Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


INA

Recommended Posts

Kurde, dziś rano mąż wyrzucił worek, bo przesypuję karmę do wielkiej metalowej puchy :-/
przyznaję, że nie patrzyłam na skład na worku...

ale jednak bierzecie pod uwagę możliwość, że te rewolucje to wina karmy...
i co zrobić w takiej sytuacji?... ehhh...
ja już jestem taka wystrachana, zwłaszcza po tej akcji z z transfuzją, którą miał 4 miesiące temu, że nawet boję się popsikać go Fiprexem na kleszcze.... a niestety obroża Foresto kiepsko się sprawdza :/

Link to comment
Share on other sites

Ja nie jestem specjalistą, więc jedynie mogę przypuszczać, że to właśnie przez tą konkretną karmę.

Jeśli dobrze pamiętam, Twój pies nie może jeść gotowanego jedzenia? Przez alergię czy też jakieś dolegliwości żołądkowe?
Próbowałaś z karmą innej marki?

Na Twoim miejscu nie wracałabym do RC. Po pierwsze skład jest niestety kiepski. Twój pies potrzebuje wysokiej jakości składników, dobrze przyswajalnych. RC nie może tego zaoferować. Po drugie sucha karma najbardziej obciąża nerki, mniej puszkowana, jeszcze mniej gotowane (a najmniej barf, z tego co udało mi się wyczytać w sieci: w Polsce mało kto o tym mówi, ale np. w stanach psy na barfie - odpowiednio zbilansowanym pod nerkowców - świetnie się trzymają i dłużej żyją). Po trzecie, z tego co pamiętam royal zawiera rakotwórcze przeciwutleniacze BHA i BHT. Nie jestem pewna, czy akurat ten dla nerkowców, trzeba to sprawdzić - właśnie z tyłu na worku powinno być napisane.

Sama musisz podjąć decyzję, jeśli ma być to koniecznie sucha karma, to moim zdaniem Farmina Vet Life Renal jest godna polecenia.
A z puszkowanych odkryłam niedawno Terra Canis - jest dość droga, zwłaszcza przy dużym psie to odczujesz, ale skład ma fajny, i co ważne zawartość fosforu jest obniżona. Na forum Barfny Świat była polecana jako alternatywa dla typowych karm nerkowych.

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc nie łudziłabym się tym, że to wina trefnej partii. Zresztą nawet gdyby tak się wydarzyło, to już byłoby naprawdę źle: wątpliwa partia i tak już złej karmy podana choremu psu... według mnie takie coś nie powinno mieć miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Maghda,
nie jestem specjalistką od żywienia, a tym bardziej od chorób nerek. Może jestem naiwna, ale skoro wet po obejrzeniu pierwszych wyników kazał "na wczoraj" kupić karmę ze wskazaniem na RC - to kupiłam. Wiadomo, weci zalecają, to co mają u siebie, ale jak wspomniałam - nie jestem alfą i omegą, by wiedzieć, że inne firmy też mają w swoim asortymencie karmy dla nerkowców.
Nie stać mnie na to, by wyrzucić te pieniądze w błoto i kupić nową karmę. Szamanowi ostatnio dopisuje apetyt, więc myślę, że w miesiąc ją zje. To nie jest tak, że widać, że go boli brzuszek, albo ma jakieś dziwne rewolucje. Wcina z wielkim apetytem, wręcz doprasza się stanowczo o miskę, ale musi być z wkładką - dodaję więc gotowanego kurczaka, zjada aż mu się uszy trzęsą, na dworze bawi się, bryka, tarza w trawie, i przeważnie pod koniec spaceru robi koopalona. Co ciekawe jednego dnia jest normalny, a drugiego ciapowaty, dlatego tak mnie to zastanawia.

Wasze informacje na temat żywienia są dla mnie bardzo cenne. Siłą rzeczy jestem skazana na suchą karmę, bo gotowana zawsze powodowała rewolucje żołądkowe u Szamana, grymaszenie, a co za tym idzie wyrzucanie jedzenia, bo po prostu kisło po kilku dniach w lodówce. Szaman przez 8 h dziennie jest sam w domu, więc nie zostawię go ze świadomością, że może mu coś być. Sucha karma jest dla mnie najbezpieczniejsza po prostu.
Z pewnością poszukam innej karmy, poczytam o tej Farminie Vet Life Renal, skoro twierdzicie, że ta jest kiepska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka'] Z pewnością poszukam innej karmy, poczytam o tej Farminie Vet Life Renal, skoro twierdzicie, że ta jest kiepska.[/QUOTE]

Ja karmie swojego psa Renalem RC od ponad 4 lat .... i prawde mówiąc przestałam sie przejmowac, co ma w składzie ....
Pies dostał ja po pogryzieniu przez innego psa i w jego wyniku ostrej niewydolnosci nerek ... i od tej pory je ją cały czas ... zawsze mialam problemy z nim, bo był niejadkiem .... i zawsze był chudy (wszystkie badania były ok) po Orijenie miał podniesiony mocznik, bo miała za duzo mięsa ....

Co dziwne, renal zjada bez żadnego dosmaczania, je tyle ile chce (ok. szufelke/miarkę dziennie) nigdy lepiej nie wyglądał, wreszcie przytył i jesli jest chory to własnie po renalu szybko odrabia strate wagi ....

Szamanka, jesli pies dobrze toleruje karmę - a szczególnie w przypadku weterynarujnej - to mimo wszystko dawałbym mu ją. Jak Ci sie skończy, możesz poszukac innej.

A jesli problemu z koopa nie sa stełe, to daj lakcid czy inny specyfik przez kilka dni i poczekaj ;).

Link to comment
Share on other sites

Szamanko, absolutnie nie twierdzę, że masz wyrzucać karmę - wiem jaka jest droga i rozumiem, jeżeli ktoś nie ma możliwości od tak drastycznie zmienić diety psa. Po prostu dokończ ten worek, a potem rozejrzyj się za czymś lepszym.

Ja też kiedyś bez zastanowienia kupiłam RC po konsultacji z weterynarzem. Nie znałam się wtedy kompletnie na żywieniu psów. Szybko jednak tego pożałowałam bo pies dostał po tej karmie obrzydliwej alergii. Trochę zaczęłam czytać na temat odpowiedniej diety, co pies powinien jeść a co nie, które karmy są złe, a które są ok. Masz prawo się nie znać, ja to rozumiem - to nie jest łatwy temat do ogarnięcia. Mimo wszystko po prostu zastanów się, czy ten RC warty jest wydanych pieniędzy... a przede wszystkim zdrowia Twojego psa.

Agnieszko K., jestem w szoku po tym co napisałaś. Nie rozumiem, jak można nie przejmować się składem karmy przy chorym psie? Przecież to właśnie od odpowiedniej diety zależy długość i jakość życia zwierzęcia. To, że psu karma smakuje, jeszcze o niczym nie świadczy. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że sucha karma szkodzi nerkom, a na dodatek RC zawiera rakotwórcze przeciwutleniacze? Mocznik może obniżyłaś dzięki tej karmie, ale jakim kosztem dla nerek? RC Renal to nie jedyny sposób na zbicie mocznika, można to zrobić lepszą dietą. Naprawdę uważałabym z doradzaniem tej karmy innym osobom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maghda'] Agnieszko K., jestem w szoku po tym co napisałaś. Nie rozumiem, jak można nie przejmować się składem karmy przy chorym psie? Przecież to właśnie od odpowiedniej diety zależy długość i jakość życia zwierzęcia. To, że psu karma smakuje, jeszcze o niczym nie świadczy. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że sucha karma szkodzi nerkom, a na dodatek RC zawiera rakotwórcze przeciwutleniacze? Mocznik może obniżyłaś dzięki tej karmie, ale jakim kosztem dla nerek? RC Renal to nie jedyny sposób na zbicie mocznika, można to zrobić lepszą dietą. Naprawdę uważałabym z doradzaniem tej karmy innym osobom.[/QUOTE]

Maghda, wysnułaś daleko posuniete wnioski i to zupełnie bezpodstawnie ...

Ja wcale nie zbijałam ta karma mocznika, bo wystarczyło, ze po skończonym Orijenie podałam mu rybną Acanę ..... i mocznik wrócił do normy ....
Moj pies nie ma chorych nerek ... obecnie ma tylko zmiany związane z wiekiem - niedługo skończy 12 lat i cały czas jest w doskonałaj formie ....
Renala dostał po ostrej niewydolnosci nerek ....

Podawanie psu nawet najlepszej karmy nie zagwarantuje, ze bedzie wszystko ok .... ja podawałam wiele roznych karm i prędzej czy później pojawiały sie problemy ...
Po renalu jako jedynym (dla mnie tez to było zaskoczeniem) nie było i nie ma zadnych problemow, a pies zaczał wreszcie dobrze wygladać .....

Nie pisz mi prosze, ze robie to kosztem nerek ... pies jest cały czas pod kontrola ... i w akurat w jego przypadku zadne teorie i przewidywania nie sprawdziły sie .... bo gdyby tak było, to nie powinien juz zyc od ponad 7 lat ..... i to wcale nie z powodu nerek, a z powodu złosliwego czerniaka z przerzutami do płuc i jamy brzusznej .... w stanie w którym zaczynały sie juz problemy z oddychaniem, a pies wygladał jak szkielet ..... nie podałam chemii ani nie otrzymywał zadych innych specyfików ....

Ja nikomu nie doradzam tej karmy .... kazdy zrobi jak bedzie uważał ... natomiast nie traktuj nikogo, kto ja podaje jak barbarzyńce i zbrodniarza .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Grzalka']Nie ma już mojej Tosi, mojego małego Słoneczka :-(:-(:-(, żyła z nami niecałe trzy lata, ale w sercach zostanie na zawsze.
Śpij spokojnie mój kwiatuszku.[/QUOTE]

Grzalka - tak mi przykro :-( Trzymaj sie...wiemy jak to boli:-(

Link to comment
Share on other sites

[B]Grazka77[/B] - dziękuję za pamięć

Drogie Panie proszę skończcie już tę dyskusję żywieniową, zaczynam łapać doła, że świadomie zabiłam psa podając mu suchą karmę, między innymi firmy Royal.

[B]Maghda [/B]- masz duża wiedzę w temacie, może założyć nowy wątek na temat żywienia w trakcie pnn, myślę, żę byłoby to bardzo pomocne na przyszłość.

Oczywiście bez urazy.

Edited by Grzalka
pomyłka
Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny,
pomysł Grzalki, żeby założyć wątek typowo o diecie przy pnn wg mnie jest bardzo dobry.
Dla laików takich jak ja bardzo potrzebne są informacje co można, a czego absolutnie nie można dawać psiakom z niewydolnością nerek.

Agnieszko,
cieszę się, że Twój psiak ma się dobrze po RC, skoro ma niezbyt dobre opinie. Nie ma się co czarować - nie zawsze karmy z najwyższej półki są najlepsze jakościowo. Ale skoro Twój psiak jest pod stałą kontrolą weta i ma dobre wyniki - super :)
Mój również nie ma jakichś bardzo złych, wahania wskaźników są minimalne, a przecież coś by wyszło po zjedzeniu jednego worka RC.

Maghda,
niewątpliwie masz dużą wiedzę na temat żywienia, dlatego wątek stricte o tym byłby super.
Nie zgodzę się jednak, że gotowane jedzenie zawsze jest najlepsze dla psa. Gotowałam swojemu przez długi, długi czas i wcale nie wspominam tego najlepiej. Mam wrażenie, że on również ;]
Zapewne z psami jest jak z ludźmi, każdemu pasuje coś innego, każdy organizm reaguje inaczej.

Link to comment
Share on other sites

naturalne zawsze jest lepsze... zwłaszcza przy chorych nerkach, które zabija wysoko przetworzone pożywienie, konserwanty, przeciwutleniacze i inne świństwa... i z pewnością nie widać tego po skończeniu jednego worka - nerki mogą osłabiać się latami... ale niestety - szkody są nieodwracalne. psy przystosowane są do pobierania wody z pokarmem. przy chorobie nerek absolutnie zakazana powinna być jakakolwiek sucha karma, gdyż przy pnn pies potrzebuje znacznie większego nawadniania niż zwierzak zdrowy, a chrupki jeszcze bardziej go odwadniają, co w dłuższym okresie czasu niszczy nerki.

podawane samodzielnie posiłki, nawet niezbilansowane z całkowitą dokładnością, zawsze będą lepszym rozwiązaniem niż zbożowe chrupki nasączone chemią... przy chorych nerkach szczególną uwagę należy zwracać na fosfor i starać się go ograniczać, a stopień tego ograniczenia zależy od stopniu rozwoju choroby. dietę dobiera się do indywidualnego przypadku, ale samo podawanie samodzielnie przygotowanego posiłku nie wymaga wiele wysiłku. na pewno jest to bardziej pracochłonne niż nasypanie karmy, ale przy chorym psie musimy włożyć w jego opiekę więcej pracy i większą uwagę zwracać na to, co ląduje w jego misce...

z pozoru może wyglądać, jakoby pies na weterynaryjnej karmie czuł się dobrze, a nawet lepiej niż na naturalnym jedzeniu... jak to działa? pierwszy lepszy przykład z brzegu - royal canin gastro intestinal ma dodatek czegoś na kształt glinki, co jest niedozwolone do użytku spożywczego, a co hamuje biegunki, i czego jest w karmie na tyle mało, że producent nie musi wymieniać owego w składzie... tak właśnie działają karmy weterynaryjne. maskują objawy...
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]

Edited by immortal
Link to comment
Share on other sites

Moja wiedza w tym temacie nie jest duża - cały czas zgłębiam zagadnienia związane z chorobą nerek i odpowiednią dietą, jeszcze sporo przede mną. Są tu osoby bardziej kompetentne ;) Ale postaram się zebrać i uporządkować to, co do tej pory zdążyłam się dowiedzieć - oczywiście z podaniem źródeł, skąd czerpałam wiedzę. Ale to zajmie trochę czasu.

--

Dziękuję immortal, że zechciałaś się wypowiedzieć w tym wątku - zgadzam się ze wszystkim co napisałaś, część z tych rzeczy już poruszałam tu wcześniej, jak np. kwestię fosforu. Natomiast sama wciąż szukam odpowiedzi na wiele pytań, np. czy rzeczywiście zawartość białka w diecie i jego ograniczanie ma aż tak duże znaczenie. Natknęłam się w sieci na kilka artykułów podważających tą tezę, były nawet przeprowadzane badania w tym kierunku. Być może wiesz coś na ten temat?

Edited by Maghda
Link to comment
Share on other sites

może wtrącę swoje skromne "trzy grosze"-mam bardzo pozytywne doświadczenia u psów i kotów zwiazane z gotowymi,suchymi dietami nerkowymi.nie jest to na przykładzie jedno czy tez dwóch zwierzaków lecz przynajmniej kilkunastu,znacznie przedłuzyły zycie i komfort zwierzęcia utrzymujac kreatyninę przez długi okres czasu na podobnym poziomie jak w momencie pierwszego jej oznaczenia(nie myśle o skrajnej mocznicy).także nie jest to "takie zło"jak sie wydaje.

Link to comment
Share on other sites

poczytalam troche o barfie i nawet planowalam na niego przestawic mojego psa, ale od tygodnia nie jest dobrze i wole nic nie zmieniac - Beat prawie nie je, jak juz zje to wymiotuje... za wysoki fosfor i wapn, a zeby go zbic, pies musi zjesc ta ipakitine i alusal i nie zwymiotowac ich od razu... co podajecie na te wymioty?

Link to comment
Share on other sites

ponad rok moje nerkowce leciały na RC renal
świetnie się czuły,ale niestety pnn to proces bardziej złożony niż żywienie.
Dlatego nie mam żadnych wyrzutów sumienia ,że im suchą karmę dawałam.
Maghda może mieć swoje poglądy,ale uważam , że zalecenia nefrolożki p. Neski powinny być najbardziej wiążące.

Link to comment
Share on other sites

...troche wazy...42kg...a ten torecan inj to podskornie czy domiesniowo i czy lepszy czopek czy inj?
Diuna - wiem ze NIESTETY ta choroba to cos wiecej niz zywienie i nie mam wyrzutow, ale Beat juz niechetnie jadl renala, dlatego chcialam zmienic na cos, co jesc bedzie... wiem tez, ze robie juz wszystko co moge, ale mialam nadzieje, ze jednak moj piesek pozyje ze 3-4 lata...tymczasem nie ma nawet 1,5 roku...

Link to comment
Share on other sites

zakładajac że pies nie ma biegunki to moze byc w czopku,bo tak jak pisałam wcześniej inj boli(domieśniowo),torekan jest na recepte.ostatnio był jakis problem z czopkami bo zniknęły ze sprzedaży,więc nie wiem czy sa obecne w aptekach.popytaj

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...