Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


INA

Recommended Posts

Nie wyobrazam sobie zeby mojej Rokusi mogloby się cos stac. Wybieramy się z nią w poniedziałek do Elku na konkretne badania- bo nasz wet przyznal ze nie potrafi nam pomoc. Może ktoś z Was mial doczynienia z wetam w Ełku ? Każda informacja na wagę złota. Pozdrawiam :-)

Link to comment
Share on other sites

Kratka - lewą nogę zluzowałam tylko na chwilkę, żeby nie zdrętwiała ale nadal trzymam wszystkie cztery kciuki.
My jesteśmy po odrobaczeniu, bo po kupie pod ogonem wisiał makaronik. Nie wiem o co chodzi, bo później już się nie pokazał - nawet po tabletach. W sierpniu robimy kontrolne badania krwi i wtedy zobaczymy. Mam nerwa ale i nadzieję, że będzie dobrze :)
Przytulam tych, których psiórki odeszły.

Link to comment
Share on other sites

Przypadkiem trafiłam tu szukając czegoś o dietach biednych "nerkowców", wczoraj okazało się, że mój 14-letni psiak dołączył do tej grupy :( kilka dni brak apetytu, apatia, itp. Od wczoraj Furosemid i mnóstwo kroplówek, pod koniec tygodnia kolejne badania czy jest jakaś poprawa. Moja mała kupka nieszczęść, do przepukliny odbytowej, problemów ze stawami, nietrzymaniem moczu dołączyły jeszcze nerki... 5 lat temu wyszedł z paraliżu, więc mam nadzieję, że teraz też damy radę i będzie z nami jeszcze długo długo.

Nie mam kompletnie pojęcia co zrobić z jego jedzeniem, nigdy nie jadł suchego, wolał głodować niż zjeść chociaż kilka chrupek, jako szczeniak czasem podziabał kocie chrupki... Rozmoczona karma również nie przechodzi. Przez jego przepuklinę jedzenie musi łatwo "przechodzić", do tej pory standardowym obiadkiem było trochę kurczaka+płatki owsiane+olej lniany, teraz kurczak w minimalnej ilosci lub w ogole bez.. co konczy się popatrzeniem wzrokiem "ty bys tego nie jadła a mnie każesz" :P Może ktoś w Was ma pomysł na dietę :(

Link to comment
Share on other sites

Ja mojemu Brutusowi gdy nie chcial nic jesc,odwracal sie ze wstretem na widok jedzenia, dawalam karme Renal dla nerkowcow z dodatkiem oliwy przez strzykawke.sam sie nie chcial niczego chwycic.pozniej dawalam mu gotowanego kurczaka i dodawalam do tego Ipakitine.
Trzymam kciuki za psiaka. Mojemu Brutusowi sie udalo i wyszedl z tego :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za pomysły, wypróbuję chyba wszystko po kolei :) Wczoraj wieczorem stał się cud i sam upomniał się o jedzenie, aż miło było patrzeć jak cały łebek wsadził do miski :D dziś znów czeka go kłucie nowym wenflonem bo zaczął utykać na łapkę w którym miał do tej pory...

Link to comment
Share on other sites

Mój Atos od czasu do czasu wydala krwiomocz. Apetyt ma normalny, wodę pije też tak jak zawsze i nie wiem od czego to może być. Póki co muszę uzbierać kasę, aby pójść do weta, bo ja sam płacę za swojego psa. Mam 17 lat, szukam co rusz pracy, a to nie takie łatwe. ;( Napiszcie mi proszę co to może być, bo ja już tyle przeczytałem, a nie mam pojęcia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='robercino']Mój Atos od czasu do czasu wydala krwiomocz. Apetyt ma normalny, wodę pije też tak jak zawsze i nie wiem od czego to może być. Póki co muszę uzbierać kasę, aby pójść do weta, bo ja sam płacę za swojego psa. Mam 17 lat, szukam co rusz pracy, a to nie takie łatwe. ;( Napiszcie mi proszę co to może być, bo ja już tyle przeczytałem, a nie mam pojęcia.[/QUOTE]

Gryf80 dobrze prawi. A w razie czego, jeżeli będzie to konieczne, zapytaj weterynarza, powiedz jak jest, czy podejmie się leczenia na kredyt. W pysk Ci nie da, a bywa że się zgodzi...

Link to comment
Share on other sites

Miałam nadzieję, że już nigdy więcej nie będę musiała zaglądać na ten wątek ( w marcu 2008 roku przegraliśmy walkę z PNN), ale niestety... Od listopada 2008 mam kolejnego owczarka i profilaktycznie kontroluję mu krew co jakiś czas. Miesiąc temu nagle wyskoczył mocznik w górnych granicach tolerancji (kreatynina ok), ale przy okazji jakiegoś stanu zapalnego, więc miałam nadzieję, że antybiotyk pomoże, tym bardziej, że inne wyniki z morfologii i biochemii w normie. Dziś byliśmy powtórzyć badanie i niestety, mocznik dalej w górę, 2 razy ponad normę, 90 mg dl. Kreatynina w normie. Jestem przerażona, rano lecimy na kroplówkę, Maxio ma tylko 4 lata.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='egradska']Miałam nadzieję, że już nigdy więcej nie będę musiała zaglądać na ten wątek ( w marcu 2008 roku przegraliśmy walkę z PNN), ale niestety... Od listopada 2008 mam kolejnego owczarka i profilaktycznie kontroluję mu krew co jakiś czas. Miesiąc temu nagle wyskoczył mocznik w górnych granicach tolerancji (kreatynina ok), ale przy okazji jakiegoś stanu zapalnego, więc miałam nadzieję, że antybiotyk pomoże, tym bardziej, że inne wyniki z morfologii i biochemii w normie. Dziś byliśmy powtórzyć badanie i niestety, mocznik dalej w górę, 2 razy ponad normę, 90 mg dl. Kreatynina w normie. Jestem przerażona, rano lecimy na kroplówkę, Maxio ma tylko 4 lata.[/QUOTE]

a co mu podajecie do jedzenia? Może to tylko kwestia za dużej ilości białka?

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o przekroczony mocznik nie umiem nie panikować. Maxio był dziś na pierwszej kroplówce, chcę usunąć trucizny zanim mu zniszczą jakiś narząd. Ipakitine, dieta i zobaczymy, co dalej. Nasz lekarz nie wyklucza związku z chorym serduszkiem, ale do pełnej diagnostyki potrzebne zdjęcie, do zdjęcia potrzebna narkoza, która jest nieobojętna dla nerek. Błędne koło. Wyniki badań moczu w normie.

Link to comment
Share on other sites

Matko święta... Skoro kreatynina jest ok, a wynik badania moczu w normie (rozumiem, że m. in. nie ma jakiegoś koszmarnego białkomoczu, który jest zazwyczaj pierwszym objawem PNN), to może by tak wet rozważył pozanerkowe pochodzenie mocznika...? Np. owrzodzenie układu pokarmowego...?

Jaka jest morfologia (np. płytki krwi). I może USG jamy brzusznej byłoby na początek sensowniejsze niż prześwietlenie z premedykacją (raczej nie w znieczulenu ogólnym, ale na "głupim jasiu" - nikt przy zdrowych zmysłach nie wali narkozy do prześwietlenia...)

Na jakiej podstawie wet podejrzewa problem kardiologiczny? Widzi może ewentualny związek z przebytą jakiś czas temu infekcją? (nota bene, czego ona dotyczyła?)

Jeśli Twojemu wetowi podwyższony mocznik kojarzy się tylko z pnn, to skonsultuj psa z innym lekarzem. Ten naprawdę jakoś dziwnie zabiera się do rzeczy, jednocześnie podając psu kroplówki (dożylne?) i podejrzewając problemy kardiologiczne (w przypadku których kroplówka dożylna to nie zawsze najlepszy pomysł).

[quote name='egradska']Jeśli chodzi o przekroczony mocznik nie umiem nie panikować. Maxio był dziś na pierwszej kroplówce, chcę usunąć trucizny zanim mu zniszczą jakiś narząd. Ipakitine, dieta i zobaczymy, co dalej. Nasz lekarz nie wyklucza związku z chorym serduszkiem, ale do pełnej diagnostyki potrzebne zdjęcie, do zdjęcia potrzebna narkoza, która jest nieobojętna dla nerek. Błędne koło. Wyniki badań moczu w normie.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

O problemach kardiologicznych wiemy z ekg, Maxio miał robione dwukrotnie, na szczescie z wynikow robionych na przestrzeni kilkunastu miesięcy nie wynika, żeby się pogłębiały, ale do pełnego obrazu sytuacji dobrze by było mieć zdjęcie, którego raczej nie da rady zrobić bez znieczulenia. Nasz lekarz mówi, że mocznik może mieć związek z serduszkiem albo dietą i daleki jest od paniki, to ja się bardzo boję, bo pamiętam poprzedniego owczarka, któremu mimo kilkutygodniowej nierównej walki nie udało się już pomóc.

Kiedy Maxio zawitał do mnie jako dorosły psiak po przejściach, zrobiłam mu zestaw badań, żeby ocenić jego stan zdrowia i wtedy okazało się, że ma i grudkowe zapalenie trzeciej powieki, które ostatnio się znów nasiliło, więc chcieliśmy za jednym zamachem (znieczuleniem) oczyścić oczka i zrobić zdjęcie. Mam zaufanie do naszego lekarza, wiele lat z pełnym zaangażowaniem leczył mojego poprzedniego psa.

Link to comment
Share on other sites

No dobrze, to JAKIEGO rodzaju są to problemy kardiologiczne? Jaki jest poziom potasu i fosforu?

Jeżeli wet chce zrobić zdjęcie, to prawdopodobnie chce wykluczyć/potwierdzić na tej podstawie powiększenie mięśnia sercowego, a zatem potencjalną niewydolność układu krążenia. To prawda, że w takim przypadku mogą wystąpić problemy z nerkami. Ale to raczej w zaawansowanej fazie choroby...

Jeśli jest podejrzenie, że to takie właśnie stadium, z kroplówkami trzeba bardzo ostrożnie, bo każda dodatkowa ilość płynu w organizmie obciąża i tak już potencjalnie niewydolny układ krążenia (więcej płynu w krwioobiegu to większa praca dla serca, żeby ten płyn skutecznie "pompować").

Ile i jakich płynów Maxio dostał w kroplówce? Czy była to kroplówka dożylna?

Nadal twierdzę, że prześwietlenie robi się z premedykacją, nie w znieczuleniu ogólnym, która jest dla nerek mniejszym obciążeniem niż narkoza... I powtarzam pytanie, jakiego rodzaju stan zapalny mieliście jakiś czas temu? Czy macie w planie USG i pomiar ciśnienia tętniczego?

Nie namawiam Cię na siłę na zmianę weta, ale przy choćby podejrzeniu poważnej choroby, zawsze warto skonsultować się z innym lekarzem (a czasem nawet z kilkoma - nie brak w tym wątku osób, które były do tego zmuszone).



[quote name='egradska']O problemach kardiologicznych wiemy z ekg, Maxio miał robione dwukrotnie, na szczescie z wynikow robionych na przestrzeni kilkunastu miesięcy nie wynika, żeby się pogłębiały, ale do pełnego obrazu sytuacji dobrze by było mieć zdjęcie, którego raczej nie da rady zrobić bez znieczulenia. Nasz lekarz mówi, że mocznik może mieć związek z serduszkiem albo dietą i daleki jest od paniki, to ja się bardzo boję, bo pamiętam poprzedniego owczarka, któremu mimo kilkutygodniowej nierównej walki nie udało się już pomóc.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

do zdjęcia rtg serca nie potrzebna jest narkoza. Mam psa z podwójna wadą serca i nigdy go nie znieczulamy do zdjęcia. Musisz zrobić usg serca, samo ekg to g.... nie badanie może wykazywać coś, ale nie musi. Moja Haga miała szmery w sercu i stale coś wychodziło w ekg, a po echo serca wykluczyli wszystkie choroby. Jedna mocznik może się podwyższać i przy sercu i przy chorym przewodzie pokarmowym, tak więc trzebaby wszystko przebadać.

Link to comment
Share on other sites

No to mam wyniki z badania kardiologicznego, zcieńczenie ściany lewej komory i upośledzenie kurczliwości, pan doktor mówi, że nie ma powodów do paniki i gdyby nie było objawów, ze psu to przeszkadza, to by na razie nie ruszał i raczej nie stąd ten mocznik. Na poprawę kurczliwości mamy w zaleceniach vetmedin, kontrolne badanie serduszka za pół roku. Nasz weterynarz na skierowaniu na badanie echa serca napisał azotemia przednerkowa. Na razie koniec z płukaniem, dieta renala do poniedziałku i idę powtórzyć badania krwi. Skołowana jestem bardzo.

Link to comment
Share on other sites

Egradska, wet się nadal upiera przy kardiologicznym pochodzeniu podwyższonego mocznika, bo azotemia przednerkowa to głównie objaw złej pracy układu sercowo-naczyniowego. A jednocześnie sam sobie przeczy, twierdząc, że ten mocznik to raczej się stąd...

Pisała Ci o tym również Cortina - innym, oprócz kardiologicznego (i nerkowego oczywiście, ale u Was na nerki akurat raczej najmniej wskazuje...), źródłem pochodzenia mocznika może być układ pokarmowy. I sprawdź to koniecznie (parametry wątrobowe, trzustkowe itd. itp.). To niekoniecznie musi być poważny problem - nawet głupie zapalenie jelita cienkiego po jakiejś infekcji może powodować wzrost mocznika, tak samo jak mikrowrzody przy problemach z trzustką... Ale trzeba tę ewentualną przyczynę potwierdzić/wykluczyć. A tego nie zrobisz bez oznaczenia co najmniej morfologii i biochemii, i bez dobrego USG jamy brzusznej:shake:.

I głowa do góry - ludzie wyciągają zwierzaki z większych opresji i gorzej rokujacych chorób (typu zaawansowana PNN przy kreatyninie powyżej 10...).







[quote name='egradska']No to mam wyniki z badania kardiologicznego, zcieńczenie ściany lewej komory i upośledzenie kurczliwości, pan doktor mówi, że nie ma powodów do paniki i gdyby nie było objawów, ze psu to przeszkadza, to by na razie nie ruszał i raczej nie stąd ten mocznik. Na poprawę kurczliwości mamy w zaleceniach vetmedin, kontrolne badanie serduszka za pół roku. Nasz weterynarz na skierowaniu na badanie echa serca napisał azotemia przednerkowa. Na razie koniec z płukaniem, dieta renala do poniedziałku i idę powtórzyć badania krwi. Skołowana jestem bardzo.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy dziś u drugiego pana doktora, do naszego się wybieramy w pon z wynikiem dzisiejszych badań i na powtórzenie badań krwi. Robiliśmy i morfologię i biochemię, wszystkie wyniki w normie poza mocznikiem były. Zrobię mu jeszcze usg jamy brzusznej.

A, i pan kardiolog mówił też, że czasami zwiększona aktywność fizyczna też może podwyższać poziom mocznika. No i dieta też oczywiście. Teraz żałuję, że za jednym zamachem nie zrobiłam dziś tego usg, ale pies taki już był wymęczony lataniem po tych gabinetach, podróżą i tymi badaniami, że odpuściłam. Dziękuję Wam za wszystkie rady.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...