Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


INA

Recommended Posts

Szaman był na suchym RC renal, biegunek przez ten czas nie miał.

Niestety jakieś 2 tyg przed odejściem zaczęły go męczyć.... właśnie to mnie zaniepokoiło i dlatego zabrałam go do weta..

objawy miał dziwne, strasznie mu bulgotało w brzuchu, o ile w dzień nie było tego słychać, o tyle wieczorem bardzo... no i musieliśmy wychodzić na nocne spacery.

nie skojarzyłam faktów, myślałam, że się czymś struł, bo na spacerach był jak odkurzacz i ciągle próbował coś wysznupać...

 

u mnie kryzys. O ile w tym tyg dopadła mnie jakaś taka obojetność, o tyle od wczoraj co chwilę ryczę... chyba weekend tak na mnie działa... bo cały mój koszmar wydarzył się w weekend właśnie...

2 tygodnie bez mojej psinki... ;( serce pęka...

Mój Ciapek nawet tej karmy nie tknie. Pampersy ma cały czas ze względu i na sikanie i biegunki. czasem uda mu się tę biegunkową kupkę donieść na trawę, ale zwykle nie.

 

 

Szamanko, śmierć ukochanego psa jest straszna, tęsknota nie do zniesienia..Nie ma słów pocieszenia.

.

 

ale może za jakiś czas spojrzysz w oczy jakiemuś bezdomnemu psu tęskniącemu za domem i dasz mu ten dom?

Link to comment
Share on other sites

Klaki,

dokładnie - z nerkami się nie wygra... ja od razu usłyszałam, że będzie ok, ok, ok... i nagle będzie kryzys. Właśnie tak się stało... przez te 1,5 roku właściwie nic takiego się nie działo, udawało nam się utrzymywać kreatyninę i mocznik na względnie bezpiecznym poziomie, nie było po nim widać, że jest tak chory. Ba, gdy np. mówiłam komuś, że Szaman jest bardzo chory, mój mąż oburzał się i mówił: "ale co Ty od niego chcesz, przecież to nic takiego, nic po nim nie widać"....

wet od razu powiedział, że chore nerki to cichy zabójca...w przypadku ludzi robi się przeszczepy, u psiaków możemy tylko przedłużać życie...

wydałabym ostatni pieniądz, jesli tylko mogłabym mu pomóc...

 

Aga,

nie będę się wypowiadać która dieta przy pnn jest lepsza... miałam jednak wrażenie, że Szaman jest ciągle głodny - na spacerach musiałam cały czas go pilnować, bo wciągnąłby każdego jadalnego śmiecia... karmę jadł chętnie, jednak coś innego jeszcze chętniej...

co do biegunki - tak jak pisałam wcześniej - miał tylko na 2 tyg przed odejściem, u weta dostał zastrzyk i biegunka minęła jak ręką odjął.. nie była też taka "nagląca", żeby nie mógł dobiec na trawnik, w domu też mu się nie zdarzyła wpadka... u niego chyba głównym problemem (oprócz nerek oczywiście) było słabnące przez anemię serduszko..

 

nie wykluczam, że jeszcze kiedyś przygarnę jakiegoś psa... bo dom bez psiaka, to dla mnie nie dom....

potrzebuję jednak czasu na żałobę... bo póki co, każdy weekend przyprawia mnie o ból serca i łzy...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

AgaG a czy psiak mocno schudł? Ja mojej dawałam wszystko, na co miała ochotę, bo bardzo gubiła na wadze. Pod koniec życia wyglądała jak szkielet psa obciągnięty skórą :( tylko, że u nas to wyglądało tak, że albo pies odejdzie z powodu niewydolności nerek, dodatkowo "napędzanej" złą dietą albo umrze z głodu. 

 

Wiem, że na forum o Barfie są tematy o dietach dla psów chorych na PNN, może spróbuj sama mu gotować wg odpowiednich proporcji?

Link to comment
Share on other sites

Klaki,

dokładnie - z nerkami się nie wygra... ja od razu usłyszałam, że będzie ok, ok, ok... i nagle będzie kryzys. Właśnie tak się stało... przez te 1,5 roku właściwie nic takiego się nie działo, udawało nam się utrzymywać kreatyninę i mocznik na względnie bezpiecznym poziomie, nie było po nim widać, że jest tak chory. Ba, gdy np. mówiłam komuś, że Szaman jest bardzo chory, mój mąż oburzał się i mówił: "ale co Ty od niego chcesz, przecież to nic takiego, nic po nim nie widać"....

wet od razu powiedział, że chore nerki to cichy zabójca...w przypadku ludzi robi się przeszczepy, u psiaków możemy tylko przedłużać życie...

wydałabym ostatni pieniądz, jesli tylko mogłabym mu pomóc...

 

Aga,

nie będę się wypowiadać która dieta przy pnn jest lepsza... miałam jednak wrażenie, że Szaman jest ciągle głodny - na spacerach musiałam cały czas go pilnować, bo wciągnąłby każdego jadalnego śmiecia... karmę jadł chętnie, jednak coś innego jeszcze chętniej...

co do biegunki - tak jak pisałam wcześniej - miał tylko na 2 tyg przed odejściem, u weta dostał zastrzyk i biegunka minęła jak ręką odjął.. nie była też taka "nagląca", żeby nie mógł dobiec na trawnik, w domu też mu się nie zdarzyła wpadka... u niego chyba głównym problemem (oprócz nerek oczywiście) było słabnące przez anemię serduszko..

 

nie wykluczam, że jeszcze kiedyś przygarnę jakiegoś psa... bo dom bez psiaka, to dla mnie nie dom....

potrzebuję jednak czasu na żałobę... bo póki co, każdy weekend przyprawia mnie o ból serca i łzy...

 

 

Mój mąż tez mnie pociesza, że Ciapek całkiem nieźle wygląda, ale to nie tak.. jest kiepsko.

 

Szamanko Ciapek ma nawykowe poszukiwanie jedzenia na spacerach. Nim trafił do schroniska wiele lat temu a miesiąc temu do mnie do domu, był wiejskim chudym psem, zaropiałym i brudnym. Podobno się błąkał długo.

On na spacerze szuka np starego chleba, starych kości, a jak mu daję bułeczki które sądziłam, że lubi, to ostatnio wymiotuje je.

 

 

Dziś śniadanie prawie całe zwrócił. Sucha karma stoi.Nie tyka jej, choć to karma smakowita nie na nerki bo tej nie ruszy. Mogę spróbować dać puszkę ale ... on zazwyczaj po nawet drobinie puszki domieszanej do suchej karmy ma biegunkę i to koszmarną.

Ale chyba dam puszkę i dwie ziołowe antybiegunkowe, może przyswoi... ? Oby

 

Ostatnie wyniki to mocznik 93, 4 (norma 23, do  57,6)

kreatynina to 3, 3 (norma 0,9 do 1, 7)

anemia jest duża choć podaje zelazo

hemoglobina tylko 10, 1(norma 15-19)

 

Ja w tym roku straciłam dwa ukochane psy, Majunię tuż po tym jak adoptowałam Ciapka. więc wiem, co czujesz...

Sikanie ogromne i kupki biegunkowe ma od początku adopcji czyli od miesiąca. Nosi pampersy. w pokoju bardzo czuć amoniak  .

Link to comment
Share on other sites

AgaG a czy psiak mocno schudł? Ja mojej dawałam wszystko, na co miała ochotę, bo bardzo gubiła na wadze. Pod koniec życia wyglądała jak szkielet psa obciągnięty skórą :( tylko, że u nas to wyglądało tak, że albo pies odejdzie z powodu niewydolności nerek, dodatkowo "napędzanej" złą dietą albo umrze z głodu. 

 

Wiem, że na forum o Barfie są tematy o dietach dla psów chorych na PNN, może spróbuj sama mu gotować wg odpowiednich proporcji?

Gdy trafił do mnie miesiac temu jako mocno starszy pies, już całkiem głuchy  zresztą, sterczały mu kości. I ja przez pierwsze trzy dni tak się cieszyłam, bo rzucał się na jedzenie i myślałam: psy go nie dopuszczały do jedzenia w schronisku. nadrobi, przytyje.  Wygląda na pewno lepiej niż w schronisku, ale jest chudy :( za chudy

 

On wymiotuje... tak co dwa dni,trzy...

Wczoraj byłam z nim na kroplówce, myślałam, że po przeplukaniu lepiej się poczuje. ale nie poczuł się lepiej...

 

Chce mi się wyć...

 

ile ten pies przeszedł i teraz to...

Link to comment
Share on other sites

Gdy trafił do mnie miesiac temu jako mocno starszy pies, już całkiem głuchy  zresztą, sterczały mu kości. I ja przez pierwsze trzy dni tak się cieszyłam, bo rzucał się na jedzenie i myślałam: psy go nie dopuszczały do jedzenia w schronisku. nadrobi, przytyje.  Wygląda na pewno lepiej niż w schronisku, ale jest chudy :( za chudy

 

On wymiotuje... tak co dwa dni,trzy...

Wczoraj byłam z nim na kroplówce, myślałam, że po przeplukaniu lepiej się poczuje. ale nie poczuł się lepiej...

 

Chce mi się wyć...

 

ile ten pies przeszedł i teraz to...

 

Moja też wymiotowała na początku, próbowaliście dać mu jakieś środki przeciwwymiotne u weterynarza?

Zaleca się częste płukanie psa, ja musiałam odstawić rudej kroplówki, bo pod koniec źle reagowała nawet na te podskórne... :(

 

Ile ja się nacudowałam, żeby ją nakarmić, cieszyłam się jak wsunęła kilka razy całą miskę mięsa z makaronem i marchewką, każde +100 g na wadze mnie cieszyło, ale niestety, ciągle taka sinusoida. 

 

Ważne, że trafił do Ciebie, że się o niego troszczysz, że nie spędza coraz zimniejszych dni w boksie z innymi psami tylko w ciepłym domu. Niestety, ale z nerkami się nie wygra. Ja liczyłam, że mi się uda, czytałam że psy żyją normalnie z PNN, tylko trzeba pilnować diety, ale w naszym przypadku to była kwestia 3 miesięcy od pierwszych objawów. U nas to się rozwinęło z podtrucia organizmu jakimś środkiem/czymś, co zeżarła na początku lipca tego roku, więc może dlatego tak gwałtownie wszystko przebiegało.

Link to comment
Share on other sites

Mój mąż tez mnie pociesza, że Ciapek całkiem nieźle wygląda, ale to nie tak.. jest kiepsko.

 

Szamanko Ciapek ma nawykowe poszukiwanie jedzenia na spacerach. Nim trafił do schroniska wiele lat temu a miesiąc temu do mnie do domu, był wiejskim chudym psem, zaropiałym i brudnym. Podobno się błąkał długo.

On na spacerze szuka np starego chleba, starych kości, a jak mu daję bułeczki które sądziłam, że lubi, to ostatnio wymiotuje je.

 

 

Dziś śniadanie prawie całe zwrócił. Sucha karma stoi.Nie tyka jej, choć to karma smakowita nie na nerki bo tej nie ruszy. Mogę spróbować dać puszkę ale ... on zazwyczaj po nawet drobinie puszki domieszanej do suchej karmy ma biegunkę i to koszmarną.

Ale chyba dam puszkę i dwie ziołowe antybiegunkowe, może przyswoi... ? Oby

 

Ostatnie wyniki to mocznik 93, 4 (norma 23, do  57,6)

kreatynina to 3, 3 (norma 0,9 do 1, 7)

anemia jest duża choć podaje zelazo

hemoglobina tylko 10, 1(norma 15-19)

 

Ja w tym roku straciłam dwa ukochane psy, Majunię tuż po tym jak adoptowałam Ciapka. więc wiem, co czujesz...

Sikanie ogromne i kupki biegunkowe ma od początku adopcji czyli od miesiąca. Nosi pampersy. w pokoju bardzo czuć amoniak  .

 

mocznik ma niby dosyć niski ale trzeba pamiętać, że toksyn które zatruwają organizm jest bardzo dużo. Może mieć zatruty organizm i przez to nie jeść a mocznik nie wyglądać tragicznie - u mnie tak było podczas drugiej fazy ostrej (kreatyninę też miałam podobną jak Wy teraz. dużo kroplówkowałam). Zaprzestanie jedzenia to bardzo silny objaw, którego nie można zlekceważyć.

Link to comment
Share on other sites


Wczoraj byłam z nim na kroplówce, myślałam, że po przeplukaniu lepiej się poczuje. ale nie poczuł się lepiej...

 

 

Aga - nie ma szans, żeby po jednej kroplówce przepłukać organizm. Ile waży Twój pies?

 

Dodatkowo piszesz, że ma biegunki. Poza standardowymi kroplówkami powinno się w niego wlać (na oko) mniej więcej tyle ile z siebie dziennie wybiegunkował/wyrzygał.

Link to comment
Share on other sites

Moja też wymiotowała na początku, próbowaliście dać mu jakieś środki przeciwwymiotne u weterynarza?

Zaleca się częste płukanie psa, ja musiałam odstawić rudej kroplówki, bo pod koniec źle reagowała nawet na te podskórne... :(

 

Ile ja się nacudowałam, żeby ją nakarmić, cieszyłam się jak wsunęła kilka razy całą miskę mięsa z makaronem i marchewką, każde +100 g na wadze mnie cieszyło, ale niestety, ciągle taka sinusoida. 

 

Ważne, że trafił do Ciebie, że się o niego troszczysz, że nie spędza coraz zimniejszych dni w boksie z innymi psami tylko w ciepłym domu. Niestety, ale z nerkami się nie wygra. Ja liczyłam, że mi się uda, czytałam że psy żyją normalnie z PNN, tylko trzeba pilnować diety, ale w naszym przypadku to była kwestia 3 miesięcy od pierwszych objawów. U nas to się rozwinęło z podtrucia organizmu jakimś środkiem/czymś, co zeżarła na początku lipca tego roku, więc może dlatego tak gwałtownie wszystko przebiegało.

Własnie na razie nic nie zostało mu przepisane na wymioty, bo jednak były incydentalne, choć problem narasta według mnie. Natomiast przepłukiwanie,zaczęliśmy od soboty. Jutro zbadamy mocznik.

Ciapuniuś co zje to przez niego przeleci. :( Dziś tak się ucieszyłam, że na popołudniowym spacerze nie zrobił kupki. i niestety tylko przyszedł do domu i zrobił do pampersa. Całe jedzenie z dziś przeleciało. Teraz mu dałam makaron z małą ilością kurczaka i ze smectą. Modlę się by przyswoił.. a jeszcze muszę odczekać z podaniem leków bo smecta zmienia ich przyswajalność. 

 

Dziś rozmawiałam z jedną wetką która miała dyżur. TRochę mnie ta rozmowa dobiła. Bo powiedziała, że wyniki są kiepskie bo jeszcze duża anemia i niedoczynnośc tarczycy, a przy takich wynikach chory stary pies NIGDY nie leczony wcześniej w schronisku i mający po schronisku gigantyczną tasiemczycę ma też na pewno b. osłabione serce :( i niedobory b12, co trzeba w zastrzykach podawac :(

 

Nie chcę myśleć, co by z nim było jakby został w schronisku... a był w boksach ogólnych, psy mu zabierały jedzenie i przewracały go :(

Link to comment
Share on other sites

mocznik ma niby dosyć niski ale trzeba pamiętać, że toksyn które zatruwają organizm jest bardzo dużo. Może mieć zatruty organizm i przez to nie jeść a mocznik nie wyglądać tragicznie - u mnie tak było podczas drugiej fazy ostrej (kreatyninę też miałam podobną jak Wy teraz. dużo kroplówkowałam). Zaprzestanie jedzenia to bardzo silny objaw, którego nie można zlekceważyć.

Nie miałam czasu o tym poczytać, ale myslę, że moze tym bardziej zatruty że miał tak potworną nieleczona tasiemczycę i jaja glisd tez miał w kale. Odrobaczałam go już dwa razy.

 

Jak często przy takim poziomie chodziliście na kroplówki?

Link to comment
Share on other sites

Aga - nie ma szans, żeby po jednej kroplówce przepłukać organizm. Ile waży Twój pies?

 

Dodatkowo piszesz, że ma biegunki. Poza standardowymi kroplówkami powinno się w niego wlać (na oko) mniej więcej tyle ile z siebie dziennie wybiegunkował/wyrzygał.

Tak wiem, :( czekają nas częste kroplówki. :( On waży około 10 kilo. Wymiotuje rzadziej niż biegunkuje. Pije mnóstwo wody.

Poza tym głównie śpi. To raczej ja go budzę na spacery niż on mnie, no chyba że obudzi go własna biegunka.

 

Jak dziś zapytałam wetkę, czy wobec jego stanu powinnam diagnozować guza, jak ma pod odbytem i gulkę jaka mu wyczułam pod szyją, to dała mi do zrozumienia, że jest tak chory, że żaden zabieg nie wydaje się mozliwy. idziemy jeszcze na jedną konsultację w czwartek, zwłaszxcza, że Ciapek ma wyczuwalny palcami śrut pod skórą :(

Link to comment
Share on other sites

Nie miałam czasu o tym poczytać, ale myslę, że moze tym bardziej zatruty że miał tak potworną nieleczona tasiemczycę i jaja glisd tez miał w kale. Odrobaczałam go już dwa razy.

 

Jak często przy takim poziomie chodziliście na kroplówki?

 

2-3 razy dziennie po 250ml dożylnie. Podskórne za słabe, za wolne. Robiłam w domu.

Link to comment
Share on other sites

Nie miałam czasu o tym poczytać, ale myslę, że moze tym bardziej zatruty że miał tak potworną nieleczona tasiemczycę i jaja glisd tez miał w kale. Odrobaczałam go już dwa razy.

 

Jak często przy takim poziomie chodziliście na kroplówki?

 

 

moja zaczęła od wyników kreatyniny 4, mocznik ok. 80 i codziennie jeździliśmy na kroplówki dożylne (250). Rosło dalej, potem zwiększyliśmy liczbę, ale nic to nie dało. Suczka bardzo szybko zaczęła się źle czuć, gorzej było po kroplówkach (wymioty po ok pół godziny od "podłączenia"), przeszlismy na podskórne, ale to była kwestia dni i znowu zaczęły się złe reakcje na podawane w kroplówkach leki. Odstawiliśmy leki, kilka dni i same kroplówki źle na nią działały. Później odpuściłam, i tak czuła się wystarczająco źle, a wyniki nie spadały. Tydzień przed śmiercią miała mocznik 490, kreatynine 10 z tego co pamiętam.

 

Prawdę mówiąc to macie bardzo nieciekawą sytuację, bo raz że te nerki, dwa- starość, trzy- robale, cztery- te guzy i kto wie co jeszcze :(

Link to comment
Share on other sites

moja zaczęła od wyników kreatyniny 4, mocznik ok. 80 i codziennie jeździliśmy na kroplówki dożylne (250). Rosło dalej, potem zwiększyliśmy liczbę, ale nic to nie dało. Suczka bardzo szybko zaczęła się źle czuć, gorzej było po kroplówkach (wymioty po ok pół godziny od "podłączenia"), przeszlismy na podskórne, ale to była kwestia dni i znowu zaczęły się złe reakcje na podawane w kroplówkach leki. Odstawiliśmy leki, kilka dni i same kroplówki źle na nią działały. Później odpuściłam, i tak czuła się wystarczająco źle, a wyniki nie spadały. Tydzień przed śmiercią miała mocznik 490, kreatynine 10 z tego co pamiętam.

 

Prawdę mówiąc to macie bardzo nieciekawą sytuację, bo raz że te nerki, dwa- starość, trzy- robale, cztery- te guzy i kto wie co jeszcze :(

Robale już pokonane, natomiast jest jeszcze niedoczynność tarczycy :( oprócz tego co wymieniłaś.

 

A wenflon jak długo psiak może mieć w łapie? nie wyciągał sobie?

Link to comment
Share on other sites

Aga...to bardzo indywidualne sprawy,nie mozna tu nic uogólniać.Dziadeczek ma sporo problemów.
Gdyby był moim piesem - płukałabym podskórnie,dawała witaminy,kwas omega I smakołyki do jedzonka...niech się najada tym,co lubi.
Wymioty nie sa spowodowane złą dietą...
Wenflon - najdłużej 3 doby,potem moze sie pojawic zapalenie żył.
I jeszcze jedno - dopóki je- to oznacza,że walczy i chce zyć.Brak apetytu - to poddanie się.(choc nie wynika z psychiki!)
Trzymaj się,Aga,miziaj Ciapunia dogadzaj mu...Pozdrawiam,
M.

Link to comment
Share on other sites

Aga,

biedny ten Ciapuś... nie wiedziałam, że aż tyle dolegliwości staruszkowi dokucza :(

na Twoim miejscu guzy bym odpuściła... na tą chwilę jest za słaby, żeby przeprowadzać jakiekolwiek zabiegi... najważniejsze, żeby jadł...cokolwiek, żeby odzyskał siły..

nie mam pomysłu jak zatrzymać biegunkę... jak Szaman był mały, to chodziłam do lekarza po receptę na Nifuroksazyd w zawiesinie dla dzieci. Ładowałam mu to łyżeczką do pychola, żeby mieć pewność, że szybko zadziała. Nie było to złe w smaku, więc jakoś nawet bardzo się nie bronił. Nie musiałam też z niczym mieszać.

Smecty nigdy u niego nie stosowałam.

wymioty i biegunka to też oznaka PNN... :( choć akurat Szaman po jedzeniu nigdy nie wymiotował, jak już to po zjedzeniu trawy...

a czy na niedoczynność tarczycy dostaje jakieś leki? pies koleżanki ma niedoczynność, ale niestety po lekach ma straszne biegunki właśnie, więc sytuacja trochę patowa...

 

nie myśl co by było gdyby został w schronie... najważniejsze, że teraz ma ciepły i kochający domek, że ma tak wspaniałą opiekunkę, która dogadza mu jak tylko może... pamiętaj, że jesteś dla niego najlepszym darem na świecie, nie mógł trafić lepiej :)

 

mam nadzieję, że uda się opanować sytuację, może warto wypróbować Nifuroksazyd, o którym wspominałam. Z kwasem omega raczej bym uważała - wydaje mi się, że wet wspominał, żeby zaczynać od małych ilości, bo może powodować biegunkę.

pomiziaj staruszka ode mnie :)

trzymajcie się.

Link to comment
Share on other sites

I na jak długo pomogło?

Wenflon ok 3 dni, trzeba patrzeć czy nic się z nim nie dzieje. Płukałam dożylnie chyba z 3-4 tygodnie, potem co kilka dni podskornie do końca życia.
Idź do dobrego weta. To podstawa. Są leki przeciwwymiotne które się w takich przypadkach stosuje. Trzeba zatrzymać żyganie. Musisz psa solidnie wypłukać dożylnie, jak spadną parametry nerkowe to wróci apetyt i będzie czas na zajęcie się innymi rzeczami. Nie zgadzam się z tym, że zaprzestanie jedzenia oznacza zawsze poddannie się bo jak pies ma zatruty organizm i wszystko mu śmierdzi, do tego zaczynają się owrzodzenia, to nie dziwota że nie je.
Wenflony miałam wymieniane co chwile, raz przednie łapy, raz tylne, raz po stronie zewnętrznej, raz wewnętrznej. Nie załamywałabym się tym, że ma problem nie tylko z nerkami, bo i ja miałam podobnie i po ciężkiej walce pies dostał ponad rok życia w komforcie. Miał 16lat, chore nerki, przewlekłe zapalenie trzustki, problemy z wątrobą, guza, kamienie, alergie i był po zerwaniu nerwu trójdzielnego.
Kwasy omega - przy nerkach często występuje białkomocz, a one mogą być tu pomocne, więc jak najbardziej.
Link to comment
Share on other sites

AgaG rozpuszczaj mu elektrolity -bo pies z braku potasu nie będzie miał wogóle siły na nic(raz że ma biegunki a dwa że pewnie duzo sika )

wenflon moze byc w jedny miejscu 3-5 dni

Moja biedna sunia Lalunia (która straciliśmy w tym roku) dostawała aspargin na właściwy poziom elektrolitów, gdyż stale była na między innymi furosemidzie odwadniającym ze względu na tragiczny stan serca).  Masz na myśli ten lek?   Żeby go rozpuszczać? Ja Laluni dawałam go w kulce z pasztetu, nie rozpuszczałam.

Link to comment
Share on other sites

Aga...to bardzo indywidualne sprawy,nie mozna tu nic uogólniać.Dziadeczek ma sporo problemów.
Gdyby był moim piesem - płukałabym podskórnie,dawała witaminy,kwas omega I smakołyki do jedzonka...niech się najada tym,co lubi.
Wymioty nie sa spowodowane złą dietą...
Wenflon - najdłużej 3 doby,potem moze sie pojawic zapalenie żył.
I jeszcze jedno - dopóki je- to oznacza,że walczy i chce zyć.Brak apetytu - to poddanie się.(choc nie wynika z psychiki!)
Trzymaj się,Aga,miziaj Ciapunia dogadzaj mu...Pozdrawiam,
M.

 

 

Jutro idę na konsultację do kliniki z dużym doświadczeniem, na pewno zakupię też witaminy i ten kwas. Co do jedzenia od wczoraj  gotuję Ciapuniowi makaron z małą ilością kurczaka drobno posiekanego i z gotowaną marchewką w małej ilości, rosół odlewam by zmniejszyć ryzyko biegunek. Dziś wszystkie porcje podałam mu ze smectą. Niestety biegunka jest nadal. Zrobił trzy straszne kupy.. :( Ostatnią z taką jakby "galaretką"

codziennie go wkładam do wanny i myję mu pupę oraz brzuch bo czasem zdążę od razu wymienić pieluchę, a czasem on siądzie w brudnej pieluszce i trzeba go kąpać, by nie dostał odparzeń. Bywa że dwa razy dziennie go tak wkładam. Dobrze, że mnie nie gryzie mimo że był wielkim dzikusem na początku,

 

tych wenflonów trochę się boję... poza tym on może sobie wyciągnąć wenflon :( na pewno z kilkoma wetami będę wszystko konsultować.

 

Ciapuś makaron z kurczakiem lubi. 

 

bou Ja bardzo go rozpieszczam, nie potrafię nie rozpieszczać psów. :) przyjechał taki dziki, cofał się przed głaskaniem. Jednak niezrażona tym po kilka razy dziennie go pieściłam, całowałam,w czółko, brałam na kolana. Zaczął merdać dopiero po trzech tygodniach do mnie, Ale teraz zawsze merda, ile razy do niego podchodzę. 

Na spacerach jest słaby, jak wracamy dostaje zadyszki. Ale też jest taki dumny, że oto idzie na smyczce przy nodze mojej czy męża. Jak kierujemy się w stronę domu, przyspiesza z radością.

Link to comment
Share on other sites

Aga,

biedny ten Ciapuś... nie wiedziałam, że aż tyle dolegliwości staruszkowi dokucza :(

na Twoim miejscu guzy bym odpuściła... na tą chwilę jest za słaby, żeby przeprowadzać jakiekolwiek zabiegi... najważniejsze, żeby jadł...cokolwiek, żeby odzyskał siły..

nie mam pomysłu jak zatrzymać biegunkę... jak Szaman był mały, to chodziłam do lekarza po receptę na Nifuroksazyd w zawiesinie dla dzieci. Ładowałam mu to łyżeczką do pychola, żeby mieć pewność, że szybko zadziała. Nie było to złe w smaku, więc jakoś nawet bardzo się nie bronił. Nie musiałam też z niczym mieszać.

Smecty nigdy u niego nie stosowałam.

wymioty i biegunka to też oznaka PNN... :( choć akurat Szaman po jedzeniu nigdy nie wymiotował, jak już to po zjedzeniu trawy...

a czy na niedoczynność tarczycy dostaje jakieś leki? pies koleżanki ma niedoczynność, ale niestety po lekach ma straszne biegunki właśnie, więc sytuacja trochę patowa...

 

nie myśl co by było gdyby został w schronie... najważniejsze, że teraz ma ciepły i kochający domek, że ma tak wspaniałą opiekunkę, która dogadza mu jak tylko może... pamiętaj, że jesteś dla niego najlepszym darem na świecie, nie mógł trafić lepiej :)

 

mam nadzieję, że uda się opanować sytuację, może warto wypróbować Nifuroksazyd, o którym wspominałam. Z kwasem omega raczej bym uważała - wydaje mi się, że wet wspominał, żeby zaczynać od małych ilości, bo może powodować biegunkę.

pomiziaj staruszka ode mnie :)

trzymajcie się.

Właśnie jutro będę pytac weta, czy mogę ten nifuroksazyd stosować dłużej, bo on to dostawał też. ale jak tylko odstawiłam, wracało wszystko. a i w tych dniach gdy dostawał ten lek kupy były kiepskie bardzo. On nigdy nie zrobił uformowanej kupki.:(

 

Dziękuję Tobie i bou  za miłe słowa. Jest mi bardzo ciężko. Wczoraj jak było tak źle nie mogłam się opanować i z płaczem dzwoniłam na dyżur nocny.. Dziś też było źle, tyle, że nie wymiotował.

No i liczę, że jutro doktor cos wymyśli. Pozbierałam kupę Ciapka z pieluchy, czeka na balkonie. Jeszcze raz oddam do badania. Jutro Ciapek będzie miał liczne badania. A ja się boję,,, bardzo się boję...Boję się, że jeszcze coś wet znajdzie a już tyle jest tych chorób :( O guzach oczywicie nawet nie myslę,tych zewnętrznych...boję się tylko, że jeśli są złośliwe, mogą być gdzieś przerzuty...Umieram ze strachu o mojego Ciapka :(

 

 

na niedoczynność tarczycy dostaje euthyrox 100 x 2 dziennie.

 

na nerki renal wet

Link to comment
Share on other sites

Wenflon ok 3 dni, trzeba patrzeć czy nic się z nim nie dzieje. Płukałam dożylnie chyba z 3-4 tygodnie, potem co kilka dni podskornie do końca życia.
Idź do dobrego weta. To podstawa. Są leki przeciwwymiotne które się w takich przypadkach stosuje. Trzeba zatrzymać żyganie. Musisz psa solidnie wypłukać dożylnie, jak spadną parametry nerkowe to wróci apetyt i będzie czas na zajęcie się innymi rzeczami. Nie zgadzam się z tym, że zaprzestanie jedzenia oznacza zawsze poddannie się bo jak pies ma zatruty organizm i wszystko mu śmierdzi, do tego zaczynają się owrzodzenia, to nie dziwota że nie je.
Wenflony miałam wymieniane co chwile, raz przednie łapy, raz tylne, raz po stronie zewnętrznej, raz wewnętrznej. Nie załamywałabym się tym, że ma problem nie tylko z nerkami, bo i ja miałam podobnie i po ciężkiej walce pies dostał ponad rok życia w komforcie. Miał 16lat, chore nerki, przewlekłe zapalenie trzustki, problemy z wątrobą, guza, kamienie, alergie i był po zerwaniu nerwu trójdzielnego.
Kwasy omega - przy nerkach często występuje białkomocz, a one mogą być tu pomocne, więc jak najbardziej.

zmierzam pójść z nim jeszcze do co najmniej dwóch dobrych, doświadczonych wetów. Magda u Ciapka wymioty są jednak incydentalne. Horror jest z biegunkami. Całkowity horror. Całkowicie się z Tobą zgadzam, że po ciężkiej walce przy pomocy dobrych wetów można zdobyć dużo czasu dla starszego psa, dużo życia, Mój niewidomy staruszek Homerek (link w podpisie) pokonał dirofilariozę i nowotwór jak na razie niedający po operacji przerzutów, zregenerowała mu się tez wątroba która mu zniszczono w schronisku dając bez powodu sterydy 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...