gryf80 Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 Mirko ,moze.kretek atakuje rozne narzady,ale babesia odzdzialywuje gorzej na nerki niz borelia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saraj84 Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 A czy diagnoza potwierdzona jest badaniem krwi?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 Tak diagnoza potwierdzona Od 10 dni jesteśmy na antybiotyku to na boreliozę Od wczoraj podajemy Azodyl Sześć lat temu straciłam pierwszego berneńczyka wrodzona niewydolność nerek walczyliśmy 3 lata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diuna B. Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 [quote name='Maghda']Po co dawać psu na siłę puszki renala? nie dziwię się, że nie chce tego jeść. nie lepiej jakiś ugotowany ryż z ziemniaczkiem rozdrobnionym? Smaczniejsze i zdrowsze[/QUOTE] Po to żeby nie padł z głodu,bo i tak był chudy jak szczapa. Niestety Antoś nie jadł niczego - ani ryżu,ani żiemniaczków,ani mięska,ani wędliny,wątróbki, chleba ,masełka ani żadnych innych dawniejszych przysmaków.Po prostu nic. A puszki renala przynajmniej chętnie łykał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maghda Posted May 11, 2014 Share Posted May 11, 2014 To wypowiedź wyrwana z kontekstu. Nie napisałam nigdzie, żeby nie dawać nawet jak kona z głodu. Wręcz przeciwnie, lepiej dać cokolwiek, byleby coś jadł. I jak najbardziej rozumiem dawanie renala, kiedy pies odmawia jedzenia domowego. Nikomu nie doradziłam głodzenia psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 12, 2014 Share Posted May 12, 2014 Byłam dzisiaj na kontrolnych badaniach wyniki bez zmian crea 6,0 mocznik 61 kolejne kroplówki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kahulec Posted May 12, 2014 Share Posted May 12, 2014 Witam serdecznie. Miesiąc temu okazało się, że moja 12 suka ma mocznicę. Na początku kreatynina 11,3, mocznik 176. Po 4 dniach kroplówek (500 ml) mocznik wzrósł do 500, kreatynina nie spadła, dodatkowo leukocyty bardzo niskie 5,3. Postanowiliśmy z wetem płukać ją wiekszą ilością kroplówek i tak po 2 tygodniach mocznik spadł do 250, kreatynina do 7,8, leukocyty poszly w górę - 9,8. Wiem, że w tym momencie pozostaje nam utrzymywać taki stan, jednak mam ogromny kłopot z karmieniem Rudi. Na początku jadła ryż z małą ilością kurczaka i marchewką. Po tygodniu przestało jej to smakować. Próbowałam dawać jej wątróbkę ( jadła dwa dni ze smakiem i przestala), ziemniaków zje tylko troszeczkę, na bułki nie może już patrzeć. Od piatku nie jadla nic, dlatego w akcie desperacji podałam jej dzisiaj saszetkę Chappi. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale nie miałam już innego pomysłu. Myślicie, że od czasu do czasu mogę podawać jej takie saszetki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted May 12, 2014 Share Posted May 12, 2014 Kahulec wazne zeby jadla cokolwiek.jesli je lubi to czemu nie. Mirka.trzymam kciuki za ciebie i psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Mój pies tez nie je sam moczymy mu suchą karmę dla nerkowców miksuję blenderem i mam dużą strzykawkę do karmienia Kahulec podawaliście Azodyl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Mirka.trzymam kciuki za ciebie i psa[/QUOTE] Dziękuję za kciuki Psina dalej nie chce jeść Jutro badanie kontrolne Nie mam już siły cały czas chce mi się wyć :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Mam jeszcze jedno pytanie w jakich jednostkach podajecie poziom mocznika bo u mnie to wygląda tak BUN 61 mg/dl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saraj84 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 U nas tez zle Leon je tylko saszetki pedegree rozmoczobe wodzie a co najgorsze przestala mu smakowac woda boje sie kazdego kolejnego dnia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 [quote name='saraj84']U nas tez zle Leon je tylko saszetki pedegree rozmoczobe wodzie a co najgorsze przestala mu smakowac woda boje sie kazdego kolejnego dnia...[/QUOTE] a jakie u Was wyniki bo jestem tu od niedawna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saraj84 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Kreaa 7 mocznik 120 ale to wyniki sprzed kilku tygodni leon urodzil sie z wada genetyczna nerek ma 2,5 roku jest. juz chyba w koncowej 4 fazie choroby tak mi go zal:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saraj84 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Poza tym stan jego pogorszyl sie z dnia na dzien jeszcze kilka dni temu pomimo kiepskich wynikow bawil sie skakal mial apetyt nie widac bylo po nim choroby teraz tylko spi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Mój pierwszy berneńczyk miał wrodzoną niewydolność nerek żył 3,5 roku Bardzo mi przykro wiem jak boli utrata psa Moja sunia też jakaś taka niewyrażna dzisiaj jutro znowu do weta bardzo się boję Próbowałas podawać Azodyl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 [B]saraj[/B] a dosładzałaś/łeś wodę?np.miodem czy zwykłym cukrem?albo mlekiem uzupełniałes? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saraj84 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Nie a to moze pomoc??jesli tak sprubuje wczoraj troche mleczka dalam wypil lecz odrobinke sprobuje z cukrem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kahulec Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 [quote name='mirka73']Mój pies tez nie je sam moczymy mu suchą karmę dla nerkowców miksuję blenderem i mam dużą strzykawkę do karmienia Kahulec podawaliście Azodyl[/QUOTE] Nie podajemy azodylu. Jedyne leki jakie dostaje to 10 mg lotensinu. Może to co powiem/napiszę zabrzmi "źle" ale uważam, że największym egoizmem z mojej strony byłoby ładowanie w nią leków w ogromnej ilości, tylko po to żeby zatrzymać ją przy sobie jak najdłużej. I nie, że mnie to nie boli... Boli i to bardzo, ale patrzenie na zwierzaka, który najzwyczajniej w świecie się męczy, odwraca głowę na widok jedzenia i ucieka w popłochu bo znowu musi połknąć tabletkę jest dla mnie nie do zniesienia. Jestem bardzo wdzięczna mojemu wetowi za fachową opiekę, za to że nie machnął na nas ręką tylko podjął się leczenia Rudusi. Obydwoje wyszliśmy z założenia, że pakowanie w psa dużej ilości leków jest po prostu bez sensu. Co innego gdyby był to młody pies. Ale ona ma już swoje lata. Przeżyła z nami naprawdę 12 - cie cudownych lat i każdemu psu życzę tyle miłości, ciepła i oddania ze strony właściciela. 4 lata temu przeszła ropomacicze. Na początku została źle zdiagnozowana przez jakiegoś konowała, który stwierdził, że wymioty i biegunka to skutek przeziębienia (nasz wet miał wtedy urlop). Przywieźliśmy ją do lecznicy w ostatniej chwili. Jakoś się z tego wszystkiego wylizała, lekarz do dzisiaj nie wierzy, że z tego wyszła. Teraz też jest coraz lepiej. W ciągu dwóch tygodni leukocyty podskoczyły z 5,6 do 9,8. Oprócz tego, że jest cała pokłuta od igieł i nie chce jest nic się nie zmieniło w jej zachowaniu. Nie liczę w tej chwili na żaden cud, chcę po prostu zapewnić jej fachową opiekę do samego końca. A na azodyl najzwyczajniej w świecie nas nie stać... I tak weterynarz jest na tyle wspaniałomyślny, że bierze za całe leczenie dwa, albo i trzy razy mniej niż powinien. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirka73 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 A ja podaję leki i nie uważam że jestem egoistką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szamanka Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Myślę, że każda z nas kocha swojego psa miłością wyjątkową. Dlatego nie można potępiać ani tych, którzy starają się walczyć do samego końca i wszelkimi sposobami o swoich podopiecznych, ani tych, którzy pozwalają im odejść w poczuciu ciepła, bliskości i miłości... jeśli jest nadzieja - trzeba walczyć, jeśli nie.... maksymalnie umilić pozostały czas... Przyznaję, że z przerażeniem czytam posty, w których opisujecie to, co dajecie psiakom do jedzenia... często to, czego dawać zazwyczaj nie wolno... ale skoro nie chcą jeść w ogóle, a z każdym dniem słabną? Mój Szaman póki co ma mega apetyt... szkoda tylko, że na wszystko, ale na suchego renala niekoniecznie... zje michę, pod warunkiem, że ukryta w niej będzie jakaś wkładka.. Po 3 tygodniach na renalu i Ciprinolu kreatynina spadła z 3 na 2,2, a mocznik z prawie 60 na 30. Fakt faktem, że w zasadzie nic innego nie dostawał, żadnych przysmaków, wędzonych uszu, itp. Zauważyłam jednak, że ciągle jest głodny, sępi do potęgi, interesuje go wszystko co jemy, zmysły jakoś bardzo mu się wyostrzyły. Przy tym mam wrażenie, że jakby mniej pije i sika.. dziwne. aaa... ostatnio przyłapałam go jak wylizywał ziemię w kwiatkach na balkonie O_o nigdy tego nie robił... jakby brakowało mu jakichś minerałów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted May 13, 2014 Share Posted May 13, 2014 Saraj generalnie chodzi o czeste oddawanie moczu i wyplukiwanie kreatyniny,wiec uwzam ze powinien jak najwiecwj Ic poki co. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maghda Posted May 14, 2014 Share Posted May 14, 2014 Szamanko, wykorzystaj na maksa to, że pies ma apetyt, jeśli tylko chce mu się jeść to warto dawać dużo jedzenia, żeby miał więcej siły na walkę z chorobą. Dodatkowo proponuję zrobić jonogram jeżeli masz wątpliwości, czy posiłki są prawidłowo zbilansowane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kahulec Posted May 14, 2014 Share Posted May 14, 2014 [quote name='Szamanka']aaa... ostatnio przyłapałam go jak wylizywał ziemię w kwiatkach na balkonie O_o nigdy tego nie robił...jakby brakowało mu jakichś minerałów.[/QUOTE] Rudi od momentu zachorowania jak głupia codziennie pożera trawę, po której oczywiście wymiotuje :) [quote name='mirka73']A ja podaję leki i nie uważam że jestem egoistką[/QUOTE] Nie kierowałam tej wypowiedzi do Ciebie, ale jeśli Cię uraziłam to przepraszam. Po prostu musiałam napisać jakie są moje odczucia co do całej sytuacji z moim psem. [quote name='Maghda']Szamanko, wykorzystaj na maksa to, że pies ma apetyt, jeśli tylko chce mu się jeść to warto dawać dużo jedzenia, żeby miał więcej siły na walkę z chorobą. [/QUOTE] Maghda, a co w sytuacji jeśli jeść nie chce? Karmić na siłę? No i moja radość nie potrwała za długo. Saszetki chappi Rudi jadła dwa dni... Dzisiaj nie chce ruszyć niczego. Nie mam już pomysłów co innego mogłaby dostać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maghda Posted May 14, 2014 Share Posted May 14, 2014 [quote name='kahulec'] Maghda, a co w sytuacji jeśli jeść nie chce? Karmić na siłę? [/QUOTE] Szamanka napisała, że pies żebrze przy stole, więc coś tam na pewno chce jeść. Nie wiem, co zrobić, kiedy pies całkowicie odmawia jedzenia. Nie miałam do tej pory takiej sytuacji. Próbowałabym na pewno karmić czymkolwiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.