka uznała, że i ona się tam zmieści, chociaż ma swoje, śliczne, futrzane łóżeczko wstawione do plastikowej miski. Wzięłam też na spacer sporego, nieśmiałego, psa o umaszczeniu jak rudy lis, okropnie się boi, ale na spokojnie da sobie założyć obrożę i idzie. Drugi Rudy, też nieśmiały, ale po zastanowieniu też zdecydował się pospacerować. Miłek jak zawsze przemiły, Knopers obżarty, Molly nieśmiała, Śmieszek jak nakręcana zabawka, puszczona w ruch, Roger przytulaśny, Negra energiczna, Marley, Twix i Pongo spokojne, a wszystkie spragnione pieszczot i smaczków. Duże, jak duże, prą naprzód, chociaż wszystkim łapy tylne się uginają. Blue w swoim jesiennym żywiole-energią dorównywał suczce ze swojej klatki. Czupurek czupurny, a Nora jak zawsze delikatna. Tristan-owczar już siedzi na leżance(przedtem zamykał oczy i myślał, że go nie widać)ł i trochę rozgląda się po świecie. Ach, co te wszystkie psy tam jeszcze robią??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 Salony, tylko firanki w oknach powiesić... firanki, bo zasłony już są :megagrin: kolejny, wspaniały dzień dla staruszków Żeby nie było Wam smutno, że to tylko w środy -każdego dnia są wolontariuszki, którzy biorą geriatrię na spacer na spacer Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Piaskoludek niesamowity! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Ja też skojarzyłam Piaskoludka z książką "Pięcioro dzieci i coś". jak to dobrze, ze są wolontariusze z tymi biedakami.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Piaskoludek bardzo adopcyjny:-) za urodę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Piaskoludek to ten nowy piesek na geriatri ? jaki ma numerek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwna5702 Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Prawdę mówiąc nie spotykałam w tygodniu jakoś za każdym razem spacerowiczek w geriatrii, kiedy wpadałam czasem do schronu , jak mi się udało jakiś wolny dzień w pracy załapać. Geriatrią zajmuje się z doskoku kilka osób, ale z tymi spacerami to tak do końca dobrze nie jest, bo jednak większość wol. ma tam swoje pojedyncze psy i jeśli przychodzą to tylko zabierają swoje - a z tego co pisze Dziuniek widać, ze kiedy ona jest stara się wyprowadzić wszystkie psiaki, w zależności od tego ile osób dopisze do pomocy. Jeśli brakuje rąk w jedną środę - to w kolejną wychodzą jako pierwsze te, które nie były poprzednim razem na spacerze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Piaskoludek to ten nowy piesek na geriatri ? jaki ma numerek? Pewnue dziuniek wie, jak nie to dopiero w ND sorawdze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted October 3, 2014 Share Posted October 3, 2014 Piaskoludek to ten nowy piesek na geriatri ? jaki ma numerek? Zapchana skrzynka!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted October 4, 2014 Share Posted October 4, 2014 mój mail [email protected] a TA psinka jeszcze jest :( ? http://www.testowa.paluch.org.pl/czekam_na_ciebie/wszystkie_zwierzeta_do_adopcji/000800790 nr 2700/04 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 mój mail [email protected] a TA psinka jeszcze jest :( ? http://www.testowa.paluch.org.pl/czekam_na_ciebie/wszystkie_zwierzeta_do_adopcji/000800790 nr 2700/0 Spróbuję się dowiedzieć, nie kojarzę na geriatrii takiej suczki, ale istnieje przecież w ewidencji, to powinna gdzieś być. Nr Piaskoludka znałam już wcześniej: 1850/14. On chyba teoretycznie powinien być na kwarantannie, nie wiem, czemu jest w salkach geriatriii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 Piesek Piaskoludek ms nr 1850/14 Iwona, to nie ma już chociażby Marty co drugi dzień w tygodniu? Eli dwa razy w tygodniu? Po dzwoniłam, bo zdenerwowana się - Geriatria m a spacery każdego dnia; może nie wszystkie wychodzą codziennie; tego nie wiem, jeszxze przyjeżdża Małgosia z wielka ekipa w piatku; Basia, czasem wpadnie Magda; ale nieregularnie, wiec nie ma o czym nowic:-). Wszystkie psy są każdego dnia na ich małym wybiegu z trawja; ale to się nie luxzy; bo są same; bez człowieka Dzisiaj z nami wyszły 3 sale maluchów, jak zwyklev sala Czupurka, lady na guzkia na listwie mlecznej. I tyle bo moje psy (, podstawowe zadanie w schronue); spoza geriatrii czekały na spacery . Duże z geriatriu wychodziły z innymi wolontariuszka mi , nie wiem czy wszystkie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 .... Duże z geriatriu wychodziły z innymi wolontariuszka mi , nie wiem czy wszystkie My na koniec wyprowadziłyśmy z dużych: tego czarnego co chodzi luzem po korytarzach (tylko przed schronisko), Mańka, suczkę chyba o imieniu Lejdi i całego rudego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 My na koniec wyprowadziłyśmy z dużych: tego czarnego co chodzi luzem po korytarzach (tylko przed schronisko), Mańka, suczkę chyba o imieniu Lejdi i całego rudego psa. :glaszcze: Witaj Asiamn :) , to Wy brałyście połowe małych psów z sali 3 ? Knopers wyprosił w nd dwa spacery, sprytny maluch, jemu nie można odmówić, bo włazi na kolana i całuje po twarzy, a człowiek rozplywa się jak gorąca czekolada :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Witaj Asiamn :) , to Wy brałyście połowe małych psów z sali 3 ? Knopers wyprosił w nd dwa spacery, sprytny maluch, jemu nie można odmówić, bo włazi na kolana i całuje po twarzy, a człowiek rozplywa się jak gorąca czekolada :calus: Hej :) My najpierw wzięłyśmy Bobisia z drugim małym z jego sali, ale po wyjściu przed budynek ktoś nam powiedział, że one już spacerowały więc je wymieniłyśmy na Lalę i tego puchatego żwawego. A później to już te duże. EDIT: A gdzie mieszka ten mały, chory Szaruś? Wiadomo o nim coś więcej niż podają na stronie schroniska? Szaruś 506/13 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Hej :) My najpierw wzięłyśmy Bobisia z drugim małym z jego sali, ale po wyjściu przed budynek ktoś nam powiedział, że one już spacerowały więc je wymieniłyśmy na Lalę i tego puchatego żwawego. A później to już te duże. EDIT: A gdzie mieszka ten mały, chory Szaruś? Wiadomo o nim coś więcej niż podają na stronie schroniska? Szaruś 506/13 to Basia z Wami rozmawiala, moje prawa reka :), żwawy puchaty to Poker? Szaruś jest w pawilonie chyba I, u Ani fioletowej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pj. Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Byłam wczoraj z Szarusiem na spacerze. Mieszka w rejonie 1. Przekochany i biedny, prawie cały czas siedzi wewnątrz budynku. Na zdjęciach wygląda na dużo większego, w rzeczywistości to kruszynka. Prędzej się zastrzelę nim coś wybiorę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 . Nr Piaskoludka znałam już wcześniej: 1850/14. On chyba teoretycznie powinien być na kwarantannie, nie wiem, czemu jest w salkach geriatriii. bo to jest kwarantanna dla staruszków, albo we wspólnej sali albo w boksach w sali 11 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Byłam wczoraj z Szarusiem na spacerze. Mieszka w rejonie 1. Przekochany i biedny, prawie cały czas siedzi wewnątrz budynku. Na zdjęciach wygląda na dużo większego, w rzeczywistości to kruszynka. Prędzej się zastrzelę nim coś wybiorę. nie strzelaj :) inteligentnie rozumiem, że chcesz adoptować jakiegoś staruszka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pj. Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Tak, puchaty energiczny to Poker:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiamm Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Byłam wczoraj z Szarusiem na spacerze. Mieszka w rejonie 1. Przekochany i biedny, prawie cały czas siedzi wewnątrz budynku. Na zdjęciach wygląda na dużo większego, w rzeczywistości to kruszynka. Prędzej się zastrzelę nim coś wybiorę. Czyli Szarusia też bierzesz pod uwagę? Też na podstawie zdjęć myślałam że jest większy, ale jak czekałam pod biurem o 12ej to akurat ktoś z nim przechodził i się zdziwiłam że aż tak drobniutki on jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pj. Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 W tej chwili chyba cały Paluch biorę pod uwagę. Nie pytać mnie o nic! ;) Beat2010 adopcja to za dużo 'napisane', na pewno będę potrzebować wsparcia w opiece wet i karmie, mam już staruszka i seniora. Miejsce się znajdzie ale wybór jest koszmarny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 Proszę, jaki ruch w spacerach, niedługo trzeba się będzie zapisywać na konkretnego psa ;). To dobrze, nawet Lala pomyślała, że jeszcze nie w grobie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted October 6, 2014 Share Posted October 6, 2014 bo to jest kwarantanna dla staruszków, albo we wspólnej sali albo w boksach w sali 11 Aha. Jakoś do tej pory kwarantanna ludzi i zwierząt kojarzyła mi się z odosobnionym miejscem, żeby nie narażać reszty społeczeństwa (gromady zwierząt) na ewentualne zarażenie nieujawnionymi od razu chorobami. No, ale ja jestem przedwojenna (sprzed stanu wojennego ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.