sylwia72 Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Ina drogie to mało powiedziane !! tym bardziej, że jesli bedzie potrzeba to bedzie musiał otrzymywać 2-3 tygodniowo !!! zobaczymy co dalej ... narazie złapałam wiatr w żagle ... !!! kocham tego psa jak wariatka !!! pamietam jak go niedawno przyniosłam do domu jak miał 3 miesiące ... mój prawdziwy bobasek :)): biały, łysy tłusciutki brzuchalek i klapouchy uszka :))) a to już 12 lat ....!! i jak tu nie robić dla niego co się da ???? !!! może jestem nienormalna, ale kocham go jak normalnego członka rodziny !!! I NIC TEGO NIE ZMIENI !!!!! JEST 500 RAZY LEPSZY NIŻ NIE JEDEN CZŁOWIEK !!!! A LUDZIE KTÓRZY TEGO NIE ROZUMIEJĄ TRUDNO !! NIE ZALEŻY MI !!! Ina wychodze teraz na parę godzin, odezwę się potem...i piszcie o swoich doswiadczeniach !! Jeszcze Set będzie pilnował mojego dzidziusia w wózeczku !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted May 7, 2004 Author Share Posted May 7, 2004 hej sylwia 72 ja mam dostęp do netu tylko do 15 oo- ( w pracy) czyli bede dopiero w poniedziałek :roll: Czyli jest jakas szansa- wszystko pewnie tez zalezy od czynika który spowodował uszkodzenie nerek. U mnie jak Misiu wyszedł ( w sierpniu) z mocznicy to weci mówili, że cudem z tego wyszedł ale z tymi wynikami mozna życ i że może jeśc wszystko. Potem po trzech tygodniach zaczęly sie problemy: dużo pił i duzo siusiał Pojechałam do weta na kontrole i jeszcze raz badania........ Okazło sie że mocznik i krety. zbite podszas intesywnej terapi wróciły do pozycji wyjściowej :evilbat: To był wyrok................................. płacz, tragedia juz było tak żle że myslalam o eutanazji. Potem bez żadnych leków tylko dieta i po miesiącu samo wszystko opadło.......... A potem to wzloty i upadki, depresja i euforia, żyłam tylko dla psiaka. Było żle potem znów dobrze ......Cały czas miałam nadzieje do końca jak było lepiej to tańczyłam płakalam ze szczęścia myślalam że mój chłopczyk pokona chorobę dla mnie , mysłam że moja miłość go uzdrowi..................................................................................... sylwia 72 mam nadzieje, że to może coś przejściowego i będzie dobrze. Jednak bądz ostrożna i stosuj diete jak najdłużej tym bardziej że to nie jest juz młody psiak i nie musi wysokowartosciowego białka w diecie. Mój maluszek powinien miec 35 % a musiałm jechac na 17 % białku. to cud że rozwjał się i rosł nie mogę pisać ................................................................................................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Tak jak piszecie , raz jest euforia a raz totalna rozpacz, ta bezradnośc zabija... Od wczoraj moja sunia czuje się gorzej , nie skutkują żadne karmy- ŻADNE . Jedyne co chce jeśc to ugotowanego królika i to tak troszke i dość .Wiem co to oznacza ale juz nie wiem co robić . Jejku gdyby ona jadła puszki Renala to skakałabym z radości, ale ich nie chce. Żadnej suchej marmy , zadnych ziemniaków , ryżu , jajka - NIC !! Nie wiem ile jeszcze można płakac i walczyć. Moja sunia też dostaje EPREX pisałam o tym, tylko to jest nazwa handlowa inaczej to ERYTRPOETYNA alfa. Płaciłam podobną cenę do Ciebie , ale ja nie mogłam kupić po jednym tylko całe opakowanie od razu. Jeden zastrzyk starcza na 3 razy. Jest to wiec kuracja na 6 tygodni bo w opakowaniu jest 6 zastrzyków.Robimy co można choć nie wiele mozna. Najgorsze to jest to że ona nie je. Pije i siusia ale jest bardzo słaba. Mimo , ze mam jeszce jedna sunię , którą równie mocno kocham to moja westie jest tym wymarzonym , wyczekiwanym psiurkiem , którym miał dac początek mojej hodowli. Byliśmy na wielu wystawach gdzie uzyskiwała doskonałe oceny i opisy. Często pytam sie sama siebie , DLACZEGO ??? Przeciez była tak starannie wybierana, ale nie znajduję na to odpowiedzi. Tez ma podgolone łapki od kroplówek i od zastrzyków, ile pies moze znieść miłosci swojego właściciela , bo to z miłości ratujemy swoje ukochane psy. W badaniach z wtorku kreatynina wynosiła 7,33mg/dl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INA Posted May 7, 2004 Author Share Posted May 7, 2004 RITA muszę juz iśc do domu( będe w poniedziałek ) ale pisz wszystko. Nie mam siły juz odpowiadac. To pytanie DLACZEGO? zadawałam i zadaje sobie cały czas JESZCE NAWET TERAZ. W topicu tym nizej o moim Misiu - powtarzałam to dzięsiątki razy. Nikt nie potrafił mi odpowiedziec mój Misiu nawet nie zdążyłam go zarejstrowac w związku.... Teraz tylko spogląd na mnie z dziesiątków zdjęc i zkilku stojących tu na biurku. BOŻE JAK JA TĘSKNIE........ Może te zastrzyki dadzą jakies efekty... Pisz..... Kurcze ta kreatynina...... Co było powodem niewdolności nerek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Mój mąż ma chyba na moją psiunię zbawienny wpływ. Gdy tylko przyszedł do domu Akelka zjadła troche ryżu z mięskiem z królika no i oczywiście od razu poczuła sie lepiej. Aż miło było patrzec jaką radośc sprawia jej gra w piłke ze swoim panem. Kreatyninę miała niższą tylko pdczas tzw. zapaści wtedy gdy było z nią tragicznie . Mocznik wtedy był 408 ale kreatynina 5,51 . Następne badania bede robiła dopiero we wtorek lub środę, wiec znowu kilka dni niepewności. Powodem niewydolności nerek jest wada wrodzona , typowe objawy wystąpiły dopiero teraz ale symptomy były już od dawna , ale nikt tego nie kojarzył z nerkami. Ja chodziłam , pytałam ale każdy zwalał winę na suchą karmę. Ona juz od szczeniaczka bardzo dużo piła i bardzo często oraz dużo siusiała. Były tez 3 infekcje pecherza. Pojawiło sie też juz w październiku małe zgrubienie na kregosłupie (oznaka nerek) ale to każdy zwalał na to , że pies chodzi po śliskiej podłodze. Teraz dopiero docierają do nas wszystkie objawy i układają się w logiczną całość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 wróciłam ... szkoda Ino, że jestes tylko do 15.00 ... mój bunio dostał dzisiaj kroplówkę i jakiś inny zastrzyk, wiem, że go boli kark :(( jest spiący i niemrawy ... nie ma apetytu :(( nie chce jeść :((( tak sobie patrzę i myślę, że po tych wszystkich zastrzykach to on się czuje coraz gorzej :(( nie wiem czemu !!! normalnie to miał apetyt, a po tych proszkach wogóle ... to mi się nie podoba .... !!!! zauważyłam, że dużo mniej śmierdzi mu z pyszczka ... to chyba dobrze, że oddech się poprawia? organizm się oczyszcza ... dla mojego bunia starcza jedna ampulka Eprexu na jeden raz ....:(( on ma 76 cm w kłębie ...to mały cielaczek ... tak coś sobie mysle, że te wzloty i upadki to chyba wszystkich nas czekają :((( Ina skoro Tobie mówili to samo, że to jest do wyleczenia i pies bedzie mógl normalnie żyć ... no ale przynajmniej mam nadzieje, że mocznik się obniża skoro Set ma lepszy oddech ...? czy źle rozumuję? Rita ja też będę robiła badania w przyszłym tygodniu ... i wtedy się ma wszystko wyjasnić ... mój Set (Senator) jest też piekny !! na ulicach to się ogladają zawsze za nim, a nie za mna :lol: no, ale nie jestem zazdrosna :wink: jego ojciec był medalistą świata nawet :)) ale my nigdy Setka nie wystawialiśmy, bo nie chcielismy meczyć siebie i jego .. ON JEST BRADZO PORYWCZY I MA OGNISTY TEMPERAMENT :fadein: , a im lepiej się czuje tym bardziej rozrabia ... martwi mnie jednak to, ze po tych proszkach n ie chce jesc ... widze, że kazda z nas pisze właściwie to samo .. te same reakcje, zachowania ... :cry: Rita ile już leczysz swojego psiaczka ...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 sylwia72 Moją Akelkę lecze dopiero 2,5 tygodnia bo dopiero wtedy wykryto u niej nerki. Właśnie wróciłam od weta bylismy na zastrzyku no i założyć nowy wenflon( tak to sie fachowo nazywa?).Niestety przednie łapki sa już tak pokłute i popuchnięte , że trzeba było kłuć tylną . Wenflon został założony , ale po przybyciu do domu i próbie podłączenia kroplówki sunia go wyrwała. Następna próba dopiero jutro rano , bo łapki muszą odpocząć. Mam nadzieję , że damy rade bez kroplówki i jakoś przezyję kolejną noc czuwając przy mojej suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 życzę więc spokojnej nocy ... dobranoc ... i niech łapki odpoczywają .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Bardzo dziękujemy , Tobie tez życzymy spokojnej nocy. Uściśnij łapkę od nas Twojemu Setowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 Dzień Doberek :)) Łapkę uścisnełam dzisiaj rano :)) Wczoraj jeszcze Set zjadł puszkę karmy z reki ... ale rano nic nie chciał jeść .. przez te leki ... dzisiaj zaraz też idziemy na zastrzyki .... wlałam mu do pyszczka rano jedynie żółtko ... na siłę !! potem się odezwę ... a jak u Was ??? a ile Akelka ma lat?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 aha Set miał robiony ciężar moczu .. i wyszło 1,25 ... czy dobry? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 aha Set miał robiony ciężar moczu .. i wyszło 1,25 ... czy dobry? Sylwia, Dobry, norma jest od 1.016 - 1.030 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 sylwia72 Witaj ! Moja Aki nie wiem czy miała badany ciężar moczu , możesz napisać po co się go bada? i czy to jest to co pisze na wyniku : C.właściwy ? Jełśi tak to u mnie pisze 1020 ale czego nie wiem. Mozesz mu dawać surowe żółtko ? Napisz co jeszce pozwolono mu dawać. Kiedy zachorował Twój Set ? I jakie miałaś pierwsze objawy ? My byłyśmy dzisiaj na zastrzyku ale witaminek z grupy B , bo Eprex dostaje co drugi dzień czyli jutro. Niestety nie założyła wet wenflonu bo nie ma gdzie. Kazała nam dzisiaj masować łapki bo są popuchnięte i mają zgrubienia. Spróbujemy jutro. Moja Aki sama dzisiaj doszła i wróciła od weta chociaż to kawałek drogi. Dzisiaj już zjadła 3 razy po troszkę ryżu z królikiem. Strasznie boję się powrotu anemi , mam nadzieję ,że ten eprex pomoże. Tyle walki i troski ....ale jest o kogo walczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 witajcie ! badanie moczu, ciężar własciwy miał robiony, ponieważ lekarz tak zalecił...a czemu to nie pytałam, ufam lekarzowi, że wie co robi ... mocz łączy się z nerkami więc ciężar o czymś swiadczy, a o czym to potem sprawdzę w internecie ... pozwolono mu dawac żółtko czasem, bo jest odżywcze ... mięsa to kategorycznie lekarz zabronił !!! jakiegokolwiek !! i ryb !!! karma dla psów z chorobami nerek albo ziemniaki !!! i frytki można mu robić ze słoninką ... (nie z boczkiem !!)... Set dzisiaj wrócił po zastrzykach i mnie zadziwił !!! zawsze po tych zastrzykach był strasznie osowiały i połamany ...a dzisiaj zjadł (po zastrzykach!) półtorej puszki Royala Canin .... :lol: :lol: :lol: :lol: .... położył się no i zaczął szczekać na wszystkich domowników :lol: :lol: :lol: a trzeba wiedzieć, że im lepiej sie on czuje tym bardziej rozrabia :lol: i jest nieznosny ... :lol: i wtedy trzeba go doprowadzać do porzadku :) o chorobie dowiedzielismy się w poniedziałek ... Set zaczął gdzieś od miesiaca chudnąć i miał nieładny zapach z pyska ... był smutny ...i nie miał energii ... raz miał apetyt raz nie ... myslelismy, że wybrzydza ...bo jest rozpieszczony i wybredny ... a nie zawsze ma sie do niego z tym jedzeniem cierpliwość jak się podaje ryż z marcheweczka i piersią z kurczaka z wywarem, a on poje poje i patrzy, żeby mu coś jeszcze dołożyc :roll: .... ten Eprex to własnie jest na anemie ... napewno pomoże naszym pieskom ... we wtorek mamy badania krwi i wtedy się wszystko okaże !! aż się boję ... ale skoro z pycha mu mniej smierdzi siersc ładna..samopoczucie troszke lepsze (przeciaga się) to organizm sie chyba do jasnej ciasnej oczyszcza !!! a jaki mocznik wyjściowy miała Twoja Aki? moj Set 250 ... ja nie wiem ile potrzeba czasu aby skoczył na tyle ...? jestem ciekawa ile czasu zostało przegapione ...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 oto kilka linków o moczu:http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51214,949909.html?as=3&ias=3 http://www.mediweb.pl/medicaltest/wyswietl.php?id=154 http://www.resmedica.pl/zdart8998.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51214,949909.html?as=3&ias=3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 Dzięki za linki zaraz je przejże. Moaj sunia mocz wyjściowy tzn. kiedy wtedy gdy wykryto chorobe czy jak było znią już tragicznie ? Gdy zaczęła słabnąć i zrobiliśy badanie wtedy mocznik był 338,9 ale po trzech dniach przyszła tragedia i wtedy był juz 408 obecnie w wynikach z wtorku było 228 .Tez czekam na badania bo duzo od nich zależy.Mojej Akusi tez lekarze zabraniają mięsa ale co zrobic gdy ona nie chce puszek ani karmy w takim przypadku mam dawać cokolwiek byle jadła. Mojej suni tez juz tak nie czuc z pyszczka ale sierść jest jeszcze nie bardzo. Wiesz ja myślę , że u mnie wiele by się zdziałało gdyby ktokolwiek skojarzył pierwsze objawy, miała je już od szczeniaczka. Napewno teraz nie byłaby w takim stanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 teraz to ja bym też wiedziała na co zwracać uwagę ... pierwszego buniusia miałam 8 lat ... drugiego 12 ... raczej się obawiałam dyskopatii, skrętu żołądka ... ale nerek w życiu !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rita Posted May 8, 2004 Share Posted May 8, 2004 To teraz ile ma Twój psiurek ? Wiesz te linki sa super ale czegos nie kumam. Moze Ty mi pomożesz , tam pisze że norma C.własciwego to 1,016 - 1,022 a powyżej 1022 to choroba .Zapomnieli tam dać przecinka czy taka ma być liczba ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gotrek Posted May 9, 2004 Share Posted May 9, 2004 Rita - wartość będzie się różniła w zależności od użytych jednostek (mogą być [g/l], [kg/l], [g/cm^3]) :). U Snorrika piersze objawy też było widać od szczeniaka, ale weterynarz zbywał mnie tym samym, to sucha karma albo upał, aż nie wytrzymałam i zrobiłam badania na własną rękę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 9, 2004 Share Posted May 9, 2004 raczej się obawiałam dyskopatii, skrętu żołądka ... ale nerek w życiu !!!!Kiedy właśnie u starszych psów niewydolność nerek jest bardzo częstą przypadłością. Mój dawny wet mówił, że z psami to często tak bywa, że jak ich nic wcześniej nie zabije, to najprawdopodobniej odejdą właśnie na niewydolność nerek.Niewydolność nerek może być albo nagła, spowodowana jakąś chorobą (np. lepto), zatruciem (np. płynem do chłodnic), lub urazem, albo przewlekła, spowodowana po prostu wiekiem. U starszych psów, z reguły jest to drugie. W miarę jak się starzejemy, wszystko powolutku zaczyna wysiadać, tyle że z nerkami jest tak, że zazwyczaj nie ma żadnych objawów, dopóki nerki nie są już prawie całkiem zniszczone. I dlatego to nam się wydaje takie nagłe. Opiekując się starszym psem chorym na nerki warto pamiętać, że potrafi to być choroba bardzo bolesna. Pies nie chce się poruszać, bo bolą go stawy - wszystkie stawy (w stawach odkładają się substancje toksyczne, których nerki nie są w stanie wydalić). Starcza niewydolność nerek jest nieuleczalna i w zaawansowanym stadium pies bardzo się męczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gotrek Posted May 9, 2004 Share Posted May 9, 2004 Rita - czy weterynarz podał Ci jaki rodzaj wrodzonej choroby nerek ma Twoja sunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 mój psiulek ma 12 latek i 3 miesiaczki ....ale jak pisała wczesniej psiarze na spacerach i wet z wyglądu dają mu 6 latek ... jakby się lepiej czuł ... zjadł wczoraj jajecznicę z ziemniaczkami ... rozgladał się za kiełbasą ... nie wiedziałam, że mozna robić jajecznicę - myślałam, że to białko i zaszkodzi, ale podobno można ... jutro robimy badania .... boję się ... czekam na relacje .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia72 Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 a tak na marginesie ... wczoraj rozmawiałam z wetem .. i powiedział, że są przypadki calkowitego powrtotu do zdrowia ... więc potwierdził informację, którą otrzymałam chyba w czwartek ... od innego weterynarza ... Set dostaje codziennie jednorazowo 1,5 litra kroplowki i zastrzyki .. dzisiaj dodatkowo otrzyma Eprex caly zastrzyk .. pewnie znowu będzie obolały ... lekarze mówią, że jest w doskonałej kondycji i jest silny, więc jest duża szansa ... ja w to wierze, i tylko to mnie podtrzymuje ... wyniki moczu są dobre, a to wskazuje, że nerki nie są bardzo uszkodzone ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 a tak na marginesie ... wczoraj rozmawiałam z wetem .. i powiedział, że są przypadki calkowitego powrtotu do zdrowia ...Jak pisałam, to bardzo zależy od powodu choroby. Czy powód został w Twoim przypadku ustalony? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.