Jump to content
Dogomania

Jak z kanapowca zrobić sportowca??


ozuzi

Recommended Posts

[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Właśnie wróciłam do domu i nie miałam jak wyjść z psem bo mnie cały dzień nie było:sad: bo bylam na wycieczce szkolnej,;) ale prosiłam mamę żeby wyszła z Iśką ale… no cóż. Chodzenie przy nodze pies ma opanowane. Chodziłam z nią na szkolenie organizowane w mieście przez panią Wiolettę (albo Wioletę) Nebo (z Olsztyna). Z przychodzeniem do nogi jest różnie jak nie jest zbyt zaaferowana :cool1: czymś to przyjdzie ale nie zawsze. Najczęściej staje a ja musze do niej podejść:angryy: . No to pozdro dla wszystkich :razz: [/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Czas to zmieniś- znaczy z tym przychodzeniem. Dłuuga linka na jej końcu pies na drugim Ty i smakołyki (może jakieś warzywka? Albo malutkie albo niskokaloryczne) i wołasz jak przyjdzie nagrodka i wychwalasz jak nie przyjdzie to staraj się zrobić coś żeby przyszła i nagródka. Później linka swobodnie się za psem ciągnie, później wisi jako przypominacz przy obróżce (taki krótki kawałek). I jak najwięcej powtórzeń:)

Link to comment
Share on other sites

Ozuzi, najlepszy sposób na drugiego psa to namówić rodziców na przechowanie jakiegoś biedaka w potrzebie. Zobaczysz jak rodzice reagują na drugiego psa. Sprawdzisz, czy sama dasz sobie radę z dwoma psami. A jeżeli stwierdzisz że wszystko jest OK to zaczniesz szukać psa dla siebie.

Nie widzę nic złego w tym że jeden pies jest psem do specerów a drugi jest kanapową krową:loveu: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka']Ozuzi, najlepszy sposób na drugiego psa to namówić rodziców na przechowanie jakiegoś biedaka w potrzebie. Zobaczysz jak rodzice reagują na drugiego psa. Sprawdzisz, czy sama dasz sobie radę z dwoma psami. A jeżeli stwierdzisz że wszystko jest OK to zaczniesz szukać psa dla siebie.

Nie widzę nic złego w tym że jeden pies jest psem do specerów a drugi jest kanapową krową:loveu: [/QUOTE]Dwa psy dla 12-letniego dziecka to jednak przesada.
Dwunastolatek nie moze zyc tylko zyciem psow !
W dodatku, ze zdany jest praktycznie na siebie w ich wychowaniu :cool3:

Lepiej gdy czas jaki ma poswiecic drugiemu psu przeznaczy na nauke np angielskiego. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Jestem takim 12-latkiem (20 lat później ;) ) Fakt - odbiegam od normy, skoro siedzę na tym forum, ale nie wydaje mi się żebym przez to coś straciła i żeby moje dorosłe życie było przez to mniej szczęśliwe, choć przyznaję, że jest "inne". Napewno lepiej uczyć się angielskiego, ale kiedy się czuje że MUSI się mieć drugiego psa....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka']Jestem takim 12-latkiem (20 lat później ;) ) Fakt - odbiegam od normy, skoro siedzę na tym forum, ale nie wydaje mi się żebym przez to coś straciła i żeby moje dorosłe życie było przez to mniej szczęśliwe, choć przyznaję, że jest "inne". Napewno lepiej uczyć się angielskiego, [B]ale kiedy się czuje że MUSI się mieć drugiego psa.... [/B][/QUOTE]Dwunastolatek nie ma tyle doswiadczenia aby jego [B]MUSI[/B] moglo byc miarodajne. :cool3:
Niech sie cieszy jednym psem, ktorego juz ma.
Niech z pomoca zyczliwych Dogomaniakow wydobedzie z niego to czego do tej pory nie dostrzegal.
Z pewnoscia wrazen wystarczy za dwa psy. :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ozuzi']...[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Chodzenie przy nodze pies ma opanowane. Chodziłam z nią na szkolenie organizowane w mieście przez panią Wiolettę (albo Wioletę) Nebo (z Olsztyna). Z przychodzeniem do nogi jest różnie jak nie jest zbyt zaaferowana :cool1: czymś to przyjdzie ale nie zawsze. Najczęściej staje a ja musze do niej podejść:angryy: . [/FONT][/SIZE][/quote]
Moja rada (oprócz pracy na lince) jest taka, że zacznij z psem ,,życie' jakby od nowa. Wymyśl sobie komendę (inną niż ,,do mnie'') i pracuj z nią. Pilnuj by pies wykonywał tą nową komendę (na poczatku staraj się ją wydawać, jak piesek nie jest zaaferowany np wąchaniem i masz szansę na jej wykonanie/zawsze nagradzaj). No i nie podchodż do psa/ to pies MUSI przychodzić do Ciebie. Ale musisz to cierpliwie wypracować a od czegoś trzeba zacząć. Jeśli wychodzi z psem mama (bo Ty nie możesz) to nic się nie martw, że nie trenuje/nie kontynuuje Twojej pracy. Piesek swoje wie i będzie się uczył/zobaczysz. Pozmieniaj tylko komendy i WYMAGAJ ( będzie dobrze :p )
Pamiętaj też by szkolenie zakończyć ZAWSZE DOBRZE wykonaną komendą (zawsze!!!!)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka'][B]Dwunastolatek może skuteczniej pracować z psem niż niejeden dorosły[/B], przede wszystkim dlatego że może poświęcić mu więcej czasu. Ja bym z kanapowca nie robiła na siłę psa do agility.[/QUOTE]Z jednym jak najbardziej ! Pod warunkiem, ze ktos go madrze poprowadzi.

Wierze w Dogomaniakow i jestem pewna, ze na sile, na tory na ktore sie nie da, nie beda dziecka zmuszali aby psa przestawialo. ;)
Pisze [I]dziecko[/I] z calym szacunkiem dla jego wieku i matczyną ;) troska o nie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka']...Ja bym z kanapowca nie robiła na siłę psa do agility.[/quote]
Na siłę? A kto tu o tym mówi?
Ten ,,kanapowiec" to jak myślę znudzony i podsypiający z braku zajęcia czy też uwagi pies, którego jedynym zadaniem było do tej pory...ładnie zjeść podaną mu miseczkę ( michę :evil_lol: ) i być grzecznym i przezroczystym i nie wadzącym nikomu pieskiem; znamy wszak takie psie ,,dekoracje" prawda?
I co się stanie, jesli takiemu psu ktoś (Ozuzi) poświęci swój czas i uwagę i zacznie go uczyć i przede wszystkim zacznie mu się przygladać by spróbować go zrozumieć?
Stanie się wg mnie...wspaniale :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka']Ozuzi, najlepszy sposób na drugiego psa to namówić rodziców na przechowanie jakiegoś biedaka w potrzebie. Zobaczysz jak rodzice reagują na drugiego psa. Sprawdzisz, czy sama dasz sobie radę z dwoma psami. A jeżeli stwierdzisz że wszystko jest OK to zaczniesz szukać psa dla siebie.[/quote]

Wstrzymam się z tym psem. Może za jakiś czas... Co do przygarnięcia psa w potzebie mamy z przyjaciółką plany na wakacje pomagać w schronisku. Jest ono małe i nie sądze żeby nas tam chcieli ale może...

[quote name='bea100']Moja rada (oprócz pracy na lince) jest taka, że zacznij z psem ,,życie' jakby od nowa. Wymyśl sobie komendę (inną niż ,,do mnie'') i pracuj z nią. Pilnuj by pies wykonywał tą nową komendę (na poczatku staraj się ją wydawać, jak piesek nie jest zaaferowany np wąchaniem i masz szansę na jej wykonanie/zawsze nagradzaj). [/quote]

Ciekawy pomysł spróbuję :shiny:

I jedno pytanko. Czy to normalne że pies tyle je i cały czas prosi o żarło? A czasami do rtego stopnia, że jak się spuści rękę z czymś to może z ręki wyrwać ... :mad:


P.S.
[quote name='Frotka']Jestem takim 12-latkiem (20 lat później ;-) ) Fakt - odbiegam od normy, skoro siedzę na tym forum, ale nie wydaje mi się żebym przez to coś straciła i żeby moje dorosłe życie było przez to mniej szczęśliwe, choć przyznaję, że jest "inne". Napewno lepiej uczyć się angielskiego, ale kiedy się czuje że MUSI się mieć drugiego psa....[/quote]

Jak mozna porównywać naukę angielskiego do psa...:mad: z resztą angola mam w szkole a zara idę na niemca;-)

Link to comment
Share on other sites

Hm, zamiast drugiego psa na angielski.
Ja zawsze miałam psa, podwurzowego burka na łańcuchu. Ale z czasem zakupienia "pies-marzenie" mojego taty to sie zmieniło, ukochany "rasowy psiak taty. Ta, rasowy. Zwykły rasopodobny berneńczyk.
Ale od niego wzieło sie zainteresowanie kynologią.
Czyli w wieku 10 lat, miałam 2 psy i chodziłam na prywatny angielski. Teraz w wieku 14 lat, z wiedzą i doswiadczeniem kynologicznym mam 3 psy i dalej chodze na angielski przy czym dochodzi nauka gdzie trzeba zmieścić sie w średni 4,8 + obowiazki wdomu, pomaganie rodzicą w pracy, wystawy, szkolenie no i obedience
Mało tego nie jest.
Ale dzięki pracy wszystko udaje sie pogodzić :)
Tym bardziej, że zaraziłam mame kynologią i tłumaczenie domowniką jak postepowac z psem skutkuje przy czym praca jest o tyle łatwiejsza ;)

Link to comment
Share on other sites

no a ja znam cane corso ktory cwiczy obedience:lol: , ale dziewczyne zjechaliscie na poczatku-usmialam sie porzadnie, ale poki ozuzi ma zapal trzeba jej pomoc, kiedy ja bylam w jej wieku to szkolenie bylo ale tylko na kolczatce i ciesze sie ze ozuzi jest zainteresowana metodami pozytywnymi, skoro chce sie uczyc to juz duzo, zadko ktory dorosly ma taka motywacje:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atena']Teraz w wieku 14 lat, z wiedzą i doswiadczeniem kynologicznym mam 3 psy i dalej chodze na angielski przy czym dochodzi nauka gdzie trzeba zmieścić sie w średni 4,8 + obowiazki wdomu, pomaganie rodzicą w pracy, wystawy, szkolenie no i obedience
Mało tego nie jest.
Ale dzięki pracy wszystko udaje sie pogodzić :)
Tym bardziej, że zaraziłam mame kynologią i tłumaczenie domowniką jak postepowac z psem skutkuje przy czym praca jest o tyle łatwiejsza ;)[/quote]

Ja mam co prawda psa jednego - ale utrudnienie o tyle, że to ja sama się nim zajmuje, sama musze organizowac wyjazdy na wystawa, sama szkolić i na dodatek pilnować wszytskich innych w domu.
A po drugie - co ma pies do średniej? :lol: Moim zdaniem kompletnie nic, a przynajmniej kompletnie nic w stronę "niższej".
Ja od kiedy mam psa ucze się lepiej, umiem sobie zagospodarować psa, mam też wiele innych zainteresowań...
Tłumaczenie "masz naukę, nie masz czasu na psa" jest moim zdaniem największą bzdurą :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Devis&Marta'] ale dziewczyne zjechaliscie na poczatku[/quote]

Dziwisz się? Ja zawsze bede miała sceptyczne podejście do kogos kto nazywa psa "starą krową" i chce w zamian nowego - a tak zostały odebrane słowa Ozuzi. Niestety wiele młodych ludzi traktuje psa jak zabawkę. "Ja muszę mieć psa!" "Ja dłużej nie wytrzymam bez psa", "Chce mieć psa i już!". Nie raz spotkalismy się z taka sytuacja na forum, prawda? Ja nie wyobrażam sobie, żebym kilka lat temu (jako dwunasto latka na przykład) miała tak lekkomyślne podejście do sprawy kupna psa i posiadania czworonoga.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gazuś']Dziwisz się? . "Ja muszę mieć psa!" "Ja dłużej nie wytrzymam bez psa"[/quote]
Odnosnie tych słów uważam, iż jest różnica. Jeśli coś takiego przyjdzie do głowy rozpieszczonemu bachorowi, to kiepsko.:mad:

Ale co, jeśli podobne myśli najdą kogoś, kto interesuje się kynologią, prenumeruje pisma o psach, regularnie odwiedza DGM by pogadać z ludźmi o takiej samej pasji i czasami ma dość tego, że przez całe swoje zycie nie może mieć psa? I może trochę przykro robi mu się, gdy oglada dziesiątki uzupełnianych codziennie na Dogo galerii, bo nie ma się kim pochwalić ani czyich szaleństw w parku opisywać? Kocha psy i nie byłby w stanie przyjaźnić się z kimś, kto ich nie lubi?:cool3:
Oczywiście ta osoba nie będzie krzyczała "chcę psa i już!". Ale jesli to jedyne prawdziwe odwieczne marzenie pojawia sie w codziennych rozmyślaniach?

Jak uważasz? Bo według mnie jest różnica

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bellatriks']Odnosnie tych słów uważam, iż jest różnica. Jeśli coś takiego przyjdzie do głowy rozpieszczonemu bachorowi, to kiepsko.:mad:

Ale co, jeśli podobne myśli najdą kogoś, kto interesuje się kynologią, prenumeruje pisma o psach, regularnie odwiedza DGM by pogadać z ludźmi o takiej samej pasji i czasami ma dość tego, że przez całe swoje zycie nie może mieć psa? I może trochę przykro robi mu się, gdy oglada dziesiątki uzupełnianych codziennie na Dogo galerii, bo nie ma się kim pochwalić ani czyich szaleństw w parku opisywać? Kocha psy i nie byłby w stanie przyjaźnić się z kimś, kto ich nie lubi?:cool3:
Oczywiście ta osoba nie będzie krzyczała "chcę psa i już!". Ale jesli to jedyne prawdziwe odwieczne marzenie pojawia sie w codziennych rozmyślaniach?

Jak uważasz? Bo według mnie jest różnica[/quote]

Kurcze, Ty chyba o mnie piszesz normalnie... :D

Chociaż właśnie czasem myślę, że to że "Muszę mieć psa!" "Ja dłużej nie wytrzymam bez psa", "Chce mieć psa i już!" to właśnie znaczy, że rozpieszczony bachor ze mnie. Zwłaszcza jak rodzina i znajomi kiwają z politowaniem głowami i mówią, że mi odbiło, że pies to taki obowiązek, że nawet nie mam pojęcia, że po miesiącu mi się znudzi itd. A ja siedze od roku na necie i czytam strony o psach, o rasach i strony hodowli i Was na forach śledzę (jak uczycie psiaki sikać na dworze, jak niektórzy borykają się z chorobami, co na błyszczącą sierść, o wystawach i konkursach, o kochanych zniszczeniach wyrządzanych przez niedopilnowane albo pozostawione same w domu szczeniory i o wszystkich duetach psio-ludzkich) i szlag mnie trafia, że nic kudłatego pod nogami mi się nie kręci. Bu... :-(

Ale doczekam się tej psiny w końcu, mimo przeciwności, że alergia (phi, co z tego, że będę chorować, ja psa MUSZĘ), że rodzice psa nie chcą (zobaczą, to pokochają), że czasu nie mam (to znajdę), że leń ze mnie (2 h spacerów dziennie obowiązkowo czy lato, czy zima będzie i koniec), stanę na głowie żeby psa mieć, bo jak nie to zwariuję. Wypożyczanie znajomych psów nie wystarcza.

Nom, wg mnie to mam dość szczeniackie podejcie - chcę psa i koniec, kropa. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, ze załozycielka tego tematu ozuzi nastawiła się na fale "forumowe" i rzyczę wielu sukcesów w szkoleniu od nowa starego ;) psa. Nowy? Owszem, ale kiedy doprowadzisz do porządku obecnego. To dużo pracy,a le jesteśmy z Tobą. Jesli masz dużo czasu na dogomanię to słóżymy pomocą. Chętnie przeczytałabym sobie topik o stopniowej przemianie (stopniowej!) przemianie niemłodego leniuszka w dalej niemłodego,a le wesołego i szczupłego psa. Moze załóż taki temat? Chyba, ze w tym, tylko gdzieś go przenieść i zmienić tytuł? Będziesz z siebie dumna, kiedy po jakimś (nie mówię, ze wystarczy miesiąc) czasie popatrzysz na swojego pieska i bedziesz z siebie dumna. Musisz ustalic mu nowe zasady i trzymac się ich od poczatku (tak jak wszyscy domownicy), mam tu na mysli żebranie psa o jedzenie - nie wolno mu ulegać. Ustalić z wetem,a lebo przy pomocy kogos z dogo, jak zmniejszyć racje zywności. Wszystko po kolei, pies nie am ochoty cię słuchac bo jest grubiutki i nie chce mus ie ruszać - dlatego posłuszeństwo później. DASZ RADĘ, nastepny piesek później ;) Mam 14 lat. Pieska kupił tatuś, czyliw papierach jest, ze pies jest jego. Pies był kupiony bratu,z a dobre oceny. Ale to ja jestem panią psa :multi: I wiem, ze jestem dzieckiem :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Czas to zmieniś- znaczy z tym przychodzeniem. Dłuuga linka na jej końcu pies na drugim Ty i smakołyki (może jakieś warzywka? Albo malutkie albo niskokaloryczne) i wołasz jak przyjdzie nagrodka i wychwalasz jak nie przyjdzie to staraj się zrobić coś żeby przyszła i nagródka. Później linka swobodnie się za psem ciągnie, później wisi jako przypominacz przy obróżce (taki krótki kawałek). I jak najwięcej powtórzeń:)[/quote]

jeśli chodzi o coś drobnego, to moj psiak kocha rodzynki. Dla mnei to tez dobre. tansze od samkołyków psich, lżejsze i mniejsze ;)

Link to comment
Share on other sites

Cóż.... miałam na myśli raczej siebie, z tym, że ja podchodzę do tego łagodniej...
Może to glupie i może popsuję sobie opinię, ale przyznam, że nie raz zdarzyło mi się płakać.. że nie mogę mieć psa, chociaż tak bardzo kocham psy i naprawdę tylko o tym marzę. Najgorzej jest jak sobie pomyslę, że na świecie jest tyle dupków i ....(bluzgi lecą...)..., ktorzy mają psy, choć na to nie zasługują, znęcają się nad nimi etc. A ja, która już w przedszkolu rysowałam TYLKO psy i wszystkie moje zabawki to były psy (tak, każdy pluszak obowiązkowo piesek. Misiow ani lalek nie raczyłam obdarować nawet spojrzeniem) nie mogę. A mam nawet 2 komplety pościeli z psami...

Link to comment
Share on other sites

bellatriks bardzo mi przykro,ze nie mozesz sie "realizowac" w tym co naprawde kochasz.Wierze jednak,ze gdy nastapi ta chwila,gdy bedziesz miala wlasnego psa-bedziesz naprawde dobra opiekunka :)

Czytajac ten temat kolejny raz doszlam do wniosku,ze jestem naprawde szczesliwym czlowiekiem poniewaz przeznaczone mi bylo wspolne zycie z moja gromadka,gdybym jej nie miala..... :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...