Jump to content
Dogomania

Jak z kanapowca zrobić sportowca??


ozuzi

Recommended Posts

Rodzynki są podobno trujace dla psa! [URL="http://therios.strefa.pl/porady/zatr_rodz.html"]http://therios.strefa.pl/porady/zatr_rodz.html[/URL] -tu artykuł o tym
Ja chciałam mieć psa, płakałam za psem...i pewnie dalej bym nie miała gdyby mój brat po prostu nie przyjechał ze szczeniakiem i mi jej nie dał. Napewno ucierpiała na tym szkoła (phi uczyć się jak mogę się bawić z psem? Uczyłam się głównie w niedziele teraz mam wtedy trening a później ledwo żyje;)) i troszkę znajomi-jak sunia była na kwarantannie to siedziałam z nią w domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JinnyAl']

Ale doczekam się tej psiny w końcu, mimo przeciwności, że alergia (phi, co z tego, że będę chorować, ja psa MUSZĘ), że rodzice psa nie chcą (zobaczą, to pokochają), że czasu nie mam (to znajdę), że leń ze mnie (2 h spacerów dziennie obowiązkowo czy lato, czy zima będzie i koniec), stanę na głowie żeby psa mieć, bo jak nie to zwariuję. Wypożyczanie znajomych psów nie wystarcza.

Nom, wg mnie to mam dość szczeniackie podejcie - chcę psa i koniec, kropa. :diabloti:[/quote]

Od dziecka był u nas w domu pies, mój kochany do tej pory świętej pamięci Dropsik:-( (nawet nie moge pisac bo rycze pogryzł się tak z pasmi że trzeba Go było uśpić). Pewnego lata bardzo źle się czuł (był stary miał by już jakieś 17 lat a zmarł w zeszłym roku w lutym 6. w niedzielę przeklęty dzień :-( ). Mama bała się o niego i dostałam Iśkę na urodziny, e wrazie czego ból po stracie psa nie był tak wielki. Pies jednak wyzdrowiał i spędził z sunią jeszcze 3 piękne lata:roll: . No ale... :-( :-(
jeszcze przed kupnem suni chciałam psa (zawsze chce zwierzka a mam Iśkę, kota Kacpra ksywa Rysiek i żółwia Franciszka, a teraz marzę o 1.tygrys 2.jaszczurka (najlepiej kameleon) i na ostatnim miejscu piesek, kiedys chciałam tchurzofretkę, ale doszłam do wniosku, że nie bedzie jej dobrze w naszym domu (kot)) obiecwalam, że będę ją wyprowadzać, karmić, pielęgnować i co teraz jest. Więc ostrzegam... , ale teraz chcę się z tego wywiązać.

zmniejszyłam narazie Iśce racje żywieniowe. Ale nie długo zmienimy i jedzenie :roll:

że je "tyle" - chodzi,że je mega dużoi cały czas prosi o jedzenie, ale miękkie serce przeszło na emryturę... ale te jej słodkie oczka (oraz piszczenie wręcz szczekanie czasami)... NIE!!!

I jeszcze jedno. Byłyśmy na spacerku. Chodze specjalnie o różnych godz. aby zobaczyć kiedy ludzie chodzą, żeby się z psiakami pobawiła, ale się chyb wszyscy uwzieli. Kiedyś jak sama z koleżanką chodziłam (bo pies tak ciągną, że się nie dało) to było psów pełno... a teraz ani jednego. O których godzinach Wy na spacerki chodzicie może i inni tak wychodzą??? Jak wracałyśmy (piesek ładnie bez smyczy szedł) to myślałam, że będę ją nieść, a raczej dźwig zamawiać. :lol: Ale już na dźwięk kolczatki reaguję jak na otwarcie lodówki :peace:

P.S.

Dajcie pomysł gdzie przenieść i jak nazwać. Ja myślałam żeby do PIELĘGNACJI i RÓŻNE, a nazwa PRZEMIANIA TZN. PAMIĘTNIK. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Może być glodna- wiecej ruchu,a mniej żarełka- lepiej na początku nie zmieniać ilości tylko skonsultować z wetem on doradzi jak najlepiej odchudzić psa nie robiąc mu krzywdy i żeby głodny nie chodził. Kolczatki nie polecam- zadawanie bólu nie jest moim zdaniem dobrą metodą. Kameleony trzymane w niewoli bardzo szybko umierają, sa bardzo delikatne i trudno zapewnić im naprawde dobre warunki tak żeby się nie męczyły. Tym bardziej tygrysy- na poczatku są słodkie później robi się bardziej niebezpiecznie i eh szkoda tygrysa.

Link to comment
Share on other sites

Piesek na kolacje dostał:
1. miska 3/4 kubka rozmrożonych ważywek na patelnię dopełnione do pełna tekturką z puszki:p zresztą muszę ją zkończyć
2. miska kosta białego twarogu z żółtkiem na cerę (sierść się znaczy) + trochę jogurtu domowej roboty

Zjadła:
1. miska wylizała mięcho, ale zjała też warzywek (reszta + jeszcze trochę mięska na śniadanie)
2. miska liznęła 3 razy (i też jutro na śniadanie)

I jak mi polecaliście jak odeszła od "paśnika" poczekałam 15 min i zabrałam michy. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JinnyAl']Kurcze, Ty chyba o mnie piszesz normalnie... :D

Chociaż właśnie czasem myślę, że to że "Muszę mieć psa!" "Ja dłużej nie wytrzymam bez psa", "Chce mieć psa i już!" to właśnie znaczy, że rozpieszczony bachor ze mnie. Zwłaszcza jak rodzina i znajomi kiwają z politowaniem głowami i mówią, że mi odbiło, że pies to taki obowiązek, że nawet nie mam pojęcia, że po miesiącu mi się znudzi itd. A ja siedze od roku na necie i czytam strony o psach, o rasach i strony hodowli i Was na forach śledzę (jak uczycie psiaki sikać na dworze, jak niektórzy borykają się z chorobami, co na błyszczącą sierść, o wystawach i konkursach, o kochanych zniszczeniach wyrządzanych przez niedopilnowane albo pozostawione same w domu szczeniory i o wszystkich duetach psio-ludzkich) i szlag mnie trafia, że nic kudłatego pod nogami mi się nie kręci. Bu... :-(

Ale doczekam się tej psiny w końcu, mimo przeciwności, że alergia (phi, co z tego, że będę chorować, ja psa MUSZĘ), że rodzice psa nie chcą (zobaczą, to pokochają), że czasu nie mam (to znajdę), że leń ze mnie (2 h spacerów dziennie obowiązkowo czy lato, czy zima będzie i koniec), stanę na głowie żeby psa mieć, bo jak nie to zwariuję. Wypożyczanie znajomych psów nie wystarcza.

Nom, wg mnie to mam dość szczeniackie podejcie - chcę psa i koniec, kropa. :diabloti:[/quote]

Miałam podobnie.Rodzice obiecali mi psa za piątkowe świadectwo,bo nie liczyli sie z tym ze je dostanę:evil_lol:Pies miał mieszkac wyłącznie w moim pokoju (ze wstępem do kuchni).Wyłącznie ja miałam sie nim zajmować.Uczyć,wyprowadzać,gotować itd.Rzadko się zdarza,żeby owczarek niemiecki wybrał na szefa 14-letnią dziewczynkę,a tak sie stało.Moich rodziców lubił,ale słuchał z ociaganiem i z "uprzejmości".
spałam z nim, jadłam,uczyłam się i to był najinteligentniejszy facet jakiego znałam.Potem były psy juz nie moje a "rodzinne" i nie miałam wpływu na nic(zresztą dla moich rodziców zawsze zostane "młoda i głupia"co nic nie wie)Na możliwość posiadania psa wymarzonej rasy w swoim domu czekałam 15 lat.Teraz śmiesza mnie ci co współczujaco mówią:ale ma pani roboty,ale kłopot itd.Mam co chciałam i już.

Link to comment
Share on other sites

Jakie te warzywka? Pamiętaj że musza miec temperature pokojową (we wnętrzu warzywa również!), są takie których pies nie trawi np. ziemniaki!
Twaróg chyba szybko przechodzi przez psa więc może być głodna;) Najlepej porozmawiaj z wetem o bezpiecznej diecie dla psa:) (może zapytaj na żywieniu?). Twój pies to ogromniaste stworzenie, w dodatku jeśli wcześniej jadła dużo i kalorycznie to takie przestawianie na "light" i na już(!) powinno być przeprowadzone powoli żeby pies miał czas przywyknąć:)

Link to comment
Share on other sites

[quote=][B]puli[/B]: Teraz śmiesza mnie ci co współczujaco mówią:ale ma pani roboty,ale kłopot itd.Mam co chciałam i już.[/quote]

Właśnie :) Ze szczerym współczuciem mówią, że tyle kłopotu, po co mi..? A ja chce te kłopoty wszystkie! Nie moge się ich wręcz doczekać, z pełną świadomością. Wcale nie liczę, że będzie różowo i bezproblemowo. Będzie mokropodłogowo, o piątej rano zimno na spacerze, może nawet pożegnam się z jakimiś ulubionymi butami - extra, będę robić foty :) I uczyć piesa, uczyć, codziennie konsekwentnie i latać znim po haszczorach.

Żeby nie było, że off topic... [B]ozuzi[/B], trzymam kciuki za Ciebie i Iśkę. Może jekieś zdjęcia krófciowe nam wkleisz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gazuś']Ja mam co prawda psa jednego - ale utrudnienie o tyle, że to ja sama się nim zajmuje, sama musze organizowac wyjazdy na wystawa, sama szkolić i na dodatek pilnować wszytskich innych w domu.
A po drugie - co ma pies do średniej? :lol: Moim zdaniem kompletnie nic, a przynajmniej kompletnie nic w stronę "niższej".
Ja od kiedy mam psa ucze się lepiej, umiem sobie zagospodarować psa, mam też wiele innych zainteresowań...
Tłumaczenie "masz naukę, nie masz czasu na psa" jest moim zdaniem największą bzdurą :lol:[/quote]
Wiesz, niektórzy to tak pojmują.
Te utrudnienie też mam ;)

Co ma pies do sredni?
Dużo ma czas który nalezy poświecić i psą i nauce, a nie zawsze go jest dużo.
Ja nie moge porównać czy odka mam psa lepiej sie ucze, gdyz zawsze go miałam. Nauka wychodzi z własnej ambicji

Link to comment
Share on other sites

Ale się porobiło! Mam wrażenie, że niektórzy dogomaniacy nie czytają, tylko piszą. Ozuzi fajna jest, nie ma co jej ścigać. A zanim ktoś wytknie jej ortografię i poradzi korzystanie z worda, sam niech nie pisze "podwurzowy" i "rzyczę". Ze swojej strony moge poradzić jako smakołyk do nauki - jest takie coś firmy Pabemia, to jest suszone mięso w małych kawałkach, do kupienia (we Wrocławu) w Auchan. Grita dla tego mięsa robi siad i leżeć i chodź, przybiega na sam dźwięk ręki wkładanej do kieszeni.Ozuzi, powodzenia. Pisz i pytaj.

Link to comment
Share on other sites

Jej jak zobaczyłam początek tego topiku to poszłam po paluszki i kawe :evil_lol:
A tu prosze jaka miła odmiana - super że wkońcu dotarło do Ciebie , że masz w domu fajnego kompana :p :p :p :p Drugi pies to nienajlepszy pomysł i ciesze się że zmieniałaś zdanie (najpierw pokochaj , zaprzyjażnij się i zadbaj o tego pieska którego teraz masz)Bo sunia to zapewne nie jest taka najszczęśliwsza leżąc non stop na tej kanapie Twoje towarzystwo , wspólne wypady/zabawy napewno o wiele bardziej ją uszczęśliwiają.Ja w wieku 12 lat też walczyłam z rodzicami o drugiego psa i nie bardzo chcieli się wtedy zgodzić , ale teraz rozumiem ich bo wiem jaka to odpowiedzialność posiadanie psa .12 lat to wiek jeszcze u niektórych raczej dziecinny i "chęci posiadania" zmieniają się jak miesiące.Nie dziw się że rodzice nie zgadzają się - poprostu nie chce brać sobie kolejnego "kłopotu" na głowe - bo jak ten też ci się nie spodoba i zażyczysz sobie kolejnego?

Dbaj o swoją sunie - odchudz , poprawiaj jej kondycje , ucz ją , dużo spaceruj.
I sprzątaj ogród z "min" zabawa w ogródku też jest fajna pod warunkiem ze nie wpada się w "coś" pozatym będzie wszystkim przyjemniej na czystym podwóreczku.I w razie niepogody zamiast iść na łąke można pobrykać na własnej posesji.

Co do otyłości to ten temat musisz przedyskutować z całą rodzinką , wytłumaczyć że podkarmianie i tuczenie psa będzie niosło za sobą choroby suni , problemy z serduszkiem , stawami .Możesz sama przygowotywać jej jedzenie lub poprosić mame o pomoc.Napewno Twoi rodzice docenią Twój duży wkład , zapał w troske o psiaka.

I naucz się kochać swojego psa takiego jakim jest - nie wymagaj rzeczy niemożliwych , zaakceptuj jej wszystkie wady i dostrzez jeszcze więcej zalet.
Pies kocha bezgranicznie nieważne jak wyglądasz jak się ruszasz ile jesz poprostu kocha za to ze jesteś przy nim Ty spróbuj tak samo.

Czekam na dalesze relacje z waszych wspólnie spędzonych chwil :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ozuzi']Piesek na kolacje dostał:
....[/quote]
Ok, ok, ale jak rozumiem pies je 3 razy dziennie? (skoro kolację to i śiadanie i obiad z podwieczorkiem?). Tak pytam bo to istotne.
Moja rada: podawać jedzenie o stałych porach to po pierwsze. Po drugie nie przestawiać psa TAK od razu na inne całkiem żywienie czyli utrzymać dotychczasowe zywienie a tylko zmniejszać stopniowo racje.
Ser biały (półtłusty ) jest ok, podawaj też jogurt naturalny-jako powiedzmy sniadanie.
Z żółtka bym zrezygnowała na rzecz 1 kapsułki (3*tyg) oleju z wiesiołka ( jest w aptece i tanio bo 100 kaps. kosztuje ok 30zł).
Potem obiadek. Jedzenie normalne powinno być w takich proporcjach: 10% warzyw, 25% mięska/dobra jest np tania koninka czy szyje z indyka a reszta to wypełniacz (ale jeśli ryż czy kasza gryczana to rozgotowana a nie ,,na sypko"jak dla ludzi).
Do tego podawaj witaminy np SA-37 (miarką i wg wagi).
To jest wystarczające.
Na kolacyjkę jak wyżej tylko minimalną ilość ( i coraz mniejszą by skasować ten posiłek z czasem i przstawić psa na 2 posiłki dziennie).
Po prostu ZMNIEJSZAJ psu stopniowo porcje i nie martw się , że będzie głodny. Pies i tak powinien zawsze być trochę głodnawy i powinien ,,nie dojadać" (tak jest dla niego najlepiej).
Do do wyrywania z ręki/ to stary nawyk Twojego psa. Staraj się do tego nie dopuszczać (jedz na stole i nie trzymaj np kanapek zbyt nisko :lol: itd). Jesli podajesz jedzenie/miskę zawsze wydaj komendę, choćby ,,siad" by pies wiedział, że Ty rządzisz zasobami i że dostaje miskę ,,za coś" (czyli za prawidłowo wykonane zadanie).

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] jeśli chodzi o coś drobnego, to moj psiak kocha rodzynki. Dla mnei to tez dobre. tansze od samkołyków psich, lżejsze i mniejsze[/QUOTE]
Radze uwazac - w ostanim numerze psa, byl artykul o zatruciach - ponoc rodzynki oraz winogrona sa dla psa toksyczne i po przekroczeniu jakies tam dawki moze sie skonczyc niewydolnoscia nerek - poniewaz nie wiadomo jaka jest bezpieczna wet. w tym artykule radzil nie podawac w ogole. To samo czosnek, cebula.

Link to comment
Share on other sites

Rano nic nie zjadła. Teraz jej dłam to zjadła męcho i warzywa (ale trochę zostało), a serek 2 razy liznęła. Na kolacje dostanie trochę batona (tej kiełbasy psiej oczywiście) i może jogurt. Narazie padało ale się przejaśnia i zaraz wyjdziemy. Pozdrowionka ślę ;)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli dajesz jej żarełko 3 razy dziennie, to zmień to na dwa razy/dziennie.

<Kurde wczoraj tu byłam, a dziś zaglądam, a tu tyle postów do nadrobienia ,(ach Ci dogomaniacy, jak się rozpiszą:evil_lol: :evil_lol: ), a ja niestety nie mam czasu wszystkiego nadrobić :placz: :roll: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Na kolacyjkę jak wyżej tylko minimalną ilość ( i coraz mniejszą by skasować ten posiłek z czasem i przstawić psa na 2 posiłki dziennie).[/quote] Czemu kasować kolację? Ja zostałam pouczona przez "ojca" mojej suki (on przez weta) że najlepiej dojść do 1 posiłku ale żeby była to kolacja-w dzień pies jet aktywniejszy a jedzenie+dużo ruchu nie jest zdrowe, po za ty chętniej pracuje za smaki. Możesz coś więcej napisać czemu tak,skąd taki pogląd itd ?

Link to comment
Share on other sites

AAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: już mam dość tego psa!!!! NA spacerze tylko trawe by jadła, a spowrotem się wlecze. Kupiłam jej też na mocy dnia dziecka ringo i taką piłeczką. To piłkę pogryzła chwilę, a ringo to na spacerze się sekundkę posiłowałyśmy i tyle. :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Ozuzi nie mow tak. Pies ma wiele zalet, ale tez wady. Nie zmuszaj jej do niczego. Pies przez tyle czasu nie mial ruchu, nie dziw sie wiec, ze teraz szybko sie meczy. A trawe je bo widocznie cos jej zaszkodzilo i chce w ten sposob oczyscic sobie zoladek(powodujac wymioty). Psu nie powinno sie bronic jesc trawy.

Na pocieszenie dodam, ze moj pies na spacerze rowniez traci zainteresowanie wszelkimi zabawkami. W gre wchodza tylko patyki i kamienie - ostatecznie pileczki tenisowe :p

Link to comment
Share on other sites

ozuzi-na spacerach istotne jest to, ze jesteś z psem, a psa interesuje wszystko dookoła więc zabawki nie wchodzą zbytnio w grę. Mój Igor to nawet na smakołyki na spacerze niereaguje, musze mieć przy sobie kieubache :P

Wiec nie wymagaj od niej za wiele tylko sie ciesz, zę spędzasz z nią czas :)
Cierpliwosc i praca daje efekty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ozuzi']AAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: już mam dość tego psa!!!! NA spacerze tylko trawe by jadła, a spowrotem się wlecze. Kupiłam jej też na mocy dnia dziecka ringo i taką piłeczką. To piłkę pogryzła chwilę, a ringo to na spacerze się sekundkę posiłowałyśmy i tyle. :angryy:[/quote]

ja pierdykam ozuzi .... inie wolno ci tak mowic do jasenj ciasnej. Moj pies olewa wszystkie zabawki , na spacerze liczy sie trawka i pani (ewentualnie :D ) kiedy mam smaki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ozuzi']AAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: już mam dość tego psa!!!! NA spacerze tylko trawe by jadła, a spowrotem się wlecze. Kupiłam jej też na mocy dnia dziecka ringo i taką piłeczką. To piłkę pogryzła chwilę, a ringo to na spacerze się sekundkę posiłowałyśmy i tyle. :angryy:[/quote] Przecież ona jest ogromna, silna więc dosyć łatwo rozszarpuje zabawki. Oczyści sobie przewód pokarmowy i jej przejdzie-większość psów się "pasie". Jest za ciężka, tyle czasu leżała na kanapie więc może się wlec pod koniec spaceru bo niejest przyzwyczajona dowysiłku. Możliwe że po aktywniejszych spacerach ma zakwasy. Jeśli gdzies w Twopjej okolicy jest szysty staw to może sucz chętnie będzie pływać? Odciąża stawy, wyszczupla itd :) Może kupuj piłkę do piłki nożnej-w hipermarketach są dosyć tanie i taką się z nią baw-Ty kopiesz ona za nią biega, turla itd a nie bardzo ma się jak dobrać żeby rozgryść? Siłowanie może nie być dla niej atrakcyjne- nie dasz rady szarpać się z takim dużym psem tak żeby miał z tego uciechę.

Link to comment
Share on other sites

No dobra prawie uwierzylam ze w ciagu jednej nocy mozna zmienic nastawienie do swego psiaka od nazywania tlusta krowa do psa wymarzonego...... a tu:cool3:. Sorry ozuza ale pies to zwierze nie zabawka i ma swe wlasne zdanie izachowanie. Nie mozesz go nastawic na tryb bawisz sie tym za 5 min tym , jeszc to i to ale tego nie ruszasz.... to nie tamagotschi:evil_lol: to zywe stworzenie a ty masz z psem wspolpracowac nawiazac nic zaufania a nie lubic jak robi to co chcesz, a jak nie to wracamy do schematu "kanapowej krowy" cos taki slomiany zapal masz a mam nadzieje ze sie myle w tej kwestii:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Czemu kasować kolację? Ja zostałam pouczona przez "ojca" mojej suki (on przez weta) że najlepiej dojść do 1 posiłku ale żeby była to kolacja-w dzień pies jet aktywniejszy a jedzenie+dużo ruchu nie jest zdrowe, po za ty chętniej pracuje za smaki. Możesz coś więcej napisać czemu tak,skąd taki pogląd itd ?[/quote]
Nieuwaznie czytasz moje wypowiedzi, pisałam by skasować ,,kolacyjkę" (lub np inny z TRZECH posiłków), to bez znaczenia który; tak by dojśc do DWÓCH dziennie. Ja jestem zwolennikiem nie jednego a 2 posiłków na dzień/u większych psów to wymóg ( ale ja uważam, że u wszystkich).
Raniutko i powiedzmy póznym popołudniem ( o stałych porach ale jak komu tu pasuje) ale może też być wieczorem. \Ja akurat nie karmię wieczorem ( do pózna pracuję i stąd ,,ten pogląd" hehe), ponieważ wtedy gdybym nakarmiła jak mogę czyli ok 23tej ( zwłaszcza u młodziutkiej Harmonii) mam pobudkę ok 7dmej i lizawkę ,,na spacerek"a ja lubię/mogę pospać bo taki mam układ dnia i pracy.
Pora nie jest tu ważna, oczywiście wszystko sobie można dopasować indywidualnie i posiłki i spacery/ważne by między dwoma posiłakmi była dłuższa przerwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ozuzi']AAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: już mam dość tego psa!!!! NA spacerze tylko trawe by jadła, a spowrotem się wlecze. Kupiłam jej też na mocy dnia dziecka ringo i taką piłeczką. To piłkę pogryzła chwilę, a ringo to na spacerze się sekundkę posiłowałyśmy i tyle. :angryy:[/quote]
Dlaczego nie masz czasu i cierpliwości?
Co to znaczy ,,mam dość tego psa"?
Pies to nie robot, pies to nie Twój bezwolny niewolnik; może nie mieć ochoty na zabawę piłeczką czy ringiem i tu i teraz. Ty też nie zawsze jesteś w humorze do igraszek.
Pies to samodzielna i myśląca ISTOTA, nie rzecz i nie zabaweczka.A na specerach jest dla pieska wiele innych atrakcji.
Musisz potrenować ,,skupienie uwagi" na swojej osobie.
Musisz z psem pracować CIERPLIWIE.
Musisz stać się dla psa atrakcyjniejsza niż np zapachy czy ta trawa do jedzenia.
Pracuj codziennie i małymi kroczkami, na lince ćwicz przywoływanie/skupianie uwagi ( i to nagradzaj)

Acha, i jeszcze w kwestii zabawek. Są to też ,,zasoby" którymi Ty władasz. Niech nie leżą te zabawki na podłodze porzucone, by pies miał w każdej chwili do niech dostęp. Schowaj i wyjmuj powiedzmy jedną gdy przywołasz psa i gdy Ty zdecydujesz, że teraz ,,się bawicie" i czym się bawicie. Pies powinien traktowac zabawę jak radośc, którą Ty mu ofiarowujesz. Zabawa jest też swoistą ,,nagrodą" i jak pies przestawi się na takie traktowanie zabawy o jakim piszę to chetnie będzie się z Tobą bawił. Ale- znowu potrzebna cierpliwość.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...