Jump to content
Dogomania

Ciekawe lektury na temat pekińczyków


Sylwia i Ares

Recommended Posts

Nie ma zbyt wielu publikacji o pekińczykach (przynajmniej w języku polskim)
1. Agata Uhma [I]Pekińczyk[/I]
2. Tomasz Spaltenstein [I]Azjatyckie psy ozdobne[/I] (rozdział o pekińczyku).
oraz krótkie artykuły w czasopismach kynologicznych.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za pomoc. Zamówiłam obydwie. Szukam publikacji by się dowiedzieć jak najwięcej.

Moja koleżanka niedawno skończyła weterynarię. Do lecznicy w której pracuje przyniósł pan sunię pekińczyka z 2 młodymi (oba pieski). Mówił, że sunia oszczeniła się w pobliżu jego domu. Pan dokarmiał sunię, ale nie wiedział o szczeniętach. Dopiero po jakimś czasie poszedł za sunią i znalazł młode. Sunie chce zatrzymać, ale szczenięta chce oddać. Szczeniaki wyglądają na ok. 8-10 tyg. Moja koleżanka zaproponiwałami abym wzięła jednego. I tu pojawia się problem czy dam radę, czy będe wiedziała jak się opiekować. Mam 3 duże psy (2 boksery i sunię trochę podobną do ON). Czy taki malutki pies powinnien wychowywać się z tak dużymi psami (każdy po ok. 30 kg)? Co prawda sunia jest w typie pekina, a ojciec nn, więc ze szczeniąt może wyrosnąć piesek nie podobny do pekina. Ale pewnie duży nie będzie.

Pomóżcie mi - czy to dobry pomysł aby wziąść takiego pieska. Wiem, że moje psy są bardzo tolerancyje i nic nie zrobią pieskowi, ale on jest taki malutki. Ja nie mam wogóle doświadczenia z takimi psami.

Link to comment
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem, nie jest to najlepszy pomysł głównie ze względu na spore różnice w wielkości oraz temperamencie ( zarówno bokser jak i ONek to psy bardzo żywiołowe,potrzebujące dużo ruchu). Pekińczyk nie nadaje się do forsownych spacerów ani szaleńczych zabaw, a pies o gabarytach owczarka czy boksera łatwo może, nawet niechcący ,wyrządzić krzywdę takiemu maluchowi.

Link to comment
Share on other sites

U mnie pod jednym dachem żyją dwa spaniele tybetańskie, bouvier des flandres, owczarek niemiecki, shih tsu i pekińczyk, który nienawidzi pozostałych. Pekińczykowi owczarek złamał żuchwę jednym kłapnięciem, ale tybetom nigdy nic się nie stało. Wszystko zależy od temperamentu dużych i małych, tybety przyszły jako szczeniaki, więc harcom nie było końca, shih unika dużych. No - pekińczyk gryzie wszystkich, więc to on jest w tym stadzie najniebezpieczniejszy. Niemniej jednak zabawy trzeba monitować, bo czasem duże zyt mocno się ekscytują i zapominają, że małe to psy a nie pluszaki. Co do spacerów, to jak pisze Lotty - płaskonose nie są długodystancowcami, najczęściej lądują na rękach albo w torbach, a reszta biega dalej

Link to comment
Share on other sites

Owszem moje boksery są bardzo "zwiercone". Ale uważają co chodzi po domu. Mam 2 świnki i szynszylę, które biegają po domu. Ares i Demon są bardzo ostrożni. Ba, nawet świnki czasami śpią z nimi w legowiskach. Moja sunia to już staruszka. Wszystkiemu schodzi z drogi, by nikt przypadkiem nie "stratował" jej.
Choć kiedyś nie przepadałam za małymi psami, to pekiny pokochałam. Moja mama ma pekina i ON. Wychowane razem. Misio (mamy pekińczyk) jest tak zapatrzony w nią, drepcze za nią krok w krok. A jaki jest przytulasiński...
Moja mama wzięła jednego malucha (na stałe), a drugi jest u mnie 2 dni (koleżanka wyjechała). Maluch jest fantastyczny. W poniedziałek wraca moja koleżanka, to podejmiemy ostateczną decyzję.Ale muszę jeszcze to dobrze przemyśleć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...